Wersja do druku
witam,
Proszę o porade oczywiście dla kolegi :) Przyszło mu wezwanie ze straży gminnej że ma wskazać kto kierował autem. Kolega chce podac obcokrajowca zamieszkałego w innym kraju UE czy to dobry pomysł. Kolega jechał jedynie 22km za szybko i każą mu zapłacić 120zł ale kolego nie lubi dorabiać gminy. Kto miał doświadczenia z tym związane ?
Pod warunkiem, że obcokrajowiec nie będzie miał meldunku w Pl to jest to bardzo dobre rozwiązanie ;)
Może podac kogokolwiek.
Tego co wskaże niech poda że on jechał wtedy autem , ale na tym odcinku kierował jeszcze ktos inny.
Wtedy pójdą do 3 gościa , on potwierdzi że miał to auto , ale na 5 min oddał kierę kolesiowu następnemu.
Ważne aby wszyscy byli w różnych częściach PL.
Wyrok musi byc wydany w ciągu 24miesięcy. Znając życie nie zdąża i sprawa ulega przedawnieniu.
Pozdrawiam
Oczywiście wszyscy muszą mówić prawdę. Nie jest to namawianie do przestępstwa, oraz nigdy tego nie robiłem.
Ja znam i póki co stosuje teorię, że jeśli laurka jest od straży miejskiej to ją ignoruję.
Było i mam nadzieję, że jest nadal tak, iż nie mają uprawnień do ścigania za niewskazanie kierującego, a nie mogą nałożyć mandatu bez tego..
Ja ignoruję takie wezwania bo są nie zgodne z prawem ,i jak dotąd nie płacę za fotki od 2003 ,i co ważne mam spokój no i oczywista kaskę w kiermanie :)
Nie zgodne z prawem są w przypadku gdy straż zrobi zdjęcie fotoradarem stacjonarnym, bo nie mają uprawnień do ich obsługi, inaczej jest w momencie fotoradaru przenośnego. Tym sprzętem mogą się posługiwać.
Cytat:
Zamieszczone przez Hroop
Jeżeli ignorujesz takie sprawy to ci przyjdą do domu jeżeli z twojej miejscowości lub dostaniesz wezwanie na komende. Jak sie nie stawisz to ci sprawę w sądzie zrobią i wyrok zaocznie dostaniesz.
Owszem, tylko że wysyłają to zwykłym listem który równie dobrze mógł gdzieś zaginąć.
Wg paragrafów, które mają wypisane mają na całość 180dni, biorąc pod uwagę, że sprawa z kwietnia "ruszyła" się dopiero z końcem sierpnia - wydaje mi się, że raczej nie zdążą;)
Mnie złapał fotoradar w dwa kolejne dni, czyli 2 mandaty, które olałem, dzisiaj przyszło wezwanie, i mam się stawić 2 stycznia w celu wyjaśnienia, nie mam zamiaru się tam stawiać choćby ze względu na to że będę w górach na sylwestrze, a jeśli skierują sprawę do sądu(o ile w tym tempie zdążą) to i tak tych pieniędzy nie zobaczą bo przejmie je kasa gminna której podlegają
Wszystkie takie zdjecia sa nie zgodne z prawem,poniewaz organ scigajacy wymaga abysmy przyznali sie do winy, a to nie jest zgodne z jakims tam art. Ta straz wiejska musi znalezc dowody, zdjecia nimi nie sa, znalezc swiadkow i udowodnic ze to wlasnie ty kierowales czy kolega. Poszukam tego artykulu i podesle to poczytacie, ale jezeli macie dane jakiegos bambusa to czemu nie :)
A tak teoretycznie, co będzie gdyby osoba wskazana przeze mnie wyparła się, że prowadziła pojazd. Jak wygląda wtedy procedura? Pytają dalej czy od razu do sądu? ;)
Wiem że to nie etyczne i jest to czysto teoretyczny przykład! Także proszę się powstrzymać o głupich komentarzy! Do rzeczy, co by było w przypadku gdy kierujący moim pojazdem po prostu już nie żył jak wtedy by temat ugryźli?
jako ostatnią wolę zmarłego i nic nie zrobią :) chyba, no bo co mogą zrobić
taki ciekawy artykuł, gdzie zgodnie z prawem możemy odmówić wskazania winnego wykroczenia, jeśli jest to ktoś z najbliższej rodziny
http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Sa...1896&_ticrsn=3
Wszystko się zgadza koledzy, ale przykłady przytaczane przez was są za bardzo czasochłonne.
epul dobrze kombinuje, wskazanie obcokrajowca jest pewnym sposobem i najmniej przy tym kombinacji.
Ogranicza się to do podania podstawowych danych osoby i mamy po problemie raz na zawsze.
Sprawdzony sposób i najpewniejszy moim zdaniem.
zajebisty pomysł :D Czy słyszeliście o czymś takim jak " yanosik " ? program na androida lub osobne urządzenie ? >> http://yanosik.pl/terminal < podobno to działa ale czy ktoś miał okazję to wypróbować ?
Panowie ja podałem dane obywatela Niemiec i myślałem że mam z głowy. Po miesiącu kolejne pismo że kieruja sprawę do sądu za składanie fałszywych zeznań ponieważ sprawdzili zdjęcie z dowodu osobistego i zdjęcie z fotki i stwierdzili że są identyczne, oraz oczywiście za przekroczenie prędkości. Jak miałbym jechać do Szczecinka na sprawę to wolałem przyjąć mandat 200zl i mieć z głowy bo sama podróż była by droższa.
Zależy w jakich warunkach ci strzeli, ja przeważnie nocą łapie foty, i jak dotąd ani razu nie było widać mojej twarzy wyraźnie, powiem więcej, ciężko było w ogóle stwierdzić czy prowadzi kobieta, czy facet przez złą jakość zdjęcia
Pl
A skąd mieli wgląd do dowodu osobistego ??Cytat:
Zamieszczone przez damian23zgc
Byłeś u nich ??
Straz miejska i gminna ma wglad do ewidencji ludności i bez problemu mogą to sprawdzić. W systemie jest wszystko łącznie z aktualnym zdjęciem dowodu osobistego
W temacie fotoradarów znalazłem artykuł http://prawonadrodze.org.pl/raport-nt-strazy-miejskich/
Też liczę że się nie odezwą w sprawie przesłanej mi fotki
Panowie, jak ktoś jechał z nieprzepisową prędkością lub w inny sposób złamał przepisy ruchu drogowego to należy uczciwie podejść do tematu i poddać się karze. Bo znajdzie się pijany kierowca który zapyta na forum czy może podać obcokrajowca, który spowodował śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia. Nie wiem czemu maja służyć owe rady ale to namawiane do przestępstwa.
Przekroczenie dozwolonej prędkości to wykroczenie, a pomiar prędkości przez Straż Gminną czy Miejską fotoradarem stacjonarnym to przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza. Nie rozumiem dlaczego sprowadzasz sprawę do skrajności i wypisujesz jakieś bzdury o pijanych przestępcach?? Jeżeli lubisz kiedy ktoś robi z ciebie buca i odczuwasz przyjemność w trakcie płacenia mandatu, to super:)
Dobrze powiedziane. Nikt nikogo do niczego nie zmusza, każdy ma swoje zdanie i swój rozum, ale czy wszyscy są tacy uczciwi ??Cytat:
Zamieszczone przez sebobass
Dobrze sebobass napisał, że straż korzystając ze stacjonarek przekracza uprawnienia, ponieważ uprawnień do nich nie ma. Dlaczego nic nie robi się w tym kierunku ?? bo ludzie sami są sobie winni płacąc tym złodziejom za mandaty, a oni żerują na naiwnych obywatelach.
Skoro oni nas dymają na każdym kroku, to dlaczego my nie możemy dymać ich ??
Straż miejska powinna być od tego, że jak jakiś piesek napaskudzi na chodniku, a wypachniona i wymalowana Pani po nim nie sprzątnie, to ją powinni ukarać mandatem, a nie zabierać się za ruch drogowy.
Od ruchu drogowego jest odpowiednia sekcja policji, a nie straż gminna czy miejska a tym bardziej ITD, które ma pod sobą wszystkie fotoradary stacjonarne.