Wersja do druku
Witam sorry za nowy temat ale mam okazje kupic praktycznie nowe opony zimowe pirelli za bardzo atrakcyjna cenę tylko ze mam oryginalne 245/50/18 a te co chce kupic sa 255/55/18. Jak myślicie dadzą radę?
Dodam ze jest to cały komplet. Jakie mogą wyjsc problemy o ile bedą oprócz przekłamania na liczniku?
Ja na takim rozmiarze jeździłem prawie 3 sezony na letnich gumach. Oczywiście cały komplet w tym rozmiarze. Kupiłem auto na takich właśnie oponach, a że były praktycznie nowe to tak zostały. Żadnym problemów nie miałem. Zimówki mam oryginalny rozmiar 245/50/18 i jadąc 140km/h GPS w telefonie mi zawsze pokazywał 136km/h, czy to jechałem na letnich, czy na zimówkach. Ale wiadomo, że to nie jest 100% dokładny pomiar.
Super Dzieki o taka odpowiedz mi chodziło.Cytat:
Zamieszczone przez matsember
No co Wy ??????
Rozmiar niedopuszczalny. 3,6 cm większa średnica koła. W razie jakiejkolwiek kolizji czy innego nieszczęścia ubezpieczyciel może odmówić wypłaty a wręcz obarczyć Cię kosztami. Jak się jezdzi to się jeździ ale problemy i kłopoty zaczynają się jak się coś stanie.
Przelicz sobie sam http://www.opony.com.pl/narzedzia/zamienniki-opon/ Tu jest zresztą więcej informacji na ten temat.
Wygląd już pomijam ale będzie wyglądało jak E65 JEEP :faint:
Miro ma racje
Mialem takie terenowki
Problem byl z przodu, przy max skrecie tarly o nadkole... ale wszystko tez zalezy od felgi
Oczywiscie wygladaly beee
O kurdeeeee. @lukassolski przepraszam. Ty pisałeś o 255/55/18 a mój mózg przeczytał 255/45/18.
Ja jeździłem właśnie na 255/45/18 a teraz przechodzę w lato na 20'' obuwie w prawidłowym rozmiarze.
Nie wiem co się będzie działo w przypadku profilu 55 ale podzielam raczej opinię @miro i @lysy_k. To już za duży balon będzie.
Tak to wyglądało na 255/45/18:https://images78.fotosik.pl/440/b363605514a0bb83.jpg
Dzieki za poprawke bo dzisiaj miałem je kupic.Cytat:
Zamieszczone przez matsember
Ja jak słyszę "Pirelli", to już mi się żółta lampka zapala. Raz kupiłem, nigdy więcej. Ścieralność błyskawiczna, hałas i komfort gorszy, niż na chińczyku, kamienie zgarniają jakby były smołą posmarowane, a kupiłem nowe Pirelli P Zero.
Cena przeliczając na polskie było 950zl za 4 praktycznie nowe opony 3000km przejechały. Dlatego zapytałem. Ja zimówki zakładam tylko na wyjazd do polski bo w Anglii śniegu nie uświadczysz.Cytat:
Zamieszczone przez HTN
Wiekszych bredni nie słyszałem przez 15 lat przerobiłem wszystki opony klasy premium tylko pirelki i continentale wywolywały uśmiech na twarzyCytat:
Zamieszczone przez HTN
@HTN dlatego się tak szybko ścierają bo opona się klei do drogi i ma świetną przyczepność. Prosta zasada, albo opona ma przyczepność i się ściera szybko, albo się nie ściera ale do drogi się nie będzie tak kleić. Niestety coś za coś.
Ja aktualnie mam zimowe Pirelli kupiłem z samochodem i fajnie się jeździ. Nie mogę narzekać;)
A co dokładnie uważasz za brednię? Twierdzisz, że się nie ścierają w błyskawicznym czasie i że nie zbierają kamieni? Same dane techniczne pokazują 71dB hałasu, co też nie jest poziomem premium. Co niby wywołało u Ciebie taki uśmiech na Conti i Pirelli - też nie napisałeś, ale z pewnością nie była to cena. Nie sądzę, żeby można było w polskich warunkach w jakikolwiek sposób zobaczyć ich wyższość nad innymi oponami. Na torze to tak, ale nie w codziennej jeździe. Ja robię 30.000km rocznie, bardzo dużo autostradami, w różnych warunkach, często jadąc 200km/h i zauważyłem to, co napisałem powyżej. Nie miałem co prawda żadnych sytuacji podbramkowych poza hamowaniem 200-0km/h, ale to akurat nawet chińskie opony całkiem nieźle wykonują, nawet na mokrej nawierzchni. Nie zauważyłem jednak jakiegoś efektu "uśmiechu na twarzy" z racji tego jak opona jedzie. Chętnie wysłucham Twojej argumentacji zamiast bezpodstawnych zarzutów o bredzenie.Cytat:
Zamieszczone przez kruger32
Ziomek od opon mówił mi, że opony premium mają nieco inną mieszankę - bardziej miekką, przez co opona bardziej pracuje. Opony premium też łatwiej też się podobno ząbkują (koło podskakuje na nierównościach przy jeździe np. autostradą i przez to nierówno się wyciera; dlatego ważne jest też ciśnienie w oponie - zbyt wysokie też jest niekorzystne, bo potęguje ząbkowanie się opony), a runflat wyciera się na tyle nierówno, że najczęściej przy jeszcze sporym bieżniku na środku, pękają od wewnętrznej strony.Cytat:
Zamieszczone przez matsember
http://l7.alamy.com/zooms/ddaa3fdee9...ing-c839hb.jpg
Cena faktycznie bardzo dobra. Nie sugeruj się tym, co ja piszę w tym przypadku. Pirelli letnie Pirelli ziomowej też się nie różnią. Sprawdzisz, to się podzielisz opinią.Cytat:
Zamieszczone przez lukassolski
Brednią jest stawianie pirelki p zero z chińczyzną cicha bo twarda twarda znaczy c***..a opona klasy premium ma dbać o najwyższy poziom przyczepności a nie o portfel użytkownika ktoś kto kupuje 400konne auto za pół bańki ma drobne 5000 koła na opony raz w rokuCytat:
Zamieszczone przez HTN
Jak dla mnie słaby argument, bo ja nie kupuję po marce, tylko po własnościach użytkowych.
Tak więc jeśli chodzi o Pirelli:
- nie sprawdziłem własności trzymania się opony, bo nie jeżdżę z nadmiernymi prędkościami po zakrętach
- zachowanie na mokrej nawierzchni przy szybkiej jeździe autostradą nie powoduje osiągania granic przyczepności, ale chińska opona też jej nie wykazywała
- przy hamowaniu nie odczułem jakiegoś efektu "wow"
- zbiera kamienie, przez co opona łatwo uszkadza bieżnik oraz wyrzuca te kamienie przy większych prędkościach uszkadzając lakier w okolicach kół, a może się to nawet skończyć, że pójdzie w szybę auta za mną
- głośność jest niezadowalająca jak na oponę za 800zł; 71dB to poziom tanich opon (powinno być przynajmniej 69dB), a każdy decybel jest znacząco odczuwalny w kabinie
- zużycie bardzo szybkie, co raz, że robi problem, bo jak ktoś naprawdę dużo jeździ, to musi się organizować, żeby kupić kolejny komplet
- wygląda bardzo średnio: baloniasto - bieżnik jest zawinięty do środka opony, bok dosyć wystaje, co naraża oponę na uszkodzenie boku np. o krawężnik i ogranicza samą szerokość efektywną opony
- po dłuższym postoju odkształca się tak samo, jak i inne tańsze opony
Być może zauważenia kiedyś wyższość tych opon, ale jak na razie jestem krytyczny z racji na powyższe punkty. Inna sprawa, że mogę nie doczekać się ich zauważenia, bo przejechałem na niech jeden sezon i przypuszczalnie w połowie następnego będę musiał je wymienić. Szacuję, że wytrzymają jakiej 30.000km.
Chińskiej jednak nie polecam, bo pod koniec drugiego sezonu zaczęła wibrować. Niemniej jednak wydaje mi się, że do cywilnych aut wystarczy w zupełności średnia półka cenowa.
Na temat zachowań opon marki premium polecam forum Porsche. Tam chłopaki jeżdżą na torach i są w stanie powiedzieć najlepiej dlaczego dana opona jest najlepsza. Pierelli P Zero ustępowało tam sporo Michelin Pilot. Ja mam nieco odmienne warunki jazdy, więc mam też inne spostrzeżenia. Nie mam po prostu potrzeby strzelać do kaczki z armaty.
Hahaha @HTN wiesz czemu @Kruger tak chojraczy ???? Bo kupił rok temu 4-letnie leżaki Pireli po 250 zł które mają w tym roku już 5 lat i normalnie zaczynają być twarde albo już są. http://7er.pl/showthread.php/49125-N...608#post533608
Nooooo ... ale trzeba było wyższością w necie zaistnieć i dosrać komuś kto kupił chińczyka nowego za te same pieniądze ,niemniej jednak jest to jednak powód aby oskarżyć go o pisanie bredni no bo jak ktoś ,kto używa nowego chinczyka może być mądrzejszym od kogoś co kupił Pirelli .......cóż ze stare ale Pirelli :faint:Dla mnie to jest żałosne .
Edit Przypomniała mi się jeszcze jedna historia jeżeli chodzi właśnie o Pirelli. Zięć szefowej mojej kupił sobie nowe oponki Pirelli na zimę 18" do F10. Felgi nowiutkie kupione w BMW Sikora . Po montażu na Hunterze w znanej firmie w Cieszynie i wykorzystaniu wszystkich możliwych opcji 2 koła wykazywały bicia prawie 18 kg a dwa mieściły się w dopuszczalnej normie 12 kg. Moje nowe Nexeny nie przekroczyły 3kg i to ani jedno z czterech kół .
Dajcie sobie powiedzieć ,że przeświadczenie w tych czasach ,ze nazwa firmy wszystko załatwia jest błędne. Dwadzieścia ,no może piętnaście lat temu jeszcze coś znaczyła ale nie w tych czasach.
Koreańczycy na pewno a Chińczycy coraz częściej bardzo dobrze odrabiają lekcje, czego nie można powiedzieć o reszcie świata.
Więc jak mówi stare przysłowie :"Nie wszystko złoto co się świeci"
A ja kupuje nowe chińczyki i jestem zadowolony. Wystarczy nie pajacować na drodze i wiedzieć, gdzie jest granica przyczepności. Mamy je w domu w każdym samochodzie lato/zima i złego słowa nie powiem, choć tak jak mówię, rozwaga przede wszystkim.
No i dwa lata gwarancji, zero problemów z wyważaniem, cisza podczas jazdy. W E90 zakładałem zimówki, felgi fabryczne dziewięcioletnie (18", jeżdże na dosc sztywnym zawieszeniu gwintowanym) - felga lewy przód nie ma ani jednego odważnika :)
Ja obecnie mam na 18" felgach opony Viking. Kupiłem je bo miałem je wcześniej w A6 Quattro i byłem zadowolony, a cena była bardzo dobra i nie chciałem kupować używek. No i gumy generalnie spisują się bardzo dobrze dopóki jest sucho. Jak jest mokro i wchodzę szybciej w zakręt nie czuję się na nich pewnie. Raz nawet zaliczyłem na łuku drogi pelny obrót. Na szczęście nic się nie stało. Dodam że nie raz wchodziłem w ten zakręt z takimi prędkościami. Wcześniej miałem na 16" Pirelli P7 i mimo że były balonami to jadąc w deszczu czułem się na nich zdecydowanie pewniej. Oceniam, że pod każdym względem były lepsze od Vikinga i chyba w przyszłym roku kupię jednak coś premium, prawdopodobnie Good Year F1 Assimetric. Generalnie zmierzam do tego, że każda guma nawet chińska radzi sobie niezle w dobrych warunkach jak jest sucho. Dobrą oponę można poznać właśnie w takich sytuacjach jaką opisałem, wtedy dopiero jest w stanie pokazać swoją klasę. Nie przemawia też do mnie argument: kupię chińskie gumy i po prostu będę jezdził wolniej. Dla mnie taki wóz jak BMW powinien mieć gumy z najwyższej półki ;) Chińczyki zostawmy autom typu Polo czy Yaris ;)
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e290ad21dd.jpg
Dla rozluźnienia atmosfery zdjęcie z niedzieli i niech ktoś mi powie ze Anglicy sa inteligentni. [emoji23]
To rasowy angielski drifter! :P
Później taki na forum pisze, że Pirelli idą bez łańcuchów tak samo dobrze, jak z łańcuchami ;).
... a jakie paliwo tankujesz? :PCytat:
Zamieszczone przez Słowik
Rozgraniczmy jeszcze, że M5 jest do zapierdalania, 7er jest do toczenia się. Każdy ma tutaj jednak swoje zdanie, każdy z nas ma inne warunki jazdy, więc każdy kupuje wg własnych potrzeb, umiejętności i przekonań.
Ja lubie testować na swoim przypadku i dlatego czasami kupuję chińczyka, czasami Pirelli, a jak do tej pory najlepsza zimówka to była nowa nalewka za 120zł/szt. (głośna na asfalcie jak cholera, ale śnieg kopała z wydajnością pługa). Niemniej jednak jak dotąd wniosek jest jeden:
... szczególnie, jak ktoś tego złota w ogóle nie potrzebuje.Cytat:
Zamieszczone przez miro
Przez chwilę się śmiałem, ale później pomyślałem, że może chodziło bardziej o to, żeby auto lepiej skręcało?
HTN, nie jeżdżę na lpg jeśli o tym mówiłeś ;)
Pewnie, że 7er nie jezdzi się tak jak M5 ale jednak prędkości rozwijane na drodze są często znaczne, masa auta również jest konkretna i dlatego uważam, że jednak warto zainwestować w markowe gumy ale szanuję oczywiście czyjeś odmienne zdanie. Każdy niech robi jak uważa ;)
Chopy,chopy......tylko bez emocji.
Zdjęcie z UK miażdży system. Angole to naprawdę inteligentny naród.
Dokladnie dodam kiedyś mój sąsiad odśnieżał podjazd woda z kranu bo nie chciało mu sie zamiatać efekt po kilku godzinach go bardzo zaskoczył.Cytat:
Zamieszczone przez miro
A co do opon co myślicie o uniroyal albo kumho. Uniroyale mam teraz założone na tył letnie 275x20” i jestem bardzo zadowolony. Właśnie sie kończą zrobiłem na nich około 30000km. Cena jakość jak dla mnie bezkonkurencyjne.
Wszystko jest kwestią tego czy ładujesz po ośnieżonej autostradzie 240kmh, czy nie. Bo jeśli jeździsz z rozwagą, to na chińczyku dasz sobie radę :)Cytat:
Zamieszczone przez Słowik
Gdybym miał kupować jakieś markowe zimówki to tylko Nokiany WR D4. Jest multum świetnych opinii o tych oponach. Na lato z kolei tylko Conti, gdybym miał rzucać po 600-700 za sztukę :)
Po ośnieżonej drodze to chyba nikt nie lata 240, Mówiłem o czarnej nawierzchni, letnich gumach i prędkościach przelotowych 160-170 ;)
Jeśli chodzi o Nokiany WR D4 to sam takie mam ale, że zimą nie jeżdżę to leżą bez użytecznie więc są do sprzedania jakby co. Mają 8mm bieżnika ;)
Bardziej mi chodziło o Pb98, bo o ile dobrze pamiętam to jest to paliwo docelowe wg instrukcji, a Pb95 jest jako "dopuszczalne". Taki, tylko "heheszek" wrzuciłem, nie mając oczywiście nic złego na myśli. Każdy ma swoje spostrzeżenia. Ja tankuję np. tylko diesla premium i mam jakieś tam swoje przekonania. Inni robią tak z oponami, wahaczami, czy tym podobnymi.Cytat:
Zamieszczone przez Słowik
Uniroyal RainSport 3 - takie mam sprawdzone. Totalny kozak. Miałem je w Mondeo i naprawdę super ogarniają wodę. Na początku tylko myślałem, że mi je źle założyli, bo coś się nie zgadzała "choinka", ale na stronie jest wszystko wytłumaczone co i jak. Szkoda, że nie ma rozmiaru do BMW... Zimy nie znam, więc się nie wypowiadam.
Żonie do Audi kupiłem właśnie Nokiany D4. Cena + opinie mnie zachęciły. Mam je też na przedniej osi w BMW i dają radę, a mam rodziców w górach, więc tam zawsze muszą się wykazać, szczególnie przy zjazdach z bardziej stromych górek.
Na tyle za to mam Dunlopa. Są bardzo średnie. Bardzo słabo kopią, łatwo wpadają w poślizg. Do miasta, czy na autostradę mogą być, ale w jakieś większe górki średnio się nadają.
A czy nie nauczyli Cie Łukaszku ,że lepsze opony zawsze na tylną oś bez względu na napęd ? !
Moja instrukcja podaje ,że paliwo od 91 do 98 więc 95 jest najlepsze. :)