Nierówne obroty, dymienie i swąd paliwa

Witam, nabyłem autko które bardzo długi czas stało bardzo długi czas pod chmurką nieużywane. Właściciel twierdzi, że było przepalane od czasu do czasu lecz bardzo rzadko. Ma założoną sekwencyjną instalacje gazową. Niedawno wymienione wszystkie świece i nowy olej. Problem leży w nierównej pracy silnika. Po odpaleniu chodzi dosyć równo lecz mocno dymi na biało a zapach paliwa aż gryzie w nos. Po przełączeniu na lpg spaliny wyglądają tak samo z tym, że czuć gaz. Po rozgrzaniu silnik zaczyna kuleć, pojawiają się drgania, niskie obroty (kolo 500), broni się przed zgaśnięciem. Podczas przygazówki chodzi pięknie bez zająknięcia lecz po odpuszczeniu gazu obroty potrafią spaść do zera. Nie wiem od czego mam zacząć sprawdzać co mu dolega, podpowiedzcie coś. Na pewno cewki, sonde i przepływkę. Może jest coś o czym jeszcze nie wiem. Zapomniałem dodać, że ciężko odpala :(

odma i regulator cisnienia paliwa na listwie wtryskowej.. a no i jak to v8 to sondy sa dwie

Myślałem, że układ wtryskowy można odhaczyć w końcu identyczne objawy na benz jak i lpg a lpg nie ma reg. ciśnienia.

Jak ciezko odpala na benzynie to moze byc regulator cisnienia paliwa

biały dym i ciężkie odpalanie może świadczyć o padniętej uszczelce pod głowicą, to objawy wilgoci w cylindrze, gdy do tego dodamy wypadanie zapłonu przez wilgoć to mamy nieprzepaloną mieszankę w wydechu stąd zapach benzyny/gazu w spalinach. wykręć świece i będziesz po ich stanie wiedział czy pali na wszystkie cylindry

Dokładnie tak jak pisze Martynka,spaliny zbyt obfite w biały dym moga sygnalizować poważną naprawe uszczelki pod głowicami.

wybralem bardziej optymistyczny wariant porady ;p

Hehe, dzięki wam, już więcej o nic nie pytam bo tylko straszycie ;p Sprawdzę wszystko co mówicie, osobiście raczej wykluczam uszczelkę gdyż miałem już kiedyś taki przypadek. Wtedy spaliny były białe, mocno unoszące się (para wodna) i zajeżdżało borygo a te są ciężkie, bardziej biało-siwe i zanikają po jakiś 30-40 cm. Napisze jak już dojdę o co chodzi ;)

bo może być dziurwa w uszczelce i wtedy wrecz gubi płyn przez rure ale może też być mała dziurunia :) powodzenia.

Witam ponownie, dzisiaj zabrałem się porządnie za sprawdzanie wszystkiego co może być przyczyną i osiwiałem. Wiem tylko, że problem sprowadza się do zapłonu. Metodą odłączania 3 razy sprawdzałem cewki i za każdym razem wychodziło mi, że inna jest walnięta. Silnik pracował raz równo raz nie także nie udało mi się określić, która do wymiany. Zamieniając elementy doszedłem jednak do tego, że jeden cylinder w ogóle nie pracuje mimo, że świeca i cewka jest dobra. Co to może być? p.s płynu w ogóle nie gubi, od samego początku jest taki sam poziom - zgadza się do milimetra. Wykręcone świece osmolone, na drzwiach od garażu za autem nalot czarnej sadzy.

zacznij od pomierzenia ciśnienia na cylindrach,pełny reset,pojezdzij na samym pb i podłącz pod kompa to tak na początek pzdr