dławienie przez pierwsze parenaście sekund pracy na benzynie...

m30b30... objaw z tego co czytam to dość popularny (tak jakby przylewało, tak jakby wypadały zapłony albo co..) ale mnie już bardzo, bardzo drażni...
dodam że na ciepło jest teraz aksamitnie i nie wypadają żadne zapłony itd.... wymieniłem:

1) wtryskiwacze
2) regulator ciśnienia paliwa
3) czujnik temperatury ECU
4) przepchałem pod ciśnieniem przewody paliwowe, wymieniłem filtr paliwa
5) świece, kopółka, palec (beru, bremi) i kable (champion) nowe - może kable sa do dooopy ???
6) sonda oryginalna sprawna
7) przepływka sprawna (na dwóch różnych to samo)
8) cewka sprawna (2 różne sprawdzałem)

auto mało pali, po rozgrzaniu pracuje idealnie na benzynie (i na LPG)... co ciekawe na zimnym jak przełączę na gaz to mam wrażenie że pracuje równiej na LPG mimo że silnik nierozgrzany...

CO JESZCZE WYMIENIĆ? Irytuje mnie to strasznie, wstyd odpalić przy kimś znajomym na zimno, brzmi jak rzęch :P

Nie wiem Według mnie to jest stary silnik bez wielu komputerów które zastanawiają się co zrobić żeby silnik zawsze chodził jak zegarek i nigdy nie falował na zimnym.
Dla mnie to normalne wszystko mam sprawne przepływka, nowe świece kopułka palec przewody WM wszystko z BERU i BREMI Układ paliwowy podobnie sprawny z nowymi elementami regulator Ciśnienia paliwa nowy podmieniałem też przepływkę ale to samo jest Sonda oczywiście ok.
Chociaż nie wiem jak naprawdę chodzi twój silnik to mój po odpaleniu na zimnym jest troche nie kulturalny.
Pomyśl jak chodzą Stare Amerykańskie V8 falowanie to coś normalnego i od nowości niektóre musisz na zimnym podtrzymać dodawaniem gazu bo zgasnie.
i nie jedną siódemke odpalałem widziałem i jechałem każda na zimnym przy lekkim dodaniu gazu zachowuje sie jak byś ją ścisnął za gardzło przydusi sie i obroty muszą się ustabilizować jeśli drażnisz go w ten sposób muskaniem gazu. Cały czas mówie o silnikach M30

wszystko się zgadza ale IMO to nie jest normalne :P MUSI się dać to opanować ;)
połączmy swoje doświadczenia i ustalmy czego jeszcze wszyscy nie wymieniliśmy ;)

A kasowaliście adaptację? Nie wiem na ile ona tam ma wpływ, ale przy nowszych jak się mapy porozjeżdżają, to dzieją się cuda, prychanie itp.
Poza tym może być nieszczelna uszczelka pod kolektorem i po jakimś czasie się zawulkanizuje. Nie wiem jak w M30, ale w M62 są gumowe i z biegiem lat tracą swoją niezawodność.

A jak zapalisz samochód zimny to na benzynie dobrze chodzi i płynnie jedzie przez pierwszy km?

Właśnie wtedy nie chodzi dobrze - chodzi nierówno i dziwnie jedzie przez powiedzmy pierwsze 300m, i tylko wtedy. Jak jest ciepły/zapalam na ciepło - chodzi dobrze.

nie no to mój chodzi niekulturalnie na youtube też są filmiki typu E32 cold start i widać jak to chodzi.
Ale ja w lato samochodu nie grzeje pochodzi mi koło minuty i jadę spokojnie. Poprzednią 7 depnąłem kiedyś na chwilkę na zimnym silniku i jechała normalnie. Ale jeśli silnik był by naprawdę zimny to po
1) nikt normalny by go nie szpulował bo to głupie i szkodzi silnikowy
a po 2) pewnie nie miał by swojej mocy.
Jeśli chodzi np o motocykle 4 sówowe to zauważyłem że na całkiem zimnym silniku są mulne i dziwne chodzą mówie tu o próbie Ciskania
myślę że każdy silnik do tego zimny np w mróz powinien się dobrze rozgrzać zanim zacznie pracować normalni i będzie można bezpiecznie go używać.

Dodam jeszcze bo nie jest to jednoznaczne.
Moja obezna mimo że chodzi jak to zimne M30 to jedzie normalnie nie ma żadnych problemów.
Poprzednia na EML jako że nie miała krokowca to przepustnica jej regulowala obroty to falowała jak amerykaniec po odpaleniu zimnego silnika ale mimo to też jechała bezproblemowo i gładko nawet jak go nie dogrzałem do tego stopnia że obroty by się ustabilizowały.
Więc wygląda na to, że rzeczywiście coś może być nie tak jak trzeba u ciebie a nie tylko przewrażliwienie.
Z tego co pamiętam miałeś robić remont?
Bo miałeś gaz zwykły zmieniłeś przepływke i założyłeś sekwencje i miała dojść jeszcze wałek i głowica?
Zrobiłeś to?
Jeśli tak to z rozrządem i ciśnieniem na cylindrach powinno być wszystko ok.

Kaczy, moje auto również jeździ dobrze ALE tłumaczę - na zimnym silniku, na jałowych bądź przez pierwszych paręset metrów jest takie lekkie dygotanie, jakby wypadały obroty/przylewało ją (na obrotomierzu tego nie widać) objawy słabną po przełączaniu na gaz stąd podejrzewam mimo wszystko układ paliwowy. Nie chce mi sie wierzyć że to jest normalne zachowanie jakiegokolwiek silnika na zimno. Będę robił rozrząd i zmieniał UPG jakoś w zimie bo aktualnie robię inne auto i ono jest dla mnie priorytetem. Mój silnik jest ogólnie w dobrej kondycji - nie żre oleju ani nie dymi - mało pali. Tak czy siak chcę ustalić PRZED rozgrzebaniem silnika co może byc jeszcze nie tak...

No rozumiem. Więc odpowiadam według mnie powinien jechać normalnie na zimnym silniku bez zamuleń i dygotań tymbardziej że po przełączeniu na gaz problem znika.

A posiadasz EML czy zwykłą przepustnicę ?

No, ale dlaczego nie chcesz odpiąć na 15 minut akumulatora żeby skasować błędy i adaptację?
U mnie, jak rozjechały się mapy Pb przez źle wyregulowany LPG, też działy się cuda - szczególnie na zimnym. W ekstremalnym przypadku auto w ogóle nie chciało jechać. Gasło, prychało, strzelało...
Po skasowaniu (inpą) błędów, problem znikał na jakiś czas aż się znowu rozjedzie.

I było tak, że na LPG chodził lepiej (płynniej) niż na Pb. Stąd ta cała historia powyżej.

Ja jestem po kapitalnym remoncie silnika M30B35, Wszystko na oryginalnych częściach BMW, blok robiony, glowica, wszystkie czujniki sprawdzane, nowe wtryski, regulator ciśnienia, instalacje elektryczną też sprawdzałem całą miernikiem, ogólnie wszystko co jest pod maską jest sprawdzone +pompka paliwa i na zimno trzęsie nim przez ok.20sekund. 2 ostatnie rzeczy jakie jeszcze moge zmienić/sprawdzić to są: zawór zwrotny który powinienem podłączyć przy pompce w baku (jak już to wcześniej ktoś wspomniał w innym temacie na forum) i druga rzecz to ten czujnik czy jak to zwać (przyczepione do kolektora ssącego) i do niego idzie jedna wtyczka i jeden wężyk. Nie mogę się konkretnie dowiedzieć do czego on służy, znalazłem tylko angielską nazwę tego czegoś i z tłumaczenia mi wyszło że to jest: "elektromagnetyczny oczyszczacz oparów". A mój kolega twierdzi że to jest odpowiedzialne za odpowietrzenie układu paliwowego. Także jak widać to bedzie coś z układem paliwowym bo po przełączeniu na gaz silnik chodzi u mnie równo (gaz sekwencja). Dodam że na poprzednim silniku nie miałem takich objawów. Pozatym niedawno też robiłem dla kumpla M30B30 i jego silnik na zimno zaraz po odpaleniu chodził równiutko.

kolega moze miec racje - opary po odpaleniu silnika odprowadzane sa do kolektora ssacego, aby tam byly spalone. sam mam 535i ale nie zwrocilem na to uwagi. u mnie po odpaleniu ok 20 sec faluje na obrotach, ma moc(tzn w granicach rozsadku - powiedzmy do 2-2,5k) powyzej nie wyciagam na zimno. wydaje mi sie ze to w m30b35 normalne - na zimno musi troche falowac, zanim te wszystkie odczyty sie ustabilizuja - tymbardziej ze przez pierwsze pare sekund silnik nie korzysta z sondy - pomimo ze ma podgrzewana i tak od razu nei zlapie temperatury pracy.
co do pracy na zimno - mialem to samo w jednej e38 4.0 - wymienilem swiece i cewki i od razu bylo lepiej. na zimno dopoki nie przelaczyla sie na gaz(co dziwne) chodzila strasznie na PB, potrafila zgasnac, slychac bylo ze wypadaja jej zaplony, po przelaczeniu chodzila rowno jak stol, a na pb nadal kulala, dopoki nie zlapala ok 60 stopni.

Cytat:

---

Zamieszczone przez BRABUS

co do pracy na zimno - mialem to samo w jednej e38 4.0 - wymienilem swiece i cewki i od razu bylo lepiej. na zimno dopoki nie przelaczyla sie na gaz(co dziwne) chodzila strasznie na PB, potrafila zgasnac, slychac bylo ze wypadaja jej zaplony, po przelaczeniu chodzila rowno jak stol, a na pb nadal kulala, dopoki nie zlapala ok 60 stopni.

---

To akurat łatwo wytłumaczyć sondami. LPG nie korzysta z sond w czasie realnym tylko ma swoje mapy.

ale ja już kasowałem adaptację nie raz - i to nie to.
z tym zaworem zwrotnym w baku to może być to - dziś zrobiłem test - wczoraj przed zgaszeniem przełączyłem na minutę na benzynę i mam wrażenie że dziś rano było lepiej hmmm...
a ten czujnik w kolektorze to masz rację, też podejrzany ;)
ok, czyli trzeba zmienić całą pompkę z tym zaworkiem czy jak? w ASO się to kupuje? ma ktoś numer części?

Cytat:

---

Zamieszczone przez tuczi77

To akurat łatwo wytłumaczyć sondami. LPG nie korzysta z sond w czasie realnym tylko ma swoje mapy.

---

ma mapsensor ;)

Ja bym stawiał na wtryski.Rok temu padł mi wtrysk na 4cyl i wymieniłem całą listwę.Objawy się dużo zmniejszyły ale też delikatnie mam problem z tym na zimnym silniku.

Ja bym wymienił wsryski

ale ja już, jak pisałem, wymieniłem wtryski, przed wymianą silnikowi wypadały tez delikatnie zapłony na ciepłym, teraz na ciepłym jest idealnie, ale na zimnym dalej źle...

A wypadają ciągle te same zapłony (np. cylinder 1, 5 czy który tam jeszcze?)
Jeśli tak, to zainteresuj się szczelnością dolotu przy bloku silnika. U mnie na zimno wypadały lekko zapłony tylko od 1 do 4 i dzięki temu diagnoza była dość prosta a naprawa skuteczna (wymiana uszczelek).

W m30 jest zupełnie inaczej jak w m62. Diagnoza nie jest tak rozbudowana. Tam nie ma gumowych uszczelnień w plastikowym kolektorze bo tam jest konkretny odlewany kolektor ale z aluminium. Miejsc gdzie może łapać lewe powietrze jest naprawdę mało. Nie ma co porównywać tych silników między sobą bo to przepaść.
W tym przypadku może być problem z układem zapłonowym. Załóż na próbę jak masz stare przewody. One naprawdę są dobrej jakości w porównaniu do innych. Zdejmij klemę i zresetuj kompa. Pojeździj kilka kilometrów na pb i zgaś silnik na pb.
Zobacz jak będzie się zachowywał silnik po tym.

Cytat:

---

Zamieszczone przez koNik_N

ale ja już, jak pisałem, wymieniłem wtryski, przed wymianą silnikowi wypadały tez delikatnie zapłony na ciepłym, teraz na ciepłym jest idealnie, ale na zimnym dalej źle...

---

I kupiłeś nowe?

Kupiłem od znajomego anglika z Liverpoolu który miał w E30 M30B35 - mniejsza z tym - wtryski na 100% są ok, cała listwa była sprawdzana pod ciśnieniem i nie cieknie i pluje ładnie. Wcześniej jakiś mądry ktoś kto miał to auto przede mną wsadził 3 wtryski inne a 3 inne więc nic dziwnego że telepało nawet na ciepłym...
Jeśli już to podejrzewałbym nie trzymanie ciśnienia paliwa na początku pracy silnika, ewentualnie może te kable (niestety kupiłem kable championa, nie wiedziałem że BMW jest wybredne - a oryginalnych nie mam - tzn, tez były championa :/ ) Świec już przerobiłem dużo - od NGK po Beru. Interesuje mnie sprawa tego zaworka zwrotnego, może ktoś coś przybliżyć? Co do szczelności kolektora to raczej wątpię ale sprawdzę - gdyby tak było to raczej falowałyby obroty, a tutaj nic nie widać na obrotomierzu, wskazówka ani drgnie.

ten zaworek zwrotny kupisz albo w motoryzacyjnym albo w hydraulicznym zapewne, koszt to ok. 10-25zł. Żeby go załączyć to musisz albo wsadzić go w miejsce starego( w baku nad pompką taki grzybek) który jest wpięty szeregowo na wężyku. Nowy zaworek załączasz na 2 opaski skręcane, z jednej strony weżyk załączasz i z drugiej i tyle w sumie. Tylko przed założeniem oczywiście sprawdź w którą strone puszcza paliwo żeby go odpowiednio założyć. Np. ustami dmuchnij w niego, jeżeli powietrze przelatuje to ta strona ma być bliżej pompki.... niby to oczywiste ale tak napisałem na wszelki wypadek.

Czyli ten grzybek na górze to zaworek zapobiegający cofaniu się paliwa?
jeśli się zepsuje to montujemy za nim na wężyku zaworek podłużny jak do Diesla Dobrze rozumiem?
Co prawda problem mnie nie dotyczy ale chce upewnić się że o to chodzi

tak jest to zaworek podłużny który zapobiega cofaniu się paliwa, można zostawić oryginalny zaworek i kilka centymetrów dalej wpiąć swój zaworek zwrotny, albo wywalić ten oryginalny i w jego miejsce wstawić nasz nowy zaworek. W sumie jak oryginalny zaworek nie trzyma paliwa to można go wywalić, ale jak ktoś chce zostawić oryginał i dołożyć jeszcze drugi to też może tak zrobić, obecność dwóch zaworków nie bedzie miała wpływu na pracę silnika.

zmieniłem wczoraj pompe paliwa na nową kompletną z zaworkiem zwrotnym i tym takim grzybkiem u góry. Niestety bez efektu ://

konik_n dales rade z ta usterką? mam to samo u siebie tylko w m60b30. Na benzynie dopóki sie nie zagrzeje przez pierwsze 250-300m się dławi a nawet slychać jakby strzelał

U mnie był podobny problem spowodowany złym ustawieniem lpg, po regulacji jak ręką odjął. A sprawdzałeś czy kuleje jak zrobisz reset na zimnym, tzn: przychodzisz rano silnik zimny odpalasz kuleje, następni odpinasz klemy z akumulatora robisz reset, powinna być poprawa.

Spróbuję zrobić tak jak mówisz i zobaczę czy pomoże

Jak kupiłem swoją 750tkę to wiadomo, profilaktyczna wymiana płynów, świec(siedziały jeszcze oryginalne) na NGK, itp. Kiedy nadeszły chłodne dni to po odpaleniu silnik musiał dochodzić do siebie przez jakąś minutę więc zaczeły się poszukiwania przyczyny, podmieniałem: kable, przepływomierze, palce ap. zapł., jeździłem na porządny skaner 2 razy i nic, zero rezultatów. Latem było ok ale kolejnej jesieni i zimy już nie. W końcu wymieniłem świece, mniej więcej po 25000km i uwaga silnik odzyskał dawną sprawność. Jak się okazało mości specjaliści u których wymieniałem świece poprzednio chyba spaprali sprawę, bo przy wymianie 3 z nich wykręciłem prawie bez oporów, wyglądały dosyć niespecjalnie. Zamówiłem na allegro najprostsze świece Bosha wg. kiążki serwisowej(f8lcr) po 9pln/szt. sprawdziłem tylko odległość elektrody i po starannym wkręceniu silnik do dzisiaj pracuje jak nowy. Wykonałem jeszcze tzw wygrzewanie świec - po pierwszyn odpaleniu nie gasimy silnika przez jakiś kwadrans. Więc może pokuś się jeszcze raz o wymianę świec.

sokół Bo Do samochodu świece NGK nie są najlepsze i właśnie wszystkim co mają jakieś problemy z autem wyeliminowali przyczyny a mają owe świece Polecam Beru lub Bosh a co do 750 to w niej jest taki temat że akurat ten silnik najlepiej czuje sie z Boshami. Niby nic ale jednak ma to jakiś wpływ marka i rodzaj świecy.
Ja naprzykład w swojej 735 i znajomych czyli 3 auta mają je [BERU] i chodzą świetnie a kosztują też koło 10zł/szt.

Temat stary jak te auta, wywarzanie dawno otwartych drzwi jak zwykle idzie bardzo dobrze.

Oszczędności na elementach układu zapłonowego kończą się zawsze tak samo (Championy, Janmory i pozostałe syfy nadają się do wiązania butów).

Bremi, Beru, Bosch i NGK sprawdzone działają w 100% pod warunkiem dobrania po książce z zachowaniem istotnych parametrów.

Ładowanie na siłę świec ileś tam elektrodowych w miejsce tych z fabrycznej specyfikacji też nie działa i działać nie będzie, nawet jak będą ze złota, platyny czy czegokolwiek trendi i dżezi.

Kto kupił badziewie niech żałuje, tanio już było teraz musi być drogo żeby było tanio :D

W moim przypadku okazalo się że pompa paliwa po prostu leciala juz ostatnim tchem. Po wymianie wszystko w normie