E38, E39 99% miasto.

Witam jaki silnik byłby odpowiedni do miasta? Głównie jazda po mieście miasto ma ok. 180 tyś mieszkańców. Tak żeby nie palił 15+ litrów. I żeby nie był drogi w naprawach. Fajnie by było gdyby to był manual. Może też być E39 ale z tego co wiem to i 2.0 benzyna potrafi spalić dosyć dużo a za mną chodzi silnik 2.5d 163 KM, a w e38 jest tylko 3.0d i to z automatyczną skrzynią która jest produkcji GM (wyczytałem że nie są wytrzymałe). Ile w ogóle muszę dać za takie E38 lub E39 który jest dobrze utrzymany?

czesc

szukasz oszczędnego auta to kup lupo 3L

725 tds jak ma być oszczędnie

tds wcale nie jest oszczędny i w dodatku jest dość awaryjny, najmniej spala 730d

zgadza się 730D mało pali jest oszczędne, co do skrzyni jesli sie dba to działa bez zarzutu

Tylko że obawiam tego common raila te wtryski są dosyć drogie. A ile trzeba dać za egzemplarz 730d nie musi być na wypasie skóra, komputer pokładowy i ew. ten mały ekranik ale nie musi być. Bo na allegro są od 15 tyś do 29 tyś mniemam że te za 15 tyś to jeżdżące ruiny.

A co do Lupo to nie dzięki za małe.

2,5 tds dość przestarzałe , 730d super auto z dobrym silnikiem jak lejesz dobre paliwo ... i nie spodziewaj się taniej eksploatacji e38 bo to klasa premium.

Cytat:

---

Zamieszczone przez bubuch

to z automatyczną skrzynią która jest produkcji GM (wyczytałem że nie są wytrzymałe)

---

W E39 i E46 jest skrzynia GM, ale w E38 jest ZF dokładniej 5HP24 ;)


Pierwsza sprawa to ile km robisz rocznie? Diesel nie będzie opłacalny jeśli zamierzasz robić do 20-25tys. rocznie, bo ew. koszta napraw wyjdą drożej, w tym momencie taniej wyjdzie benzyna + LPG, tyle, że tu zaś kwestia butli dochodzi, jeśli jeździć w większości po mieście to butla w koło, a zapas do garażu i nadal masz bagażnik.

Co do spalania to niestety, ale to nie jest golf TDI, żeby spalił 4,5l/100km(na trasie, silnik 1Z), te auta ważą więcej, silniki mają też większą pojemność i konstrukcję(chociażby 2.0 w BMW, u większości producentów ma 4 cylindry, w BMW ma 6, oprócz diesla), jak chcesz jeździć wygodnie to niestety trzeba pogodzić się ze spalaniem i problem ten nie dotyczy tylko Bmw, podobnie będzie z Mercedesem czy Audi

Czyli ta w E38 jest lepsza od tej w E39? To coś nowego się dowiedziałem :)
Rocznie to ja wątpię żebym zrobił 20 tyś km. ale benzyniaka będzie mi ciężko sprzedać.
A to że pali dosyć dużo to wiem. Ale Mojego taty W210 2.2D 95 km mocy pali po mieście 11 litrów. To chyba lepiej kupić coś mocniejszego przynajmniej stresu nie będzie przy wyprzedzaniu. To już sam nie wiem co lepiej wybrać.
LPG odpada

Obecna e38 2.8 automat, miasto odcinki 3km, zima (ponizej zera) ok 17-18l/100 LPG.
Poprzednia e39 520i manual, praktycznie nigdy powyzej 14 LPG w podobnych warunkach

jak chcesz tanio z bmw to chyba e39 520d... duzo nie pali ;-) ciezko sie liczyc z kosztami przy e38....



edit:
ooo dczytalem ze LPG odada ;-) i do tego mocy by sie przydalo... to nic innego jak 730d

Nie chcę nikogo zniechęcać - broń Boże, ale nie da się jeździć e38 tak żeby było tanio! Nawet diesle spalą ponad 10l w mieście. Dochodzą do tego części które się zużywają a ceny są dwie półki wyżej niż VAG. Miałem VW ze wspomnianym wyżej silnikiem 1z i to było auto ekonomiczne. Spalał w mieście 6,5l, jak coś się popsuło to bez bólu kupowałem nową część za ułamek ceny części do BMW. Z drugiej jednak strony, teraz jeżdżę autem które bym zamienił tylko na e65 i nie przejmuję się tym że nie jest ekonomiczne bo nie do oszczędzania zostało stworzone (mimo iż to "tylko" m52). Może się jeszcze po zastanawiaj, bo jeśli masz całą kasę ładować w auto i jeszcze się zapożyczać to nie warto.

Lupo, dobre:) Jeżeli gazior odpada, to nie będzie tanio w żadnej opcji. 730d: 7-13l ropy/100km, 740 benzyna 12-18l/100km, 750 12-20l/100km. BMW serii 7 niestety nigdy nie będzie tanie w eksploatacji. Można oszczędzic na paliwie, ale tylko lpg. Wtedy cena paliwa spada o 50% i z 20l gazu po przeliczeniu na PLN masz spalanie na poziomie 10l benzyny. Ale to jedyna opcja aby było tanio. A seria 7 to bezpieczeństwo, moda, wygoda, szybkośc, ale tanio? Nie kupuje się BMW serii 7 aby było tanio.
I nie piszę tego posta aby rozpętac piekło na temat spalania naszych ślicznotek, o czym było dziesiątki razy:) Fakty wszyscy znamy:)
Pozdrawiam

Cytat:

---

Zamieszczone przez monster_pl

A seria 7 to bezpieczeństwo, moda, wygoda, szybkośc, ale tanio? Nie kupuje się BMW serii 7 aby było tanio.

---

Z serią 7 podobnie jak A8 czy S klasą jest jeden problem, te auta najbardziej tracą na wartości i to widać po E38 z 2000 i 2001 które można kupić za 30tys. zł.
Problem w tym, że ludzie zapominają, że mimo, że to auto kosztuje tyle co 4 lata młodszy passat, volvo S40 itp. to nadal jest to klasa luksus i koszta utrzymania nie zmieniają się.
M.in. dlatego jest tyle trupów na rynku, bo auto ma kilku właścicieli i każdy w pewnym momencie dochodzi do wniosku, że przeliczył się z kosztami utrzymania tego auta, myślał, że skoro auto da się tanio kupić to i tanie w utrzymaniu będzie. Niestety to nie E36 gdzie utrzymanie tego auta kosztuje podobnie jak golfa II, nawet E46 jest wyraźnie droższe w utrzymaniu.

A jeśli można wiedzieć to co najdrożej kosztuje? Z tego co widzę na allegro to ceny zawieszenia czy hamulców nie robią wrażenia tak samo turbina podobne ceny do innych marek. Może chodzi o jakieś czujniki nie wiem.

Jakiś czas temu zakupiłem właśnie e39 530d ze względow ekonomicznych (Poprzednio e38) Niestety na dzieńdobry auto wymagało wkładu w postaci 3ch patyczkow:/ no ale z tym sie liczyłem... Pozatym przy poruszaniu sie w mieście i na trasie wcale nie wypada tak tragicznie:) E46 320d tryb mieszany 5,7 a piateczka 6,6 wiem ze to zalezne od stylu jazdy itp..... Ale ten 3 litrowy dieselek jak jest zadbany potrafi sie odwdzięczyć:) Moze i v8 to niejest ale załoze sie że w samym mieście sporo poniżej dyszki da się zejść:)

Z drugiej strony 7er niedługo znowu zawita, Ale jako drugie autko bo żadne inne nie sprawia ze człowiek spedza w garazu całe godziny tylko patrzac na samochod:D

Na przykład Nivo jest drogie (jak byś kupił z nim), na przykład skrzynia biegów (jak się rozsypie żeby naprawić/wymienić), na przykład obsługa silnika (jak trzeba będzie coś w nim ponaprawiać).

Cytat:

---

Zamieszczone przez monster_pl

Wtedy cena paliwa spada o 50%

---

Nie do końca się zgodzę. Zawsze trochę benzyny spalisz i zawsze w baku coś musisz mieć także jak ja się podliczałem przy poprzednim aucie z Lpg to 50% to nie było. Powiedzmy około 40% taniej ale zawsze taniej.

Chyba ze robisz bardzo dużo km poza miastem wtedy Lpg to dar niebios;) Chodzi mi oto ze im wiecej km tym granica zbliza sie do połowy ceny benzyny... Ale miasto i krotkie dystanse jest rowne znikomemu zaoszczędzeniu groszy...

jak tanie i po miescie to golf II 1.6 traktor podobno osczedny i czesci za pol darmo.
BMW jak sam sie przekonalem nie jest tanie w eksploatacji ale jest prawdziwa wygodna limuzyna i za to ja cenie :)

części np do zawieszenia są tanie
cena tulei, drążka czy stabilizatora jest w granicach cen do forda, VW czy innego "samochodu"
ALE
w normalnym aucie masz 1 wahacza na koło czyli łącznie 4
a tu na jedno koło masz 4 - czyli 16! koszt części całego zawieszenie - wahaczy tulei, drążków itp oscyluje w granicach 3-6tys w zależności od producenta, montaż 1000+
koszt tarcz, trzeba liczyć 200-300zł za sztukę minimum, klocki drugie tyle za komplet na oś (auto waży i tu nie bierzemy najtańszych zamienników)
trzeba uważać na turbiny, pompy paliwa i wtryskiwacze
jak coś leci z elektryką to czasami szuka się tego latami (przykładem w 730d jestem ja czy choćby Coboss z rozładowywaniem aku)
mimo wszystko miałem 730d i mogę śmiało polecić, spalanie nie powinno Ci przekroczyć w małym mieście 13-14l
na trasie zejdziesz nawet do 6, ogólne koszty eksploatacyjne nie są tragiczne, ale jak coś zacznie lecieć to można mocno popłynąć
dlatego teraz mam v12 bo w gruncie rzeczy koszty utrzymania 728, 730d 740 czy 750 są podobne
koszty paliwa to mały odsetek
pamiętaj też że np opony do tych aut są droższe bo są w dość astronomicznych rozmiarach (jak na polskie warunki)
części elektryczne, czujniki itp podobnie jak w innych markach, tylko tu jest tego 100 razy więcej
Kupisz zadbany egzemplarz - będziesz się cieszył długo, jazdą z umiarkowanymi kosztami
trafisz na bombę - wrzucisz drugie tyle ile zapłaciłeś
kupując zostaw sobie minimum 3tys na niespodzianki, jak w tych 3tys zmieścisz się w naprawach to kupiłeś zadbany egzemplarz
porada podczas zakupu:
1. Prześwietlić dokładnie auto w jakimś aso lub naso
2 Prześwietlić bardzo dokładnie auto w jakimś aso lub naso
3. Jeszcze raz dokładnie sprawdzić na podnośniku, kompie i z czujnikami lakieru

ja bym brał e38 bo daje o 50% więcej niż e39 czy inne samochody konkurencyjnych marek
tylko zastanów się czy udźwigniesz ewentualne koszty jeżeli wyjdą jakieś wady ukryte - których wcale nie musi być, ale niestety czasami się zdarzają
pozdro

Cytat:

---

Zamieszczone przez bubuch

A jeśli można wiedzieć to co najdrożej kosztuje? Z tego co widzę na allegro to ceny zawieszenia czy hamulców nie robią wrażenia tak samo turbina podobne ceny do innych marek. Może chodzi o jakieś czujniki nie wiem.

---

Mówię Ci kup sobie Vw lupo 3l spalanie w mieście ok 3,5l ON po za miastem 2,7l ON części tanie w porównaniu do grupy BMW. Tym bardziej że pisałeś że 99% miasta i zaparkujesz wszędzie :)

Mi tam wygodniej się parkuje 7 niż takimi małymi gów... :D tam nigdy nie wiem gdzie się to kończy,
zresztą 7 zawsze wpuszczą w ruchu miejskim a lupo możesz stać na podporządkowanej godzine :)
Nigdy nie zamieniłbym 7, bez względu czy jazda po mieście czy poza

Cześć. A ja powiem tak - jeśli już e38 lub e39 to wyłącznie z silnikiem 2.8 lub 2.5 - rozsądny kompromis pomiędzy ceną a walorami użytkowymi. Oczywiście miły by było mieć V8 pod maską ale koszty eksploatacji i awaryjność (nie mówię, że V8 bardzo się psują - ale jednak więcej kłopotów i trudniejszych do zdiagnozowania się zdarza w stosunku do R6) przemawiają na korzyść silników o który wspomniałem. Tym bardziej, że silnik i skrzynia 2.8 są takie same w e38 i e39 więc cały silnik czy skrzynię można niedrogo kupić - nie wspominając o drobiazgach. Spalanie trochę większe niż w dieslu a zawsze można jeszcze lpg założyć. Co do diesla zaś to koszty paliwa prawie porównywalne ale jak kupisz i zaczniesz dokładać (nawet jak znajdziesz zadbany co jest już trudne to zawsze może się zdarzyć zalanie podłego paliwa) to nigdy nie "odjeździsz" różnicy a i tak zawsze jak przyjdzie -25 to będziesz się zastanawiał czy odpali. Nie wiem skąd opinia o tym, że benzynę trudniej sprzedać (chyba że 4.4 czy większy). Zobacz co się dzieje na zachodzie europy - trend się odwraca i ludzie znów kupują więcej aut w benzynie bo nowoczesne diesle wyszły im bokiem. Oferują sporą moc w zamian za spore spalanie a w kosztach eksploatacji dają popalić. Rozumiem diesla ale kupić nowy do intensywnej eksploatacji to tak - i sprzedać przy przebiegu ok 200000 km jak dojeździ bez większych kłopotów. Przy benzynie jak chcesz tanio to podstawowy serwis i diagnozę zrobisz sam jeśli trochę się interesujesz mechaniką a przy dieslu niewiele można samemu.
A i jeszcze kwestia wersji wyposażenia - tu normalna zasada -im mniej elementów tym mniej kłopotów - z takich niezbędnych rzeczy to zwrócił bym uwagę na podgrzewane siedzenia przy skórze - mnie tego brakuje. A to że zawiecha zwykła czy siedzenia z ręczną regulacją to w/g mnie plus - mniej problemów.
Uf. Mam nadzieję, że posiadaczy diesli nie uraziłem - po prostu takie wnioski mi się nasuwają obserwując otoczenie. Pozdrawiam.

Za chwilę koszta utrzymania się wyrównają, albo nawet odwrócą(nie mówię o autach typu E38 tylko o nowych). Auta homologowane od 2011 roku(czyli każdy nowy model którego produkcja zaczyna się od tego roku) żeby spełnić normę emisji spalin będzie mieć wtrysk bezpośredni(jak np. FSI w VAG'u). Rozwiązanie które znamy z diesli z przed 10 lat czyli common rail.

Prawda jest taka, że diesle od zawsze były robione po to, żeby bić kilometry, dlatego jeśli ktoś robi 20tys. rocznie to diesel może okazać się nieekonomiczny jeśli coś się zepsuje, ale jeśli komuś przyjdzie zregenerować wtryski, turbo i pompę(co wyjdzie jakieś 6tys. plus robota przy demontażu/montażu) i robi rocznie 50tys. to spokojnie zrobi kolejne 200tys. bezawaryjnie, a jeśli będzie dbać to i więcej. Ostatnio zmieniałem w E39 klienta wnętrze(z welurów na skóry). 3.0D pod machą. Aktualnie na liczniku jest prawie 330tys. km, właściciel zrobił nim sam nieco ponad 200tys. i przy silniku nie grzebał jeszcze nic, a silnik chodzi jak należy.

Z dieslem jest jeden problem, poprzedni użytkownik, który nie potrafi dbać o niego.
W przypadku PB + LPG problemem jest i sam użytkownik(wiele osób na chama dąży do tego, żeby jak najszybciej przełączyć na gaz, nieważne, że silnik zimny a na zewnątrz -10*C) no i gaziarz, niestety, ale wielu ludzi, którzy montują gaz nie powinni w ogóle tego robić, bo zamiast patrzeć, żeby zrobić coś dobrze to patrzą tylko, żeby jak najwięcej zarobić.
Jeszcze jedną wadą LPG jest bagażnik. Jak już pisałem wcześniej przy jeździe po mieście można zrezygnować z wożenia zapasu w bagażniku, mając butlę w kole mamy wtedy nadal bagażnik dostępny(nie musimy się martwić, że zakupy czy walizkę kładziemy razem z zapasem, albo tak jak kumpel ma, nie musi kombinować co zrobić z wózkiem dla dzieciaka).
Argumentem przemawiającym za TDS i 3.0D jest zasięg. Benzyniakiem na jednym baku 1000-1100km nie zrobimy w trasie, w mieście niech spadnie do 800, to i tak lepiej niż benzyna.

Kup 740 w manualu i nie będziesz miał problemu mało pali i jedzie jak trzeba :-)

Mówmy poważnie. Napisz ile kosztuje wymiana sprzęgła wraz z kołem zamachowym i ile wytrzymuje. Z tego co wiem to kosztuje więcej niż remont kapitalny autoamtu i starcza na około 100000km.
Tak jeszcze dodam, że e39 to także wersja kombi co może być użyteczne.

730d spala w miescie od 11. Jakby Cie interesowała, to mam z 99 taka w dobrych pieniadzach do sprzedania - w niezlym stanie.

To powiedzcie jeszcze czy 2.8i ma Vanosa? I czy 3.0 V8 z początku produkcji 1994,95,96 też mają vanosa?

Cytat:

---

Zamieszczone przez BRABUS

730d spala w miescie od 11.

---

Od 11 w dół...

Mam 730d, jeżdżę w miarę spokojnie i po mieście nie wyszedłem powyżej 10,5. I tylko i wyłącznie miasto. Mieszane wychodzi mi do 9 na letnich 18" a na zimówkach do 8,5. Sama trasa to na 18" do 8l, na zimówkach ok 7l zszedłem

Kto kupuje e38 żeby oszczędzać, na tych autach nie wolno oszczędzać. One są po to żeby czuć sie bezpiecznie komfortowo i żeby w 100% dojechać z miejsca A do B. I nie ma co porównywać e39 do e38 :)

Moja 740 średnie spalanie ma 12l i nie patrze na ekonomizer jeżdżę normalnie czasem extramalnie, ale kto ma v8 wie o co chodzi :) Tylko u mnie to jest miasto 70% trasa 30%

Cytat:

---

I nie ma co porównywać e39 do e38

---

Przymierzam sie do piatki w kombi z 4.4. Zapewne gdyby 7ka wystepowala w takim nadwoziu, to wlasnie jej bym szukal. 7ka nie mialem przyjemnosci jezdzic, ale z tego co czytam, to ludzie pisza ze jest wiecej podobienstw niz roznic. Jak to jest? Rozumiem ze, ze 7ka bardziej komfortowa i ma wyraznie wiecej miejsca z tylu ale bagaznik sedana ma strasznie kiepski otwor zaladunkowy i o ile do piatki kombi mozna wlozyc 4 felgi do bagaznika, to do 7ki sedan jadna duza...

Co do skrzyn automatycznych to z tego co sie orientowalem, to zestaw sprzegla do 7ki 4.4 po 96roku to koszt 700zl. Dwumas kosztuje 1700zl. Dwumasu nie wymienia sie razem ze sprzeglem. Koszt robocizny to 300-400zl, przynajmniej w moich okolicach. To sporo mniej niz remont skrzyni a warto zauwazyc, ze to kpl nowy zestaw napedowy a nie naprawa.

7ka nie jest do wożenia towarów :)

A szkoda ;) Prowadze firme informatyczna i czasem kilka kartonow potrzeba przetransportowac, ale bardziej chodzi mi o wozek dzieciecy czy chocby kpl opon.

szajbos, to w takim razie u Ciebie nie ma żadnych korków, ciągle jedziesz
w Szczecinie jak mam średnią prądkość 20km/h po mieście to się cieszę, podobnie jest w innych dużych miastach, Warszawa, Poznań, Wrocław
więc 13l to jest dobrze, przy krótkich przelotach zimą to potrafi 17 sięgnąć przy nieoszczędzaniu jej
automat zawsze lepszy i mniej zawodny od manuala
automa ciężko zajeździć i nie wiem co ma znaczyć pełny remont skrzyni, przy zadbanych autach nie spotkałem się z czymś takim
jak dla mnie automat jest bezobsługowy i po parunastu samochodach z automatem w rodzinie mogę tak śmiało powiedzieć

Cytat:

---

Zamieszczone przez Saillupus

szajbos, to w takim razie u Ciebie nie ma żadnych korków, ciągle jedziesz

---

Byłeś w Wiedniu? Przyjedź, zmienisz zdanie ;)

Co do skrzyni - ja trafiłem na zaniedbaną (olej był szary zamiast miodowy) i skrzynia zaczęła szarpać. Remont około 5000pln ale zaryzykowałem i kupiłem z anglika z e39 za 600pln i jest ok. Dlatego między innymi uważam że z takim silnikiem jest bezpieczniej finansowo.
Co do uwag o "wożeniu" się 7 - gdybym z kasą się nie liczył to pewnie byłoby 4.4 pod maską - ale jak jest rodzina to z kasą trzeba rozsądnie postępować, poz tym nie uważam, że komfort czy bezpieczeństwo takie słabe u mnie bo pod maską tylko 2.8. Frajdy mniej i owszem w porównaniu do V8 ale "da się żyć". Aczkolwiek po dwu letniej eksploatacji uważam że dla rodziny lepszy by był e39 w kombi z motorem 2.5 lub 2.8 - ze względu na bagażnik. W zimnie jak do sedan wsiądzie 4 czy 5 osób i zdejmie kurtki zimowe to kicha. Poprzednio miałem paska kombi i pod tym kątem było o niebo lepiej - ale tylko pod tym kątem. Więc jak ma się co najmniej 2 dzieci czy jakąś firmę to moim zdaniem lepiej e39 kombi brać.

Czy ja wiem... Naocznie to sprawdziłem że e38 jest wyraźnie dłuższe niż A4 avant. Tak więc na ilość miejsca narzekać chyba nie ma co. Pewnym utrudnieniem może być to, że sedan ma trochę gorszy dostęp do przestrzeni ładunkowej niż touring, ale miejsca nawet i dla rodziny nie powinno zabraknąć.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Saillupus

szajbos, to w takim razie u Ciebie nie ma żadnych korków, ciągle jedziesz
w Szczecinie jak mam średnią prądkość 20km/h po mieście to się cieszę, podobnie jest w innych dużych miastach, Warszawa, Poznań, Wrocław
więc 13l to jest dobrze, przy krótkich przelotach zimą to potrafi 17 sięgnąć przy nieoszczędzaniu jej
automat zawsze lepszy i mniej zawodny od manuala
automa ciężko zajeździć i nie wiem co ma znaczyć pełny remont skrzyni, przy zadbanych autach nie spotkałem się z czymś takim
jak dla mnie automat jest bezobsługowy i po parunastu samochodach z automatem w rodzinie mogę tak śmiało powiedzieć

---

tds-em mam przy sredniej predkosci 22 km/h 10,5 l/setke , przy ostrej zimie 11l/setke, zadnego oszczedzania , gaz w podloge w miescie...
spalanie 16l/setke jest przy pokonywaniu odcinkow 1 km, 1,5 km w zimie-wiec w sytuacjach powiedzmy ekstremalnych [jak sie ma km do pracy i sie tylko z domu do pracy jezdzi to jest takie spalanie]....3,0D pali podobnie, nawet troche mniej...

Dobry wykop ;-)

Ja zaczynam dopiero przygodę z limuzynami, tak więc kupiłem silnik ekonomiczny i tani w utrzymaniu - 2.8. W autku też nie mam za dużo bajerów, które mogę kiedyś się zepsuć. Puki co, moje wydatki ograniczają się do kupna benzyny (autko kupiłem od klubowicza - bardzo zadbane). Dla kogoś kto chce kupić auto takie jak 7er, proponuję poczytać troszkę forum i rozsądnie dokonywać wyboru przy zakupie, za dużo się nie podniecać tylko realnie patrzeć na wóz, bo bardzo łatwo kupić parcha. Można kupić E38 1995 za 8000zł i za 15000zł, każdy decyzję podejmuje sam. Gdy już znajdziesz zadbany egzemplarz, nie pożałuj dobrej gorzałki albo kilkunastu złotych i podjedź do dobrego fachowca, który sprawdzi auto na kompie i obejrzy z każdej strony.

Moje spalanie (z komputera):
trasa Toruń - Łódź - Katowice - 110-140km/h - 8,8L
jazda po Toruniu - 13L max (normalna jazda, bez pałowania)

M52B28 to wdzięczny silnik z vanosem, aczkolwiek... moim skromnym zdaniem e38 bez "V-ki" pod maską to takie... nie do końca e38 ;) stałem przed podobnym dylematem co ty, wybierałem pomiędzy 2,8 benzyna (odpadło na starcie bo ten silnik był za słaby do tego auta - miałem go w e36), potem zostały już tylko trzy motory do wyboru 3.0, 4.0 i 5.4... tego ostatniego sobie darowałem bo było to akurat w momencie, kiedy ceny paliwa zaczęły zastraszająco rosnąć, finał finałów... zdecydowałem się na 3.0 bo trafiłem na dobrze wyposażony i zadbany egzemplarz.

To wszystko nie zmienia jednak faktu, że e38 nigdy nie było, nie jest i nie będzie ekonomicznym i oszczędnym autem. W zamian za to jest bardzo komfortowe, wygodne, bezpieczne i duże. To auto stworzone raczej do dłuższych tras niż przemieszczania się po kilku/kilkunasto kilometrowych odcinkach dom-praca-sklep. Tempomat, ACC, automatyczna skrzynia i inne dziwne automatyczne cuda bardzo pomagają wbrew pozorom w trasie. Po prostu ten sam odcinek drogi pokonujesz bez większego zmęczenia, łupania w plecach czy bez dziury w bucie od wciskania sprzęgła w korku np. na A4 w okolicach krakowa.

W mieście... nawet nie zdążysz się tym nacieszyć ;)

Chcesz wygodne i ekonomiczne auto na miasto, to poszukaj sobie e46 1,8 benzyna i nie będziesz marudził. Koszty utrzymania nie są duże, silnik prosty jak budowa cepa, nie wymaga wiele, dużo do tego jest porządnych zamienników a same auta też są dobrze wyposażone. Łatwiej się tym parkuje, ubezpieczenie mniejsze itd. itp.

Wcześniej jeździłem "3" i powiem Ci, że na mieście - spisywała się o wiele lepiej od "7" ale w trasach (a walę czasami w ciągu dnia 1000-1400 km) "7" pozostaje bezkonkurencyjna.