[ elektronika] Spalony xenon i postojówka

Witajcie.

Mam takie pytanko, moje auto stoi już trochę czasu, wczoraj przekręciłem stacyjkę i zapaliłem światła ku mojemu zdziwieniu po chwili ukazał się komunikat o przepalonych światłach, wyszedłem zobaczyłem na przód patrze nie świeci się prawy xenon i postojówka, wyciągnałem więc żarnik xenonu obejrzałem i widzę że w środku na takim pogrubieniu jest on czarny. Jako że miałem drugi komplet xenonu ( kupiłem wcześniej bo słabo świeciły ), to wsadziłem nową żarówkę, nie miałem tylko postojówki. No i znów przekręciłem stacyjkę włączyłem światła, xenon świeci, nagle po ok 1-2 minutach xenon padł, mrugnął i już się nie zapalił. Dodam że moje żarniki to oryginały D2S Philipsa te które były w aucie i ten który wsadziłem nowy.

Co teraz, czy wymienią mi na gwarancji spaloną żarówkę? Czy przyczyną palenia się prawego xenonu i postojówki może być to że miesiąc temu pękła mi chłodnia i zalało prawą stronę a reflektor cały zaparował, a teraz robi się jakieś spięcie i będzie mi paliło żarniki?

A przetwornica jest wporządku bo może ona jest trafiona

Cytat:

---

Zamieszczone przez artas270

A przetwornica jest wporządku bo może ona jest trafiona

---

Tego nie wiem, czy da się to jakoś sprawdzić "domowym" sposobem?

Cytat:

---

Zamieszczone przez bitek-bitek

Co teraz, czy wymienią mi na gwarancji spaloną żarówkę?

---

Wątpliwe :/

Cytat:

---

Zamieszczone przez bitek-bitek

Czy przyczyną palenia się prawego xenonu i postojówki może być to że miesiąc temu pękła mi chłodnia i zalało prawą stronę a reflektor cały zaparował, a teraz robi się jakieś spięcie i będzie mi paliło żarniki?

---

Możliwe. Najlepiej by było rozebrać i przeczyścić lampę i gniazda żarówek. Sprawdzić połączenia we wtyczce itp.

Mimo wszystko spróbuje ją wymienić, przecież nie muszę powiedzieć w jakich okolicznościach mi się spaliła. :D

W sumie mam dużo czasu na ściągnięcie reflektora więc tak zrobie, wysuszę go na maxa i wyczyszczę.

Cytat:

---

Zamieszczone przez bitek-bitek

... wysuszę go na maxa i wyczyszczę.

---

Na spokojnie i uważaj żebyś sobie nie zniszczył odblasków :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Damias

Cytat:

---

Zamieszczone przez bitek-bitek

... wysuszę go na maxa i wyczyszczę.

---

Na spokojnie i uważaj żebyś sobie nie zniszczył odblasków :)

---

Czym to czyścić?? Spokojnie spokojnie, 7edma stoi i jeszcze trochę postoi więc mogę rozkręcać dziennie jedną śrubkę :D

Jak odbłyśniki są czyste to ich najlepiej wogóle nie ruszać. Wymontować i na bok a reszcze można poczyścić :)
Ale tu raczej chodzi żeby lampa sobie dobrze wyschła. Jeśli po wystrzale chłodnicy zaparowała to musiała być chyba nieszczelna i dostała gorącej wilgoci. Rozłóż ją i niech sobie schnie. A jak gdzieś zobaczysz że jest brudna to przetrzyj :) Zobacz szczególnie w jakim stanie są gniazda żarówek :)

Odbłyśniki wystarczy tylko przetrzeć suchą szmatką (najczęściej są pokryte takim nalotem). Pod żadnym pozorem nie stosować jakichkolwiek płynów.

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwekk

Odbłyśniki wystarczy tylko przetrzeć suchą szmatką (najczęściej są pokryte takim nalotem). Pod żadnym pozorem nie stosować jakichkolwiek płynów.

---

Ok. Tak zrobię.

U siebie odbłyśniki czyściłem delikatnie sucha szmatką do czyszczenia okularów.

Myślę że to właśnie wilgoć odpowiada za to że spaliły mi się żarniki,auto stoi i w lampie nadal jest para po wycieku z chłodnicy, jak jeździłem to światło nagrzewało środek i nic nie dostawało się do układu, teraz po postoju rozeszło się wszędzie i pali żarniki.

Druga rzecz to czy objawem zepsutej przetwornicy jest tylko palenie żarnika czy coś jeszcze?

Cytat:

---

Zamieszczone przez bitek-bitek

Druga rzecz to czy objawem zepsutej przetwornicy jest tylko palenie żarnika czy coś jeszcze?

---

Częściej objawem walniętej przetwornicy jest to że xenon gaśnie, albo się nie chce zapalić, albo po prostu przetwornica pada na amen i już nie działa.

Ja przetarlem odblaski BARDZO DELIKATNIE wilgotną gąbeczką bo były aż szare od kurzu i przy wycieraniu delikatnym papierkiem już zaczynało zlazić sreberko - także sprawa bardzo delikatna. (a może mi się coś tam dziać dalej przez to że zmoczylem??? chyba jak paruje i wysycha i nic sie nie dzieje to i tu sie nic nie stanie???)

Ja lampki wyczyściłem - odżółciłem platstikowe krążki że są już bielutkie ;), umyłem te czarne okulary i dalem na to plaka do czarnych zderzaków (gęsto zlać, odstawić na slonce do wyschnięcia i rozprowadzić resztę szmatą - efekt zaje***ty!!). No i polecam bardzo dokladnie umyj szkło od środka, wysusz, znowu umyj i wysusz i popryskaj takim środkiem antyroszeniowym do szyb (kupisz na stacji benz.)

Przetwornica od xenonow jest na zewnątrz pod lampą w (chyba?) szczelnej puszce. Raczej zobacz czy nie stoi woda w pinach na samym dole jak zdejmiesz dekielek do wymiany żarówki długich. I jak się tak robi jak mówisz to może sprawdź uszczelki pod tymi dekielkami? :/


Demontaż lampy jest sprawą dość cięzką, chyba że ja się nie znam. Nijak nie ma dostępu do torxa żeby zdjąć tą blaszkę spod lampy - ja sie męczyłem i wkładałem srubokręt pomiędzy tę własnie blaszkę a zderzak pod lampą. jak poświecisz latarką zobaczysz w głębi 2 torxy na których trzyma się lampka od dołu - jak je wykręcisz wyjdzie cała razem z blaszką ta spod lampy. Po wyjęciu sugeruję zabieg ktorego ja dokonalem - wziac gumówkę i uj**ać te półkoliste wystające w dół "wypustki?" nie wiem jak to nazwać, które utrydniają włożenie śrubokręta zwykłemu śmietrtelnikowi. Jak wyjmiesz to zobaczysz w czym rzecz ;)

Powodzenia bo warto!

Cytat:

---

Zamieszczone przez bitek-bitek

Czy przyczyną palenia się prawego xenonu i postojówki może być to że miesiąc temu pękła mi chłodnia i zalało prawą stronę a reflektor cały zaparował, a teraz robi się jakieś spięcie i będzie mi paliło żarniki?

---

W chłodnicy nie jest woda tylko płyn. On nie odparuje od razu i jest tłusty. Najprawdopodobniej uszkodził przetwornice. Mi pękł kiedyś wężyk który odprowadza ciecz do zbiorniczka wyrównawczego i zalał przetwornice od ringów. Zgłupiała i nie dawała napięcia, ringi leciutko się żarzyły na fioletowo. Po jakichś 2 dniach wróciło to do normy na szczęście :) oczywiście wszystko starannie wymyłem. A więc płyn może uszkodzić przetwornice.

Cytat:

---

Zamieszczone przez max mt

U siebie odbłyśniki czyściłem delikatnie sucha szmatką do czyszczenia okularów.

---

Ja używam wacików higienicznych, które podbieram żonie z łazienki :)

Cóż jeśli chodzi o lampy to rozbierałem swoje ostatnio po to żeby wyczyścić klosze od środka :D Po 13 latach miały jakiś tłustawy nalot (wiadomo kurz i czasem ogromna zmiana temperatur robią swoje). Klosz czysci się wmiarę dobrze, parę razy spryskiwane dobrym płynem do szyb (BMW :) ) Natomiast plastikowe osłony (te przy długich i wokół soczewki) znacznie gorzej. Mimo iż miałem bardzo, ale to bardzo delikatną ściereczkę, czysta jak łza to porobiły sie mikroskopijne ryski. Jak patrzysz na reflektor to nie zauwarzysz ale jak rozbierzesz i spojrzysz pod słońce to widać. Odbłyśnika nie ruszałem i jesli masz czysty, bez oznak zacieków to absolunie nie ruszaj. Co prawda w bmw tego nie robiłem ale w paru innych autach próbowałem czyścić i mimo, że posiadałem miekką i czystą szmatkę to farba napylona na nie zmatowiła się :/ Więc nie polecam Ci jesli nie trzeba.
Ponadto proponuje, jako, że nasze auta nie są już pierwszej młodości, wymienić uszczelke między obudową a kloszem. Koszt takiej uszczelki w ASO to 32,48 szt. (nr części 63 12 8 361 290) montowane od 09/98.
Pozd
P.S. Właśnie przez pomyłkę odkryłem, że w/g ETK taki sam nr uszczelki jest przed i po lifcie :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez RockR

...
Demontaż lampy jest sprawą dość cięzką, chyba że ja się nie znam. Nijak nie ma dostępu do torxa żeby zdjąć tą blaszkę spod lampy - ja sie męczyłem i wkładałem srubokręt pomiędzy tę własnie blaszkę a zderzak pod lampą. jak poświecisz latarką zobaczysz w głębi 2 torxy na których trzyma się lampka od dołu - jak je wykręcisz wyjdzie cała razem z blaszką ta spod lampy. Po wyjęciu sugeruję zabieg ktorego ja dokonalem - wziac gumówkę i uj**ać te półkoliste wystające w dół "wypustki?" nie wiem jak to nazwać, które utrydniają włożenie śrubokręta zwykłemu śmietrtelnikowi. Jak wyjmiesz to zobaczysz w czym rzecz ;)
....

---

Przecież wystarczy przesunąć blaszki pod lampą przesunąć do środka i masz mega komfortowy dostęp do tych torxów. Jedyne co, że mogą (blaszki) stawiać pewien opór, jak dawno nie były demontowane.

Słusznie Sylwekk :) Pamietaj jeszcze by przesunąć plastikowy język (od strony kierunku - wchodzi w błotnik) śrubokrętem.

....i najlepiej kupic sobie srubokret z koncowka torxa, by nie bylo za grubo. Blaszki pod reflektorem przesuwam naciskajac zdecydowanie palcami i przesuwajac.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Greg38

....i najlepiej kupic sobie srubokret z koncowka torxa, by nie bylo za grubo. Blaszki pod reflektorem przesuwam naciskajac zdecydowanie palcami i przesuwajac.

---

Za cholere nie wyobrażam sobie jak Wy to robicie :? Przecież te blaszki są trzymane przez dwa torxy przykrecone do lampy, chyba że zdejmujecie samą blachę bez tego plastikowego... ale przecież to idzie pogiąć blachę...?

Po prostu dociskasz z wyczuciem tą blaszkę i przesuwasz. Ona nie jest w żaden sposób przykręcona do plastiku.

No i po robocie. Rozkręciłem, wymyłem, wysuszyłem i jest cacy! Wilgoć była wszędzie w całym reflektorze, do tego trochę brudu, wilgotne były też końcówki kabli dlatego paliło żarniki.

Jako ciekawostkę dodam że żarnik wymieniono mi w ramach gwarancji.

Ale roboty z rozebraniem jest w mordę sporo.

To fajnie,że udało sie Tobie opanowac temat :D

Witam,
Chciałbym troszkę odświeżyć temat dziś też mi się to przydażyło. Muszę się "męczyć", ze tak delikatnie powiem jak matka z łobuzem, bo raz się włacza raz nie. Musze właczać wyłaczać więc myśle, że xenon nie jest spalony tylko właśnie przeczyścić te wszystkie rzeczy, ale jak słysze ich nazwy i czytam ile jest z tym bawienia to zastanawiam się czy podołam. Przeglądam forum, ale jeszcze nie znalałem może ma ktoś jakieś zdjęcia lub pisał już o tym, żebym nie zaczynał nowego tematu lub męczył was swoim problemem. Jeżeli nikt nie ma tego no to zaprowadzę do Ostrowieckich mechaników i wymienią mi pół samochodu, bezpieczników itp. Skasuja kasę i powiedzą, żę: " ledwo sobie z tym poradzili, bo to nie był tylko xenon tylko coś poważniejszego, no i dlatego proszę pana taka cena".
Pozdrawiam :papa:

Mogę już bardziej dokładnie określić usterkę.
Do kostki prąd dochodzi, dalej już nie. Nie dochodzi do samego xenonu. Mechanik jednak ma czas dopiero w poniedziałek... no i nie zapominajmy mieszkam w ostrowcu. Więc koszt będzie duży. Dam radę sam wymienić ten kabel gdy zdejmę klosz ?

...jesli xenon sie raz wlacza raz nie, gasnie po jakism czasie i np. po zamianie lewej zarowki z prawa jest tak samo, to trzeba sie przyjrzec blizej przetwornicy xenona.

No właśnie jest najprawdopodobniej jest to przetwornica lub jakiś kabel. Po xenon dziś sprawdziłem jest ok. Objawy są jednak troszkę inne jak już się włączy to świeci nie ma tak, że sam się wyłacza. Poprostu przekracam pokrętło od świateł na ostatnią pozycje i nie ma przekracam na 0 wracam i jest. Jade, jade, jade.... zatrzymuje się zapominam, że nie działają wyłaczam. Później chce włączyć nic musze wyłączyć i włączyć pare razy i się włacza. Dziś jednak już w ogólę się nie włacza. Jednak w moim mieście " TAA " rzecz jest nie naprawialna. Jeden mechanik ma stary program i nawet nie ma do xenonów, a jak wspomniałem o przetwornicy to zapytał czy to coś od radia - zabrałem się i pojechałem. Drugi ma czas dopiero w poniedziałek, ale mówił że ma lampy do sprzedania więc domyślam się, że powie mi w poniedziałek, że lepiej się opłaca wymienić lampy niż to reperować. Dwóch pozostałych do których uzyskałem numer nie odbierają.

Jednak pomińmy to wczoraj gdy przeglądałem forum, żeby znaleźć coś na temat xenonów napotkałem się z wypowiedziami na teamt zawilgocenia. Mam dziurę jakby do mojego małeśtwa strzelali z 9 mm i zawsze ten klosz był zaparowany. Może jest zwarcie, czy wysuczenie pomoże czy raczej patrzeć na allegro za przetwornicą ?