Wersja do druku
Witajcie drodzy forumowicze . Rano po odpaleniu auta -2 stopnie silnik pracuje normalnie przez ok 2-3 minuty po czym zaczyna nierówno chodzić, po dodaniu gazu reaguje i chodzi normalnie ale gdy wróci do wolnych obrotów znowu nierówna praca. Dodawanie gazu nic nie daje ale wystarczy że zgaszę i ponownie odpalę auto i problem znika.
Tu moje pytanie co może być przyczyną takiego zachowania?
Może mapa zapłonu mu się rozjeżdża jak sondy zaczynają pracować? INPA
Witam ponownie dzisiaj doszły kolejne objawy ,podczas jazdy dodaje delikatnie gazu i auto idzie a za chwilę żeby przyśpieszyć to trzeba wcisnąć żeby miało ochotę jechać i to też tak słabo.Ale dziś zapaliła się kontrolka silnika tak więc coś się knoci. Na kompa pojadę dopiero w przyszłym tygodniu może dowiem się co ją boli choć przychodzą mi do głowy tylko czujnik położenia wału lub przepływomierz sonda raczej odpada chyba że się mylę.Cytat:
Zamieszczone przez daber
Raczej nie mozliwe, nie wiem co musi się dziac żeby zapalil się w e38 check ale na pewno nie bedzie to przeplywka ani sondy. Predzej cos z zaplonem jak brak napiecia na fajkocewki itp.... Czujnik walu mozes sprawdzic odpinajac czujnik walka, bo w razie awarii obroty zczytywane sa wlasnie z niego.
Mapa zapłonu nie może się "rozjeżdżać" ponieważ nie ma nic wspólnego z sondami. Prędzej z knocksensorem. Czujnik położenia wału też raczej bym skreślił ponieważ przy uszkodzonym czujniku auto zazwyczaj ma problemy z odpalaniem i "synchronizacja" pomiędzy czujnikami wału i wałka.
Kilka pytań które zanim zdiagnozujesz autko pomogą nam w przybliżonej diagnozie:
Czy auto podczas małych i stałych obciążeń ma tendencje do "falowania" i słabej reakcji na gaz? (sytuacja gdzie działają sondy - closed loop)
Czy auto podczas przyspieszania idzie "pełnym ogniem"? (sytuacja gdzie brak wsparcia z sond - open loop)
Gdzie ostatnio tankowałeś? Ja od 2 miesięcy zacząłem karać moich klientów łamaniem palców u rąk za tankowanie na innych stacjach jak te ze "skorupką", bo miałem dość tel i maila "autko mi przestało jeździć".
Moim zdaniem objawy które opisujesz, na 99%, świadczą o problemie z układem paliwowym - tzn sondy (lub sonda) ew przepływka. Niestety wróżbita ze mnie marny... więć najlepsza będzie diagnoza na kompie.
Pozdrawiam
Kuba
Witaj Kubo w odpowiedzi na twoje pytania:Cytat:
Zamieszczone przez Koko_tuned
Właśnie tak jak piszesz z dolnych zakresów obrotów czasem przyśpiesza gładko a czasem jakbym kogoś holował.
Obroty nie falują w żadnym zakresie
Wtedy jak nie chce przyspieszać wiadomo pedał gazu głębiej a czasami do podłogi jak trzeba szybciej coś wyprzedzić ale wydaje mi się że powinna iść lepiej.
Tankuję na BP lub Orlen
Co do zasilanie paliwem może masz rację w zeszłym roku wymieniłem pompę na nowy zamiennik z którego nie byłem zadowolony od samego początku, mianowicie po wymianie żeby rano odpalić to muszę pokręcić kilka dobrych sekund żeby zaskoczyła (na poprzedniej tego nie było) a i na ciepłym silniku niekiedy jak pojeżdżę trochę zgaszę na kilkanaście minut to potem jest to samo a może nawet dłużej trzeba kręcić żeby zapalić, początkowo myślałem że to wina sondy jeśli chodzi o ciepły silnik ,ale później przypisałem całe zło tej pompie.
Co do check to zapalił on mi się na nie rozgrzanym jeszcze silniku i przy delikatnym przyśpieszaniu do niedawna sygnał ten kojarzył mi się ewidentnie z sondą ale po wielu czytaniach na forum zwątpiłem nie wiem czy słusznie.
Jak to Twoim zdaniem sondy nie wplywaja na mape? Przeciez to one wlasnie reguluja czasy wtryskow :/
Zmien pompe na uzywana ori i sprawdz czujnik polozenia walu. Problemy że startem powinny kojarzyc się wlasnie z nim. Nie ma kolegi z forum żeby Ciu inpe podpiac na szybko? Wszystko by wyszlo od razu.
A nie myslales czasem czy nie masz sprzegla uszkodzonego? Przyczyna problemu często jest dwojaka!
Mogę się mylić, ale objawy które opisujesz mogą wskazywać na uszkodzony regulator ciśnienia paliwa. Szczególnie "poranne problemy z odpaleniem". Wyglada na to, regulator nie trzyma ciśnienia. Za chwilke, jak skonczę pracę to opiszę jak to w miare szybko i "bezboleśnie sprawdzić", nie wydając majątku, ani nie dając się "wyrzeźbić" motoryzacyjnym znachorom.
Jasne, że sonda nie ma wpływu na mapę zapłonu, nie ma wpływu na ŻADNĄ mapę. Dane z sondy wpływają na CZAS WTRYSKU, a nie ma wartości w mapie, a na pewno nie na mapę zapłonu.
Pozdrawiam
Kuba
Sprzęgło wymieniłem bo się ślizgało a te nie ma takich objawów .Nie wiem czy te objawy trzeba ze sobą łączyć może zasilanie swoją drogą a a brak reakcji na gaz drugą .
A czy regulator ciśnienia ma wpływ na przelewanie paliwa z jednej polówki do drugiej zbiornika? Pytam bo u mnie jest takie coś że wypali mi paliwo z prawej komory a w lewej jeszcze jest.Dlatego zawsze mam stan paliwa powyżej połowy zbiornika.
A może masz problem z odsysaniem paliwa spod pompy? Zamiennik pompy może mieć inną wysokość, ew w grę wchodzi problem z filtrem (sitkiem na pompie). Miałem kiedys taki problem w jednej z rajdówek po założeniu Walbro 255HP. Była minimalnie krótsza od seryjnej pompy. Po chwili pracy na stałym obciążeniu odsysała sobie paliwo spod siebie i auto pracowało nierówno, problem znikał przy przyspieszaniu (siła bezwładności przelewała paliwo i pompa miała co ssać). Dodatkowo powrót (przelew) był jakoś nieszczęśliwie puszczony, że nie zapewniał odpowiedniego poziomu paliwa pod pompa.
Wiem, że moja rada będzie rodem z epoki "szpachli łupanej", ale... Pozwól sie autu zagrzać, do jego nominalnej temp pracy. Zgaś auto. Odpal go jeszcze raz. Poczekaj, aż pojawią się objawy nierównej pracy. Znajdź wężyk powrotny układu paliwowego. Kombinerkami, lub innymi szczypcami spróbuj delikatnie zaciskać powrót paliwa. Oczywiście uważając żeby nie uszkodzić wężyka. Powoli zaciskając powrót obserwuj pracę silnika. Daj znać o zachowaniu silnika.
Pozdrawiam
Kuba
Witaj nie równa praca pojawia się tylko z rana jak jest poniżej zera i auto dopiero się rozgrzewa,potem nic się nie dzieje.
Z tym odsysaniem paliwa z pod pompy to raczej ślepa ulica dlatego że mam więcej niż połowa zbiornika paliwa tak więc pompa jest kompletnie zalana .Efekt zbyt małej ilości paliwa zaczyna się u mnie dopiero jak mam poniżej 30l wtedy auto nie równo pracuje ale i nie wkręca się na obroty .Gaszenie i odpalanie na nowo w tym momencie nic nie daje dalej kuleje ,a tu jest efekt zawodności elektroniki że wystarczy zgasić i ponownie odpalić ażeby nie równa praca zniknęła.Wydaje mi się że nie przelewanie paliwa wynika ze zbyt małego ciśnienia na wężu powrotnym a tu winowajcą może być pompa ,filtr paliwa lub regulator ciśnienia.
Tak sobie pomyślałem a może czujnik temperatury silnika skoro problem pojawia się na granicy przejścia silnika z temperatury ujemnej na dodatnią i wtedy gdy auto było rozgrzane i trochę ostygło ale jak to zdiagnozować?
Jedź na kompa :) Może czujnik położenia wałka rozrządu wymaga wymiany. Komp to wychwyci.
Witam po dłuższej nieobecności .Byłem na kompie było kilka błędów typu przepływka czujnik wałka ,błąd nr 164 czujnik ciśnienia barometrycznego (Jeśli ktoś wie gdzie to jest i o co chodzi to byłbym wdzięczny za podpowiedz )no i nieszczęsny 140 regulacja termostatu . Piszę że nieszczęsny bo jako jedyny powraca reszta po wykasowaniu więcej się nie pojawia.Czytałem na innym forum na temat tego błędu koleś wymienił termostat i czujnik temperatury a błąd powracał tak więc do wymiany termostatu mi się nie pali. Pozostaje pytanie czy ten termostat trzeba adoptować?
Mam takie pytanie bo auto nadal niema mocy mechanik podpowiada że może katalizatory zapchane ale jak to sprawdzić żeby na darmo ich nie wycinać?
Ja bym sprawdził te katalizatory,przy twoim silniku jest ich jak się nie mylę 4szt i 4 sondy, spróbuj na zimnym silniku po nich postukać,może będzie słychać jakieś grzechotanie
Ale czy zapchane katalizatory nie tworzą błędów? Pukanie niewiele mi powie chodzi mi o zrobienie jakiegoś testu.
Co do problemów z nie równą pracą na zimnym silniku i różne zachowanie silnika podczas jazdy to mogę się tylko domyślać że wina może jest termostatu tylko w jaki sposób skoro temperatura silnika jest ok?
Dręczy mnie wciąż pytanie czy mniejsza moc może być spowodowana tym błędem termostatu 140 czy jednak katalizatory i w jaki sposób można potwierdzić lub zaprzeczyć domniemaniom .
Kolego spróbuj odłączyć przed porannym odpaleniem czujnik temperatury silnika (po prawej od przepustnicy). Jak odpali ładnie i nie będzie się dusił, to możesz mieć uszkodzony przepływomierz. Spróbuj też odłączyć przepływomierz. Bez tych dwóch komponentów silnik powinien odpalić miękko i pracować równo.
Pamiętaj, że gorący silnik bez czujnika temperatury trzeba kręcić dość długo żeby odpalił, dlatego rób to tylko dla testów, bo zarżniesz sobie za jakiś czas rozrusznik i aku.
No i odpowiadam: Termostat ma zmienną ch-kę, żeby w momencie pałowania obniżać temperaturę silnika do 85 stopni, a podczas normalnej jazdy utrzymywać 105 stopni. Jest to związane z jakimiś konkretnymi procesami spalania, które w warunkach dużego wysilenia silnika przebiegają lepiej przy niższej temperaturze (znając BMW, chodzi pewnie o lepszy performance).
Widzisz brunoz błędy które mi powyskakiwały to były po odpięciu przepływki ,po usunięciu ich żadne poza termostatem nie wyskakują . Trochę mocy odzyskał ale to jeszcze nie to co trzeba.Dlatego mam dylemat taki jak opisywałem w poprzednim poście.
Mi też przepływomierz nie pokazywał się w błędach i długo szukałem co jest nie tak. I po odpięciu go jak ręką odjął. A niedawno kupiłem nówkę i wszystko jest cacy.
Spróbuj odpiąć przepływkę. Będzie Cię to kosztować jeszcze tylko jeden reset błędów w inpie.
To co mam odłączyć przepływkę i czujnik czy tylko przepływkę i jakiej mam się spodziewać reakcji?
Przeciez bez przeplywki nie bedzie mial swoich osiagow a poza tym jedna steruje praca calosci wiec jaki to ma sens...? :/ pewnie to wyciagniety lancuch albo / i upalone gniazda zaworowe.
Zniszczone katalizatory nie beda mialy wplywu na rownomiernosc pracy. Jedynie roznice na cylindrach.
Kasowales adaptacje INPA? Sondy sa ok? Wszystko czego jest po 2 lub wiecej... Nawet glupie swiece czy ich fajki lub cewki to jest szukanie igly w stogu siana.
Moze sprobuj tak: odlacz wszelkie urzadzenia diagnozujace/regulujace sklad mieszanki (zwlaszcza czujniki spalania stukowego regulujace wyprzedzenie zaplonu) poza czujnikiem walu, usun wszystkie bledy i skasuj adaptacje silnika. Przejedz się, zatrzymaj i sprawdz jak bedzie pracowal.
Chodziło tylko o odłączenie przepływki na czas testu. Osiągi są nieistotne, skoro auto będzie stało z zimnym silnikiem na postoju.
Silnik powinien ładnie zapalić i równo pracować. Osiągi jak już pojedziesz, będą nieco gorsze.
A jeśli to nie to, to spróbuj odłączyć czujnik temperatury silnika (a przepływkę miej podłączoną) i wtedy uruchom silnik. Zimny powinien ładnie zaskoczyć i płynnie pracować. DOpiero na ciepło będą kłopoty przy odpalaniu.
Czujnik temperatury silnika jest łatwo zdiagnozować. Był o tym temat. Pojawia się jego bezpośredni odczyt również w inpie (temperatura silnika). I raczej się nie psuje - służy jedynie do wywołania programu awaryjnego silnika.
I nic sobie tym nie uszkodzisz. Testowałem wielokrotnie.
Żeby kolega Michal się nie denerwował, powiem, że auto powinno jeździć z wszystkimi czujnikami sprawnymi.
Nic mu to nie da ale probujcie.zajrze tu za tydzien zobaczymy czy cos wyjdzie :) ps. ja się raczej nie denerwuje :)
I to jest bardzo trafna kwintesencja ;DCytat:
Zamieszczone przez brunoz
Witam nie równa praca występowała tylko jak temperatura była ujemna teraz tego nie ma ,odpalam auto chodzi równo przez minutę może dwie obroty 800 a potem spada do 600 i nadal jest dobrze,ale pełnej mocy nadal nie ma. Muszę chyba wymienić ten termostat i dopiero wtedy jak już nie będzie żadnego błędu to szukać dalej.
No to szykuj się, bo idą przymrozki. Może będziesz miał okazję sprawdzić czy nadal problemy występują :-)
Nie wiem jak to działa ale gdy byłem na kompie i pokasował mi błędy poza jednym ,auto jeszcze nie chodziło jak należy brakowało mu werwy ,a dzisiaj po kilku dniach stania chodziła jak pszczółka było wszystko jak należy.
Możesz się spodziewać, że ten problem powróci dopóki nie znajdziesz przyczyny i jej ostatecznie nie wyeliminujesz.
Samo się zepsuło i samo naprawiło działa w bardzo niewielu przypadkach.
Pewnie tak ale gdy wszystko działa ciężko jest prorokować trzeba poczekać do następnego razu.
I tu miałeś klucz w ręku. A tak z ciekawości: zapisałeś sobie błędy ??Cytat:
Zamieszczone przez daber
Bo jeśli miałeś błąd np. czujnika położenia wałka rozrządu to nie zdziw się jak za jakiś czas auto przełączy skrzynię w tryb serwisowy :)
Tak WojtekD był błąd wałka i pare innych tak jak wcześniej pisałem błędy spisałem tylko nie wiem do końca czy ich sobie sam nie narobiłem jak odłączyłem przepływomierz a podłączyłem go na pracującym silniku i wtedy zgasł , jednakże kontrolka zapaliła mi się dopiero później .Coś jednak musiało być nie tak skoro były takie objawy pożyjemy zobaczymy.
Błąd czujnika położenia wałka rozrządu nie mógł się pojawić na skutek odpięcia przepływki. Sugeruję ponowne sprawdzenie błędów i jak znowu wyskoczy ten błąd nie zwlekałbym z jego wymianą.
Witam jednak długo nie pojeździłem błąd wałka znów się pojawił tak więc do wymiany.Pytanko czy warto kupować używany?