Wersja do druku
Witam Panowie. Ostatnio moja Buma straciła wyraźnie moc i przy odpalaniu trochę dłużej trzeba było kręcić niż zwykle. Podjechałem na kompa i diagnowa - czujnik położenia wałka rozrządu. Miałem okazję założyć na chwilę czujnik nowy, ale nie oryginalny. Po zmianie czujnika żadnych zmian w pracy silnika. Pojechałem do innego mechanika, podłączył kompa i wyskoczył błąd - obwód czujnika położenia wału rozrządu. Gdzie szukać usterki?
Pozdrawiam
W twoim samochodzie sa dwa czujniki walka rozrzadu. Jeden z kabelkiem a drugi bez kabelka. Byc moze wymieniles nie ten ? Odradzam takze zakladanie zamiennikow - przerabialem temat i slabo mi to wyszlo bo zakonczylo sie wymiana na ori firmy siemens o ile pamiec mnie nie myli.
a czy jest jakaś różnica między błędami "czujnik" a "obwód czujnika"?
Nie wiem jakim sprzetem robiona byla diagnoza. Ja zawsze do tych celow dzialam z inpa. Jesli zdiagnozowal bys autko tym programem i podal dokladna nazwe bledu to moglbym cos wiecej powiedziec. Byc moze w zaleznosci od tego jakim programem zczytujesz bledy sa podawane rozne opisy danego bledu. Ja rozumiem przez pojecie obwodu czujnika walka rorzadu jego nieprawidlowa prace bo nigdy nie zdazylo mi sie zeby uszkodzona byla np. Instalacja do czujnika.
Objawy masz takie jakie były u mnie - typowe dla czujnika wału. Wsadzaj VDO Siemens, i ciesz się jazdą ;) Gaśnie Ci nieraz przy schodzeniu z obrotów, np przy dohamowywaniu na sprzęgle na światłach? ;)
Narazie nie gaśnie, zwłaszcza na sprzęgle bo to automat ;p aczkolwiek nie wrzucałem N przy światłach, może faktycznie by zgasła.Cytat:
Zamieszczone przez BsijZabsij
Teraz mam dylemat, który czujnik wymieniać. W moim przypadku na 2 innych kompach był błąd "wałka rozrządu" oraz "wału rozrządu". Czy jeśli padnie czujnik wału, nie powiniem być opisany błąd "czujnik położenia wału korbowego"?
Nie ma czujnika walu rozrzadu... masz dwa czujniki polozenia walka rozrzadu i jeden czujnik walu korbowego. Odjawy jakie napisales wskazuja na czujniki walka rozrzadu. Zdiagnozuj autko inpa u kogos i bedzie wiadomo na 100%. Bo teraz to ja juz nic nie rozumiem :)Cytat:
Zamieszczone przez Raqil
A co to takiego WAŁ ROZRZĄDU? :DCytat:
Zamieszczone przez Raqil
Chodziło mi o czujnik położenia wału korbowego właśnie. Objawy masz jak przy jego padnięciu, przy automatycznej skrzynie oczywiście nie będzie Ci gasł ;)
oczywiście wiem że nie ma wału rozrządu ;) chodziło mi tylko o to że taki dziwny błąd mi jeden komp pokazał. Tylko kolega BsijZabsij napisał że te objawy wskazują na czujnik wału korbowego, tylko właśnie błędy z tych kompów wskazują czujnik wałka. Kurcze nie wiem kto ma w okolicy inpa...
Czujnik położenia wału nie zawsze Ci wywali błąd, a nawet potrafi wywalić błąd czujnika wałka ;) Mówię Ci, podmień te czujniki od kogoś, najpierw wału potem ewentualnie wałka. Bo objawy masz takie jak przy czujniku wału, ale upewnij się na 100% zanim wydasz kasę.
witam,w mojej e 38 750i wyrzuca mi blad:obwod czujnika A polozenia walka rozrzadu rzad pierwszy czy pojedynczy kod usterki P0340 ,moje pytanie do kolegow gdzie dokladnie znajduje sie ten czujnik bo nie wiem gdzie mam go szukac,Po skasowaniu bledu jezdzilem kilka dni i bylo ok,ale po ulewie blad znowu powrocil.Auto zapala normalnie,nie gasnie .Prosze kolegow o pomoc
U mnie również wyskakuje błąd 83 - obwód czujnika wału. Czujnik został wymieniony na nowy (Siemens-VDO), czujnik wałka rozrządu również jest nowy. Silnik to m52b25 w e39. W dalszym ciągu wyskakuje błąd. Da się go skasować tylko na zapłonie, gdy silnik nie pracuje. W chwili uruchomienia, od razu pojawia się błąd. Odpala w miarę normalnie, chodzi idealnie równo, natomiast popracuje 5 minut na jałowym i sam gaśnie. Po ponownym odpaleniu bardzo szarpie, jakby chodził na 3 cylindry i nie ma mocy. Z gazem w podłodze wkręci się tylko na 2 tys. Macie może jakieś pomysły? Bo już mi ręce opadają...
nie ręce opadają, tylko rozwarcie w wiązce lub na kostkach. Zamiast podmieniać na ślepo, polecam najpierw mierzyć i interpretować błędy. Oba czujniki można ładnie pomierzyć oscyloskopem.
Jednak sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Elektryk sprawdził instalację, wiązka jest ok, kostki też, ewidentnie jest uszkodzony czujnik. Podmiana czujnika rozwiązała problem na chwilę. Po 20 minutach pracy, szlag go trafił. Po przełożeniu czujnika z powrotem do samochodu-dawcy, ten ledwo odpala. Obecnie czekam w kolejce do następnego mechanika...
Cały czas problem nie został rozwiązany, więc podbijam temat. Mechanicy rozkładają ręce. Co może być przyczyną, że czujniki wału się przepalają jeden po drugim?
Komputer nie jest zawilgocony, napięcie ładowania w normie - 14V. Jedyne co jeszcze mi przychodzi do głowy, to odpalić samochód na pół dnia i obserwować ładowanie, może skoki napięcia pojawią się później? Jednak będzie to trudne, bo obecnie nawet nie trzyma jałowych obrotów, tylko gaśnie.