Długo gaśnie ciśnienie oleju.

Witam.
Wiem że temat szeroko omawiany ale już wyczerpałem wszystkie możliwości z innych postów.
Ciśnienie w moim m30b35 gaśnie na zimnym po ok 4-5 sekundach, po ponownym zapaleniu gaśnie momentalnie ale jeżeli postoi już kilka minut to coraz później.
Zaworki w obudowie naprawione i wykluczone. Panewki główne i korbowodowe nowe nominalne (wał jak nowy).
Pompa oleju po całym dniu postoju podaje olej do obudowy filtra w momencie rozruchu czyli ok.
Ciśnienie oleju zmierzone manometrem (książkowe).
Olej: początkowo zalany castrol GTX magnatec 5w40 wymieniony z powodu "długo gasnącej kontrolki oleju" na Shel 10w40 (identyczny objaw)

Nie mam już pomysłów :/

Cytat:

---

Zamieszczone przez krzycholina

Witam.
Wiem że temat szeroko omawiany ale już wyczerpałem wszystkie możliwości z innych postów.
Ciśnienie w moim m30b35 gaśnie na zimnym po ok 4-5 sekundach, po ponownym zapaleniu gaśnie momentalnie ale jeżeli postoi już kilka minut to coraz później.
Zaworki w obudowie naprawione i wykluczone. Panewki główne i korbowodowe nowe nominalne (wał jak nowy).
Pompa oleju po całym dniu postoju podaje olej do obudowy filtra w momencie rozruchu czyli ok.
Ciśnienie oleju zmierzone manometrem (książkowe).
Olej: początkowo zalany castrol GTX magnatec 5w40 wymieniony z powodu "długo gasnącej kontrolki oleju" na Shel 10w40 (identyczny objaw)

Nie mam już pomysłów :/

---

Jeżeli zmierzyłeś ciśnienie manometrem I jest ok, to dlaczego przejmujesz się kontrolką. Widocznie czujnik ma swoje lata I działa z opóźnieniem. Albo w liczniku układ uśredniający zmienił ze starości stałą czasową

Podmień czujnik I zobacz jak to wygląda.

Podmiana czujnika nic nie dała.
Wkręciłem ponownie manometr i zmierzyłem ciśnienie.
Zimny zaraz po zapaleniu 2-3 bar
ciepły 1 bar
3000 rpm 4,5 bar
Zostawiłem do rana z wkręconym manometrem i rano okazało się że ciśnienie pojawia się faktycznie po ok 4-5 sek.

Nie mam pojęcia gdzie szukać przyczyny

Też z tym walczyłem. Jak wyczerpałem już inne możliwości, wyjąłem pompę. Rozebrałem ją, pooglądałem i złożyłem z powrotem. Do bloku przykręciłem i łączenia delikatnie silikonem posmarowałem. Nawet nie myślałem, że to coś miałoby zmienić. Od roku czasu kontrolka gaśnie jak trzeba. Nie wiem co było przyczyną.

Powiem szczerze że myślałem nad tym ale jakoś porzuciłem ten pomysł.
Skoro u Ciebie pomogło to może i u mnie.
Dzięki za podpowiedź
Pozdrawiam Krzysiek

W Bentleyu masz instrukcje jak sprawdzic pompe oleju. Ja te ten temat przerabiam, dalej jednak nie jestem pewien gdzie lezy przyczyna - jednak u mnie kontrolka gasnie max po 2s ns zimnym,na cieplym w sumie w trakcie krecenia. Olej Shell moim zdaniem to syf, zmienilbym na Twoim miejscu na inny klasy Valvoline, Liqui Moly.

Wymontowałem po raz kolejny pompę oleju. Rozebrałem na części, pooglądałem i wszystko w niej wydaje się być w porządku. Upewniłem się że olej nie cofa się przez nieszczelny zawór w obudowie filtra.
Połączenia pomiędzy pompą a blokiem posmarowałem delikatnie sylikonem.
Niestety brak efektów. Ciśnienie pojawia się po 4-5 sek na zimnym.
Może oleje które wlewałem są temu winne??
Zastanawia mnie czy ma ktoś może doświadczenie z ewentualną zależnością pomiędzy czasem gaśnięcia kontrolki a producentem oleju (castrol, Liqui Moly)??

Na Twoim miejscu zrobiłbym płukankę Liqui Moly i wlał olej np. Liqui z Mos2 10w40, Valvoline itp. Jest pełno tematów odnośnie smarowideł, możesz sobie poszukać i poczytać. Jeśli nie będzie zmian, to moim zdaniem Twoja pompa oleju kuleje, bo cóż innego skoro napisałeś, że na manometrze pojawia się po 4s. Prędzej czy później zajedziesz panewki - u mnie ten proces rozwijał się dosyć długo... :D

U mnie to był przypadek. Nie wierzę, żeby demontaż i montaż pompy coś zmienił. Do vw, opla, toyoty lałem zawsze castrol 10w-40 i nic się nie działo. W bmw też to samo leję, ale na forum wyczytałem, że byle nie castrol. Przecież m30 to stara konstrukcja i na lotosie powinien jeździć. A na wolnych obrotach i rozgrzanym silniku nie zdarza się, żeby kontrolka mignęła?

M30 powinien spokojnie latać na mineralnym oleju, do poprzedniej lałem minerała, wymiana co 10 tyś i latała jak pszczółka. Do obecnej leje 10w40 z niby wyższej półki, a i tak skończy się to przekładką. Moim zdaniem M30 w większości cierpią na dwie przypadłości - były właściciel / właściciele i przebieg. Moja licznikowo ma niby 400 tyś, ale realnie stawiam, że natrzaskane ma jak nic 800 tyś i specjalnie nikt tam się wcześniej nie przykładał z dbaniem...

Ja mimo wszystko bym zainwestował w inną obudowę filtra oleju...

Cytat:

---

Zamieszczone przez Dzuda

Ja mimo wszystko bym zainwestował w inną obudowę filtra oleju...

---

też tak obstawiam, typowy objaw.

Jest postęp.
Dzisiaj wymontowałem filtr oleju i zakręciłem rozrusznikiem. Okazało się że z dolnego zaworka nie leci olej do obudowy. Uznałem że albo zaworek się zacina albo pompa na rozruszniku nie ma siły go otworzyć. Wymontowałem obudowę, rozebrałem zaworek i wszystko ok. Zakręciłem rozrusznikiem bez obudowy i olej wypływa momentalnie ale nie wiem czy z odpowiednią siłą. Zamontowałem obudowę, kręcę rozrusznikiem a olej się nie pojawia.. Wskazuje to na pompę oleju, ale w takim razie jak wyjaśnić że na rozgrzanym silniku na jałowym mam 1 bar a wraz ze wzrostem obrotów rośnie do 4 bar???

krzycholina a jak odkręciłeś obudowę od bloku to dużo Ci oleju uciekło?

"krzycholina a jak odkręciłeś obudowę od bloku to dużo Ci oleju uciekło?" -- nie wiem czy to bobrze czy źle ale prawie wcale olej się nie lał. Z obudowy olej spłynął do miski tym kanałem pod śrubą mocującą dekiel a z tej rurki środkowej chyba przez panewki.

Problem chyba rozwiązany.
Okazało się że zabrudzony jest zawór w pompie, ten którym do pompy wraca nadmiar oleju. Zawór nie zamykał się do końca przez co pompa z początku miała problem z pompowaniem.
Napisałem że chyba rozwiązany bo kontrolka po całej nocy zgasłą po mniej niż sekundzie od zapalenia. Czy taki czas jest w normie??

Jak najbardziej prawidłowo.

Dodam jeszcze odn. olejów, że pod sugestiami nino podpisuję się oburącz. Kilka rynkowych olejów "przebadałem" domowymi sposobami, na wzór metod
laboratoryjnych: pomiar momentu tarcia dla małej prędkości i próba odporności na zatarcie pary trącej stal / stal. Właśnie Liqui Moly i Valvoline były najlepsze
(oraz Quaker State), dziwnym zbiegiem okoliczności spośród sprawdzanych jako jedyne nie rozlewane w kraju...
Przy każdej wymianie oleju - co 25...30 tys. - płuczę silnik dwukrotnie ON, ale zwykłym, nie żadnym eco, bo ma dużo siary i lepsze własności smarne. To, co
schodzi pierwszym razem jest czarne i nieprzejrzyste. Drugim trochę lepiej. Ten zabieg podpatrzyłem kiedyś, nie ja to wymyśliłem (miałem wtedy rekina 320 R6).
Po wlaniu ON do poziomu max pozwalam pracować silnikowi 2...3 min na jałowym, delikatnie ciągnąc do 1000...1200 kilka razy w tym czasie, na kilka sekund.
Potem wyłączam i uruchamiam ponownie, obserwując właśnie, jak szybko zgaśnie kontrolka; zwykle ok. 1 sek. Drugie płukanie tak samo, ale bez wkładu filtra
oleju. Czyszczę jego obudowę, bo na dnie zwykle jest osadu troszkę. Można przypuszczać, że osady w różnych ważnych a trudnodostępnych miejscach
zostają wskutek tego płukania trochę zmiękczone. Ale tylko tyle, lepiej żeby ich wcale nie było.
Pamiętam też, jaki obrazek ukazał mi się po zdjęciu pokrywy zaworów w 125p, jeżdżonego na oleju selektol super plus. Taki ładny, trudnodostępny wówczas
rarytasik... Lej po bombie jedna rana, grzęzawisko czarnej mazi, nie widać, gdzie dzwigienki, gdzie sprężyny, otwory spływowe prawie niedrożne, dotknąć
strach... Silniki te wytrzymywały 30...50 tys. do kapitalki. Nowe!
Jeżdżę na Liqui Moly z MoS2. Widoczna przez otwór wlewowy oleju powierzchnia głowicy jest żółta. Mówiono mi, że beemki wszystkie tak mają, nie wiadomo
dlaczego...
Najlepiej sprzedającymi się olejami w zaprzyjaznionym sklepie są te najtańsze. Głównymi nabywcami nie są właściciele docelowych aut...

Cytat:

---

Zamieszczone przez AMC

Przy każdej wymianie oleju - co 25...30 tys. - płuczę silnik dwukrotnie ON...

---

Rozumiem, że po pierwszym płukaniu spuszczasz olej. A drugie płukanie to już tylko samą "ropą"?

Cytat:

---

Zamieszczone przez rexman

Rozumiem, że po pierwszym płukaniu spuszczasz olej. A drugie płukanie to już tylko samą "ropą"?

---

Nie, pierwszy krok to spust oleju z nagrzanego silnika. Gdy nieco ostygnie, wlewam niespiesznie "pierwszą" ropę.