poranne wypadanie zapłonów

Witam wszystkich. Od jakiegoś czasu w chłodne poranki borykam się z problemem porannego wypadania zapłonów.
Wszystkie cewki świece wtryski i nawet pompa z filtrem nowe. sam już nie wiem co może jeszcze to powodować. Regulator ciśnienia paliwa na listwie i rurka od podciśnienia (zauważyłem że jest nie oryginalna i trochę spękana) ?
Mój silniczek M52TUB28

HELP :)

P.S. Robię jeszcze taki myk że jak wyskoczy Check engine to wyłączam auto i włączam je ponownie i wtedy kontrolki nie ma a silnik pracuje wzorowo.

Skoro wyskakuje ci check to są też błędy w kompie. Podłącz INPE, zczytaj błędy i napisz co ci wyskoczyło.

Kolego Mat88 szykuje Ci się wymiana uszczelek pod kolektorem ssącym. Przy okazji zdejmowania kolektora zweryfikuj stan podciśnień i zaślepek na kolektorze oraz profilaktycznie wymień odmę bo dojście do niej jest prze......e :D Dokładnie taki sam objaw miałem u swojej piękniejszej połowy w 3er M54B22

Cytat:

---

Zamieszczone przez SkeYT

Kolego Mat88 szykuje Ci się wymiana uszczelek pod kolektorem ssącym. Przy okazji zdejmowania kolektora zweryfikuj stan podciśnień i zaślepek na kolektorze oraz profilaktycznie wymień odmę bo dojście do niej jest prze......e :D Dokładnie taki sam objaw miałem u swojej piękniejszej połowy w 3er M54B22

---

To nie jest do końca tak jak mówisz. U mnie też było wypadanie zapłonów na zimnym i czasem na ciepłym silniku. Przy okazji padła odma (zwykły zbieg okoliczności że akurat wtedy padła). Wymieniłem wszystkie uszczelki kolektora dolotowego, uszczelki dekli zaworowych łącznie z tymi okrągłymi pod śruby, Odmę wraz z oringami na rurce aluminiowej, świece, 3 cewki, fajki, i czujnik położenia wałka rozrządu i nie było żadnych zmian.

W ostateczności okazało się że do wymiany była sonda lambda. Po wymianie obu na nowe jak ręką odjął.

U kolegi obstawiałbym właśnie sonde ponieważ objawy pasują do padniętej grzałki sondy. Ale wszystko się okaże jak podłączy INPE.

kolego Rhino po pierwsze piszę z pewnością że mam do czynienia z wypadaniem zapłonów bo wcześniej podłączałem inpę. ale zrobiłem tak jak Ty: Nowe: odma, rurki odmy, cewki, świece, wtryski, LPG sprawne, akumulator nowy, uszczelki dekla zaworów, uszczelki kolektora, wszystko z wierzchu szczelne, zawór DISA jest OK, sondy lamda regulacyjne nie mają 20 tyś. km, nowy ori czujnik wałka rozrządu ssący.

Została jeszcze rurka na regulatorze paliwa bo budzi moje zastrzeżenia tak samo uszczelka kolektora wydechowego w połączeniu głowica/wydech niestety tamtędy też może lecieć lewizna i sondy lambda próbują korygować dodatkową ilością paliwa i niestety zalewa cylindry. Raz wyskoczył mi błąd zbyt ubogiej mieszanki na obu sondach przed katem, a tak tylko wypadanie zapłonów i do puki nie nagrzeje się wydech i cały silnik nie złapie na czujniku 35 stopni to bulgocze z wydechu jak stara amerykańska V8

Jak już sprawdzisz tą uszczelkę kolektora i nadal będzie tak samo to dla pewności sprawdź te sondy. Właśnie grzałka w sondzie działa tak że na zimnym silniku podgrzewa sonde żeby wartości pokazywała odpowiednie. Jak silnik się zagrzeje to grzałka już nie podgrzewa sondy bo niema takiej potrzeby, ponieważ wtedy spaliny ogrzewają sonde i dlatego jest ok. O ile się nie mylę to masz dwie sondy, po jednej na 3 cylindy i wystarczy że padnie grzałka w jednej sondzie a wypadanie zapłonów będziesz miał murowane.

Na których cylindrach masz wypadanie zapłonów?
Możesz zrobić prosty test. Zamień sondy miejscami i zobacz czy błąd przeniesie się na kolejne 3 cylindy a zniknie na 3 poprzednich.

W poniedziałek sprawdzę rezystancję grzałki bo aż mi się nie śni żeby tak szybko padły grzałki w sondach. DME rejestruje tylko wypadanie zapłonów zazwyczaj 3,4,5 ale najrzadziej 1,2,6. Chociaż po zakupie miałem jedną sondę do wymiany ale nie było jej błędu tylko wysokie spalanie a nie ma ani spalania zbyt wysokiego spalania ani błędów grzałek czy sond lambda. Jedno mnie dziwi że raz wyskoczyły mi błędy na dwóch sondach jednocześnie odnośnie zbyt ubogiej mieszanki.

Na normalnym skanerze nie na inpie gdzie błędy są podawane w P0000 to raz odczytałem że był błąd P0300 czyli losowe wypadanie zapłonów. uszczelka kolektora jest ok bo nie podnoszą się obroty jak psikam wszędzie samostartem.

sytuacja plasuje się tak:
Pomierzyłem grzałki w sondach są OK ale jak pomierzyłem napięcie grzania sond to aż się uśmiechnąłem z niedowierzania :), wyszły raptem 3V :>. Nie powinno być 5V ?

Powinno być 12V

Tylko przy przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu czy dopiero po odpaleniu?

są oddzielne przekaźniki do grzania sond lambda ?

Po przekręceniu kluczyk, a już na pewno po odpaleniu ponieważ to komputer sterujący silnika załącza przekaźnik zasilający grzałki (zasila on też wtyczki i cewki). Pomiędzy przekaźnikiem a grzałkami sond jest po drodze bezpiecznik. Napięciem na grzałkach sondy steruje ECU.

no właśnie w skrzynce z bezpiecznikami mam 3 przekaźniki jeden jest na 100% od wycieraczek (wysoki brązowy) i mam jeszcze niebieski i biały ale nie wiem od czego one są może od grzałki sondy lambda ? (żeby coś podgrzać do 300 stopni musi być wysokie natężenie prądu, bez przekaźnika można by popalić komputer)

Bezpieczniki czyściłem te duże, styki były bardzo zaśniedziałe, na jakiś czas to pomogło bo tego samego dnia odpaliłem kompletnie wystudzone auto i pracował bardzo długo na ssaniu czyli na 1000 obr/min (o wiele dłużej niż zwykle). Zaś wczoraj rano jak go odpaliłem to po jakimś czasie wyskoczył check i niewiele trzęsło budą. Po zgaszeniu i odpaleniu ponownie checka nie było i pracował już poprawnie.

Ten check poranny to jakim błędem sieje?

Wypadaniem zapłonów właśnie na cylindrach 4,5 czasem 6, czasem 3,2 ale najrzadziej 1 ale z temperaturą sam przestaje pracować nierówno i lekko się trząść tak jak mają koledzy rację że to mogą być sondy lambda a właściwie problem z ich grzaniem.
Tak wygląda u mnie puszka z bezpiecznikami i przekaźnikami:
http://i39.tinypic.com/dbm87.jpg

w głębi za bezpiecznikami jest przekaźnik od wycieraczek. Moje pytanie jest takie, od czego mogą być przekaźniki widoczne na fotce ? po schemacie na nadruku widać że pełnią funkcję włącznika.

Doczytałem że zasilanie grzałek leci przez bezpiecznik nr 3 w tej małej kostce gdzie są bezpieczniki (MOTOR-SICHERUNGEN). Możliwe jest żeby stary zaśniedziały bezpiecznik lub styk powodował takie klocki ?

Cytat:

---

Zamieszczone przez Rhino

To nie jest do końca tak jak mówisz. U mnie też było wypadanie zapłonów na zimnym i czasem na ciepłym silniku. Przy okazji padła odma (zwykły zbieg okoliczności że akurat wtedy padła). Wymieniłem wszystkie uszczelki kolektora dolotowego, uszczelki dekli zaworowych łącznie z tymi okrągłymi pod śruby, Odmę wraz z oringami na rurce aluminiowej, świece, 3 cewki, fajki, i czujnik położenia wałka rozrządu i nie było żadnych zmian.
W ostateczności okazało się że do wymiany była sonda lambda. Po wymianie obu na nowe jak ręką odjął.
U kolegi obstawiałbym właśnie sonde ponieważ objawy pasują do padniętej grzałki sondy. Ale wszystko się okaże jak podłączy INPE.

---

Wracam z tematem, oddałem bumke do warsztatu pomierzyli kompresje-OK,
lambdy-OK, zamieniali wtryski miejscami-OK,
Psikali dolot płynami różnymi i nic nie znaleźli. Jutro będą patrzeć jeszcze co tam złego

Tydzień wcześniej sprawdzałem cewki "silniczka krokowego", i mają 31,5 ohma zamiast 20 ohmów (wartość wyciągnięta z dokumentu z neta), Czy to możliwe że silnik krokowy umarł ?

może coś jeszcze być jak to nie to?

też masz jazdy z tym 2,8 :( myślałem że tylko V8 są kapryśne a r6 raczej uchodziły za bezproblemowe. Życzę powodzenia z tematem, ja też walczę ze swoją heh :/

Cześć,
ja miałem akcję z nierówną pracą R6 ale akurat w E36 (M52B25).
Okazało się, że przyczyną był silniczek krokowy, sprawę załatwiło przeczyszczenie.
Poza tym rzuć okiem czy nie łapie Ci lewego powietrza. U mnie zaciągało przez uszkodzony wężyk spływu oleju z separatora do miski.
Akurat w silnikach R6 grzaniem sond steruje ECU (przez przewody masowe) więc napięcie nie musi wynosić zawsze 12V chodź powinno własnie tyle wynosić zaraz po uruchomieniu zimnego silnika (maksymalne grzanie). W silnikach M60/M62 sondy są grzane cały czas (masa stała) podczas pracy silnika i cały czas napięciem 12V.

Cytat:

---

Zamieszczone przez KamilW

Cześć,
ja miałem akcję z nierówną pracą R6 ale akurat w E36 (M52B25).
Okazało się, że przyczyną był silniczek krokowy, sprawę załatwiło przeczyszczenie.
Poza tym rzuć okiem czy nie łapie Ci lewego powietrza. U mnie zaciągało przez uszkodzony wężyk spływu oleju z separatora do miski.
Akurat w silnikach R6 grzaniem sond steruje ECU (przez przewody masowe) więc napięcie nie musi wynosić zawsze 12V chodź powinno własnie tyle wynosić zaraz po uruchomieniu zimnego silnika (maksymalne grzanie). W silnikach M60/M62 sondy są grzane cały czas (masa stała) podczas pracy silnika i cały czas napięciem 12V.

---

Krokowy jest OK
Nie ciągnie lewizny
Grzanie i praca sond lambda jest OK
Kompresja jest OK

Było sprawdzane już dosłownie wszytko!

Wszystko sprawdzane w serwisie który zajmuje się tylko BMW i Porsche, nawet wtryski przekładali miejscami mimo że mam nowe wszystko co odpowiedzialne za dawkowanie paliwa i zapłon.
W końcu wzięto komp do programowania ECU.... zaprogramowali ECU od nowa i co było zaskoczeniem że auto pracowało poprawnie na innych parametrach niż dotychczas. Dla pewności zostawili jeszcze wczoraj auto w serwisie na noc żeby wymrozić i dzisiaj sprawdzić, więc czekam na telefon.

Mam nadzieję że to rozwiąże problem.

Cytat:

---

Zamieszczone przez balcer

też masz jazdy z tym 2,8 :( myślałem że tylko V8 są kapryśne a r6 raczej uchodziły za bezproblemowe. Życzę powodzenia z tematem, ja też walczę ze swoją heh :/

---

To raczej nie kapryśność a jakiś rzadki przypadek raz na milion usterek że coś takiego się dzieje. Chociaż mam wrażenie że poprzedni właściciel próbował programować ECU i coś popieprzył.

Albo poprzedni właściciel wgrał jakiś soft z cyklu "+150KM".

teraz nie wyświetla się kontrolka silnika po zmianie softu, ale podobno sieje innymi błędami co mi powiedział kierownik serwisu przez telefon. Będą próbowali po ostudzeniu odpalić auto z odpiętymi sondami lambda.

Już po wizycie w warsztacie. Wszystko elektryczne jest sprawne i pracuje wzorowo. padło najprawdopodobniej na prowadnice zaworowe co podobno jest mankamentem tych silników. Ktoś z was robił takie rzeczy i jaka była cena końcowa ?

Pojechałem do innego warsztatu który robi takie starsze BMW i to zostało wykluczone i sprawdzone/podmienione różne rzeczy w tyn kolektor ssący, tylko został do podmianki dekielek zaworowy bo niestety pomiędzy cewkami zbiera się olej w niewielkich ilościach i teraz pytanie czy takie niewielkie pęknięcie na deklu zaworowym może powodować takie dziwne wypadanie zapłonów? Czy regulator ciśnienia paliwa na listwie który nie trzyma ciśnienia też może powodować takie rzeczy ?