Wahacz i mechanik-co myślicie?

Chciałbym się dowiedzieć jaka jest wasza opinia na ten temat bo sam już nie wiem co o tym myśleć:

Oddałem dziś auto do mechanika w celu wymiany tulei wahacza przedniego. Żeby wymienić tą tuleję trzeba siłą rzeczy odkręcić wahacz. Przy odkręcaniu zerwał się gwint na sworzniu i mechanik mi gada że cały wahacz do wymiany. Koszt wzrósł ze 140 do 310 zł. Powiedzcie mi kto powinien kupić nowy wahacz? Ja czy mechanik? Czyja to jest wina? Na pewno nie moja ale czy mechanik ponosi odpowiedzialność za takie wypadki? Śruba była strasznie zapieczona i prawdopodobnie każdy mechanik który by się za to zabrał nie byłby w stanie tego odkręcić.
Nie wiem czy mam się z typkiem wykłócać czy wyjąć z portfela i zapłacić :/

hmm, problem jest po stronie klienta

To tak jak byś kazał mechanikowi mechanikowi założyć używana pompę wspomagania i miał pretensje do mechanika, że cieknie lub
kazał mechanikowi wymienić świece zapłonowe i miał pretensje do mechanika, że cewka zapłonowa padła.


Kazałeś wymienić tuleje metalowo gumową i technologia naprawy wymaga demontażu wahacza. Skoro się uszkodziła śruba, nakrętka, itp. należy ten element wymienić i koszt wiadomo, jest klienta.

Uwaga do mechanika - powinien zadzwonić poinformować, iż może się urwać i czy robić ?
I uwaga do Ciebie: pamiętaj, że to nie jest nowy samochód i mogą się urwać śruby itp. a nawet pęknąć zwrotnica przy wybijaniu sworznia i to powoduje dodatkowe koszty.

Nie wnikam w to czy stać Cię na nie stać Cię na eksploatacje samochodu, czy po prostu nie chcesz przepłacać, ale to pytanie jest za bardzo pazerne ....


MOD EDIT: A ja mam prośbę, Nikoś. Staraj się stosować znaki interpunkcyjne, po w Twoim poście nie znalazłem żadnego oprócz osobiście dostawionych.

Przykro mi ale to jest twoje auto - można powiedziec ,że tak o nie dbasz ... A to czy się urwało to już pikuś - Gdyby mechanicy wymieniali wszytsko co się sypie w autach klientów na swój koszt to nie było by takiego zawodu nawet :)

Zawsze musisz liczyć się z tym ,ze jak zaczyna się coś robić w aucie to jest margines na to , że coś kolejnego się posypie.

Gdybyś ty to chciał odkręcić w swoim własnym aucie i by się urwało pisął by podanie do BMW aby wymienili ci wachacz bo sie po 10 latach rozwalił ..

Cytat:

---

Zamieszczone przez Individual23

Chciałbym się dowiedzieć jaka jest wasza opinia na ten temat bo sam już nie wiem co o tym myśleć:

Oddałem dziś auto do mechanika w celu wymiany tulei wahacza przedniego. Żeby wymienić tą tuleję trzeba siłą rzeczy odkręcić wahacz. Przy odkręcaniu zerwał się gwint na sworzniu i mechanik mi gada że cały wahacz do wymiany. Koszt wzrósł ze 140 do 310 zł. Powiedzcie mi kto powinien kupić nowy wahacz? Ja czy mechanik? Czyja to jest wina? Na pewno nie moja ale czy mechanik ponosi odpowiedzialność za takie wypadki? Śruba była strasznie zapieczona i prawdopodobnie każdy mechanik który by się za to zabrał nie byłby w stanie tego odkręcić.
Nie wiem czy mam się z typkiem wykłócać czy wyjąć z portfela i zapłacić :/

---

Jak dla mnie powinien Cię przed taką operacją uświadomić, że wahacze są aluminiowe i to wszystko w E38 działa inaczej jak przy Fiacie Punto :D i może być tak, że nie da rady tego ściągnąć (bez gwałcenia) lub może stać się to co się stało.
Jak dla mnie nie ponosi winy i tym bardziej nie powinien za to płacić ale powinien jak najbardziej to uwzględnić przy rozliczeniu i dać interesujący rabat na usługę.
A 2 sprawa co może Cię zdziwić wymiana wahacza będzie tańsza od wymiany tulei a w twoim przypadku powinna być za free, to chyba, że chciałeś wymienić tylko 1 tuleję to wątpię aby nic nie wziął od Ciebie.
W końcu do wymiany wahacza na biedę wystarczyłby klucz, młotek i łyżka montażowa a tulei bez prasy nie wymienisz...

nierozumiem wymiana wachacza za free?

przecież przy wymianie wahacza czy wymianie tulei i tak trzeba go wyjąć , a oryginał jest sprzedawany bez tulei więc nie rozumiem ?

ja jak widze ze cos "nieidzie" wolam klienta i pytam sie czy "krecic" bo moze sie urwac. jak mowi ze tak to lecimy :D jak goscia niema to wciskam bajke ze bylo skorodowane i dobrze ze sie nierozwalil z tego powodu, sorry ale jakie mam wyjscie, mam pewien ustalony cennik i tego sie trzymam, czasami cos idzie lekko, latwo i konstrukcyjnie jest proste, czasem bawie sie 5 razy dluzej ale i tak biore taka sama kase, moja rada w takich przypadkach to spokojnie porozmawiac z mechanikiem, bez pyskow, dlaniego tez raczej niejest to przyjemna sytuacja, co innego jak rozwali chlodnice przy wymianie paska a co innego jak cos sie urwie przy odkrecaniu,

Krzywy no masz rację. Gdyby np. robiłby mi silnik a zbił przednią szybę to byłaby ewidentnie jego wina. Tutaj miałem po prostu pecha bo prze demontażu poszedł gwint. Porozmawiałem z nim spokojnie i chciałem z tego tytułu jakiś upust ale koleś nie opuścił nawet złotówki. Więc pozbyłem się 310 PLN z portfela ale przynajmniej w końcu już nic mi nie puka w zawieszeniu. Strasznie jestem na to uczulony!

Neuf - gdybym to ja szperał przy swoim aucie i bym coś urwał to żal miałbym TYLKO I WYŁĄCZNIE do samego siebie dlatego bo bym wiedział co robiłem. Niestety przy mechaniku nie byłem i nie wiem co on tam wydziwiał. Być może ciągnął na chama nie smarując np WD 40? Może dało się tego uniknąć? NIE WIEM dlatego założyłem tego posta. Fakt faktem wahacz był dobry a do wymiany była sama tuleja. Skończyło się tak że wymieniłem cały wahacz z tuleją.

Nikoś podałeś bardzo złe przykłady bo ja nie miałem pretensji do mechanika że nie działa mi czujnik ABS wówczas gdy on wymieniał mi wahacz. Miałem pretensję konkretnie o tę część którą on naprawiał i zepsuł. A z tym pazernym pytaniem to troszkę przegiąłeś. Słuchaj: to że jeleniem nie jestem i nie dam się robić w jajo to nie znaczy że jestem pazerny. Jeśli Ty masz kupę siana i jesteś taki rozrzutny to płac każdemu ile chcesz i za co chcesz. Ja wolę wiedzieć za co płacę i czy przypadkiem nie przepłaciłem.

najważniejsze że nic nie puka ! :hihi:

Moja rada na przyszłość składaj (lub pilnuj mechanika) by wszystko składał na spray miedziowy (miedzianka) a ograniczy to ilość takich problemów , a wd40 nic by nie dało , można było by spróbować palnikiem ale mogło by coś pęknąć albo upalić się gumowa osłona .
Jedno jest pewne w zawieszeniu nic nie puka a Ty do mechanika nie powinieneś mieć pretensji ... i porównanie z czujnikiem od abs'u jest właściwe nie możesz mieć pretensji do mechanika z powodu ukręconej śruby nakrętki i niestety jest to moje zdanie iż jesteś pazerny bo próbujesz wmówić mechanikowi iż wykonał swoja pracę nie zgodnie ze sztuką i wyciągnąć od niego za to konsekwencje finansowe wiedząc że zrobił wszystko OKI

Ja nie chciałem mu tego wmówić. Dlatego się przecież Was zapytałem na forum jaką postawę przyjąć bo szczerze mówiąc nie wiedziałem co zrobić. Spotkałem się po raz pierwszy z taką sytuacją. Poprosiłem tylko o upust ale nie dał i miał do tego prawo. Teraz już wiem jak się na to zapatrywać. Nie mniej jednak dziękuję za wskazówki odnośnie odkręcania. Przydadzą się na przyszłość.

Cytat:

---

Zamieszczone przez sennapowieka

najważniejsze że nic nie puka ! :hihi:

---

I nie stuka !! ;D

Krzywy dokładnie, pytasz co robić w takiej sytuacji. Jeżeli mechanik sam z własnej ochoty walczył i rozwalił to powinien to wziąć pod uwagę.
I dla mnie wymienić go powinien za darmo.
Jak ja podstawiam już auto to np. każę wymienić kilka wahaczy, jakieś gumy, drążki ogólnie w brud tego wszystkiego. W takim wypadku mając takiego klienta powinien odjąć od robocizny koszt wymiany tego jednego za to, że spierdzielił.

Dla tego dopisałem, że jeżeli wymieniał tylko tą jedną rzecz to nie może liczyć na to, że mu nie weźmie kasy za to. Czytajcie do końca...

Nie wiem jakie jest u Was podejście ale u mnie jak mechanik jest dobry i uczciwy to powie:
"Słuchaj dałem dupy trochę inaczej Ci policzę, ani Ty ani ja nie możemy być stratni."
Tak samo jak jest w drugą stronę:
"Słuchaj nie było łatwo ta część wybitnie walczyła jak nigdy ale dałem radę więc na pewno nie skasuję standardowo..."

Cytat:

---

Zamieszczone przez NikosWariat

... a oryginał jest sprzedawany bez tulei więc nie rozumiem ?

---

Że się wtrącę - jeszcze nie widziałem, żeby można było kupic oryginał wahacza bez tulei :/

No chyba, że w ASO nie sprzedają oryginałów

Wiesz to pominąłem :) jedyne co widziałem na rynku, że tuleja jest oddzielnie to produkty tej tureckiej firmy która niby miała zawojować rynek... TEKNOROT czy jakoś tak a okazała się byle jaką częścią zamienną.

Panie wszechwidzący sylwek7 z rysunku technicznego wahacz numer 5 można zakupić bez tulei u FUS'a zresztą ten temat już był poruszany na forum , moja rada sylwek7 poszukaj zanim napiszesz wyszukiwarka twoim przyjacielem jest

Pierwsza i zasadnicza sprawa - kolega zakładający temat nie doprecyzował, o jaki element chodzi, ale trzymając się nomenklatury, wahacz jest w przednim zawieszeniu elementem poprzecznym, wykonanym z aluminium i sprzedawanym w jednym kawałku. Element, o którym pisze Nikoś, jest wykonany ze stali, montowany skośnie i jest rozprowadzany rozłącznie z tuleją gumową (kupuje się oddzielnie ten element i oddzielnie tuleję).

Nikoś, dlaczego prowokujesz? Jeśli masz w czymś rację to ją wyraź, stwierdzenia "wszechwiedzący", "pazerny", zastosowane w tym temacie przez Ciebie są nie na miejscu.

sylwekk niestety sylwek7 tez używał tych słów wobec mnie w innym temacie i nie widziałem by z tego powodu został pouczony i uważam że sylwek7 prowokuje !

z racji tego iż kolega pisał że wymienia tuleje wydało mi że chodzi o tuleje w metalowym wahaczu bo ona przeważnie pada i jest często wymieniana

Cytat:

---

Zamieszczone przez NikosWariat

sylwekk niestety sylwek7 tez używał tych słów wobec mnie w innym temacie i nie widziałem by z tego powodu został pouczony i uważam że sylwek7 prowokuje !

---

Zdarzenia z innego wątku nie zarejestrowałem, nie będę się zatem wypowiadał. Jeśli masz jakieś uwagi interpersonalne, użyj wiadomości prywatnej do tej osoby i wyjaśnij rozbieżności w poglądach. Tą część uważam za wyjaśnioną i zamkniętą.

Cytat:

---

Zamieszczone przez NikosWariat

z racji tego iż kolega pisał że wymienia tuleje wydało mi że chodzi o tuleje w metalowym wahaczu bo ona przeważnie pada i jest często wymieniana

---

Jak sam zauważyłeś, "wydało" Ci się. Zatem następnym razem przed udzieleniem odpowiedzi doprecyzuj, o czym dokładnie jest mowa.

Niestety autor tematu też nie doprecyzował stąd zamieszanie

Cytat:

---

Zamieszczone przez coboss

Krzywy dokładnie, pytasz co robić w takiej sytuacji. Jeżeli mechanik sam z własnej ochoty walczył i rozwalił to powinien to wziąć pod uwagę.
I dla mnie wymienić go powinien za darmo.
Jak ja podstawiam już auto to np. każę wymienić kilka wahaczy, jakieś gumy, drążki ogólnie w brud tego wszystkiego. W takim wypadku mając takiego klienta powinien odjąć od robocizny koszt wymiany tego jednego za to, że spierdzielił.

..."

---

jak ja wezme klucz pneumatyczny, i zaczne odkrecac ci kolo, i nagle szpilka zostanie w piascie to powinienem powiedziec, OJ panie, teraz to mam strate, wymieniam ci wszystkie opony gratis!

A teraz ty Nikoś, Ja BARDZO nielubie jak ktos mi sie patrzy na rece i poucza ze rob to tak i tak, wtedy mam ochote go pierd... łyżką od opon jezeli radzisz aby wszyscy patrzyli na rece mechanika to zmien mechanika, albo patrz na koniec roboty co zostalo zrobione a nie jak to bylo robione!!!


aha panowie przewiną sie tema pasty miedzianej, aboslutnie niemozna z tym przesadzac, szczegolnie przy elementach aluminiowych, fabryka niesklada tych elementow "na miedz" wiec niepoprawiajcie, absolutnie nieuzywamy takiej pasty przy elementach ukladu hamulcowego wykonanego z aluminium, lub przy styku aluminium z innym metalem, do tego uzywa sie smaru ceramicznego

Wiem Krzywy o czym piszesz, ale nawet nie chce poruszać tematu co i jak robić, nie chcę pouczać, bo zaraz podnoszą się głosy że się wymądrzam itd. ;)

Masz 100% rację. Alu zwrotnice = brak miedzi. Trochę nam się zawieszenia zmieniły ostatnimi czasy :medit:

Wydaje mi się, że temat został wyczerpany. Blokuję.