Wersja do druku
Jak w temacie. Niby instrukcja przed tym ostrzega ale z kolei koledzy mówią że nic sie nie stanie.
Chciałbym odpiać klemy od akumulatora i sprawdzić miernikiem ładowanie bo uważam że mam po prostu zj***ny akumulatori dlatego czasem zanika. Dzisiaj znów nie odpaliłem auta chociaż przez większość czasu jak się jeździ ładowanie stoi powyżej 14V. Akku był nie dawno ładowany 10h na fulla...
Padnie alternator nie odpinaj.
hmmm, z tego co mi wiadomo to w prostej maszynie, czyli pojezdzie który nie posiada modułów można odpiąć akumulator, ale najpierw trzeba zrobić jakieś obciążenie dla alternatora, tj zapalić swiatła lub coś w tym stylu, bo inaczej go zepsujemy, w przypadku pojazdów z modułami, czyli e38 zalicza sie do tego odradzał bym opinanie, gdyż możemy uszkodzić któryś z nich, albo inaczej robimy to na własną odpowiedzialność. ;)
A jezeli chodzi o twój przypadek , nie musisz odpinać klem, poprostu na podpietych klemach sprawdz miernikiem ładowanie, powinno także być te 14v. I sprawdz ładowanie w ten sposób, bez obciążenia, i z obciązeniem, i zobacz co sie bedzie działo z napięciem.
Ja odpinałem i nic się nie stało ale jeśli chce tylko sprawdzić ładowanie to nie musisz nic odpinać poprostu sprawdz wynik będzie prawdziwy, a może juz po akumulatorze ;)
Powiem Ci tak
padł mi alternator w poprzedniej e38 730d
przejechałem samochodem 5km, W czasi tej drogi wszystko powoli siadało: radio, ośiwtlenie, skrzynia zaczęła zamulać, aż w końcu przestała zmieniać biegi, zatrzymałem się 10m przed warsztatem :p
Ja bym nie odłączał bo 750 jest tego znacznie więcej
ładowanie alternatora sprawdzisz jak podniesiesz maskę i podepniesz się pod + od rozruchu i gdzieś złapiesz minus
Włącz wszystkie odbiorniki, potem pogazuj i obserwuj co podaje
Napisz wyniki tu i ocenimy :)
a nie lepiej i wygodniej przy akumulatorze, to nie ma żadnego znaczenia, ładowanie ma być takie samo. Co mialeś na myśli pisząc "+ od rozruchu"??? Chodziło o trzpień + pod maską do rozruchu awaryjnego??Cytat:
Zamieszczone przez Saillupus
przy akumulatorze masz konkretne łądowanie jakie juz wchodzi do aku.
Po pierwsze to akumulator masz jeden czy 2?
Po drugie, skoro aku pada, sprawdzałeś pobór prądu po uśpieniu auta? U mojego szefa telefon powodował pobór na poziomie 0,3A, po odłączeniu bezpiecznika, wartość ta spadła do prawidłowych 0,05A
Nie ma potrzeby odpinania akumulatora,najpierw sprawdź jakie napięcie posiada sam akumulator czyli na wyłączonym silniku...powinno być w granicach 12V a potem odpal auto i sprawdź jakie jest napięcie...powinno być w granicach 14V a po włączeniu świateł i innych pierdół nie powinno spaść poniżej 13V a już napewno poniżej 12V...powninno trzymać sie najniżej około 13V a nawet więcej.Pozdrawiam.
No to tak się trzyma, wg wskazań testu 9 przy -20 zimny na wielu odbiornikach (grzanie foteli itp) podczas jazdy po odjęciu całkiem gazu potrafi sobie spaść na 1sekunde np do 12,7 i zaraz wzrasta do 14.2, jesli spada na dłużej to tak do 13,5-13,7.
Nie sprawdzałem jeszcze miernikiem. Akumulator jest obsługowy ale z 2009 roku, kupiłem w tym roku używkę. Pomyślałem że może akumulator ma coś nie tak i zjada mi napięcie kiedy jest wpięty w obwód. Stąd pomysł odłączenia.
Sprawdzę jeszcze po uśpieniu co się dzieje.
Stary akumulator z 2006 sprzedałem kumplowi za 50zł. Nie trzymał w ogóle napięcia. Oryginał BMW. Zrobił jakąś płukankę ołowiową czy jakoś tak, odsiarczanie i ponoć śmiga jak nowy :D Chyba go wezmę spowrotem :P
A masz w ogóle woltomierz i amperomierz ??
czy to znowu takie teoretyczne gadanie ??
miałem tak jak padl mi aku dokladnie jedna cela dostala zwarciaCytat:
Zamieszczone przez Michal750
jeden telefon i mam ;)
Wsadz dobre aku i wtedy sprawdz tak chyba bedzie najprosciej
Właśnie załatwiłem dobry aku :)
Michal750 podjedź sobie do jakiegoś sklepu zajmującego się akumulatorami, albo dobrego elektryka. Oni mają takie fajne komputerki (chyba Boscha takie elektro diagi )do sprawdzania instalacji i osprzętu w aucie. Ja mi zdechł alternator, to podjechałem do znachora, podpiął się pod aku, kazał odpalić i mu wyświetliło. Aku ok, alternator zdechły. Szybko łatwo za darmo ( no może na piwo jak ktoś zażyczy ) i bez kombinacji :D
OOOO! Nie miałem pojęcia o istnieniu takiej magii dzieki krzysiek!!! odpalam wujka google'a :)
http://rb-aa.bosch.com/boaa-pl/Categ...&publication=3 o takie coś mi chodzi. Gość miał podobne do tego na 1 zdjęciu. Poza tym każdy szanowany sklep zajmujący się głownie bateriami/akumulatorami powinien mieć sprzęt i wiedzę, żeby takie rzeczy sprawdzić. Więc nawet te 10zł warto dać.
Wystarczy mieć miernik, aby sprawdzić poprawne ładowanie aku. Żadnych komputerów do tego nie potrzeba :)
Do akumulatora często wystarczy prosty test obciążeniowy. W wielu większych sklepach moto posiadają takie urządzenia. W oddziale intercarsu z której biorę części mają takie. Jeśli masz IC lub Fotę w swojej okolicy to może warto podjechać i zapytać?
Dokładnie sprawa stara jak świat w każdym aucie tak samo.. ładowanie i pobór po uśpieniu sprawdzisz multimetrem a aku opornica obciążeniową tzw test sprawności aku... większość warsztatów w dzisiejszych czasach ma taki sprzęt nie trzeba specjalnie szukać jakiś serwisów..
OK sprawdziłem pobór prądu po uspieniu. Wygląda to w ten sposób że przez pierwsze 10min po zamknięciu auta i włączeniu alarmu (bagażnik fizycznie otwarty ale zamek oszukany - zamkniety) auto pobiera na przemian 0,63A i 2,21A. Kiedy pobiera 2.21 dioda od alarmu miga szybciej, a kiedy 0.63 wolniej czyli normalnie. nie wiem o co chodzi ale chyba nie jest to wazne.
Po upływie tych 10 minut auto usypia się i pobór prądu stoi na 0.04A więc prawidłowo.
Obserwowałem auto parę razy i nie zauwazylem żeby było wybudzone stojąc na parkingu (poznaję po podświetleniu biegów przy wybieraku)
Wyczaiłem juz gdzie mają urządzenie do sprawdzenia o którym pisaliscie mi powyżej i wybiore się tam może jutro.
W intercars przynajmniej to w Lbn mogą sprawdzić tylko sam akumulator ale mówią że nalezałoby dac taki "odstany" bo jeśli przed chwilą jeździł odczyt może być zafałszowany.
Ja mierzyłem kiedyś napięcie bez akumulatora i efekt jest szokujący co nieco. 20 wolt bez obciążenia. Alternator jest tak skonstruowany aby miał obciążenie w postaci akumulatora. Można sporo namieszać przy odpinaniu klem na pracującym silniku.
Pomiar akumulatora powinno się robić po naładowaniu i odczekaniu 24 godzin co w przypadku auta które przed chwilą przyjechało na kołach jest bez sensu.
Urządzenie z linku nie służy do sprawdzania akumulatora tylko co najwyżej do mierzenia poboru prądu i rejestracji jego przebiegu przez np noc czy przypadkiem auto się samo nie wzbudza.
Pracowałem na takim urządzeniu i to nic innego jak oscyloskop.
Do sprawdzania akumulatorów są inne urządzenia mikroprocesorowe co mierzą rezystancję wewnętrzną i są w stanie określić czy nie ma zwarć wewnątrz aku. Nie zawsze prawdę mówią.
Przez 3 miechy na stażu się tymi urządzeniami bawiłem bo kontrolowałem stan akumulatorów co kilka dni. One są głównie stosowanie do rozpatrywania gwarancji w sieci autoryzowanych serwisów opla. Mają wbudowaną drukarkę.
Przykład takiego urządzenia:
http://allegro.pl/tester-akumulatora...098022989.html
Taka mala niespodzianka. Wedlug mnie powinienes miec 2 akumulatory...
Druga sprawa to mierzy sie zawsze w dwoch miejscach czyli na klemach akumulatora i na alternatorze.
Trzecia sprawa, jak niektorzy jezdza autami co maja ladowanie 12V to gratuluje i polecam gdzie indziej bajki opowiadac.
Obciaza sie uklad np. swiatlami itd. po to aby sprawdzic czy regulator napiecia dziala prawidlowo, a dzialajacy prawidlowo utrzymuje stale napiecie bez wzgledu na to co dziala w aucie, wahanie moze byc rzedu 0,2V.
Prawidlowe ladowanie z tego co kojarze to teoretycznie 14,2-14,8V a w praktyce i z zycia to powinno miec 14,4-14,6V
trzeba wytahać cały alternator na stół żeby wymienić regulator napięcia...?
Bez przesady- prawidlowe napiecie ladowania mierzone na aucie bedzie w przedziale 13,7-14,3VCytat:
Zamieszczone przez coboss
I od czego to zalezy? Ja czytalem o innych wartosciach i wszystko co do tej pory mierzylem zawsze stalo 14,2-14,4V. Wszystko co mialo mniej niz 14,2V narzekalo na siadajace baterie, nawet stosunkowo nowe i markowe. Ogolnie to mam alternator po naprawie (zjaral sie wirnik) i chetnie sprawdze na pacjencie jak sie ma teoria do praktyki :)
Obstawiam, ze bede mial stale 14,4V czy bedzie sie swiecila choinka w aucie czy wszystko lacznie z nawiewami bedzie wylaczone.
ps. a co powiesz na sytuacje gdzie skacze prad przy obciazaniu ukladu, chocby z zakresu o jakim napisales? Ja z wlasnych doswiadczen nie zauwazylem zadnych wahniec lub minimalne przy sprawnym ukladzie elektrycznym, wedlug mnie jak komus lata napiecie od 13,7-14,3 a bez obciazenia widnieja wartosci 13,8-14V powinien juz odlozyc troche monety na naprawe a przynajmniej na dobre kable jak przyjdzie w nocy -25*C to sie rano przydadza jak i zyczliwy sasiad ;)
Tyle co do moich obserwacji, moze praktyka ma sie ni jak do teorii albo ja mam za malo markowy miernik i jakies glupoty mi pokazuje ;D
Ładowanie jak jest około 13,7 pod obciążeniem to nic złego się nie dzieje. Sam mam koło 13,6 i to działa bez zarzutu. A wartość napięcia ładowania zależy od wielu czynników. Między innymi akumulator ma tu bardzo dużo do powiedzenia. U mnie na innym aku jest 13,9.
Fordy np mają normę od 14,3 do 14,9. BMW nawet momentami ponad 15,9 w e65 czy e60 gdzie na klemie jest czujnik prądu i temp.
Nie ważne czy jest 13,7 czy 15. Ważne jest aby pod obciążeniem to niżej nie spadło. Jak jest niżej to aku się nie doładowuje i od tego się uszkadza.
Wahnięcia ładowania są normą w niektórych układach. Zwłaszcza fordy. Nie ma ładowania cały czas jak po drucie tylko wraca do normy jakieś 2 sekundy po włączeniu danego odbiornika.
Tak się składa że pracuję z człowiekiem który naprawia alternatory i rozruszniki od 20 lat i często mu w tym pomagam. Dziennie teraz sprawdzam z nim przynajmniej 5 aut z niedomaganiami i po naprawie. Sam nie naprawiam bo tego nie lubię ale sporo tego przemieliłem.
Są regulatory co powoli zwiększają ładowanie do odpowiedniej wartości a inne od razu ładują na max. Wszystko zależy od konstrukcji alternatora i użytego regulatora a różnic w działaniu jest naprawdę wiele. Zawsze przed zamontowaniem do auta są sprawdzane na stole poza tymi co się nie da sprawdzić bo sterownik silnika pełni rolę regulatora i niektórymi fordami. Dzięki temu mam porównanie i czuję pod jakim obciążeniem działa bo niektóre prawie wyrywają wiertarkę z ręki.
Coboss jak wlaczysz duze odbiorniki pradu naraz to nie ma mozliwosci napiecie sie zawaha - pamietaj jeszcze o jednym- kazdy alternator ma okreslona moc i nie ma sily jak zblizysz sie do jego wartosci granicznej zawsze napiecie poleci w dol.Cytat:
Zamieszczone przez coboss
Twoj alternator daje max 140A czyli niecale 1700W- wlaczajac z 0 nawiew na max momentalny pobor pradu skacze w zal od sprawnosci silniczka nawiewu do 1500W i po rozkreceniu sie na max obroty stabilizuje sie na okolo 500W i nie ma sily w tym czasie bedziesz mial zauwazalny spadek napiecia.
Najstabilniejszymi alternatorami z tamtych lat sa te z silnikow M62TU 150A chlodzone ciecza- ale i tak nie sa w stanie utrzymac napiecia na tak idealnym poziomie jak podajesz.
Nie każda 750 miała. Dopiero w 99roku jak pojawiły się podgrzewane katalizatory to na stałe weszły 2 akumulatory w 750.Cytat:
Zamieszczone przez coboss
2 aku było też możliwe w 728i
Z tego co nazwiedzałem się WDS to wychodzi na to, że faktycznie system dwóch akumulatorów był montowany w niektórych benzynkach i towarzyszył temu inny system rozłączania prądów, był dodatkowy moduł i dzięki temu nie słyszałem aby były jakiekolwiek problemy z usypianiem się takich aut w odróżnieniu od Diesli i ich cholernych przekaźników, gdzie najmniejszy problem z jakąkolwiek elektroniką powiązaną pośrednio lub bezpośrednio z zamkniętym obiegiem prądu daje właścicielowi wieli ból głowy.
Co do samych pomiarów to dowiedziałem się teraz wielu ciekawych rzeczy. Moje doświadczenia opierają się tylko na dieslach i zapewne dlatego nie dopuszczałem mniejszych łądowań. Dzięki Panowie za informacje :)