Mandat i szczucie policji??

Witam

Wczoraj zdarzyła mi się śmieszna sytuacja, dostałem mandat 300 zł za przekroczenie prędkości. A było to tak...

Jadę sobie z miasta Sianów do miasta Koszalin trasą nr 6, na tym odcinku są 3 ograniczenia prędkości do 70 km/h - droga 4 pasmowa odcinek 11 km. Pierwsza 70 jechałem około 80 km/h, drugi jade wewnętrznym pasem jeszcze na odcinku bez ograniczenia ok 100 km/h, nagle widze że zbliża się Mondeo, specjalnie nie zwróciłem na nie uwagi, choć wiedziałem że to właśnie Mondeo w cywilu grasuje tu i robi drogie filmiki. Zbliżyło się do mnie na ok 10 metrów, więc przycisnąłem lekko i prędkościomierz wskazał ok 120 km/h , akurat wjechałem w strefę ograniczenia 70km/h, a mondeo dalej siedziało mi na ogonie i tak jakby mnie pospieszało i szczuło. Zwolniłem do 90 ale to już za ograniczeniem, i następne ograniczenie do 70 jechałem już prawidłowo, a mondeo cały czas za mną, po wjeździe do miasta zwolniłem do 50, mondeo dalej za mną... aż w w końcu rozległ się sygnał ...... no i cóż.. poprosili mnie do swojego auta, dokumenty itp, aa jeszcze prawko a że mam ANGIELSKIE to się Pan policjant zdziwił i pierwsza jego uwaga :" Przecież Pan nie może jeździć na takim w Polsce " moja odpowiedź: Proszę Pana jesteśmy w Unii, mogę, poza tym brat jest policjantem też w drogówce. Pan Policjant więcej już nic nie powiedział :-) Wypisał 300 ja przyjąłem i się rozjechaliśmy ( było ich dwóch ten co kierował wiedział że mogę jeździć na angielskim ).

Ot taka sobie mała historyjka :-)

I gdzie to szczucie?
Lubie jak ktos mówi , że policja go podpuszcza albo pcha do przodu żeby szybciej jechać :what:

Po jaki H... cisnąłeś 120 jak wiedziałeś że za tobą jadą. Albo masz za dużo kasy albo kiełbie we łbie. Sam się prosiłeś. Ja jak widzę że za mną jadą to deptam na hebel i się wleczę 50 km/h a przy ograniczeniu do 50 km/h jade 30 km/h. Niezapomniane chwilę jak mnie mijają patrzą na mnie a ja im się bezczelnie śmieję.

Po co przyjmowałeś mandat ?? Trzeba było do sądu grockiego to jeszcze Pan policjant zarobił by mandat , że w cywilu i nieokaznakowanym autem jechał tak jak Ty.

przecież to nie był jak wynika z opisu zwykły cywilny pojazd tylko nieoznakowany radiowóz policyjny z rejestratorem. Gdyby odmówił przyjęcia mandatu to naraziłby się na jeszcze większe koszta. Swoją drogą skoro ma angielskie prawko to ciekawe jak z punktami :)

Dlaczego policjant miałby dostać mandat za jazde nieoznakowanym radiowozem? :/

Na "cywilnych" , na oznakowanych najlepsza sprawa -CB - już dużo wcześniej wiadomo , gdzie stoja , jak jadą cywilnym to wiadomo w wiekszości jakie numery blach i to bardzo pomaga . W takiej sytuacji zeby dostać "kwit" ciężko prawdopodobne . Mam CB od 2 lat -kupilem jak już mailem 18p , i do dziś nie zarobiłem nic . Naprawde super sprawa - koszt CB z Anteną które ja mam 350zl -czyli jednego mandatu i w zupełności mi wystarcza .

pozdrawiam wszytskich

Cytat:

---

Zamieszczone przez Adam Maciejewsk

Po jaki H... cisnąłeś 120 jak wiedziałeś że za tobą jadą. Albo masz za dużo kasy albo kiełbie we łbie. Sam się prosiłeś. Ja jak widzę że za mną jadą to deptam na hebel i się wleczę 50 km/h a przy ograniczeniu do 50 km/h jade 30 km/h. Niezapomniane chwilę jak mnie mijają patrzą na mnie a ja im się bezczelnie śmieję.

---

Zamyśliłem się, nie widziałem rejestracji bo miałem brudną szybę tylnią, a wiem że mają ZDR rejestrację, niestety zanim się połapałem to było za pózno bo juz na pierwszej 70 mnie nagrali, nic nie dało że jechałem pozniej juz normalnie. PS . Nie żale się tylko opisuję ciekawą sytuację.

Co do punktów to punktów NI MA. Mandat kredytowy 7 dni, no chyba że ktoś nie ma meldunku w Polsce to musi zapłacić od razu.

trzeba było frajerowi przyhamować a nie przyspieszać :) pojechałby w długą.

Z tego co wiem tylko pojazd uprzywilejowany może jechać szybciej niż określa to ustawa. Policjant w nieokaznakowanym pojeździe nie jest uprzywilejowany.

Cytat:

---

Zamieszczone przez olejus

Z tego co wiem tylko pojazd uprzywilejowany może jechać szybciej niż określa to ustawa. Policjant w nieokaznakowanym pojeździe nie jest uprzywilejowany.

---

No to zasłonią się "dla dobra akcji - w celu interwencji mogą nie włączać sygnalizacji świetlno-dźwiękowej", czyli tak czy siak, dupa zawsze z tyłu.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Hubertus7er

Cytat:

---

Zamieszczone przez olejus

Z tego co wiem tylko pojazd uprzywilejowany może jechać szybciej niż określa to ustawa. Policjant w nieokaznakowanym pojeździe nie jest uprzywilejowany.

---

No to zasłonią się "dla dobra akcji - w celu interwencji mogą nie włączać sygnalizacji świetlno-dźwiękowej", czyli tak czy siak, XXX zawsze z tyłu.

---

Dlatego sprawie kieruje się do sądu aby on wyraził opinię. Pojazd uprzywilejowany to także pojazd oznakowany. Policjant wystawiający sprawę do sądu grodzkiego liczy się z tym , że poszkodowany może również poruszyć sprawę złamania przepisów przez niego. To jest tak jak z karetką ... bez sygnału dźwiękowego łamie przepisy.

Nie chciałem się kłucić, brat powiedział mi to samo że mogłem nie przyjmować mandatu, ale wiecie pewnie jakie są polskie sądy, szkoda nerwów czasu i dodatkowej kasy a na końcu może wyjść jeszcze gorzej .

Cytat:

---

Zamieszczone przez bitek-bitek

Nie chciałem się kłucić, brat powiedział mi to samo że mogłem nie przyjmować mandatu, ale wiecie pewnie jakie są polskie sądy, szkoda nerwów czasu i dodatkowej kasy a na końcu może wyjść jeszcze gorzej .

---

plskie sądy są takie, że najpierw trafisz do s. grodzkiego, a tam jako ławnicy siędzą pół-idioci / pół-barany ,
i dopiero jak się odwołasz (zgodnie z KPA), to w sądzie wyższej instancji trafisz dopiero na myslących ludzi - troche to zchodzi, ale najczęściej warto.

dokładnie. A tam jak jesteś dobry, potrafisz interpretować przepisy pod siebie to po prostu rządzisz, policja jest głupia i nie odpowie niczym więcej jak standardową notką. Teraz pytanie czy warto tracić, czas, nerwy itd za 300zł.

Mówiłem 30 metrów przed znakiem 70km/h trzeba było jebąć hampel w podłogę i by się zdziwili, jak by Ci walną to bezczelnie kazałbyś koledze pasażerowi wypisać mandat policjantowi który prowadził :D jeszcze chamsko cisnąć czy dobrze się z tym czuje jak jest na pozycji człowieka którego by zgnębił takim mandatem :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez coboss

Teraz pytanie czy warto tracić, czas, nerwy itd za 300zł.

.....

---

A to zależy w jakiej sytuacji jesteś :)

Bo jak masz na koncie (przykładowo) np. 23pkt i ma dostać 100pln + 2pkt, to warto nawet pół roku się włóczyc po sądach, niż po roku próbować zdać egzamin.

Piszę tu "próbować zdać" nie bez powodu - nie wiem jak jest teraz, ale jeszcze ponad 5 lat temu w wielu regionach, ci co mieli odebrane prawko mieli znacznie wyższy poziom trudności na egzaminie od dzieciaków dopiero zaczynających przygodę za kółkiem

teraz już tak nie ma, są kamery na egzaminach i od oblanego egzaminu również można się odwołać także egzaminatorzy chcąc nie chcąc puszczają piratów i zakrapianych kierowców z powrotem na drogi ;) Wszyscy moi znajomi którzy zdawali ponownie egzamin żeby odzyskać prawko zdali za pierwszym razem (aż trzech takich znam :P )

Cytat:

---

Zamieszczone przez Wiktor

teraz już tak nie ma, są kamery na egzaminach i od oblanego egzaminu również można się odwołać także egzaminatorzy chcąc nie chcąc puszczają piratów i zakrapianych kierowców z powrotem na drogi ;) Wszyscy moi znajomi którzy zdawali ponownie egzamin żeby odzyskać prawko zdali za pierwszym razem (aż trzech takich znam :P )

---

Dlatego napisałem że nie wiem jak jest teraz.
A mimo kamer też znam różne przypadki, i w lewo i w prawo...

3 lata temu zdawałem ponownie na prawko zabrali za punkty. Zdawałem 8 razy. Za każdym razem pajace oblewali mnie na mieście. Za 8 razem wyjechałem do miasta i koleś się pyta cyt za wóde czy za punkty ?? mówię że za punkty koleś do mnie dobra wracaj widzę, że umiesz jeździć dosyć cię skasowali.
Uprzedzając komentarze nadmieniam, że nie popełniałem błędów wręcz nie wiedziałem za co zostałem oblany. Dostawałem na koniec informację że poprostu niezaliczyłem.
Zdawałem w Płocku. Teraz może jest lepiej bo są kamery ale wtedy bez świadków bez kamer mogli robić co chcieli.

Pozwolą Panowie ze wtrące swoje trzy grosze....


po pierwsze też mam angielskie prawo jazdy..i wiedzą o tym koledzy z forum którzy mnie znają:)

i autor postu bardzo sie myli.....nie można jeździć na prawo jazdy jakim sie chce:)))

warunkiem jazdy na angielskim prawo jazdy w polsce jest:

1. brak stałego miejsca zameldowania w RP
2. stały adres do doręczeń na terenie UK ( pseudo meldunek)
2. jesli kolega ma prawko brytyjskie ( driving license) i stały meldunek w polsce , oraz przebywa na terenie RP dłużej jak 187 dni w roku..ma obowiązek ..powtarzam obowiązek zgłosić sie do starostwa powiatowego w którym jest zameldowany by wymienić plakietkę brytyjską na polske prawo azdy ( koszt 70- zł + koszt tłumaczenia przysiegłego dokumentu)


procedura karania takiego delikwenta wygląda nastepujaco:

1. mandat karny wystawiany jst gotówkowo ponieważ nie istneje zadne porozumienie urzedowe pomiedzy UK i RP dotyczace przesylania korespondencji urzedowej ,
2. nie ma mozliwości tak naprawde odmowy mandatu, poniewaz w polsce nie ma natychmiastowych sadów grodzkich by rozprawa odbyła sie zaraz po wykroczeniu, a nie mozna wzywac na rozprawe osobnika stale zamieszkujacego poza terytorium RP i mającego adres w UK


i teraz najwazniejsze:

pojazd nieoznakowany .. bez napisów policja , pogotowie ..czy takie tam..nie ma prawa wykonywania poscigu za kimkolwiek za wyjątkiem instytucji takich jak BOR ,CBA i ABW wykonujących czynności służbowe..

goni cie pare kilosów...i włacza koguty...masz jaja to przy rozmowie pytasz czy on tez wypisze sobie mandat czy masz odmówić i sprawa ma trafić do sądu..zazwyczaj odpuszczaja

ustawa dotyczaca policji i jej działań ostatni o sie zmieniła...wiec mamy troszke wiecej praw jako obywatele..ale...mamy też obowiązki


dodam też jedną ciekawostkę

mozna miec dowolne prawo jazdy..z dowolnego kraju ..nawet z mozambiku..ale jesli w polsce nam je zabrano ( te polskie wcześniejsze) i mamy zakaz prowadzenia pojazdów w RP...mozemy sie liczyć ze dostaniemy mandat a pojazd odcholują na lawecie

Easy

Cytat:

---

pojazd nieoznakowany .. bez napisów policja , pogotowie ..czy takie tam..nie ma prawa wykonywania poscigu za kimkolwiek za wyjątkiem instytucji takich jak BOR ,CBA i ABW wykonujących czynności służbowe..

goni cie pare kilosów...i włacza koguty...masz jaja to przy rozmowie pytasz czy on tez wypisze sobie mandat czy masz odmówić i sprawa ma trafić do sądu..zazwyczaj odpuszczaja

---

Dokładnie o to chodzi. Uwierzcie mi , że po tym tekście rozmowa wygląda znacząco inaczej. :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez olejus

Cytat:

---

pojazd nieoznakowany .. bez napisów policja , pogotowie ..czy takie tam..nie ma prawa wykonywania poscigu za kimkolwiek za wyjątkiem instytucji takich jak BOR ,CBA i ABW wykonujących czynności służbowe..

goni cie pare kilosów...i włacza koguty...masz jaja to przy rozmowie pytasz czy on tez wypisze sobie mandat czy masz odmówić i sprawa ma trafić do sądu..zazwyczaj odpuszczaja

---

Dokładnie o to chodzi. Uwierzcie mi , że po tym tekście rozmowa wygląda znacząco inaczej. :)

---

Czyli mają prawo jechać za Tobą i nagrywać tylko z włączonymi kogutami?

Cytat:

---

Zamieszczone przez Damias

Cytat:

---

Zamieszczone przez olejus

Cytat:

---

pojazd nieoznakowany .. bez napisów policja , pogotowie ..czy takie tam..nie ma prawa wykonywania poscigu za kimkolwiek za wyjątkiem instytucji takich jak BOR ,CBA i ABW wykonujących czynności służbowe..

goni cie pare kilosów...i włacza koguty...masz jaja to przy rozmowie pytasz czy on tez wypisze sobie mandat czy masz odmówić i sprawa ma trafić do sądu..zazwyczaj odpuszczaja

---

Dokładnie o to chodzi. Uwierzcie mi , że po tym tekście rozmowa wygląda znacząco inaczej. :)

---

Czyli mają prawo jechać za Tobą i nagrywać tylko z włączonymi kogutami?

---

Oni mają prawo bez kogutów cię nagrywać ale sobie również powinni wystawić mandat przy przekroczeniu prędkości. W sądzie grockim kierowca niezonakowanego samochodu policyjnego równiez otrzyma mandat.

Panowie ,chyba cos mieszacie ,jest takie pojęcie jak "antytyp" czy jakos podobnie i to ich upoważnia do jechania za nami szybciej ,jedynie powinni Cie zatrzymac od razu po tym jak wykonasz pierwsze wykroczenia ,a nie sumowac np wykroczenia i punkty ,ale znowu jest furtka dla nich ,bo mogą stwierdzic ,że nie było możliwości. Moim zdanie jedynym sposobem jest nagrywac ich kamerą z tyłu i wtedy sie można kłócić w sądzie ,że podpuszczali i nie zatrzymali od razu ,ale nie wierze, ze inaczej cos mozna w sądzie grodzkim zdziałać ,pozdro :cool:

Cytat:

---

Zamieszczone przez olejus

Cytat:

---

Zamieszczone przez Damias

Cytat:

---

Zamieszczone przez olejus

Cytat:

---

pojazd nieoznakowany .. bez napisów policja , pogotowie ..czy takie tam..nie ma prawa wykonywania poscigu za kimkolwiek za wyjątkiem instytucji takich jak BOR ,CBA i ABW wykonujących czynności służbowe..

goni cie pare kilosów...i włacza koguty...masz jaja to przy rozmowie pytasz czy on tez wypisze sobie mandat czy masz odmówić i sprawa ma trafić do sądu..zazwyczaj odpuszczaja

---

Dokładnie o to chodzi. Uwierzcie mi , że po tym tekście rozmowa wygląda znacząco inaczej. :)

---

Czyli mają prawo jechać za Tobą i nagrywać tylko z włączonymi kogutami?

---

Oni mają prawo bez kogutów cię nagrywać ale sobie również powinni wystawić mandat przy przekroczeniu prędkości. W sądzie grockim kierowca niezonakowanego samochodu policyjnego równiez otrzyma mandat.

---

Ale żeby on nieoznakowany dostał mandat to trzeba by mu udowodnić że jechał bez właczonych kogutów. Czy dobrze rozumuje? No bo policjant na nasze wykroczenie ma nagranie a my na niego nic nie mamy. Tylko słowo. On powie że jechał z włączonymi sygnalizatorami a my że nie :/

Cytat:

---

Zamieszczone przez Damias

Ale żeby on nieoznakowany dostał mandat to trzeba by mu udowodnić że jechał bez właczonych kogutów. Czy dobrze rozumuje? No bo policjant na nasze wykroczenie ma nagranie a my na niego nic nie mamy. Tylko słowo. On powie że jechał z włączonymi sygnalizatorami a my że nie :/

---

Musisz mieć świadków.

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwekk

Cytat:

---

Zamieszczone przez Damias

Ale żeby on nieoznakowany dostał mandat to trzeba by mu udowodnić że jechał bez właczonych kogutów. Czy dobrze rozumuje? No bo policjant na nasze wykroczenie ma nagranie a my na niego nic nie mamy. Tylko słowo. On powie że jechał z włączonymi sygnalizatorami a my że nie :/

---

Musisz mieć świadków.

---

A może by sobie zamontować kamere cofania i nagrywarkę. I wtedy na trasie gaz w podłogę, REC a potem będzie widać jak policjanci wyprzedzali za nami na podwójnej ciągłej albo na zakręcie bo my zdążylismy przed zakrętem a oni już nie ;D
Zatrzymają i powiedzą że zapraszają do radiowozu na obejżenie nagrania a my na to: "To może najpierw obejżymy u mnie?" :D :D :D

Chciałbym to zobaczyć ;D ;D ;D

Jako ciekawostkę wtrącę moją przygodę, jako stosunkowo niedoświadczonego jeszcze kierowcy - z 97go czy 98go roku.

Woziłem moją mamę do Lublina do lekarza. Raz jak wracaliśmy - trasa Lublin-Biłgoraj, dużo terenów zabudowanych z małą ilością budynków, ciągłe ciągłe linie.
Przedemną jechała policja fordem transitem, a ja "kredensem 125p". goście jako normalny użytkownik jechali ciągle 90-100kmh niezależnie czy teren zabudowany czy nie, to się pod nich podpiąłem (mama i coś upominała, ale stwierdziłem że moge...).
Widząc mnie przyspieszyli do lekko ponad 100, potem do 120 - a ja cały czas tuż za nimi (jak w kolumnie), bo przecież nawet koguta nie włączyli, i tak ponad 30km za nimi przeleciałem.

W pewnym momencie (już nie pamiętam dokładnie gdzie, ale bardziej kręty fragment) wyhamowali do 60kmh i równocześnie włączyli koguta i lizak przez okno, to się zatrzymałem i awaryjne.
Gościu podchodzi, ładnie się wita i do mnie że dokumenty, a ja na to "ale o co chodzi?".
Mama zmarwiona, ja luzik na twarzy, a glina "ile pan jechał?"
No to ja że cały czas 60, a przez łąki i Roztocze 80-90.
To się lekko zirytował, dalej do mnie o dokumenty, a ja że musi się najpierw mi wylegitymować, bo nie jest w umundurowaniu - bo brakuje mu czapki ;D
To się wrócił po czapkę, wtedy juz z kolegą podszedł (kolega z bloczkiem mandatowym) i kolega ze mną dialog - kot ja? czemu szybko jadę?
No to ja wyjąłem portfel, ale nie dałem dokumentów i że jechałem zgodnie z przepisami.
Gość że ile to zgodnie z przepisami
A ja że nie wiem dokładnie, bo jeszcze młody jestem i się uczę od wzorów postępowania, jak panowie policjanci
Więc gość już luźniej i pyta ile jechałem,
to ja że pewnie ze 40 na godzinę, by radiowozu nie wyprzedzić, bo to w końcu pojazd uprzywilejowany

Więc gość poprawił czapkę i do mnie jak daleko jadę
Wię mu mówie mój adres i gdzie to
Na to on pięknym tekstem "spierd... gówniarzu, i jedź spokojnie, bo stoją we Frampolu i na obwodnicy Biłgoraja - jak cie lukną to dostaniesz wpier...."

No i polecoiałem ;D ;D
I rzeczywiście we Frampolu wtedy stali, robili rewizje w wozach ruskich.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Easy

Pozwolą Panowie ze wtrące swoje trzy grosze....


po pierwsze też mam angielskie prawo jazdy..i wiedzą o tym koledzy z forum którzy mnie znają:)

i autor postu bardzo sie myli.....nie można jeździć na prawo jazdy jakim sie chce:)))

warunkiem jazdy na angielskim prawo jazdy w polsce jest:

1. brak stałego miejsca zameldowania w RP
2. stały adres do doręczeń na terenie UK ( pseudo meldunek)
2. jesli kolega ma prawko brytyjskie ( driving license) i stały meldunek w polsce , oraz przebywa na terenie RP dłużej jak 187 dni w roku..ma obowiązek ..powtarzam obowiązek zgłosić sie do starostwa powiatowego w którym jest zameldowany by wymienić plakietkę brytyjską na polske prawo azdy ( koszt 70- zł + koszt tłumaczenia przysiegłego dokumentu)


procedura karania takiego delikwenta wygląda nastepujaco:

1. mandat karny wystawiany jst gotówkowo ponieważ nie istneje zadne porozumienie urzedowe pomiedzy UK i RP dotyczace przesylania korespondencji urzedowej ,
2. nie ma mozliwości tak naprawde odmowy mandatu, poniewaz w polsce nie ma natychmiastowych sadów grodzkich by rozprawa odbyła sie zaraz po wykroczeniu, a nie mozna wzywac na rozprawe osobnika stale zamieszkujacego poza terytorium RP i mającego adres w UK


i teraz najwazniejsze:

pojazd nieoznakowany .. bez napisów policja , pogotowie ..czy takie tam..nie ma prawa wykonywania poscigu za kimkolwiek za wyjątkiem instytucji takich jak BOR ,CBA i ABW wykonujących czynności służbowe..

goni cie pare kilosów...i włacza koguty...masz jaja to przy rozmowie pytasz czy on tez wypisze sobie mandat czy masz odmówić i sprawa ma trafić do sądu..zazwyczaj odpuszczaja

ustawa dotyczaca policji i jej działań ostatni o sie zmieniła...wiec mamy troszke wiecej praw jako obywatele..ale...mamy też obowiązki


dodam też jedną ciekawostkę

mozna miec dowolne prawo jazdy..z dowolnego kraju ..nawet z mozambiku..ale jesli w polsce nam je zabrano ( te polskie wcześniejsze) i mamy zakaz prowadzenia pojazdów w RP...mozemy sie liczyć ze dostaniemy mandat a pojazd odcholują na lawecie

Easy

---

Witam kolegę, tekst bardzo ciekawy ale niestety pare faktów jest mylnych gdyż:

O prawie do prowadzenia pojazdów dowiadywałem się u samego komendanta koszalińskiej policji. Fakt że trzeba je wymienić jeśli przebywa się na terytorium polski dłużej niż 187 dni, ale - nikt tego nam nie udowodni i nie sprawdzi jak długo przebywamy - to samo dotyczy Polaków prowadzących auta na polskim prawie jazdy w Anglii.

Druga sprawa dotyczy zabranego prawa jazdy:

Jeśli komuś zabrali prawko w Polsce a zrobił je w Anglii to ma prawo prowadzić pojazd na terenie całej Unii Europejskiej - wyjątek stanowi prawo jazdy zabrane za jazdę po spożyciu alkoholu. Informacje moje są wiarygodne gdyż jak pisałem wyżej pochodzą ze źródła.

Co do wymiany prawo jazdy można oczywiście wymienić bez żadnych konsekwencji w każdym przypadku oprócz - po spożyciu alkoholu.

Pozdrawiam

udowodnia kolego..jeśli masz stały meldunek w polsce nie mozesz jeździć na zagranicznym prawo jazdy bo z chwilą zameldowani ana stałe masz obowiązek wymienic prawko i jest to niestety nie paragraf z kapownika policjanta ( nawet komendanta) ale przepis kodeksu postepowania cywilnego w zakresie dokumentów stwierdzających tozsamość i uprawnienia.

bo zgodnie z polskim KPC prawo jazdy jest dokumentem stwierdzającym twoją tożsamość i zamelowanie:)))

Easy