Witam.
Pilnie potrzebuje kupic busa,wyłącznie blaszaka w wersji max. Rozważam Lt, Sprintera I Iveco...
Proszę o opinie na temat tych 3 aut.
Wersja do druku
Witam.
Pilnie potrzebuje kupic busa,wyłącznie blaszaka w wersji max. Rozważam Lt, Sprintera I Iveco...
Proszę o opinie na temat tych 3 aut.
Kupuj LT :p
bo kupując IVECO nie zajedziesz daleko
a kupując SPRINTERA trafi Cię cholera
Ja również polecam LT.
jeżeli chodzi o wytrzymałość to IVECO nie ma sobie równych ,polecam IVECO
Sprinter ale tylko w wersji 212 312 z silnikiem 2,9TD od 96-00r auta te robia miliony km
p.s: szkoda ze BMW nie robi busow... :(
a ja polecam mastera/movano. teraz mam 2giego, silnik 2.8dti, jedyne co robilem to amortyzatory i tarcze. teraz czeka mnie blacharka-poza tym mam przod naped - tam gidze sprintery i ltki stoja - ja jade dalej ;)
Polecam Transita , nie dla tego bo tak słyszałem ale ,że takiego miałem przez ok 100.000km i jedynie co musiałem wymienić (co zawiodło) to pompa wody za 130 zł .
Był to Transit Hi Cube 1999 rok.
mam starego LT28 D na chwilę obecną bez turbiny i latam nim od 6 lat ale czas na zmianę.
W grę wchodzą tylko auta z najdłuższą paką LT I SPRINTER mają po 4,2m w wersji MAX a IVECO ma znaczną przewagę bo paka to ponad 4,6m...
I wiele jest zwolenników tych 3 aut gdzie bym po necie nie czytał. Wydaje mi się że nie ma większego auta niz Iveco w wersji max...
Nadal czekam na sugestie i porady.
Jaka kasę chcesz dać za auto? Ja mam Jumper L4H2 z tego roku z 3 litrowym dieslem w kwestii wygody to jak dla mnie wygodniejsze w porównaniu do sprintera i transita. Co do awaryjności to zależne w jaki dzień składali :) w moim skrzypi tylna belka i auto dymi zanim turbina się włączy( oczywiście aso i citroen polska twierdzi że tak ma być). Mam na razie nalatane 30 kola wiec nie dużo. Co do Daily to znajomemu spaliło się jakimś cudem pół instalacji i poszły wtryski. Nie wiem jak craftery ale raczej mnie nie przekonuje dolewanie adblue.
ps najdłuższy sprinter ma 4,7 m paki
Iveco czesto pala sie wiazki - nie wiem jak te najnowsze - ale tych poprzednich to robilem juz ze 4 ze spalona wiazka ;)
Z tych trzech to tylko LT :) reszta tak jak pisał ADASIO :D
Osobiscie z doswiadczenia polecam transita ale z taką paką chyba nie bedzie, ogólnie mega wygodne nie do zajechania i bardzo oszczędne
może nie użytkuje tych aut ale pracowałem jako mechanik i robiliśmy bardzo dużo busów mam też znajomego co ma parę busów robi po 200 000 rocznie po całej europie i naprawiam jego auta. Z tego co widzę to jeśli chodzi o wytrzymałość mechaniczną (napęd zawieszenie) to najlepszy będzie sprinter ale oby nie z silnikiem 2.2 cdi najlepszy właśnie 2.9 td sprinter jest tez najbardziej komfortowy i dopracowany. Minus to korozja auto 2006r rdzewieje a to już ta nowa buda. W transitasch/ducatach/boxerach sypie się napęd, przeguby skrzynie i zawieszenie, blacha w miarę ok , silnikowe tak średnio. Iweco miałem pare zawsze się coś psuło z elektryką raz cała strona świateł nie działa raz licznik i tak w kółko. Natomiast rozważ też LT bo to tez b.dobre auta.
Ducato/Boxer/Jumpery/Master/Movano/Interstar to fakt, maja problemy ze skrzyniami, ale dużą zaletą wg. mnie to własnie przedni napęd. Nie masz problemu z wykopaniem sie ze sniegu na pusto. Generalnie nizsza podloga, mniej podzespołów które przenoszą naped(a owe tez sie przeciez zuzywaja).
Iveco - jest na ramie jak mnie pamiec nie myli, wiec mozna go dobrze doladowac(choc na allegro ostatnio byl jeden egzemplarz ktory pekl w pol), de facto jednak trzymal bym sie ich z daleka.
Dlugi, w miare bezawaryjny(pomijam kwestia wadliwych maglownic) to raczej LT, choc ciezko spotkac w miare zadbanego i jakos sensownie wyposazonego, w rozsadnych pieniadzach.
Kupuj Renault Master tylko z siknikiem 2.8DTi bez awaryjne praktycznie auto, tylko patrz żeby wszystko było ok ze skrzynią.
Moim zdaniem, wszystko zależy, ile chcesz przeznaczyć na auto, i jakie upodobania masz do aut, ja mam aktualnie dwa t4, miałem różne busy, nawet fordy econoline i najlepiej oceniam w cenie około 20kPLN właśnie sprintka 96-00, jak koledzy wyżej piszą 2.9, bierzesz w miarę zdrowy egzemplarz i o ile nie ma wad ukrytych, jedziesz dzisiaj sto jutro tysiąc km bez nerwów i przeładowanie o tonę, nawet dwie bardzo go nie przeraża ;). w rocznikach busów powyzej 03-04 nie mam zdania.
Mam VW T4 2.5TDi 102KM i śmiało mogę polecić... lub LT - :)
Transit lub Sprinter.
Ja używam największego ivana 65c15 ale były takie w tej budzie do 3,5t. (też na bliźniaku) Paka ponad 4,6m i wysokość 2,1. Autko przyjemne w trasy, skrzynia 6 biegów i silnik 2,8 o mocy 150km robi robotę. Co do instalacji el. potwierdzam - spaliła się instalacja od świateł, jakiś moduł pod kierownicą. Bezpieczniki topnieją itp. Koszty utrzymania Iveco są spore- drogie części zamienne. Sama turbina o zmiennej geometrii ok 5.kpln Ogolnie ivany bardziej awaryjne od konkurencji, ale jak dbasz tak masz. Miałem też boxera maxi 2,5 tdi tam się nic nie psuło, do tej pory dożyna go ekipa remontowo-budowlana co powinna jeździć co najwyżej PolonezemTrakiem :cool:
Ja moge polecic ducato maxi z silnikiem 2.5 wolnossacego niedozajechania fura, ojciec taka ma i nic przy niej nie robi, silnik ok blacha bez zadnej rudej jedyny mankament jaki jest w tym modelu to wypadajaca oslona lewarka zmiany biegow przy wkladaniu wstecznego biegu. Odnosnie trzech wytypowanych przez ciebie to odradzam iveco a polecam sprintera w firmie w ktorej pracuje mamy 4 iveca daily i z kazdym jest problem glownie wali sie elektryka, sprinterow mamy paredziesiat i glownie robi sie przy nich okresowe przeglady ew. male awarie sie zdarzaja. O lt sie nie wypowiadam bo nie poznalem blizej.
kolego zależy do czego chcesz używać auto, zwróć uwage na to że iveco ma o wiele mocniejsze podwozie niż sprinter czy LT dlatego żadko na lt czy sprintera zakłada sie wywrot
jak mały bus to niezawodny vw t4 lub t5 ale jak duży to Iveco wydaje mi się najlepsze
Mam porównanie bo kolega ma Iveco a ja Mastera. Master jest mocniejszy, po za tym ma naped na przód, przydatne jak nie wozisz ciężkich rzeczy. Próg załadunkowy w masterze jest mniejszy a paka prawie tak samo szeroka na dole i na gorze, w iveco próg wysoko i paka schodzi się do środka przy dachu. Mowa o rocznikach 2000-2001.
Witka ,Renault Master 2.8Dti to maszyna do pracy,niema problemów jak tył napęd że wszystko dzwoni z tyłu.Ja mam zrobione Dti 340tys i jest rakieta nic nie było robione, a mastera 2.5dci 120 też polecam trochę więcej wrażliwy ale 1000000km ma tez zrobione :)Mastery to dobre auta na zarobek:)A moje Mastery maja zabudowe durissoti ładowane są po ok 4tony i nic sie nie robi z ramą a ona jest seryjna tylko przedłużona!
No już nie przesadzajcie że w aucie tego typu przedni napęd jest lepszy
Pewnie, że jest lepszy przy nie ciężkich ładunkach.
ciekawe pod jakim wżględem :smile:,może troszke lepsza trakcja w zimie i tyle
No to ciekawe jakie zalety ma tylny napęd w busie.
no daj spokój widziałeś kiedyś większą ciężarówke aby miała tylko przedni napęd:smile: tylko tylny lub tył i przód,
Każde jedno Iveco,sprinter czy lt słychać z 500metrów że jedzie wszystko z tyłu wali.Master 2.8dti jest ciężki przodem co w połączeniu z dobrymi oponami nie stanowi problemu z wyjechaniem z zaspy np;a tył napęd stoi bez łańcuchów:)Tak jak pisałem pracuje na dti a tata na dci i warto zainteresowac sie kupnem Reno Masterem.Naprawy zawieszenia z jeden przegub na rok ,sworznie normalne że 60-70tys,półos była wymieniana tylko w dci ale przy przebiegu 820tys.km:).Auta mają ładowane gróbo ponad norme !
W poprzednich postach pisałem że LT bo było to jedno z 3 aut do wyboru ale jeśli faktycznie bierzesz też pod uwagę Renaulta to MASTER jak najbardziej na TAK ;)
kolego KATANIARZ jak jest wszystko w porządku nic nie ma prawa walić .miałem TRAFICA 98r totalny złom
Master za mały chyba ze Mascott, auto ma służyc do latania w dalekie trasy,musi byc niezawodny, rozważam opcję na bliźniaku np lt46 maxi lub sprinter ale na temat tego merca różnie mówią. Iveco chyba najlepsze bo największe ale i strasznie awaryjne.
Kwota do wydania to max 25 tyś.
Jeśli chodzi o traffica to na co dzień w de. używam takiego do śmigania po lasach w naprawdę ciężkich warunkach , od 3 lat mnie nie zawiódł-nic oprócz łożysk tył nie było w nim robione. Jestem MEGA zadowolony z tego auta pomijając v-max 140km/h i trochę małą ładowność.
iveco odradzam....to jest pomylka....
Mascott mega mega mega nie wygodny wiec na trasy odpada
kurde każdy ma inne zdanie:smile: jedno jest pewne z tej trójki LT,SPRINTER,IVECO. to iveco ma najmocniejsze podwozie ,solidna rama,most na resorach piórowych,przód na drążku skrętnym z możliwością regulacji prześwitu
Hej napiszę ci tak jeżeli miał bym do wyboru iveco a mercedes napewno brał bym iveco. Użytkuję iveco już od roku mam rocznik 2006 przed liftowy z silnikiem 3l na chłodni i nic się nie psuje poza szybko kończącymi się klockami nie pali oleju ma moc, na dalsze wyjazdy wygodny cichy. Jest jeden minus pali więcej niż np sprinter mi wychodzi średnio 12 l/100km. Poza tym mercedes ma słabszą ramę iveco spokojnie wytrzymuje 3-4 t na pace mercedesy już się lamią przy takim obciążeniu, paląc przy tym oleju straszne ilości.
Tak jak pisałem may zabudowy Durissoti 4.8x2.25.230 załadunek na wysokości 40cm ,ładowane po 4tony rama, jest seria jak w blaszaku max, a nawet mam przedłuzoną o 70cm niz seria.Tygodniowo robie ok 3tys.km i jest wygoda i komfort przy maxymalnym spalaniu tu uwaga 11Litrów na 100km!!!!Mielismy tez Forda transita 2.4tddi90km wersja Jumbo i tez bardzo go polecam nawet te konie dawaja spokojnie sobie rade przy załadunku ok 2,5tony na np;a4 w de:)Każdy mówi że "Ford głó,,, wart "zgodze sie ale to takki zajechany nie dbany! Nasz Dci ma przebiegu dobrą bańke jedzie i wygląda na 350tys.km bo jest robione wszystko na czas ,a nawet nie kiedy z wyprzedzeniem.
Iveco odpada... wiec albo LT z silnikiem wyłącznie 2,5 tdi albo Sprinter 2,9