Wersja do druku
witam wszystkich ostatnio cos zaczeło mi pukac w prawym przednim kole,byłęm na stacji diagnostycznej na szarpaku i niby wszystko jest ok nic czarodzieje nie wykryli..dodam ze dzieje sie tak jak jade po bruku..odczucia jak by ktos mlotkiem postukiwał..niewiem co to może być..z góry dziękuje za porady/!!!!!!!!:cool:
Na szarpakach ciezko cokolwiek wykryc w e38. Obstawialbym jednak poduszke pod silnikiem. Warto to sprawdzic.
To fakt że na stacji diagnostycznej na szarpakach mogły stuki nie wyjść bo jest głównie ruch poziomy tego urządzenia. Jeśli chodzi o dzwięk to zależy od jego intensywności.. poduszka pod silnikiem doprowadziła by również do szarpnięć prze zmianie biegów lub przenoszenia drgań na całe auto przy odpalaniu silnika. Obstawiał bym końcówkę drążka gdy dźwięk jest przy skrętach. przy jeździe na wprost sworznie na wahaczach. A jeśli dźwięk nie jest intensywny tylko lekkie stukanie przypominające pukanie w blachę to w jednej 7ce miałem przypadek stukania klocka hamulcowego. nie obstawaj przy stacji kontroli jedź do mechanika.pozdr
Stukać może wszystko z tzw. łożyskiem amora włącznie. Zalecam wizytę w warsztacie, podniesienie auta i sprawdzenie organoleptyczne. :)
mialem dokladnie to samo:) stuki byly gluche, jakby przez szmatke uderzac....
okazalo sie, ze lozysko na amortyzatorze do wymiany. otworz maske i po tej stronie po ktorej ci stuka naciskaj na blotnik zeby autko sie ugielo, im nizej ugniesz tym wynik moze byc lepszy. obserwuj lozysko amorka i sluchaj dokladnie czy nie wydaje delikatnych pukniec, jesli tak na pewno to lozysko. mozeszz jeszcze odkrecic srube od tego lozyska, i postarac sie napchacv tam smaru, jesli luz nie jest duzy moze stukot ustapic, ale watpie w to:P
jak to jest duza czestotliwosc i taka mlotkowa to pewnie pionowy lacznik stabilizatora
potwierzam, miałem w E36 taki numer. Na szarpakach nic, a i tak waliło. To jest zapewne łożysko amortyzatora w kielichu. Odzywa się jak zawias pracuje w górę i w dół. Szarpaki tylko na boki szarpią..
pionowy lacznik stabilizatora , postaw auto na kanale i pobujaj na boki całym autem a jakiś kolega niech sprawdzi czy nie mają luzu
Ja w swojej e32 rowniez mialem dziwne pukanie, w stacji diag. wszystko ok, u mechanikow zawieszenie ok, ale wykryli ze to amor do wymiany. Na poczatku bylo gluche takie pukanie pozniej przerodzilo sie w blizej niezidentyfikowany dzwiek "warczenie". Przyczyna bylo lozysko amora+zacierajacy sie amor. Po wymianie bloga cisza:)
Witam
Mam podobny problem teraz. Przed chwilą zdiagnozowałem z mechanikiem, że to dolny wahacz (ten prosty). Objawy podobne, na kostce lub garbach słychać stuki i czuć luzy na kierownicy. Jutro zamawiam nowy i wymieniam. Dam znac czy pomogło i czy diagnoza była poprawna. Zgadzam się, że szarpaki nic moga nie wykazać, trzeba dobrego mechanika, breche i sprawdzać wszystko po kolei.
Fajnie ja też dzisiaj zostawiłęm moją Berte mechanikowi zobaczymy co u mnie wykryje ile taki wachacz kosztuje?
http://s1183.photobucket.com/albums/x463/wiktor82/E38/
Zacząłbym od tego co poleca kolega WojtekD i co potwierdza kolega rosomak79, "ręczna" diagnoza w kanale raczej pokaże co boli, skoro słychać na kostce (populsowałbym jeszcze hamulcem) stawiam na tuleje górnego wachacza, łącznik stabilizatora też pewnie ma dość..
Witam ponownie-:)
Mogę się pochwalić, że diagnoza była trafna -:), wymieniłem dziś lewy wahacz dolny (prosty)- wymiana jakieś 30 min. Po wymianie wyjechałem z garażu na jazdę próbną po niewielkich dziurach i garbach- cisza w autku i żadnego bicia. Przyznam jednak, że byłem zaskoczony jak zdemontowałem stary wahacz i poruszałem gałką to był wyczuwalny naprawdę niewielki luz i pomyślałem już że wymiana na nowy nie pomoże. Jednak po jeździe próbnej zdecydowanie poczułem ulgę -:). Ja sprawdzałem tak, że becia była uniesiona na taką wysokość, żeby swobodnie poruszać kołem w którym czułem bicie. Mechanik w kanale przyglądał się gałce na wahaczu i łyżką diagnozował -:)
Powodzenia
Sprawę wyjaśniłęm, wymieniłęm dolny wachacz i po sprawie cena 318zł plus robocizna pozdrawiam!!!!!!!!!!!!