Dziwna praca silnika m30b30

Witam.
Dziś wymieniałem w swojej e32 elementy zapłonu, to jest przewody BERU, kopułka i palec również BERU. Przed wymianą auto gubiło zapłon. Po rozebraniu wszystkiego okazało się że kopułka jest w strasznym stanie, pełno śniedzi, wżerów itd. Palec był przyzwoity. Przewody sentechy. Pomyślałem że to przyczyna tych wypadających zapłonów. Dziś poszedł serwis, wymiana wszystkiego co napisałem, podpinam kleme do akumulatora, odpalam i co? i dalej to samo. Opiszę objawy jakie występują.


Odpalam na benzynie. Po wymianie dzisiejszej auto pracuje bardzo aksamitnie dopóki nie dotknę gazu. Kiedy tylko lekko zwiększę obroty już nie pracuje tak równo i cicho. Lekko gubi zapłon. I co dziwne - potrafi sobie zwiększyć obroty na około 2000obr/min. I nie chce z nich zejść. Muszę tak delikatnie stuknąć nogą w pedał gazu kilkukrotnie i dopiero schodzi z obrotów. Przy czym kiedy lekko deptam na gaz to auto na moment dławi się, obroty spadają do ~1400 i zaraz wracają na 2000. Śmierdzi benzyną. Po kilku stuknięciach obroty spadają na 1500 i stopniowo do około 700. Trwa to około 30 sekund. Kiedy już spadną do 700 to telepie budą.

Kiedy silnik się nagrzeje to przełączam na gaz podczas jazdy. Jest to druga generacja z blosem. Wiem, nie jest to ideał i planuję zakupić sekwencję, jednak na razie nie jeżdżę na gazie. Włączyłem go tylko żeby sprawdzić zachowanie silnika. I na gazie jest tak:

Przy około 700 obrotach silnik wyraźnie gubi zapłon. Trochę jakby przygasał. Mocno trzęsie budą. Bardziej niż na benzynie. Czasem po chwilowej jeździe silnik na gazie nie chce zejść poniżej 1100 obrotów. Kiedy trzyma te 1100 obrotów to pracuje już w miarę równo i nie telepie budą. Co jakiś czas wypada zapłon.

Jazda - samochodem na obu paliwach da się jeździć. Czasami chodzi tak jakby nie miał mocy, słabo przyspiesza. Czasami chodzi tak jakby ktoś zamontował pod maską zupełnie inny silnik. Jest żwawe, dobrze reaguje na gaz, nie ma problemu z rozpędzeniem i przyspieszaniem.

Co zostało zrobione/wymienione
- Wymiana przepływomierza na 100% sprawny,
- Wymienione na nowe kable, kopułka, palec, świece,
- Wymieniona gumowa rura między przepływką a przepustnicą,
- Podmieniony krokowiec,
- Regulacja zaworów,

Nie mam pomysłów co się może dziać z tym silnikiem. Dziwi mnie to, że usterka nie jest stała bo czasem przez np 50km auto działa prawidłowo. Zastanawia mnie dlaczego na benzynie tak wysoko trzyma obroty. Nie sprawdzałem LAMBDY, nie podłączałem pod komputer, nie wiem w jakim stanie jest przepustnica i jej linka. Jakieś pomysły?

Aha, dziś podczas wymiany kabli miałem ten pierścień impulsatora nałożony na 6 przewód, idący do 6 cylindra (pierwszy od szyby) i tak też to nałożyłem ponownie. Czy tak jest prawidłowo?

Z mojego "przeczucia" sprawdzil bym lambde lub profilaktycznie ja wymienil na nowa. Przy takim zachowaniu duza szansa jest na to ze przelewa paliwem na bogato, zbyt bogato. Moze byc tak, ze przewod od lambdy jest ulamany, i zalezy jak sie ulozy - tak jezdzi, zarowno pb jak i lpg korzystaja z sygnalu lambdy. A w niektorych warsztatach niestety woleli obciac i wstawic swoj kabel dla lpg, czytajacy sygnal z lambdy, laczony na skretke - bo lutowac sie go praktycznie nie da. Co do impulsatora, to z chyba powinien byc on na 6 cylindrze czyt. Pierwszy od strony chlodnicy (cylindry liczy sie od strony sprzegla).

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

pierwsze roczniki ni miały sondy lambda i katalizatora, ktory rok auta ? wydaje mi sie, ze 6 cylinder to pierwszy od sciany grodziowej, musze sprawdzic.

CYlindry liczy się od rozrządu. Najbliższy od rozrządu to I cylinder, więc najbliższy od szyby to VI. Co do sondy lambdy to sprawdzę. Czy ona może odpowiadać za dodawanie sobie obrotów? Może to przepustnica się przycina?


Rok auta to 1987, grudzien, 12. Jak byłem pod autem to jest sonda lambda, ale nie ma fabrycznie katalizatora.

Wg. mnie wielce prawdopodobne, ze wtryski benzynowe moga byc zapieczone jak ktos jezdził tylko i wylacznie na gazie. Miałem tak u siebie, kupiłem drugi komplet wtryskow+oringi, dałem je do czyszczenia w myjce ultradzwiekowej. Po załozeniu auto wyrazniej lepiej pracuje i wydaje mi sie, ze ciszej pracuje silnik.

Mam wtryski na podmiankę. Ktoś podpowie jak wyjąć te stare które siedzą w silniku? Nigdy tego nie robiłem, a jestem taki że wszystko przy aucie muszę zrobić sam :P

Odkrec listwe od srub i wezykow i szarpnij do gory

Zerknij jeszcze na regulator ciśnienia paliwa.

Ok, wtryski wymontowałem, zamontowałem drugie to nic nie dało. Pomyślałem, że może z tych drugich któryś też jest uwalony i to daje taki efekt. Sprawdziłem wszystkie 12 wtrysków podając im ciśnienie z puszki ze środka do czyszczenia wtrysków i podając dodatkowo napięcie żeby się otworzyły, ładnie równo pryskają. Więc wtryski to nie to.

Jak sprawdzić regulator ciśnienia paliwa? Też mam na podmiankę. Aha, na gazie problem jest taki sam a nawet większy, więc czy regulator ciśnienia benzyny ma tu coś do rzeczy?

Cewka zapłonowa. Jak masz na podmianę to podmień.
Wyczyść jeszcze krokowy. Sprawdź raz jeszcze przepływkę i wyczyść przepustnicę.
Na ile masz zawory ustawione ? Równo na 0,30 ?

Nagraj film i pokaz jak to chodzi

Jeżeli przez podciśnienie z regulatora leci paliwo do kolektora to i na gazie będzie masakra. Zdejmij podciśnienie z niego i zobacz na pracującym czy paliwo nie wycieka. Jak cieknie to byłby winowajca. Nie mam doświadczenia z blosem, ale wydaje mi się, że gazu to podaje tyle ile silnik zassie czyli przepływka nie ma nic do powiedzenia i podobnie lambda czyli przynajmniej na gazie powinno być dobrze.

Regulator sprawdziłem i po zdjęciu przewodu podciśnienia nic tam nie leci. Jeszcze doszedł taki objaw że strasznie śmierdzi benzyną wokół samochodu. Zapach wydostaje się z tłumika, a wcześniej tak nie było. Na gazie też czuć gazem mocno z tłumika. Czy ja mogę po kolei odłączać przewody z kopułki żeby ewentualnie znaleźć na którym cylindrze nie pracuje? Kopułka i przewody nowe, więc chyba prądem nie kopnie, co? :) A film nagram weekend, bo w tygodniu duuuużo pracuję ;)

Jak masz zwykłą instalke gazową na mikserze to sprawdź przepływomierz. Zdemontuj dekiel od filtra powietrza i ściągnij kolano filtr - przepływka (jak trzeba zdemontuj mikser) i odpal na benzynie i dodając gazu zobaczysz jak chodzi klapa w przepływomierzu, czy po puszczeniu gazu - na wolne obr klapa wraca w miejsce jak przy odpaleniu (gdy "aksamitnie" chodzi) może ona się zacina. Jeśli silnik się zwiesi na wyższych obrotach śrubokrętem delikatnie domknij klapę (zobaczysz czy będzie sprężynować czy poczujesz opór)
Może być tak że sobie strzelił na gazie - nawet delikatnie czego mogłeś nie odczuć i nie usłyszeć a klapa poczuła i się blokuje i nie chodzi w pełnym zakresie, albo ją rozszczelniło na deklu od góry. Pooglądaj czy te miejsca "nitowane" dekla są całe i czy czasem dekiel się nie odkleił (podważając go delikatnie cienkim śrubokrętem czy nożem).

Jacek83 - kiedy kupiłem auto to byla zwykła połatana na sylikon przepływka. Jako tako to chodziło, ale nie tak jak powinno. Wywaliłem tamten przepływomierz i zakupiłem drugi, który nigdy nie widział gazu. Klapka chodzi równiutko, leciutko, jest ok po prostu. Sprawdziłem go wczoraj i niestety nie on jest winowajcą. Włożyłem na chwilę tamten poklejony i objawy z obrotami takie same. A wcześniej tego nie było.