F02 750 xdrive - już nie ogarniam

Kupiłem auto niecałe 3 lata temu . Początkowo przy prędkości około 80 pojawiało się takie drobne drżenie . Diagnozowali, diagnozowali i po sprawdzenie wszystkich poduszek, podpory wału .... i cholera wie co jeszcze stwierdzili , że konwerter. O.k. konwerter zmieniony , wał wyważony i....... dalej to samo. No i to drżenie postępuje - kiedyś zaczynało się przy około 80 i gdzieś 130-140 było już ok to teraz czy jadę 80 czy 180 czuć delikatne drżenie- odczucie jakby jechało sie po jakiejś drobnej tarce. Niby nic wielkiego i laik może nawet tego nie odczuwać , ale ewidentnie jest. zastanawiam się na ile półosie mogą dawać taki objaw lub reduktor . Wcześniej przy gwałtownym przyśpieszaniu nie było żadnych drgań, a teraz widzę , że czasami jak depnę to pojawia się drganie i jest to ewidentnie z napędu. Skłaniam się do reduktora , ale może nie? Co sądzicie? Druga rzecz drżenie kierownicy przy hamowaniu z większych prędkości. Ogólnie koła i opony o.k. - wyważane statycznie , dynamicznie - sprawdzane i jest perfekt. Tarcze 20 tys. km i nawet ostatnio przetoczyłem je na samochodzie ( to gdyby coś nie halo z piastami ) , a w zasadzie nie przetoczyłem tylko pogłaskałem bo nie było co przetaczać. Założyłem nowe klocki i......od 120/130 przy ostrym hamowaniu lekkie drżenie kierownicy. Zawias niby sprawdzany , ale........ chyba czas go zdemontować i sprawdzić wszystkie wahacze bez naprężeń . Kurza dupa auto cackane, 150 tys. km , ogólnie bardzo fajne, ale zaczyna mnie poważnie wkurzać. Mechanicy ze swoimi diagnozami zaczynają mnie męczyć bo nic z ich diagnoz nie wynika. A może maglownica? Na postoju przy kręceniu prawo lewo lekkie stuki , ale luzów niby brak. Pomóżcie !!! Help!!!

Bardzo dobrze znam Twoj bol. Przechodzilem tez wymiane konwertera, wywazanie walu, wymiane lacznikow elastycznych, przednich wahaczy, tulejek belki tylnej i dyfra, prostowanie felg i nowe opony. Przetaczalem tarcze i to starczylo na 1000 km i od razu bila kiera potem. Wiec teraz juz wiem, ze lepiej kupic tarcze Mikora czy Remsa niz przetaczac bo kasa idzie w bloto. Wymienilem takze piasty.

Jezeli obstawiasz, ze wibracje ida od silnika to zobacz na postoju czy jak podnosisz obroty to czy drgania beda wyczuwalne. W moim przypadku nie sa, wiec to jest bardziej uklad napedowy lub zawieszenie. Robilem sobie test w czasie jazdy: predkosc 80/120, wyrzucic na luz oraz zgasic silnik - wynik ciagle drgalo. Odkad wymienilem tarcze przod tyl i piasty to jest lepiej. Takze tujeki tylnej belki i dyfra pomogly. Jednak jak auto jest zimne to lekka drga. Bardziej obstawiam opony, ktore od postoju auta szczegolnie zima odksztalcaja sie pod wplywem ciezaru auta i po ruszeniu jest taki efekt jakby sie jezdzilo na kwadratach. Z biegu paru km i rozgrzaniem opon efekt ten zanika.

@bodek1

Twoje przypuszczenia w kierunku reduktora i półosi są jak najbardziej zasadne i znane dla F01/F02 Xdrive.

Az dziwne ze warsztat w którym byleś nie wytypował na początku tych podzespołów.

Przechodzę od roku ten sam temat z E66. Zawieszenie z przodu zrobione (wliczając w to regenerację maglownicy) poza sprężynami i amortyzatorami, z tyłu wszystko poza tulejami belki, sprężynami i amorami zrobione, łącznik elastyczny wału zrobiony, skrzynia po dużym remoncie, konwerter regenerowany, naprawiona jedna felga bo miała trochę rozjechany otwór centrujący, tarcze i piasty sprawdzone, zero bicia, a auto w przedziale od 80-130 wibruje, że mam wrażenie, że jadę maluchem a nie 7er... Dodatkowo przy niższych prędkościach czuć takie "bujanie", zwróć uwagę u siebie, czy przypadkiem jak jedziesz trochę wolniej, to też nie czuć tego drżenia ale z mniejszymi częstotliwościami, co daje wrażenie takiego lekkiego bujania przód-tył. Jak masz mniejsze koła, to na mniejszych kołach (a z większym profilem) te wibracje pewnie są też lżejsze. Nie mam pojęcia co to może powodować, jak szukać przyczyny, 8.10 jestem umówiony w warsztacie, jeśli wymyślą coś mądrego i to pomoże to się tutaj przypomnę :)

Ja bym sprawdził jakię sinne koła i opony z auta w którym nic nie drga. Po za tym wymienił tzw banany przedniego zawieszenia, one moim cichym zdaniem powodują zarówno drgania podczas jazdy jak i krzywienie tarcz - tak wiem jak to brzmi, ale w E65 sie namęczyłem z tym:) Toczenie tarcz hamulcowych pomaga jedynie jak są na aucie - bez ich ściągania. Tak to bez sensu zabawa. Co do półosi przednich to drgania miałby miejsce podczasas przyspieszania od zera a potem conajwyżej jedynie przy dodawaniu gazu.

Nie ma krzywych tarcz i są ori po przebiegu 20 tys. km. Jak wspomniałem przetoczenie w zasadzie było wygłaskaniem i było to robione na aucie. Trochę na wyrost , ale szukam przyczyn. .Tarcze i piasty odpadają. Koła też bo czy na zimowych, czy na letnich dokładnie to samo. Zawias wg mnie będzie do roboty , ale największym problemem jest to drżenie . Trochę poczytałem i wychodzi , że najbardziej prawdopodobnym będzie zużyty reduktor , którym może powodować zarówno drżenie podczas jazdy jak i przy przyspieszaniu . Półosi do końca bym nie wykluczał chociaż rzeczywiście typowy objaw to drżenie przy przyspieszaniu . W tym aucie jak widać nic typowe nie jest. Dzięki za rady .

Też mi drgało i na zimowych i na letnich a winne były opony !

U mnie jest duza roznica miedzy rozgrzanym autem a zimnym, wiec moze to byc wina opona. Czy letnie, czy zimowe efekt jest podobny.

https://www.continental-opony.pl/sam...82ugim-postoju

Eh, czyli drgania w BMW to never ending story... W e66 walczyłem 3 lata i sprzedałem wibrator :)

Z hamowaniem i tarczami, to trzeba sprecyzować co znaczy "są proste". Wydawało się wszystkim, że dopuszczalne bicie jest 0.05mm, a mi kumpel pisał, że jemu BMW zdiagnozowało powichrowane i powiedzieli, że dopuszczalne bicie to 0,025mm. Pytanie, czy coś ktoś źle zrozumiał, bo bicie 0.05mm, to +/-0.025 od bazy (tyle, że tutaj bazy nie ma), czy faktycznie tak jest, że ma być takie małe z uwagi na wielkość tarczy.

Opony też przechodziłem - wibrowały. Efekt był taki, że wibracje bardzo mocno się wzmacniał przy przyspieszaniu. Nie wierzyłem, ale zarzuciłem zimówki i jak ręką odjął.

A ja mam chyba F01 jako pierwsze bmw w którym nie ma kompletnie żadnego bicia oraz wibracji...

Może nie jest jeszcze skrzywdzone nie oryginalnymi częściami :noidea:

Cytat:

---

Zamieszczone przez lockbud

Może nie jest jeszcze skrzywdzone nie oryginalnymi częściami :noidea:

---

To na pewno... do lipca tego roku caly czas serwisowana w ASO

Haha, ale niestety od teraz w rękach Dżudy, więc tylko "Serwis u Stasia ACO" :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez damned1

Haha, ale niestety od teraz w rękach Dżudy, więc tylko "Serwis u Stasia ACO" :D

---

Poki co napraw nie przeprowadzałem, i się żadna nie zanosi. Tak ze nie mierz wszytkich swoją miarą :heh:

Spoko, spoko, cierpliwości :D

U mnie w F02xd za wibracje podczas jazdy odpowiadał wał napędowy przednich kół. Anomalie pojawiły się i trwały kilka miesięcy. Nikt oprócz mnie nie był w stanie dostrzec problemu. Zardzewiał i stanął krzyżak na wale.

Krzyżak zardzewiał? Mój po 12 latach bym jak nowy. On jest przykryty płytami.

Koledzy nie wiem, czy to coś wniesie do dyskusji, ale u mnie bardzo podobne objawy, jak opisane przez autora tematu (z tym że w innej marce auta) powodowały zużyte przeguby wewnętrzne. Oprócz wibracji był jeszcze delikatny hałas, ale niezbyt uciążliwy, natomiast budą trzęsło na potęgę w zakresie prędkości 80-120 km/h.