Luz w kierownicy, źle się prowadzi

Cześć, mam nadzieję, że ktoś się z tym spotkał i pomoże. Samochód nosi po drodze, na równej ok, najgorzej w zakręcie jeżeli jest na nim studzienka czy jakiś dołek, wtedy trzeba nakierować auto na właściwy tor. Jest duży luz na kierownicy ok. 5-7cm na obwodzie w każdym położeniu, czy to koła skręcone, czy wyprostowane. Luzu żadnego nie ma, jeżeli w miejscu na odpalonym silniku skręcę koła obojętnie ile i czy w lewo czy w prawo, dopiero po puszczeniu kierownicy luz się znowu pojawia (mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi).
Zmieniłem przekładnie na używaną, nic nie pomogło, przed montażem na sucho nie wykazywała żadnego luzu, zbieżność też ustawiana.
Minimalny ruch krzyżakiem wychodzącym z przekładni powoduje poruszenie kierownicy, więc kolumna kierownicza luzów nie posiada.
Mogę szarpać za drążek środkowy czy też końcówki i luzu nie wyczuwam. W zawieszeniu nic nie stuka. Często rzuca całym autem bardzo mocno przy hamowaniu w okolicy 80-90 km/h, przy 60 czy 120 tego nie ma, myślę że może mieć to związek ze złym prowadzeniem.
Miał ktoś z Was taki problem? Co typujecie?

zobacz poduchę amora wraz z lozyskiem z przodu. ja mam luz jak skur.... i mi tez rzuca i mam luzy na kierownicy

Gdyby poduszka amora i lozysko byly walniete, to powinno stukac podczas wjezdzania na kraweznik. Wachacze kolega sprawdzal? Ramie wchodzace do przekladni od drazka srodkowego sprawdzal?

niekoniecznie... wahacze tez by stukaly w czasie jazdy. U mnie jest tak ze jak uniose kolo do góry to poducha jest tak uwalona ze jak zlapie za kolo od dolu to bez problemu ruszam gora-dol i to bez oporow. Nie ma zadnych stukow przy wjezdzaniu na krawężniki a luz na kierownicy jest wlasnie od tego.

Zeby wachacz stukal to juz musialby byc w stanie agonalnym. Sprawdzilbym luzy na sworzniach wachacza i zbieznosc.

jak maja 20 lat to maja prawo być w stanie agonalnym ale warto tez poduchę sprawdzić, oczywiście po wymianie i tego i tego na zbieznosc

Nie rozumiem co znaczy jak maja 20 lat to maja prawo? Albo jest luz albo nie ma. Proste jak budowa cepa.

chodzi mi ze jak fabryczne to mogly już się tak wysypać, bez spiny ;)

Dzięki Zavoli i baker, faktycznie dosyć głośno coś łupnie ale głównie jak zjeżdżam powoli do tyłu z krawężnika, przy wjeżdżaniu mniej. Jakoś nie połączyłem tego ze złym prowadzeniem, bo podczas normalnej jazdy się to nie odzywa.
Zrobię też tak jak baker pisze, że podniosę i spróbuję podnieść koło.
Tuleje na wahaczach wydają mi się ok. Kanał mam na co dzień i nie raz sprawdzałem, nawet dzisiaj. Nie odegnę ich łyżką do opon czy breszką 1 cm w poziomie a w pionie to w ogóle. Nie wiem natomiast jak sprawdzić sworznie. Ma mieć luz góra dół czy na boki? i czy sprawdzać na podniesionym czy stojącym samochodzie?

Luzy na szarpakach najlatwiej. Tak czy siak wahacze musisz sprawdzic, ale jest duza szansa, ze masz walniete mocowanie amora i wtedy jest duze prawdopodobienstwo,ze przez to tak zachowuje sie auto. Sprawdz w ogole czy masz kolumne mcphersona dobrze dokrecona. Teraz jeszcze przypomnial mi sie jeden mozliwy scenariusz - zobacz stan nakretki trzymajacej wklad amortyzatora - widac ja jak sciagniesz kolo. Mozliwe, ze jest skorodowana i nie trzyma i stuka wklad. Zobacz to wszystko i napisz co ustaliles.

Zavoli, aż ja ta nakretke u siebie przy okazji sprawdze, może też mi lata.

Jak wymieniałem u siebie amory z przodu, to po skręceniu wszystkiego przy pierwszym zjeździe z krawężnika mocno stukało - też myślałem, że to poduszka, ale po rozebraniu wszystkiego i przyjrzeniu się widać było, że nakrętka nie trzyma i nie jest dość mocno wkręcona, była mocno skorodowana. Kupiłem z ASO i jak ręką odjął.

wszystko możliwe, ze to to. Trzeba posprawdzać i czekamy az kolega da znac co zdiagnozowal

Sprawdzałem sprawdzałem i nic nie wykryłem. Nie wiem przez co się tak zachowuje. Jak podniosę koło i będę chciał je podnieść poduszka nawet nie drgnie, widać tylko jak ugina się sprężyna. Podniesione koło jak szarpię nie wykazuje jakiegoś luzu.
Próbowałem dokręcić nakrętkę na kielichu i nie dałem rady. Jedynie mogę samym kluczem przekręcić troszkę i widzę wtedy jak się rusza sprężyna ale to chyba normalne.

Dodam coś od siebie, bo temat przerabiałem. Robiło się coraz luźniej, niepewniej, aż się za to wziąłem. Ponieważ zawias wydawał się ok, żadnych luzów, wymieniłem wszystkie drążki, które de facto nie wykazywały zużycia. Potem przekładnia, cały czas bez rezultatu. W końcu wstawiłem nowe wahacze, potem zbieżność oraz DOKŁADNE wyważenie kół, żeby nie wzbudzały wibracji, co w e32 jest dość częste.

Po tych wszystkich zabiegach znowu jest ciasno I pewnie w każdym zakresie prędkości, I można latać 250km/h bez żadnego problemu.

Problem leżał w wahaczach, zbieżności I wyważeniu kół. Chociaż na takich wahaczach to bym w e34 pojeździł jeszcze kilka lat :) Ach te nasze e32, kapryśne.

Też miałeś taki luz jak opisałem? Będę musiał się temu dokładnie przyjrzeć.

No to wahacze pozostały. Nakrętki nie dokręcisz tak na kielichu, musiałbyś to mieć zdemontowane. E32 jest bardzo kapryśne, ale i tak piękne ;)

Luz możesz sobie troche skorygować śrubą na przekładni. Jednakże w tego typu przekładniach musi być większy luz niż w maglownicach I powinno być ok. Mam również delikatny luz z W124 I też prowadzi się precyzyjnie.

Byłem na szarpakach. Tuleje na wahaczach górnych do wymiany obie. Na kanale to były nie do ruszenia. Sworznie i wahacze dolne ok, więc jak ktoś się zastanawia czy warto zapłacić te 30 złotych to warto ;) Wymienię i zobaczę czy się polepszy.

Mi też auto pływało ale miałem tuleje tylnej belki nie zaciekawe. Warto się im przyjrzeć bo mają sporo do powiedzenia.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Vide Cul Fide

Byłem na szarpakach. Tuleje na wahaczach górnych do wymiany obie. Na kanale to były nie do ruszenia. Sworznie i wahacze dolne ok, więc jak ktoś się zastanawia czy warto zapłacić te 30 złotych to warto ;) Wymienię i zobaczę czy się polepszy.

---

Na szarpakach nic nie wyjdzie. Żeby zweryfikować odpowiednio luz na sworzniach, trzeba zdjąć wahacze i sworznie muszą ciężko chodzić ruszając ręką. Jeżeli jest lekko, co nadal nie jest żadnym niepożądanym luzem w każdym normalnym aucie to już będzie wibrować u nas.