Wersja do druku
Witam, Od kilku lat jadę na fajnym sprzęcie audio i w poprzednich autach bas głowę urywał, a tutaj zamontowałem ten sprzęt i zastanawiam się gdzie jest ten bas:/ myślałem, że coś mi się popsuło, bo w sumie leżało 6 miesięcy w piwnicy, ale przełożyłem jedną skrzynie do clio:) i blacha się wyginała, co jest grane? bagażnik mam pancerny, że ten bas się nie chcę wydostać? przecież to jest tragedia jakaś:/ macie na to jakiś sposób?
Pierwsza sprawa to pytanie czy głośniki grają w fazie. Jeśli nie to będą się wzajemnie znosić.
Niestety, ale blacha za kanapą w E38 to duży problem i trzeba trochę mocy, żeby się przebić
Glosniki na pewno sa podlaczone dobrze:-) suby to 2xlanzar max 12 i piecyk magnat rx 44 jakby nie patrzec mocy troche jest , co do basu owszem on jest tylko, slychac go jakby gral w aucie obok:-) szkoda wozic 2 skrzynki w bagazniku ponieważ zajmuja duzo miejsca, a frajdy z muzyki az takiej nie ma:-\
Możesz we wzmacniaczu odwrócić fazę?Jak nie to można to zrobić kablami,czasami to pomaga,miałem tak w SAAB-ie,odwróciłem fazę i grało o wiele lepiej.
U mojego kolegi w E38 zamontowany jest 30 cm Pioneer w miejscu worka na narty i sytuacja wygląda podobnie, czuć że coś gra ale żeby było jakieś większe zamieszanie to nie można powiedzieć, tak jak powiedział ' cursor' to żelastwo za kanapą jest chyba temu wszystkiemu winne.
Ja w e32 nie miałem worka na narty, blacha za kanapą też była, do tego gruba tapicerka w bagażniku, i powiem Ci że średnia skrzynka blaupunkt, ze wzmacholem blaupunkt gta 440 grała bardzo dobrze :)
Może trzeba by się jeszcze zastanowić jaki poziom " łubu-dubu" jest dla właściciela duży, dla mnie bas ma być soczysty i głęboki nie musi być wcale głośno.
Ja też nie lubie Umcyk Umcyk, moc wzmachola była ustawiona na 3/4, podobnie w radiu.
na chwilę obecną mam 1 głośnik, więc nie wiem co tam mogłem źle podłączyć:) tym bardziej, że już kilka lat posiadam ten zestaw, lanzar max potrafi zrobić niezłe zamieszanie, a u mnie nie ma tego zamieszania, ani zejścia i soczystego basu. Podpięte mam normalnie + na wzmaku do + na głośniku i minus do minusa. A może być temu winien wzmacniacz? może kończy już swój żywot?
już nie mam żadnych subów!!nie wiem co jest zgrane gain ustawiony na 3/4 bassboster 0 na radiu głośność na 35 gdzie zawsze na takiej słuchalem, a nawet na 40-45 w skali do 62, najpierw cewka poszła w 1 to go wyciągnąłem i wsadziłem drugi po godz słuchania to samo, padła cewka:/ Co jest przyczyną? możliwe, że jak podłączyłem źle kable RCA to wzmak uszkodzi głośniki? bo w sumie kombinowałem z rozgałęźnikiem rca podłączałem na różne sposoby i teraz już nie wiem:/
a może po prostu siadła Ci końcówka mocy we wzamcniaczu lub jakis kondensator jest zawilgocony i robi robotę, daj do dobrego elektryka niech sprawdzi wydolność końcówek mocy. Sam napisałeś że sprzęt leżał w piwnicy wiec nie wykluczone że coś jest uszkodzone.
i przez to pali mi głośniki? suby na bank są zjarane, bo jak ruszam membraną to ledwo ledwo da się wcisnąć i charczy:(
No to niekoniecznie zjarane, a uszkodzone mechanicznie.
Niestety, ale ani lanzar max, ani Magnat RX to nie jest cud techniki,a raczej chińska budżetówka
no jakby nie patrzeć za taką kasę ciężko kupić coś co zagra tak potężnie jak ten zestaw:) Tym bardziej, że służył mi 5 lat, ale wracając do tematu, spaliło się to, bo faktycznie jest wzmak uszkodzony, czy po przez złe podłączenie RCA do wzmaka czy za dużo basu ustawiłem?
ja bym obstawiał że sprzet był poprostu zawilgocony i w momencie właczenia poszła końcówka i tyle
wątpię, aby taka była przyczyna, co za różnica piwnica czy bagażnik? taki wzmacniacz jest przystosowany do ekstremalnych warunków:) pamiętaj jeszcze w innym aucie, jak była zima to na wzmiacniaczach był szron i grało nic się nie działo. A tutaj wzmacniacz owszem leżał w piwnicy jakiś czas, ale później aucie jeździł trochę, więc wątpię, że była zawilgocona końcówka i spaliła suby:/
więc pozostaje tylko złe podłączenie sprzętu przez co poleciały koncówki, bądź przez przypadek zwarły Ci się kable wyjścia
hahahah nie no nie mogę piszesz, że na wzmaku był szron ale wilgoci nie dostał na pewno nie bez jaj wałka sobie z nas roisz wiesz co to szron perfidnie zaniedbaes wzmaka i tyle i zdechl do tego jak sadzisz, że taka marke jaka masz ktos robi na wieczne działanie to sie mylisz niestety zanieś do jakiegoś magika i niech to zdiagnozuje i naprawi
szron był na wzmaku,gdy miałem fiata brava, a było to jakieś hmmm 5 lat temu do tej pory wzmak grał dobrze, jedynie coś kombinowałem z kablami RCA poprzez rozgałęźnik i nie wiem czy dobrze wpiąłem te kable, ale przez to chyba nie można uszkodzić suba???