Wersja do druku
Koledzy mam dylemat, na wiosnę planuję kupic E38 (ok 40tys zł) chciałbym zadbany egzemplarz z końca produkcji, i teraz nasówa się pytanie cy warto szukac takiego samochodu za naszą zachodnią granicą ? Teraz trzeba płacic spore opłaty, a podobno od nowego roku jeszcze coś więcej... nie wiem dokładnie ile ale czy nadal warto szukac czegoś u sąsiadów ? bo sporą częśc tych pieniędzy musiałbym zostawic na "opłaty" Powiedzcie co o tym sądzicie, pozdrawiam.
Sprawa jest dość skomplikowana... Moim skromnym zdaniem przy obecnych warunkach lepiej zaryzykować chyba i poszukać w Polsce. Obecny kurs euro - 3,96 około znacznie ogranicza opłacalność. Przy tym kursie - cena w przeliczeniu wyjdzie podobna jak w Polsce. Pamiętaj jednak co najważniejsze - 13,6% akcyzy dla aut z silnikiem ponad 2l. Niestety - wszystkie e38 temu będą podlegać siłą rzeczy. Można coś urwać wpisując o jakiś usterkach wprawdzie, coś słyszałem, ale nie znam dokładnie tematu. Ponadto koszty sprowadzenia (brief, tablice celne, tłumaczenia dokumentów itp itd) - nie są to drogie rzeczy, ale jak dużo drobiazgów się zsumuje urasta to do sporej sumy. Tu jest fajna stronka, gdzie możesz sobie policzyć (mają kurs euro wprawdzie nieaktualny, ale daje to pewien obraz):
http://www.v10.pl/prawo/Sprowadzanie...edura,200.html
Podsumowując... Za te pieniądze jestem skłonny stwierdzić, że kupisz auto w przyzwoitym stanie u nas, tylko trzeba niestety dość długo szukać (odczułem to na sobie). Niemniej jednak, skoro pieniądze porównywalne, to nie jest celowe jeździć aż tak daleko. Nie należy także zapominać o kosztach paliwa no i, co czasem trudno wycenić, ale także o swoim nieraz bardzo cennym czasie :)
Owszem na pewno w Niemczech jest inaczej... Lepsze drogi, inna kultura eksploatacji samochodów. To ma na pewno kolosalny wpływ. Do Polski trafiają głównie złomy - to wszystko prawda. Nie oznacza to jednak, że w Niemczech nie trzeba szukać. Rozmawiałem ze znajomymi, co się zajmują sprowadzaniem aut i u naszych sąsiadów można się naciąć wcale nie gorzej niż w Polsce. Nie oznacza to także, że nie da znaleźć się auta w przyzwoitym stanie u nas.
Odnośnie podniesienia opłat, o którym piszesz - można było ostatnio przeczytać w Rzeczpospolitej o przymiarce do podniesienia stawki akcyzy z rzeczonych 13,6% do 18,5%. Sam rozważ w takiej sytuacji czy to się wtedy będzie opłacać...
Swego czasu byłem bardzo bliski pojechania do Niemiec, ale latem jak było tanie euro (rekord chyba 3,20). Wtedy mogło się to naprawdę opłacić. Obserwując jednak ciągły wzrost kursu tej waluty, zrezygnowałem, kupiłem w Polsce i jestem póki co zadowolony - mam może ją krótko, ale pierwszy 1000 km już przekroczyłem :) Moje zdanie jest takie, że przy obecnej sytuacji ekonomicznej lepiej kupić w Polsce - dłużej może zająć szukanie czegoś porządnego, ale mniej problemów a pieniądze do zapłacenia koniec końców porównywalne. Wprawdzie zdania w tej kwestii są podzielone, ale wydaje mi się, że jest to na chwilę obecną rozsądne rozwiązanie.
Pozdrawiam
fm
No dzięki kolego za wyczerpującą wypowiedż. Pewnie masz rację ze lepiej poszukac czegoś w Polsce tylko właśnie jak długo to szukanie będzie trwac heh no zobaczymy, liczę na to, że na wiosnę będzie więcej egzemplarzy na rynku. Pozdrawiam
Jak i w Polsce jak i na całym świecie możesz kupić szmelc jak i bardzo zadbany egzemplarz. Wszystko zależy chyba przede wszystkim od szczęścia. Uważam że jeśli chcesz kupić za granicą to nie może Cię blokować język. Musisz autem zajechać na serwis posprawdzać wziąć na to jakiś papier wtedy masz pewne że jak się zacznie coś nieciekawego dziać to ścigasz serwis w którym auto sprawdzałeś. Czy za granicą są lepsze egzemplarze.. pewnie że tak.. ale są i o wiele gorsze. Muszę przyznać jednak że stan dróg i jakość paliwa zdecydowanie przemawia za kupnem w DE. Z innej strony za Polską przemawia że auto sprawdzisz gdzie chcesz i wszędzie się dogadasz.
Inna sprawa jest taka że jak wyjeżdżasz na zachód po autko to na 95% nim wrócisz nie ważne że nie będzie miał tego co chcesz bo akurat auto z ogłoszenia się 5 min wcześniej sprzedało... (apropo to częsty przypadek wśród handlarzy). Wtedy Ty szukasz w tym co akurat stoi na placu.. albo jeździsz od komisu do komisu w poszukiwaniu czegoś ciekawego.
Jedynym rozwiązaniem jest "mieć" kogoś w DE, auto dla Ciebie ogląda rezerwuje Ty przyjeżdżasz płacisz i uciekasz do domu. Jedyny sposób..
Co do opłat to jestem na bieżąco auto sprowadziłem 3 miesiące temu i akcyzę wyliczyli mi na 3100zł +tablice+tłumaczenia+koszty gospodarowania odpadami itd.. = 4980zł
A JA mam e38 z 98r i zaplacilem akcyze 150zl.cos takiego. :D ;D.troche zanizylem cene. ;D
teraz wyceniaja z eurotaxu :P
A co jak auto jest zepsute ??? np. ma zepsutą skrzynie biegów,zużyte amortyzatory,hamulce,i silnik nie pali na dwa cylindry. Jak wyliczą cenę z eurotaxu ??? że TUV ma ważny jeszcze trzy miesiące to nie znaczy że jest igła ?? Znowu zmuszają nas do kombinowania :o
nie wiem na jakich warunkach ale jakoś wyceniają samochód uszkodzony i wtedy mniej się płaci za akcyzę.
Właśnie jak kupowałem auto to w tych papierach przy sprowadzaniu miało wpisaną uszkodzoną skrzynię biegów w celu zaniżenia akcyzy... Nie wiem jednak jak usterki wpływają na jej wyliczenie. Ktoś jest zorientowany w temacie ?Cytat:
Zamieszczone przez Kempes
Ja miałem wpisane uszkodzony silnik i skrzynia i rzeczoznawca oznajmił mi ,że to i tak nie obniży akcyzy a jak tak to o jakieś śmieszne pieniądze a on skasuje 250zł
panowie jakby ktos chcial mieszkam na polnocnym zachodzie niemiec,wszystko do ugadania na PW ;)
akurat znam troszkę temat bo mam trzech dobrych kolegów co sprowadzają auta i tak narzekają że szok po pierwsze zaczyna się to robić nie opłacalne po drugie nie ma ładnych aut i poszukać ładnego egzemplarza graniczy z cudem !! a zwłaszcza takie auta jak bmw,mercedes oni nie chca wozić złomów i zawsze mieli ciekawe autka w super stanie teraz jeden z nich od 2 miesięcy nie znalazł dla siebie auta chciał ładnego mercedesa w210 z końca produkcji w benzynce i lipa do dzis nic ciekawego wszystko złomy przebrane ,tak samo drugi szuka e55 od sierpnia! i na razie odpuścił sobie bo do siebie chce ładne autko i nie ma, więc nie jest już tak ciekawie jak było tym bardziej rumuny niby opanowali komisy w Niemczech i kupuja jak idzie przyjeżdzają wycieczki po auta autokarem!! Niemcy z Polakami nie chcą rozmawiać by coś opuścić dogadać się bo mówią że przyjdzie rumun i kupi bez problemu.
moim skromnym zdaniem możesz się przejechać i zobaczyć ale licz się z kosztami i przyjadem bez niczego bardziej szukaj w Polsce zarejestrowanego idzie kupić tak samo jak tam,ja nie dawno przerabiałem ten temat z s-klasą odpuściłem sobie ,wydaje mi sie że kończy sie ten interes
pozdrawiam
A ja bym poszukał w Szwecji, gdzie za pomocą pewnej stronki po numerach rejestracyjnych dojdziesz ilu właścicieli miało autko i jaki ma przebieg (zresztą w Szwecji i tak nie kręcą liczników). Poza tym auta stamtąd są relatywnie tanie.
Jak jesteś zainteresowany tematem mogę to po krótce opisać...
Dobre autka są też w Szwajcarii ;)
Oj tak wiem coś o tym ;) :DCytat:
Zamieszczone przez KubicaPL
Ja teraz patrząc na cene euro i akcyze poddałem sie - nawet jak sie uda troszkę zaniżyć to i tak jest to dużo za dużo - 200zł można było przeżyć, chociaż z recyklingiem itp i tak było drogo a teraz to juz wogole lipa...Fakt ze liczą od ceny netto, można wpisać jakiś duży przebieg itp, wiec coooś tam zaniżysz ale czy masz zapłacić 2 czy 3 tyś to i tak masakra.. Kumpel handlarz też sie rozglądał za E65 i długo mu zajeło zanim znalazł - kupił w końcu super, ale jednak mówi ze mase złomowatych.. aż mnie to zdziwiło ze takie fury moga być zaniedbane, a jednak. Zresztą Tiger tez mi kiedyś to powiedział że w polsce tez pełno trupków hmm... Jedyny plus to ze chyba największy trup z niemiec i tak będzie lepszy niz ten polski :)
aaa.. kumpel zapłacił 9 tys akcyzy... no coment...
Głupie urzędasy zamiast zająć sie czymś pożytecznym to tylko życie utrudniają :sad: Dobrze że ja moją BMW kupiłem w maju bo pewnie do dzisiaj jeździłbym rowerem. O E38 to ja aż sie boje pomyśleć. Uzbieram kasę a tu wprowadzą takie podatki ze drugie tyle bede musiał uzbierać. Straszne czasy nastały :?
niestety Urzędasy sie wycwaniły i od sierpnia kwota na fakturze za autko z De moze tylko 30% odbiegac od tej z Eurotaxu ;( , a jak wiecej to Cie po rynkowych cenach smigna za akcyze
mam kolezke ktory sprzedaje auta w Wawie i powiem wam ze od ponad 1,5 roku auta mu sie nie sprzedaja... :o wogole!!!
nie chodzi tu o cene...bo ma ja o okolo 2 tys mniejsza..ale ogolnie cos sie porobilo ze auta sie nie sprzedaja..
a jesli chodzi o Niemcy...faktem jest to ze widze co tu sie dzieje i to prawda ze mase wycieczek ze wschodu i poludnia przyjezdza tutaj po auta...a te auta na tych placach tureckich (bo tam oni przyjezdzaja) to sa szroty!!!!!!
a trafic auto z ori przebiegiem itp jest ciezko..
ja wam powiem ze dzisiaj jest szansa kupic auto w dobrym stanie i z wgladem do histori... skad?? z forum!!
szwecja i ogolnie skandynawia to nieglupi pomysl..
Popieram Krzyśka. Na forum znamy jako tako swoje siódemki i to jest dobra alternatywa. Mój przykład jest potwierdzeniem tej reguły. gorzej jeśli ktoś chce się przesiąść na e65.
takze jest pare zacnych e65..
wlasnie przegladam 7er.com i tam takze sa cacka... 740d 2001 alpina 20" naprawde ladna za 11,900 euro
Ja handluje autami do max 2 tyś zl i takie na szczęście się sprzedają, od maja sprzedałem hmm chyba ok 40 ... fakt że zarobki sa różne... i nie takie jak na drogich autach ale przynajmniej nie stoją pare miesięcy...To świadczy o tym że ludzie po prostu kasy nie mają... a każdy chce mieć auto - no a po za tym myśle że powoli zmienia się świadomość polaków i auta juz nie jest uznawane za objaw luksusu i nie kupuje sie aby stało w garażu tylko żeby np dowiozło 4litery codziennie do pracy itd itp...
w związku z tym ze niedawno wróciłem z moim znajomym z wycieczki po auto do Niemiec i Szwajcarii moge zdac relacje z pierwszej ręki.Nie szukalismy bmw ale bmw a w szczególności e38 się przyglądałem.A ha pojechaliśmy po w140 :).W Niemczech ceny ładnych e38 po lifcie zaczynały sie od 10.000 eur co ciekawe absolutnie wszystkie egzemplarze miały mniejsze lub większe wykwity rudej koło drzwi lub tylnej klapy.Czyzby Niemcy sypali solą?Jedna była naprawde piękna e38 750 il w indywiduale z czerwoną skóra i naprawde mega wyposażaniem (komendy głosowe,aktywny tempomat,masaże itd) z 2000 roku z navi jeszcze 4:3 i stała w komisie dilerskim za 14.500 eur była naprawde MEGA!!.Ale generalnie ponizej 10.000 nic nie było wartego uwagi.U Turków mega rzęchy tak ze wogóle nie oglądaliśmy.W Szwajcarii w przeliczeniu za ok.11.000-13.000 można było wyrwać ładną e38 po lifcie ale moją fawarytką był ten invidual ale tam dyskusje cenowe moze byly o 500-1000 eur.Stan autka był naprwde sliczny.A ha kumpel przywiózł seca w140 cl 600 z 93 roku-naprawde ładnego za 12.000 eur w przeliczeniu.Wiemy ze duzo i mozna bylo kupic w Polsce tanszego ale oglądaliśy i były same szroty.
pozdrawiam
p.s.
ciekawe auto mozna wyczaic takze w Danii ja tam jedną moją kupiłem
o takie auto łatwo i tanio mozna podpicowac :DCytat:
Zamieszczone przez Aldik
Czasami wystarczy odkurzyć a poprzedni właściciel juz go nie pozna heheCytat:
Zamieszczone przez krzywy191
ja handluje autkami za 13-25tys (LR Freelander 98-2003r angliki przelozone + zarejestrowane w PL) i jeszcze żaden dłużej nie stał mi niż miesiąc, przez ostatnie 7 dni sprzedałem 4 sztuki.
kumpel jakies 2 miesiace temu kupil od handlarza E39 98r ze szwecji i to jest prawdziwa igielka jakich malo wiec trzeba by bylo powoli nad ta skandynawia sie zastanowic bo kurs euro troche narazie zniecheca do wycieczek na zachod
Ja mysle ze dopoki handlarze beda ciagnac auta z zagranicy (szczegolnie niemiec) i jest to dla nich oplacalne - to tym bardziej dla nas.
Jestem tego samego zdania jak juz jeden z przedmowcow ze nawet kombinowane auto z niemiec bedzie o krocie lepsze niz kombinowane z polski.
Nie sugerowal bym sie na wejsciu cenami samochodow z mobile i autoscouta.
Faktem jest ze ceny spadly, lecz handlarze je w internecie i gazetach zawyzaja, dlatego trzeba sie targowac.
Nie zgadzajcie sie na wpis do umowy ze samochod tylko na export (jezeli taka informacj z gory na samochodzie nie jest podana), pozbawiacie sie tym samym jakiejkolwiek "gwarancji rozruchowej oraz mozliwosci jakichkolwiek rozczen wobec handlarza w razie usterki w krotkim czasie po zakupie".
Samochody zakupione z ASO w DE maja najczesicej roczna lub dwuletnia pelnowartosciawa gwarancje EuroPlus ktora obejmuje prawie wszystkie podzespoly.
Zycze owocnych poszukiwan.