Wersja do druku
Witam.
Chcę zamontować instalację gazową w moim e 38, 735i V8, z 1998 roku (wersja przed liftem), stąd pytanie do Was. Co polecacie? Poczytałem trochę i bój toczy się miedzy STAG, a PRINS. Doradźcie mi coś ze swojego doświadczenia. Jaki warsztat polecacie? Ja jestem z opolskiego, ale mogę podjechać do dobrego fachowca (ze śląskiego czy dolnośląskiego). Pomożecie :?: :D
Na lpg-forum wiele dobrego mówią o tych dwóch warsztatach. Tzn. znają się i są solidni
Autogazf1
ul. Prószkowska 78
45-758 Opole
tel. 77 4458195
tel. kom.669387926,669947535
Paweł Rząca
ul.Polna 12
51-361 Wilczyce koło Wrocławia
tel.509633733
Ok. Dzięki za informację, będę miał ich na uwadze. Choć ostatnio gdzieś przeczytałem jednak negatywne opinie na temat pierwszego zakładu.
Wybierz STAGa i podjedź sobie do Davanti w Katowicach czy Bytomiu.
"Każda sroczka swój ogonek chwali", więc jeśli kolega ma troszkę więcej kaski, polecam PRINS. Praktycznie bezobsługowa instalacja na wiele tys. km.
Podzielone opinie, dobrze ! A powiedz mi kolego chytrusku na jaką kwotę trzeba się nastawić przy montażu PRINSA ? Ile Ty już jeździsz na ty PRINSIE ?
PRINS VSI to 7-8 tysięcy, nowy.
Ja na swoim zrobiłem już prawie 200 tysięcy i mam za sobą tylko 2 x zmianę membran reduktora.
W nowszej wersji zostało to poprawione i nie trzeba już nic wymieniać.
Od czasu do czasu można kupić używanego PRINSa za grosze - mi się udało ostatnio przez forum do V8 upolować i czeka na następne auto ...
Co do STAGa to sama wypowiedzi - "bierz STAGa" jest trochę nie trafiona.
Tutaj trzeba dokładnie wiedzieć jakie dobrać wtryski i reduktor.
Jezeli ktos dobrze to zrobi to takze na pewno bedzie dobrze chodzić.
ja jeżdżę na landi renzo i szczerze jestem bardzo zadowolony. Auto kupiłem już z tą instalacją więc na temat kosztów montażu się nie wypowiem. Wcześniej w innym aucie miałem STAG'a i również nie mogłem narzekać. PRINS'a nie znam w ogóle więc nie jestem w stanie się wypowiedzieć w tym temacie.
Znalazłem na allegro używaną instalację PRINS VSI kompletną za 1500 zł.
Sebek polecałeś PRINS, jeżdzisz na nim i Ci służy. Taką inst. można kupić używaną czy mija się to z celem. Jak bym ją kupił to i tak pewnie jakieś części będę musiał powymieniać czy nie koniecznie ? Wrzucam link jak coś - http://allegro.pl/instalacja-gazowa-...033302701.html
Dzięki za pomoc i opinie, pozdrawiam.
Cena bardzo dobra - jeżeli wszystko działa ja bym ja brał.
Nowy zestaw bez butli kosztuje 5 tys. zł.
Ja za montaż używki z mojego e38 do mojego e65 z nowym zbiornikiem, przewodami i wlewem zapłaciłem jakiś czas temu 1000 zl. i tak jak napisalem juz wyzej ostatnio tez kupilem druga używkę w podobnej cenie co ta z linku.
Na zdjeciu jest komplet zestawu.
Jedź do gazowni i niech założą Ci nową instalacje na STAGu za 4 tys. (w tej cenie powinni założyć Ci wszystko to co potrzebne Ci do szczęścia, czyli reduktor KME GOLD, wtryski HANA oraz cała prosta instalacja STAG)
To co pokazałeś na allegro z założeniem wyjdzie Cie przynajmniej z 3 tys (bo trzeba doliczyc jeszcze butle, wlew, miedziane przewody...) i nie będziesz miał na to żadnej gwarancji. W trakcie montażu wyjdzie jeszcze, że połowa części jest zjebana. Więc po co Ci to?
Już ja założyłem używkę, czego bardzo żałuję.
A Ty Sebek z dolnegośląska jesteś tak ? Gaz u siebie robisz czy jeździsz gdzieś dalej ? U mnie w Opolu to są różne opinie na temat warsztatów...
No właśnie tego się obawiam, że przyoszczędzę na nowej, kupię używaną i zacznę w nią pakować sianko. Na sam koniec zrobię podliczenie i wyjdzie że za używkę PRINS bez gwar. zapłacę więcej niż za STIG nowiuśką na gwar... No tu jest klin, trzeba się nad tym zastanowić.
kolega dobrze prawi.Cytat:
Zamieszczone przez Pawel'88
nie kombinuj tylko bierz gotówkę lub raty i jedz do porządnego zakładu gazowego np.
http://www.gzw.pl/index.php
może kawałek od ciebie ale warto.
dostaniesz gwarancję na 3 lata lub 100.000 km, i głowa spokojna.
ps. stare to jest dobre tylko wino i skrzypce.
ps.2. tu znajdziesz potrzebne info http://lpg-forum.pl/
Dzięki za namiar
W Prinsa nic nie będziesz pakować. Bierz tą z allegro, bo to cena jedyna w swoim rodzaju. Równie dobrze mógł koleś krzyknąć 3 tys i tak by zeszła.
Sporo kaski zostanie na gazownika i dobrą butlę w koło.
Dokladnie, sam tez juz smigam na Prinsie a roznica pomiedzy moja stara instalka jest kolosalna oczywiscie na + dla Prinsa. Roznicy w jezdzie nie ma absolutnie zadnej- juz kilka razy mi sie zdarzylo zrobic ze 100km nie wiedzac ze akurat jade na benzynie :flame:Cytat:
Zamieszczone przez chytrusek
Osobiście nie podążałbym w kierunku używanej instalacji. Tylko nowa instalka z gwarancją na części i usługę.
Bo nie znasz Prinsa. Moja instalacja ma przejechane wg papierów, kiedy była zakładana ponad 180 tys. km. Nic się nie rozjeżdża, nie rozregulowuje. Wymieniłem dopiero raz membrany, co zresztą okazało się niepotrzebne, bo trzeba było tylko reduktor z syfu oczyścić.
Z tego, co wiem, jedynie użytkownicy Prinsa nie narzekają na LPG, pozostałe instalacje zawsze kiedyś niedomagają i trzeba wspomagać portfel gazowników.
Za 1500 pln instalacja warta 7 tys, to promocja, jakich mało. Jakbym miał luźną kasę, sam bym ją łyknął, bo jest nowszej generacji, niż moja.
A co do gwarancji, to wolę jej nie mieć i z niej nie korzystać. Auto ma jeździć, a nie stać w warsztacie. Nawet jeśli nie zapłacę za poprawki kasą, to zapłacę swoim zmarnowanym czasem.
Każda instalcja gazowa jest dobra jak jest odpowiednio dobrana i złażona . Mam STAG-a w silniku 2,2 litra, przejechane około 100tyś. i nigdy nie byłem u gazownika. Nic sie nie dotykałem, regenerowałem czy zmieniałem a chodzi tak samo jak w dniu wyjazdu po założeniu. Ale zakład gdzie zakładałem zajmuje się tylko instalacjami już 21 lat.
Dylemat zażegnany... Kupiłem tego Prinsa z allegro. W tej cenie koleszka mi jeszcze dorzucił butle (95 l.) Instalacja wyciągnięta z anglika (podobno około 100 000 km przejechała), zobaczymy heh
Teraz zostaje najważniejsza kwestia... Dobry gazownik, chyba do tego GZW podjadę, chyba że ktoś poleci kogoś innego. (Opolskie, Dolnośląskie, Śląskie) Dzięki chłopaki za fachowe opinie.
Ta butla Ci pewnie nie wejdzie. Dodatkowo problem z legalizacją. Szukaj gazownika z pojęciem i interfejsem do Prinsa, bo wielu nie ma nawet sprzętu odpowiedniego, ani oprogramowania. W każdym razie, jak Ci dobrze zaprogramują i zamontują, masz najlepszą dostępną instalację na rynku.
Ja polecam kupić se gaz z tąd http://www.phjacus.pl/cgi-bin/index.pl i u mnie koleżka wstawia za 400zł czyli konkretna instalka do V8 mieści się w 3000zł
po montażu pokaż foty i opisz jakie koszta jeszcze poniosłeś.
pozdr.
Jasne, pozdr.
chytrusek,dlaczego butla 95 L ma nie wejść do E38? do mnie wszedl walec 120L także się da :)
Już po? Jak z tymi fotami?
Aktualnie jestem za granicą. W przyszłym tygodniu wracam i będę się tym zajmował. Jak już będzie wszystko hulać to dam znać i wyślę foty. Pzdr
Instalacja założona, miało być tanio, dobrze i przyjemnie... wyszło wcale nie tak tanio bo około 5000 zł ( 1500-instalacja, 1300-komputer niby popsuty...1200-założenie jej, 800 butla i pierdółki. Oszczędnie jest, to fakt !!! wycieczka 1200 km wyszła mnie niecałe 500 zł, więc tu duży plus. Auto przyspiesza jak wcześniej, z tym że na paliwie zaczęło mi falować i to tak dosyć konkretnie... Jak się silnik zagrzeje jest trochę lepiej, na gazie chodzi normalnie. Montaż chłopaki wykonali dobry, dobrze pochowali wszystko. Oszczędność, oszczędność i jeszcze raz oszczędność... hehe
Rzeczywiście wyszło bardzo drogo... Falowanie obrotów może się brać z nieszczelności w układzie dolotowym. Nie powinno tego być, tak, że coś chłopaki źle skręcili lub jakaś uszczelka się uszkodziła podczas montażu LPG. Sprawdziłbym to na Twoim miejscu, żeby problem się nie pogłębiał i komputer nie wprowadzał niepotrzebnych adaptacji.
Wydaje mi się, że auto zaczęło lekko falować jak musiałem wyciąć katalizatory, teraz to się trochę nasiliło... Czyli to przez te katalizatory może się dziać, a w zasadzie przez ich brak prawda ?
Dlaczego musiałeś wyciąć katy ? Falowanie obrotów może być spowodowane uszkodzonymi sondami lambda, ale jak masz wycięte katy, to odczyt z nich może być nieprawidłowy. Wydaje mi się, że komp LPG też bierze pod uwagę te odczyty.
Bo się rozsypały, a nie miałem czasu szukać innych, dobrych, więc wycięli mi katy i wspawali kawałek rury na szybko... No nic za 2 miesiące będę w kraju to sprawdzę też te sondy lambda. Co myślisz poszukać tych katalizatorów gdzieś na allegro (sprawnych) i je wstawić czy pierniczyć to i zostawić tak jak jest ?
Musi się ktoś bardziej zaznajomiony z tematem wypowiedzieć. Na forum są dwie opinie na temat wywalania katów. Sam nawet kiedyś o tym myślałem, tym bardziej, że jeden mi brzęczy. Na pewno po wywaleniu należy jakoś oszukać sondy. Robiło się to bodaj jakimiś podkładkami.
Potrzebuję rozkodować vin... masz jakiegoś linka może ??? Falowanie w aucie się uspokoiło... Zalałem go jakoś tak rozsądnie i dobrym paliwem i hula jak złoto ;)