Ktoś coś słyszał o awaryjności silników z 3 trubinkami ? Co o tym myślicie. Jeździ mega to wiadomo ale ciekawe co więcej :)
Wersja do druku
Ktoś coś słyszał o awaryjności silników z 3 trubinkami ? Co o tym myślicie. Jeździ mega to wiadomo ale ciekawe co więcej :)
Wycenę wymiany jednej turbiny w ASO widziałeś, to pomnóż x3 :P
https://www.bmwstore.pl/pl/katalog/d.../i54681#part03
W sumie nie ma źle - ok 17 tyś za 3 :) Fajnie bo da sie pojedyńczo więc jak nic w nie nie wpadnie to git :)
Jak wiesz jak dbać o takie silniki to pojeździ, tylko pamietać o oleju i sprawdzać stan przewodów podciśnieniowych, serwisuje x5 z 2012 z takim silnikiem i nie ma problemów jak na razie oprócz typowych bolączek x5, przebieg cos kolo 260 tyś
Czemu przewodów ?
Ale tego nie nazwałbym poważna Awaria chyba ze te przewody jakieś mega drogie ?
No nie wiem, ja bym się na kopciucha jednak nie decydował :dizzy: te 3 turbo mogą bardzo drogo kosztować i psuć się często
Rozmawiałem ostatnio z mechanikiem i jednak mimo wszystko , mimo problemów jednostek PB jednak polecał je bardziej od ON.
Mechanik poleci zawsze benzynkę, bo przy dieslu czarna robota. :grey:
Jest na to rada :)
kupić po wymianie - o ile będzie to zrobione jak bóg przykazał :)
Ale jeśli wolisz ON to śmiało - rezerwuje sobie jednak możliwość sprawdzenia :) na niemieckim autobahn możliwości :)
Mało jest 750d na rynku wtórnym. Sam się swojego czasu interesowałem tym modelem. Nie ma jakichś doniesień o jego awaryjności.
Gadałem z kumplem co robi głównie bmw i nie pamięta aby naprawiał . Mało to miarodajne oczywiście no bo ich mało jeździ.
EDIT: Sąsiad kumpla ma 750 z dieslem właśnie i ma go podpytać jak sie auto sprawuje. Ciekaw jestem co sie dowie :) Mniej ciekawe, że niedawno mu je ukradli ale na szczeście odzyskał.
No to hop:
https://www.youtube.com/watch?v=OCLI_XmK_8w
Jechałem tym silnikiem w X50M. Wskazówka wędruje na 200 bardzo chętnie. Turbo jak turbo - jak dobry olej będziesz lał (Liqui Moly, Millers, Motul) i będziesz dbał (nie butować na zimnym, chłodzić po długiej jeździe) to będzie dobrze. Do aut z turbosprężarkami trzeba przywyknąć.
Do 750i też obie turbosprężarki kosztują 17.000zł, a turbo w benzynie bardziej jest obciążone termicznie i bardziej dynamicznie się kręci (więcej spalin w bardziej dynamiczny sposób); tyle, że prostsze, bo z klapą Wastegate, a nie ze zmienną geometrią (choć to sprawia też niewiele problemów - co najwyżej zaciera się, jak ktoś nie przegoni auta raz na jakiś czas po długim muleniu w mieście).
https://www.bmwstore.pl/pl/katalog/d...m/i55015/kL/sA
Nie ma co zaraz zakładać, że się zepsuje, bo jakieś tam zawieszenia, przekładnie kierownicze, Dynamic Drive'y, xDrive'y... Wszystko jest bardzo drogie w naprawie, a mimo to kupujemy te samochody i większość jednak cieszy się samochodami, bo idziemy w wyższe modele.
Owszem szt kosztuje 7500pln ale cisnienie doladowania jest bardzo male. Te wiatraki nie generuja mocy tylko wyrownuja moment. Egro sa nie do zajechania.
Do tego n63 ma chlodzenie elektryczne.
Wymieniac olej co 15tys i sprezarki na pewno nie padna.
Diesel to juz inna bajka. Cisnienie nawet 5 razy wyzsze.
Brak pojemnosci nadganiaja powietrzem.
Integron, to znaczy, że zamiast dużego turbo wsadzili malutkie. Na swoje możliwości, pompują tak samo intensywnie, jak te w dieslu, a ich prędkość na pewno nie jest mniejsza, niż 100.000obr/min. Małe sprężarki mają ten problem, że łatwo ulegają uszkodzeniom, bo mają odpowiednio mniejsze łożyskowanie.
Inna sprawa, że 4,4 408KM ma potężne zapotrzebowanie na tlen, także turbosprężarkami też takie malutkie być nie mogą. Ciśnienie zresztą można porównać po zakresie czujników doładowania w kolektorach ssących.
Masz jednak rację, że w takich benzynach chodzi bardziej o płaski moment i podniesienie mocy nominalnej w niskim zakresie obrotów, bo jakby porównał moc diesla przy np. 2500 obrotach i benzyny, to wyszłoby, że benzyna bez turbo jest kilka razy słabsza od diesla.
Oglądałem w de wczoraj 750xd z 2012r i powiem Wam jedynie silni ładnie chodził w tym aucie. Druty z opon ( !), w środku poprzecierana cała, siedzenie wypierdziane jak w W124 z 86.
HTN od turbodiesel nie od diesel
Racja, diesel bez turbo raczej wigoru nie eksponuje.
Znam temat doskonale. Ludzie strasznie potrafią niszczyć samochody... Szukałem S 3 lata temu. 2x w tygodniu jeździłem coś oglądać i za każdym razem auto wyglądało jak kibel. Dopiero na swoją BMW trafiłem i ją kupiłem, choć ta z kolei też była technicznie zaniedbana - banany maksymalnie wyhuśtane, świece popalone, silnik ciekł spod miski, skrzynia ciekła, termostaty zdechłe, opony wyząbkowane, aż auto podskakiwało... Masakra była, ale na szczęście wizualnie była ok.
Tak w ramach tych różnic między 750d i 730d... Właśnie jestem na świeżo po oględzinach Passata 2,0TDI biTurbo 239KM 500Nm... Chyba zaczynam sobie wyrabiać teorię "wrażeń cyferkami nie oszukasz - pojemność musi być". Moje BMW ma 3,0 i 520Nm na znacznie wyższa masę ze znacznie gorszą skrzynia, spodziewałem się więc efektu wow. Wsiadam, zagrzewam, kawałek dobrej prostej, deska... No idzie... ale tylko "no idzie". Wsiadam do mojego BMW. Jadę tą samą drogą, deska... No idzie i to jakby lepiej. Przypuszczam, że podobny brak eksplozji euforii miałem w przypadku 387KM w X6M50. Passatowi bliżej było do A3 150KM TDI, niż do mojego BMW... Może trefna wersja tego Passata była, ale auto 2015r. z pełną książką, więc raczej mało prawdopodobne.
HTN, dokładnie takie same wrażenia miałem jak ostatnio testowałem nową Alfę Giulia z silnikiem 2.0 280 KM i napędem na 4 koła. Niby w papierach 5.2 do 100 km/h, a wogóle tego nie czuć. Wrażenie miałem takie, że wcale nie była szybsza od mojej E38 chociaż na pewno była. No i ten fatalny dzwięk silnika... Tak jak piszesz, cyferki to nie wszystko ;)
A ja po latach benzyny na chwile obecna benzyny BMW bym omijal z daleka. Lancuchy leca w co 2 750i, wtryski padaja masowo, do tego bezposredni wtrysk i zawalone kanaly w glowicy i strata mocy. 750i kupisz za grosze w porownaniu do 750d. 2 lata szukalem auta i ceny rozsadnych 750d zaczynaja sie od 40k euro.
Jestem z mojej mega zadowolony, jedynie spuscic serwis z 30k km na 15k km i dolot po 100k wyciagac trzeba i czyscic, egr do zamkniecia i tuning.
Xdrive juz sobie naprawilem a i olej w skrzyni wymienilem i jezdzi jak lala.
miasto 13l/100 trasa 8,3l/100km
Śmieszne spalanie jak na taką budę, moc i moment.
Rexman, chyba bardziej chodzi o to, że wtrysk bezpośredni charakteryzuje się tym, że zawory nie są czyszczone paliwem. Szczególnie ten efekt był problematyczny w silnikach FSI, gdzie raz, że dolot potrafił się ładnie skurczyć przez nabudowany nagar (to generalnie jednak dotyczy każdego silnika, który bierze oliwę przez odmę lub ma słabe ładowanie i wyrzuca olej przez uszczelnienia labiryntowe w turbo), a dwa, że nagar nabudowywał się na zaworach ssących, przez co traciły one szczelność. Zamknięcie EGR i bardzo dobry filtr powietrza pomaga znacznie, ale nie eliminuje problemu. Główny problem to olej z drobinkami, który przykleja się do ścianek. W benzynach BMW o tym nie słyszałem jeszcze, a problem teoretycznie powinien być już w e65 760i (wtrysk bezpośredni). Pierwsze też słyszę, że benzyny BMW mają problem z łańcuchami, w przeciwieństwie do łańcucha w dieslu, który nawet w wersji poliftowej jest dokładnie ten sam, co w problematycznym N47 (2,0d). Przy czym, to że nie słyszałem, nie znaczy, że tak nie jest.
750d piękna sprawa. Ściana trzech turbin wygląda w tym silniku meeega. Te nowsze 750d mają jeszcze podzielone doładowanie na 4 turbosprężarki, bo lepiej ogarniają zakres prędkości obrotowych. Patrzyłem trochę za tym silnikiem, ale ceny są poza granicą mojego bólu.
W N54 zbiera się nagar w dolocie. Dużo tematów w kontekście 335i e90 jest.
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
Zmieniłem 750i F01 na 750d F01 i żałuję że zrobiłem to tak późno.
Samochód moim zdaniem jest bardziej dynamiczny niż 750i a pali 13l/100 w mieście przy dynamicznej jeździe.
750i zżerało w mieście 23l/100 km i na stację benzynową jeździłem co chwila.
Dodatkowo w 750i bardzo awaryjny silnik. Mój był wymieniany po 92 tys. km. remont skrzyni biegów po 120 tyś, km.
@alcomfilm Ja zrobiłem 100tys 650ix i jakoś zero awarii i problemów, mam też znajomego jeździ starszym 550i /407KM i tak samo, zero problemów, po prostu dba.
Diesel 750d jest bardziej dynamiczny, bo jest po prostu mocniejszy (parę KM mniej, a momentu DUŻO więcej). 750i to powinno nazywać się ewidentnie 745i.
Natomiast nie podniecał bym się aż tak 3.0d bo to jest fajny silniczek, no ale zawsze będzie to ten sam co montują w kombajnach i traktorach. W luksusowych autach takich nie montują.
Problemy z silnikiem zaczynają się zazwyczaj ok. 150 tys. km więc jeszcze wszystko przed Panem (oby nie). Prawie wszystkie 750i wystawiane na allegro czy otomoto są po wymianie silnika. Podobno lepiej jest z silnikami w samochodach po lifcie. Ja po wymianie silnika przejechałem kolejne 70 tys. km i też problemów z silnikem nie było. Były za to ze skrzynią :-)
Dzielę się swoimi doświadczeniami i tyle. Wbrew temu co Pan pisze montują silniki diesla i w luksusowych BMW i Mercedesach itd :-)
Każdy ma to co woli ale dla mnie bezawaryjność samochodu i sensowne zużycie paliwa jest na pierwszym miejscu. Cena kilkuletnich używanych 750d jest znacznie wyższa od 750i, czasami nawet dwukrotnie co również świadczy o tym że fama o nieudanych motorach rozniosła się bardzo szeroko. Życzę bezawaryjnej jazdy i szerokiej drogi!!!