Jakość gazu w polsce i spalanie

Może źle szukałem ale nie znalazłem.

Ostatnio na przeglądzie rozmawiałem z diagnostą odnośnie jakości paliw w Polsce. Dużo mówił o swoich odczuciach odnośnie ON (chwalił droższą ropę na Shellu twierdząc że eksploatacja mimo wszystko wypada taniej), potem zeszliśmy na temat LPG. Stwierdził, że wszędzie w PL gaz jest bardzo słabej jakości i pomimo wciąż rosnącej ceny stosunek wypełniacza do paliwa jest "niezadowalający". Nie potrafił się jednak odnieść konkretnie do przebiegów bo na takim paliwie nie jeździ.

Od prawie 2 lat tankuję na Lotosie, wcześniej tankowałem w Hadex. Na Lotosie w cyklu mieszanym regularnie mam spalanie na poziomie ok. 14.5L (4.0 manual, bardzo spokojna jazda, dużo hamowania silnikiem). Zauważam że na stacjach Shell gaz jest dużo droższy niż gdziekolwiek indziej, na jednej od dłuższego czasu widnieje cena 2.99. Myślicie że jest sens to tankować czy i tak wszystko pochodzi z jednej rozlewni? Bo benzynę i ropę Shell importuje o ile się nie mylę.

znajomy tankuje na shellu lpg i mówi że wiecej km robi

Cytat:

---

Zamieszczone przez kal!ber

znajomy tankuje na shellu lpg i mówi że wiecej km robi

---

bo po co miałby się przyznawać , że robią go w jelenia... Wszystko idzie z jednej beczki. A odbiorca końcowy dopłaca za markę i dobre samopoczucie ( placebo ? chyba tak można to nazwać)...

Powiem tak. Zrobiłem największy błąd i zalałem LPG w Tesco (rzekomo od BP) ... jakość gazu masakryczna, silnik gasł, falowały obroty etc. Pojechałem potem zalać LOTOS, w porównaniu do Tesco o niebo lepiej! Polecam też Orlena, nie jest zły. Jeżeli chodzi o paliwo na Shellu to rzeczywiście te droższe są naprawdę dobre i zmniejszają zużycie paliwa i poprawiają osiągi paliwa (testowane na VW GOLF GTI) Co do LPG trudno mi się wypowiedzieć bo jeszcze nie było mnie stać xD Myślę, że Shell nie zepsułby sobie opinii i ma dobrej jakości gaz i cena jest naprawdę adekwatna do jego jakości. NIE POLECAM: TESCO, AUCHAN, NESTLE i inne mniejsze bo są to naprawdę tragicznej jakości paliwa zarówno LPG jak i ON oraz PB. Pozdrawiam

Cytat:

---

Zamieszczone przez capoZe32

Powiem tak. Zrobiłem największy błąd i zalałem LPG w Tesco (rzekomo od BP) ... jakość gazu masakryczna, silnik gasł, falowały obroty etc. Pojechałem potem zalać LOTOS, w porównaniu do Tesco o niebo lepiej! Polecam też Orlena, nie jest zły. Jeżeli chodzi o paliwo na Shellu to rzeczywiście te droższe są naprawdę dobre i zmniejszają zużycie paliwa i poprawiają osiągi paliwa (testowane na VW GOLF GTI) Co do LPG trudno mi się wypowiedzieć bo jeszcze nie było mnie stać xD Myślę, że Shell nie zepsułby sobie opinii i ma dobrej jakości gaz i cena jest naprawdę adekwatna do jego jakości. NIE POLECAM: TESCO, AUCHAN, NESTLE i inne mniejsze bo są to naprawdę tragicznej jakości paliwa zarówno LPG jak i ON oraz PB. Pozdrawiam

---

i jesteś przekonany, że falowanie obrotów, gaśnięcie silnika itp. były spowodowane tym, że raz zatankowałeś paliwo na innej stacji ? Proszę Cię...

Neste nie Nestle :D Chyba że płatki owsiane wsypujesz to nic dziwnego że falują obroty :D

Koledzy a nie macie takiego odczucia że na Orlenie można się zestarzeć zanim obsługa przyjdzie łaskawie zatankować gaz? Jeszcze jak się po paru minutach czekania przypomni obsłudze to się kłócą.

A ja wam powiem ze w polsce paliwo to jest dramat . W polsce moj brat jezdzil na lpg srednie spalanie okolo 20 litrow silnik 4.0 m60 przyjechal do mnie do szwecji spalanie spadlo do 15 litrow przy takiej samej jezdzie . Tak samo z on nigdy nie slyszalem o jakichs problemach z wtryskami a wielu znajomych ma auta z przebiegami po 300- 400 tys .

Jestem pewien, że to wina złej jakości paliwa... Jedź zatankuj do pełna. Pogadamy :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez capoZe32

Jestem pewien, że to wina złej jakości paliwa... Jedź zatankuj do pełna. Pogadamy :)

---

tankuje na różnych stacjach. Z reguły do pełna. Bez różnicy, przynajmniej odczuwalnej... Zarówno jeśli chodzi o spalanie jak i zużycie czegokolwiek...

Przemol nie wiem czemu się tak upierasz, widocznie mało jeździsz za granicą, albo po prostu nie monitorujesz tematu. Ja swego czasu jeździłem dużo służbowo po Europie i zarówno na paliwie jak i na gazie spalanie spadało drastycznie w stosunku do paliw z Polski. Pominę już fakt jak po zatankowaniu verwy kilka lat temu na Orlenie praktycznie nie mogłem wyjechać ze stacji i to starym e32 750. Po zalaniu do pełna na następnym Shellu, tankuję Shella do dziś bez problemów. Jakość paliwa u Nas jest tragiczna, a nie tylko słaba.

Po 1. Przemol, masz LPG w swoim aucie?
Po 2. Nie jest to tylko polska przypadłość. W NL w moim "mieście" mam BP i Texaco. LPG na obu to dramat. Kultura pracy silnika żadna. Ale co zrobić jak Pb95 jest po 1,80€?

raz też tankowałem w mikulovie na tym shellu i nie moglem dojechąc do wodzisławia na jednym zbiorniku a innym razem zostawało

A w Norway gaz wychodzi na PL 2.50 zł...to chyba nawet taniej jak w Polsce a jakość super.Przynajmniej jedna rzecz jest tańsza niż w Polsce.

A w Sztokholmie jedna stacja z lpg . I koszt za litr jakies 4 zl na polskie pieniadze.

Moje odczucia są takie, że Shell ma akceptowalne paliwo. Za nim preferuję Orlen na którym najwięcej jeździłem z racji dostępności tej stacji (a raczej niedostępności Shella w okolicy).
Tyczy się to zarówno LPG jak i Pb.

Raz kiedyś jeszcze E36 zatankowałem trochę na A4 na jakiejś zapyziałej stacji (trzeba było zjechać z autostrady) to nie mogłem wyjechać ze stacji. Falowanie obrotów, prychanie i brak mocy. Jakoś się dostosował do tego paliwa i dojechałem do normalnej stacji.

W E30 kiedyś skusiłem się na Auchan niską ceną (choć z dojazdem wyszło prawie jak w zwykłej stacji). Auto spaliło 15% więcej paliwa. Tyle zaoszczędziłem.

A morał jest taki, że zawsze unikałem tych no-name stacji. Przez te doświadczenia tylko upewniłem się tylko w swoim przekonaniu.

Aha i w te farmazony z verwą czy v-power to jakoś nie wierzę. Zatankowałem na pusty bak w E36 15L v-powera i żadnej różnicy nie dostrzegłem.

Nie ma sensu lać 98 do silnika który tego nie wymaga. Liczba oktanowa to nie kaloryczność a odporność na spalanie stukowe. Ale da się z liczby oktanowej wycisnąć więcej mocy tylko seryjny sterownik tego nie zrobi. Ba, nie jest to dobre dla silnika. Kiedyś ze znajomym tak podjechaliśmy zapłon w S50 że silnik chodził tylko na Racingu, na 98 z BP brzmiał jak diesel. A mocy przybyło prawie 10 koni.

Cytat:

---

Zamieszczone przez kal!ber

znajomy tankuje na shellu lpg i mówi że wiecej km robi

---

To prawda.
Ja ostatnio zatankowalem chyba pierwszy raz w zyciu na Shellu i bylem w szoku... W trasie spalila mi jakies 12 litrow- dla porownania tankujac na statiol palila 15l

Ja w Zgorzelcu tankuję na BP na pełnym zbiorniku 46l LPG po mieście zrobię 250km tankowałem na ORLENIE SHELL CARREFOUR i nigdy nie zrobiłem więcej jak 220km

A ja dla odmiany akurat pierwszy raz tym autem zatankowałem na BP i niestety się zawiodłem - mimo, że auto jedzie, to złapał schizę podczas przyspieszania (jakby na chwilę zgasł), po odpuszczeniu pedału i ponownej próbie zrobił dokładnie to samo. Przełączyłem na Pb i mogłem normalnie z pełną mocą bez problemu dusić. Po paru km wróciłem na lpg i jeździ. Na Shellowym i Orlenowym jakoś nigdy mu się nie zdarzyło..

Dodam, że wczoraj sprawdzałem różne rzeczy w inpie i mapy nie były rozjechane a adaptacje rzędu +-1-2.

Mam nową instalację sekwencyjną STAG 300. Czy zatankuję na shellu, BP, Carrefourze czy u prywaciarza, to nie widzę żadnej różnicy w spalaniu i osiągach. Pozdrawiam!

No w sumie tak powinno być (niezauważalne). Ale tankując ekstremalnie kiepski gaz myślę, że odczułbyś różnicę.
Kiedyś w małym mieście, jak tam jeszcze przez jakiś czas mieszkałem, odkryłem, że i na Orlen i na PKS (i pewnie gdzieś jeszcze też) podjeżdża ta sama cysterna. A na PKSie było o 10gr/L taniej.

Warto czasem zapytać kierowcę gdzie jeszcze jedzie z cysterną :-)

Cytat:

---

Zamieszczone przez brunoz

No w sumie tak powinno być (niezauważalne). Ale tankując ekstremalnie kiepski gaz myślę, że odczułbyś różnicę.
Kiedyś w małym mieście, jak tam jeszcze przez jakiś czas mieszkałem, odkryłem, że i na Orlen i na PKS (i pewnie gdzieś jeszcze też) podjeżdża ta sama cysterna. A na PKSie było o 10gr/L taniej.

Warto czasem zapytać kierowcę gdzie jeszcze jedzie z cysterną :-)

---

Mój kolega jeździ TIRem i wozi napoje energetyczne pewnej firmy. Do fabryki produkującej owe trunki podjeżdżają ciężarówki Red Bulla, Tigera oraz te z Biedronki i Carrefoura. Tak samo jest z gazem :cool:

hmm może dużo zależy od ciśnienia tankowanego paliwa

To teraz dałeś czadu..
Przecież gaz jest podawany w postaci skroplonej (LPG = Liquid Petroleum Gas); dopiero reduktor/parownik, jak sama nazwa wskazuje, odparowuje gaz do postaci gazowej, potrzebnej do wtryskiwaczy 4. generacji. Dopóki coś chlupie w butli, to ciśnienie wypychanego z niej ciekłego gazu jest stałe.
Ciśnienie przy tankowaniu ma jedynie wpływ na kierunek przepływu gazu (jak by było mniejsze niż w butli to teoretycznie, bez kulki, można wypompować z niej gaz) oraz na szybkość tankowania (choć potem ograniczone jest średnicą przewodu miedzianego w aucie od wlewu do butli).