I T D rozglądamy się!!!

Pomijam fakt że ITD może kontrolować i karać kierowców nie-ciężarówek ale mobilny, fotorejestrator który robi zdjęcia nie powiadamiając o tym kierującego to delikatnie mówiąc s________two.Nie jest dla mnie wytłumaczeniem że fotoradar(stacjonarny) też mnie nie poinformuje , dlatego że urządzenie jest oznakowane i poza tym z reguły widać że robi zdjęcia .Chodzi o to że zbierając punkty (jak każdy) tak naprawdę będzie mozna np. jadąc 55 na ograniczeniu do 40 złapać te ostatnie punkty do maxa nie wiedząc o tym.Jak widać na filmie w 3 godziny zrobiono 500 fotek dla mnie "rewelacja" i oczywiście napewno zrobi sie w ten sposób bezpieczniej!!
http://moto.onet.pl/13124507,0,4,fil...l?node=28#play

Ja jestem za, to co widzę na drogach, jak bym miał pozwolenie na broń rozwiązywałbym w sposób totalitarny.

Nie każdy zbiera punkty, ja mandatu w Polsce nie dostałem nigdy.

Za granicą się zdarzyło raz, za brak prawa jazdy, akurat gdzieś się zawieruszyło, a przytrafiła się rutynowa kontrola.

Nieoznakowane pojazdy ITD to z reguły Ople Isignia na warszawskich blachach.Ja jestem przeciw, proponuje zamknąć wszystkie drogi!!Zwykłe wyłudzanie od ludzi pieniędzy.

A ja jestem z działania ITD zadowolony bo inaczej kierowcy TIR jezdzili by 24/h i nie bali się niczego a tak to jest jako tako i jest na nich bat którego sie boja

Co do fotoradarów??? Przecież w tym kraju poza kilkoma drogami nie da sie jechać szybciej niż 50/h (remonty, objazdy, fotoradary,kontrole,ssaki leśne, widoki itd)

wiec dla mnie nie ma kłopotu.

A jak by szło taki fotoradar kupić i zarabiać to pierwszy biore kredyt i kupuje :D

Poza tym to i tak już weszło więc po co bić pianę i pisać jakie to wyłudzanie pieniedzy, oszustwo i niesprawiedliwość - da to coś?? watpie



Wyjscia są 3

- trzeba jeżdzić przepisowo

- albo nieprzepisowo i nie dać się złapać czy nagrać czy sfotografować

- albo nie jeżdzić wogóle i przesiąść sie na komunikacje miejską :eyebrows:

Do wyboru ko koloru i do uznania

Popieram ( znowu :D ) ADASIO.
To tak jakby złodziej skarżył się na monitoring w sklepie :)
Znasz kodeks drogowy i przepisy ruchu drogowego. Znaki pewnie też umiesz czytać więc znasz ryzyko jazdy niezgodnej z przepisami.
Ja też czasem jeźdzę szybciej niż pozwalają na to przepisy ale nie źale się jak mnie złapią bo to tylko i wyłącznie moja wina...podejmuję ryzyko i musze być świadomy konsekwencji. A to czy widzę czy walna mi zdjęcie czy nie...... dla mnie mała różnica ;)

15 km/h więcej to niby troszkę, takie nic ...do chwili gdy nie usłyszymy że nasz brat, siostra czy dziecko zginęło przez kogoś kto właśnie jechał za szybko:/
Ja nie marudze, jak się należy to płacę i nie szukam wytłumaczeń :D

Każdego rodzaju fotoradary to pomyłka...jakie to przyonosi korzyści dla bezpieczeńswa na drodze?? jeśli jadę jakąs droga pierwszy raz i przyjmijmy że jadę tyle ile uważam za stosowne czyli powiedzmy 20kmh za szybko radar może zrobić mi zdjęcie a ja nawet tego nie zauważe i dalej będę jechał za szybko, także czy by był czy by go nie było powowduje takie samo "niebezpieczeństwo" tyle że w przypadku z fotoradarem wspomogę budżet państwa...

Cytat:

---

Zamieszczone przez PiotrekV8

tyle że w przypadku z fotoradarem wspomogę budżet państwa...

---

I o to chodzi :D

dla ścisłości, to z budżetu Państwa dofinansowanie dostają szkoły do obiadów, tak jak u mojego dziecka. Mnie stać na pełna opłatę ale są rodziny które takiej dopłaty bardzo potrzebują.
Thomsen1, dziekuję Ci za dorzutkę do obiadu :D
Uogulniając, tylko dobrze wybrani politycy zagwarantują że to co zapłacimy z fotoradaru i nie tylko trafi do ludzi a nie kolesi:)

No zaraz zaraz tylko ze takie auto z aparatem co robi w 3 godziny 500 zdjec "mandatow " napewno nie ma na celu przestrzegania prawa . To jest normalnie maszynka do nabijania kasy . Jak dla mnie jest to niemoralne , a ludzi mozna uczyc pokory na drodze w inny sposob . Ale z tego zyskow juz by nie bylo . Kazda taka akcja w Polskim wykonaniu i chwale Pana ze wyjechalem z tamtad .

bo nasi mądrzy posłowie wpadli na pomysł że po co inwestować w zakłady, kopalnie,huty i inne instytucje skoro można je sprzedać a kasę ciągnąć z kierowców, i jest to szybka inwestycja i bez zbędnej roboty, tylko zapomnieli że ludzie teraz nie będą mieli gdzie zarobić na te mandaty

technics, nie mów tylko że w Polsce tak jest:D
W innych państwach jest podobnie, może tylko nie miałeś okazji "posmakować":)

Cytat:

---

Zamieszczone przez technics

No zaraz zaraz tylko ze takie auto z aparatem co robi w 3 godziny 500 zdjec "mandatow " napewno nie ma na celu przestrzegania prawa . To jest normalnie maszynka do nabijania kasy . Jak dla mnie jest to niemoralne , a ludzi mozna uczyc pokory na drodze w inny sposob . Ale z tego zyskow juz by nie bylo . Kazda taka akcja w Polskim wykonaniu i chwale Pana ze wyjechalem z tamtad .

---

Popieram. Święta prawda w całej Europie śmieją sie z Polskich dróg i fotoradarów co 2 km.Śmieją się z Polskiej paranoi drogowej.

Może i śmieją się z jakosci dróg aczkolwiek zapraszam chociażby do NL - miasta są tak obsiane fotoradarami że tylko tubylcy poczynają sobie lepiej znając ich usytuowanie a i tak masz spore ryzyko wpadniecia na nieoznakowane auto.
Nikomu nie uśmiecha się jazda 50km/h po teoretycznie trasie miedzynarodowej ale popatrzmy też na mieszkanców - oni też maja prawo do życia.
Zaniedbań całych dziesiecioleci nie nadrobimy ot tak szczególnie teraz...
Pozostaje cierpliwość za kółkiem albo gruby portfel.

Juz kiedys to na forum opisalem ale napisze jeszcze raz . Juz teraz nie pamietam o ile procent ale przestrzeganie predkosci poprawilo sie w Szwecji po akcji z radarami ale nie dlatego ze robili 500 zdjec w 3 godziny ale dlatego ze na drogach sa radary ktore robia zdjecia poprawnie jadacym a pozniej sa rozlosowane nagrody dla tych co jada zgodnie z przepisami . A wiec mozna ...
Juz sam mialem kilka razy przyjemnosc spotkania policjantow na drodze ktorzy rochem reki z gory do dolu dawali mi do zrozumienia ze mam zwolnic . Jakos obylo sie bez mandatu . Kilka lat temu jechalem na pierwsza randke z moja obecna zona . Zakrecony przejechalem na czerwonym swietle . Zatrzymala mnie policja , skonczylo sie na pouczeniu i pelnym zrozumieniu mojej sytuacji i sytuacji na drodze bylo kapletnie pusto . A jednak mozna normalnie zyc jak ludzie jednak nie w Polsce gdzie mandaty to zloty srodek do napychania kieszeni .

Poczytaj niektóre wypowiedzi w tym temacie. Zrozumiesz, że w Polsce pouczenia nic nie pomogą ;)
Jeśli ktoś piszę, że jeźdzenie przez teren zabudowany , pasy dla pieszych ponad 100km/h jest niczym złym bo uznał to za odpowiednia prędkośc to nie mam więcej pytań.
Pojedź sobie np do Francji. Przekroczysz znacznie prędkość to oprócz mandatu dostaniesz jeszcze po gębie i Cię zglebują na ziemię.
Tak nas to Państwo skubie , a pełno tematów typu " miałem stłuczkę jak wyciągnąć jak najwięcej kasy od ubezpieczyciela" Jeśli mentalność Polaków się nie zmieni , zmiana przepisów i złagodzenie mandatów nic nie pomoże.

Holandia, Francja, Austria...na autostradach jest tak duzo fotoradarów że rozkręcanie się do 200 km/h i hamowanie znów do 130km/h jest zajebiście męczące. Do tego fotoradary mierzące odległości miedzy pojazdami i kupa tajniaków :(
Nie tylko z siana na miejscu trzeba wyskoczyć, nie ma że kredytowy...jak nie masz to mogą wedle prawa zabrać ci coś z auta a nawet zawinąć samochód na parking. ...za brak kasy na opłacenie mandatu. Nie narzekajcie, bo w Polsce to raj. A jak już chcecie, że panstwo "okrada" to proponuje rozejrzeć się po całości bo nie tylko na tym PRL skubie swoich obywateli.

Cytat:

---

Zamieszczone przez EVAN

Tak nas to Państwo skubie , a pełno tematów typu " miałem stłuczkę jak wyciągnąć jak najwięcej kasy od ubezpieczyciela" Jeśli mentalność Polaków się nie zmieni , zmiana przepisów i złagodzenie mandatów nic nie pomoże.

---

Hej
Na temat mentalności nie dyskutuję bo faktycznie wielu z nas ma "swoje za uszami". Ale z tymi ubezpieczalniami to nie do końca jest tak. Generalnie każdy kto miał stłuczkę wię, że ubezpieczyciel posunie się do każdej granicy, żeby nie wypłacić odszkodowania lub je "przystrzyc" możliwie jak najkrócej. Być może to też jest wyraz naszej mentalności... Mandaty karne i fotoradary nie poprawią sytuacji. Jak zobaczyłem w TV program o nowych środkach kontroli ITD to pomyślałem, że może to i dobrze ale podsumowanie newsa doprowadziło mnie raczej do "porzygu" - "... a budżet państwa zyska xxxxxx PLN rocznego dochodu". Jak była kilka m-cy temu awantura o fotoradary to co było jej powodem? Fakt że nie spłynęła do budżetu zaplanowana kwota! Czyli fakt że zaczeliśmy jeździć bardziej przepisowo (mniej mandatów) mają wszyscy w d....e. Liczy się tylko kasa. Smutne ale prawdziwe.