Wyjąca szpera. Wina oleju?

Witam. Zmieniłem w buni dyfer. Sprzedający nawet nie wiedział, że to dyfer ze szperą i za śmieszny pieniądz kupiłem. Najpierw rozebrałem dyfer żeby zobaczyć w jakim jest stanie. Zmieniłem duże łożysko na wałku atakującym bo tylko do tego się nadawało. Oglądałem zęby w trybach i są wydaje się miód malina. Reszta łożysk ok. Zmontowałem, założyłem, zalałem olej od zwykłego dyfra i kuku. Powyżej 60km/h słychać wycie z tyłu. Im szybciej tym bardziej. Jak odpuszczam gaz to wszystko cichnie. Po fakcie wyczytałem, że olej do szpery powinien być 75w/140. Zanim zainwestuję w olej chciałem się spytać czy to pomoże. Może ktoś ma większe doświadczenie z tym ode mnie i wie czy to pomoże. Nie chciałbym na darmo kupować oleju. Na mój chłopski rozum skoro łożyska i ząbki dobre to tylko olej zostaje.

kolego po rozłożeniu i złożeniu dyfra trzeba go zawsze ustawiać odpowiednio podkładkami żeby właśnie nie wył ale znaleźć magika który dobrze ro robi to z tym jest już gorzej. pozdrawiam

Mechanizmu nie rozbierałem. Zdjąłem dekiel, odkręciłem takie coś po bokach w czym uszczelniacze siedzą i wyjąłem cały środek i położyłem obok i nie dotykałem się do niego. Już raz musiałem z dwóch jeden składać, bo poprzedni się rozpadł i wkładałem do obudowy środek z e34 2.0 i nic nie wyło. Te blaszki, o których mówisz to dystanse pod bieżniami łożysk? Bo jeszcze są pod tymi obudowami uszczelniaczy, ale poskładałem na te same miejsca wszystko.

W zasadzie dyfer na śmietnik. Ale jeżeli bardzo chcesz mogę Ci dać namiar na zakład, który zajmuje się takimi dyframi, ale jak to dobrzy fachowcy, będę chcieli wymienić wszystkie łożyska, żeby mogli potem dać gwarancję. Nie bawią się w naprawy częściowe. Taka usługa kosztuje około 2tyś.

To szukam kolejnego.

Dzisiaj jak się przejechałem to ciszej dużo chodzi :| Jakbym włączył radio to wogóle bym nie słyszał. Czary

Pytanie,po co go rozbierałeś,najpierw trzeba założyć i sprawdzić.Jeśli wyje na śmietnik,jeśli ok,wymiana oleju i na tym koniec.

Rozbierałem, bo kupiłem kota w worku i chciałem sprawdzić czy jest sens zakładać. Jedno łożysko było uszkodzone to przełożyłem ze swojego starego.

U siebie jak założyłem szperę, przez pierwsze 300-500 km miałem podobnie (chciałem go zwracać) , później stopniowo przestawał wyć, a po 1000km pojawiła się cisza :) Może to być rzeczywiście kwestia oleju, gdyż nigdy nie wiesz co dokładnie wlewał wcześniejszy właściciel. Osobiście dostałem difa z "nowym" olejem, który poszedł do utylizacji na dzień dobry, a w zamian jego pojawił się świeży 75W140.
Obecnie natłukłem coś 5-6k i jest bangla, więc nie kombinowałbym z wymianami tylko wlał świeżą oliwę i jeździł. Rozleci się (w co wątpię) to zwrot, nie to jeździć :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez jpj

U siebie jak założyłem szperę, przez pierwsze 300-500 km miałem podobnie (chciałem go zwracać) , później stopniowo przestawał wyć, a po 1000km pojawiła się cisza :) Może to być rzeczywiście kwestia oleju, gdyż nigdy nie wiesz co dokładnie wlewał wcześniejszy właściciel. Osobiście dostałem difa z "nowym" olejem, który poszedł do utylizacji na dzień dobry, a w zamian jego pojawił się świeży 75W140.
Obecnie natłukłem coś 5-6k i jest bangla, więc nie kombinowałbym z wymianami tylko wlał świeżą oliwę i jeździł. Rozleci się (w co wątpię) to zwrot, nie to jeździć :)

---

Rozkladane mosty wyja bo nie ustawiacie LUZU - po jakims czasie cichna bo odpowiednio zmielily sie juz zeby planetarek, jednak w czasie jak wyja tak dostaja po du..e ze niestety dlugo juz nie pociagna

Z tym, że ja swojego difa nie rozbierałem i rozbierać nie będę-znam doświadczony warsztat, który się w tym specjalizuje. Mam również pewność, że wcześniej też nie było to robione (o ustawianiu luzu wiem). Co ma być to będzie, wyjdzie w praniu. Na daną chwilę zapina tip top (mam pod domem 3 dodatkowe auta ze szperą, więc jest jakiś punkt odniesienia). A kwestię oleju w dyfrze mogę porównać do zmian oleju w silniku (różnica oczywiście jest w częstotliwości)-czort wie co, kiedy i czy w ogóle było zmieniane.