Skrzynia biegów Renault Safrane

Witam
Wiem, ze to forum 7er, a nie renault jednak nie jestem zarejestrowany na żadnym innym forum związanym typowo z mechaniką itp wiec postanowiłem spytać się tutaj
Chodzi o Renault Safrane 3.0 z 2000roku, a dokładniej o skrzynie automatyczną.
Myślę nad zakupem konkretnego egzemplarza jednak jest problem.Wlasciciel stwierdził, ze włozył w remont 6800zł i nadal nie jest wszystko OK.Wg niego auto jedzie do przodu jak się rozgrzeje.Moje pytanie jest takie-jesli zostało włozone tyle kasy w skrzynie to co tam musi siedzieć, ze nadal jest niesprawna?Skoro juz ktoś w niej grzebal i nie dał rady to jest sens to naprawiać czy lepiej kupić drugą skrzynkę?

Mój koleś lubuje się w Szafach i jeśli chodzi o automat to tylko przy silniku 2.5 bo 3.0 jest bardzo awaryjna na wszystkich forach Renówek piszą a naprawa jest kosmicznie droga - cytuje jego słowa bo on naprawdę jest maniakiem Szaf (tak je zwą)

Dzieki za odpowiedz, moglbys sie jeszcze cos go podpytać czy warto kupować uzywane skrzynie z gwarancją rozruchową?

Mam Safrane 3.0 V6 24V automat i z tego co wiem to jest to skrzynia ZF'a, wiec chyba nie powinno być takich problemów?

Wlasnie dokladnie chodzi mi o motor 3.0 V6 24V automat.Jesli ktos cos wie to prosze o info bo sprawa dosyć pilna.

Wydaje mi się, że koleś coś ściemnia, albo trafił na wyjątkowych partaczy/oszustów, bo to jest zwykły automat, bez żadnych czarów. U mnie skrzynia śmiga bezawaryjnie (auto mam trzy lata, ale z tego co pamiętam to poprzedni właściciel, poza wymianą oleju nic przy niej nie robił).

Skrzynia to ZF 4HP20, ale nie da się w niej wymienić filtra oleju normalnie. Można, ale trzeba ją wyjąć i rozebrać, aż dziw, że ZF zrobił takie partactwo. Zaleca się wymianę dynamiczną, ale to jest tylko pudrowanie problemu. Z tego powodu te skrzynie dostają syfu w sterowanie i jest koniec.

Skrzynia prosta, ale jak przypycha się filtr to zaciera się pompa, łożyska, a potem to już powolny zgon. ZF zaleca wymianę filtru w tej skrzyni co 60 tyś.

Jak już się uparłeś na to auto, to można kupić taką skrzynię i wyremontować, ale żeby potem co 60 tyś ją wyjmować i rozbierać to już żart, więc się zastanów dwa razy.

I jeszcze sterownik skrzyni w nadkolu, to już mogli go w ogóle umieścić w wiadrze z wodą.

Tzn ja się nie uparłem, ale jest w cenie Fiata Uno.Poza tym ostatni wypust, xenon, navi, full elektryka, mnóstwo części nowych i mi się spodobała.
Co do Renault 25 była jakiś jakiś czas temu na olx w wersji baccara.Cena chyba ok 2500zł.Załuje do tej pory, ze nie wzialem tego auta- co prawda trzeba było wlozyc troche gotówki aby to jezdzilo, ale 6 cylindrów i wszystko w rudej skórze(łącznie z deską).
Jesli rzeczywiscie jest taki problem ze skrzynią w tym aucie to chyba odpuszczę temat.

No to bierz i zrób przekładkę na manual, akurat w Renault ten temat jest dobrze znany.

Ile taka zmiana może kosztować razem z potrzebnymi częściami? skrzynia, sprzeglo, pedały i co tam jeszcze trzeba? Bo na allegro jest automat do 3.0 z gwarancją za 1400zł.

Nie mam pojęcia, musisz podzwonić po warsztatach Renault w Twojej okolicy.

Ok, rozumiem.Jeśli miałby to robić jakiś warsztat to na pewno odpuszczam zmiane skrzyni na manual bo to nieopłacalna zabawa jak dla mnie w przypadku takiego auta.Przemysle jeszcze sprawe z wymianą automatu, ale raczej odpuszczam-chociaż szkoda mi troche tego auta.

Cytat:

---

Zamieszczone przez impex

Co do Renault 25 była jakiś jakiś czas temu na olx w wersji baccara.Cena chyba ok 2500zł.Załuje do tej pory, ze nie wzialem tego auta.

---

Widzę że nie tylko ja mam ciągotki do 25 ;)

Wszyscy mamy, mój wujek pracował na taśmie w latach osiemdziesiątych w Renault. Z pracy rąk miał najpierw 21, a potem 25. Zupełnie jak u nas...potem mieliśmy Renault Megane I w rodzinie od nowości, trochę przy tym aucie się napracowałem, totalne nieporozumienie.

Do dzisiaj nie zapomnę jak pojechaliśmy z ojcem odbierać Ładę 2107 z polmozbytu w 88 roku, nowym 21, to facet z salonu nie mógł się nadziwić, czemu mając Renault kupujemy Ładę :) Pominę już fakt, że w tym samym roku dziadek odebrał e32 :D Dobry rok był dla nas.

Pamiętam też, że Łada kosztowała 53 miliony, a e32 coś około 100 tyś marek, czyli delikatnie licząc 2 miliardy złotych. Czyli e32 750 to prawie 40 Ład. Brat dziadka jeździł wtedy butelkowym W124 200D...pewnie dlatego, że obaj mieszkali w Niemczech.

Offtop straszny, ale nie mogę się powstrzymać, zatem polecam jeszcze poczuć klimat tamtych dni: https://www.youtube.com/watch?v=uYX4Prp2Q5E

Takie to śmieszne historie :)

Hmm...ja to nawet nie wiedziałem jak Renault 25 wygląda, ale po ujrzeniu fotki wnętrza Renault 25 V6 Turbo Baccara jestem zachwycony...szkoda tylko, że to Reno...:untroubled:


http://www.motorsbros.com/images/Ren...Baccara-07.jpg

Wnętrze lepsze jak w 7er.Własnie z takim wnętrzem była na olx http://olx.pl/oferta/renault-25-2-8v...5-ID7KHGP.html
Zamiast e38 wolałbym takie renault remontować.

Ja chyba też, wnętrze tej wersji jest naprawdę przyzwoite tu więcej foto : http://forum.donanimhaber.com/m_58341086/tm.htm Impex, też bym sobie wyrzucał że nie kupiłem tej z linka ;). Były też wersje Long ;).

Czytałem tez o tych wersjach long tylko pewnie ich jest mało poza tym ceny kosmiczne.
Powiedz sam-3500zł do negocjacji za tą z OLX to chyba uczciwa cena?Mimo, ze do remontu.
Poza renault 25 interesuje mnie jeszcze XM 3.0 lub własnie safrane.

Safrane bym sobie darował, jak już pchać kasę to w coś całkiem innego. Takie 25 po odrobieniu zawsze znalazło by amatora.3.500 to dobra cena. Safrane sylwetką już jest nowocześniejsze = do klasyka mu daleko. Xm też ok, widać we wnętrzu że jeden drugiemu chciał dorównać ;). W Citroenie jest ten problem że na to auto to już całkiem ktoś musi 'ześwirować' i pewnie miał by mniej zwolenników jak R25.

Mój ojciec od 15 lat ma tylko XM-y.
Kasa idzie na to auto miesiąc w miesiąc. Zawsze cos do roboty , jak w Alfach.
I tylko z silnikami V6. Wpierw zwykłe potem 24V.
Komfort niesamowity, kanapy niebo. Ale non stop coś sie dzieje z autem.

Co masz na myśli, ze coś sie dzieje? Zawieszenie z tego co wiem jest raczej bezawaryjne i zywotne.Ze skrzynią jakieś problemy są? Elektroniką?

Zawieszenia bez awaryjne?
Gruszki od pneumatyki cały czas ciekną. Używane czy nowe- to samo.
Elektronika świruje. To wycieraczki to BC przestaje świecić.
Auto potrafi nie odpalic bo złapie jakis błąd na PIN ( kod do wklepania) i dupa.
Laweta nie za bardzo bo jak opadł to nie podniesiesz. Auta ma z automatem więc i holowanie ciężkie.
Ale ojciec ma cierpliwość.
Chociaż teraz jako daily cara ma Passka CC :)

Tzn wujek kilka lat wczesniej posiadał takiego XM-a-był serwisowany w ASO citroen i nic nie wspominal o zawieszeniu.Wiem wlasnie, ze te gruchy mozna regenerować.Niestety poszedł na złom bo padła skrzynia automatyczna.Gdybym mial wtedy chociaz 16 lat to zainteresowałbym sie tym autem, a tak to dupa...