Wersja do druku
Witam. Mam problem. Kiedy postoję w korkach moją 735 po jakimś czasie samochód ma problem z wkręcaniem się na obroty, słabnie i nie chce jechać. Czasem potrafi nawet zgasnąć. Dodam, że samochód gdy jest zimny bądź dopiero co złapie temperaturę optymalną wszystko jest w porządku. Podczas normalnej jazdy też jest ok. Może ktoś mi podpowie co może być przyczyną takiego zachowania samochodu. Pozdrawiam
U mnie jak Visco sie załączy to samochód traci duzo mocy ale nie aż tak bardzo żeby zgasł.Moze odkręć visco i zobacz co się bedzie działo.Bez wiatraka jeździł kolega tyle że m30b30 bo strasznie wolno mu temp łapał-wskazówka była pionowo.Więc o przegrzanie nie musisz się martwić.
http://forum.7er.pl/-dokladne-tytulo...tow-vt5440.htmCytat:
Zamieszczone przez pawelsamotyha
dodaj do tematu ".... problem z wkrecaniem sie na obroty" i bedzie troszke jasniej na forum, pozdrawiam
czesc
U mnie w moim 740 jest podobna sytuacja a dzieje sie tak gdy postoje w korku na biegu jalowym. Wtedy samochod jedzie jakby odcieło mu jeden rząd cylindrów i rzeczywiscie tak jest - sprawdzilem - odcina rzad od strony kierowcy. Pozamienialem cewki, sprawdzalem swiece i sa ok. Na obroty wchodzi wolno ale moge go rozkrecic do praktycznie odciecia, skrzynia wtedy zmienia biegi jakby nie w pelnym zakresie poniewaz trzyma jakies 4 - 5 tys. obr/min przez dlugi czas. Zgaszenie silnika i odpalenie nic nie daje. Jedynym wyjsciem z tej sytuacji jest zatrzymanie sie gdzies na parkingu i pokrecenie go przez chwile na odcieciu (niestety - czasem już człowiek jest wkurzony) wtedy powraca do normalnych osiagów. Zdarząło sie ze trzymalo tak przez kilka dni. Raz pokonujac odcinek z Katowic do Wrocławia na A4 przy stalej predkosci tez mi sie to stalo (nawet jedna z rur wydechowych przybarała kolor brązowy wtedy) - wiec nie tylko korek.
Moze ktos mial taki przypadek i wyszedl z niego to fajnie by było jesli pomorze.
Czekamy na pomoc
Pzdr
Chester
Ja stawiam na zapchany katalizator.
tez tak myslalem ale kiedys zrzucajac tlumiki sprawdzilem - fakt - byl zapchany ale powyrzucalem z niego wszystko bo i tak byla ceramika pokruszona i kupe drutow. Zostaly same puste puszki. Wiec katy to nie sa.
Dzieki za probe pomocy.
Pzdr
Chester
Witam odświeżam temat zrobiło się trochę cieplej i powrócił problem z pierwszego postu tego tematu. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
u mnie niestety też problem się jeszcze nie rozwiązał i dalej czekamy.
Ameryki nie odkryłem na pewno związane to jest z temperaturą.... ja bym obstawił cewkę która pod wpływem gorąca może mieć problemy z podawaniem iskry... przewody zapłonowe, które po nagrzaniu tracą opornośc...
W moim w123 240d kiedy długo jeździł i stał w korkach to muliło się strasznie... tylko że tam był diesel i tam padła pompa wtryskowa... po regeneracji jak ręką odjał... poprawiło sie wszystko....
... no ok - tylko u mnie są cewki zapłonowe i nie chodzi wtedy cały rząd. Nie dzieje się to tylko w korkach ale też przy jednostajnej prędkości.
a powiedz co za element steruje stroną silnika???? moze jest to jakiś sterownik np. strony lewej który szalej jak jest ciepło... niestety nie znam budowy zapłpnu w m60
... sam chciałbym wiedzieć :)
tutaj na forum kiedyś wpadł mi w oczy post jak ktoś opisuje walkę chyba 850 v12 że jedna strona mu nie lata... i on właśnie wymieniał z nazwy ten sterownik?!?!?? urządzenie?!?!?!?
o tu
http://forum.7er.pl/znikajace-6-cylindrow-vt6808.htm
tez stawiam na czujnik położenia walu ale dlaczego polowa nie kuka. M60 to trochę nowsza konstrukcja i nie wiem od czego zacząć.
Witam zauważyłem dzisiaj że silnik zaczyna świrować jak załączy się wiskoza gdy ona się wyłączy wszystko wraca do normy. Czy może to być coś nie tak z termostatem ?
sprawdź sobie zasadę działania sprzegła wiskotycznego na początekCytat:
Zamieszczone przez pawelsamotyha
próbowałeś podmieniac wisko na inne albo wogóle je zdemontować choć na chwilę?
u mnie na 100 % to nie wisko ponieważ czasem nawet jak jest w miare zimny to tez się tak robi - dzieje sie to tylko (AŻ) czasami ale niestety dzieje sie.
To tak dla odświeżenia tematu to mam pytanko takie:
czy czujnik temperatury chłodziwa silnika (niebieski kolor)ma wpływ na brak mocy po rozgrzaniu silnika?Chodzi o to że mi na diagnostyce wyszło że temperatura płynu wynosi 148 stopni i mechanik zalecił mi wymiane tego ustrojstwa . Może sterownik silnika wtedy dostaje błedne dane i podaje inny kont zapłonu? Dzieje mi się tak na gazie i benzynce ( mułek,typowa spacerówka)ale tylko przy rozgrzanym silniku.