Problemów ciąg dalszy - zawieszenie...

Witam. Dzisiaj jadąc nie zauważyłem skrętu i skręciłem dość gwałtownie. Nie było to nie wiem jak mocno, żeby mi tył uciekł jak na filmach:) , ale mocniej niż normalnie. Niestety po tym incydencie coś mi jakby obciera? z lewej strony z przodu. Możliwe, że pokrzywiła się tarcza? Dźwięk jest dość sekwencyjny, ale nie aż tak bardzo. Wyraźnie czuć go na kierownicy i pedałach, głośno też słychać. Jest to coś w rodzaju hmmm... ciężko mi to opisać... jakby metal o metal co chwile mocno się ocierał, taki głuchy zbasowany dzwięk. Postaram się wrzucić filmik nagrany komórką jak jechałem jezeli to potrzebne, jednak nie słychac aż tak dobrze z racji tego, że nagrywane komórką.


Komputer żadnego błędu nie wywala.

Cytat:

---

Zamieszczone przez benyhp

Komputer żadnego błędu nie wywala.

---

A kanał wywala jakiś błąd??? W sensie czy wjechałeś i popatrzyłes od spodu na auto?

Dzisiaj jak wymieniałem sondę u mechanika to patrzyłem od spodu na samochód, ale nic nie zauważyłem niepokojącego. Wszystkie gumy na miejscu, nic się nie odczepiło. Mechanik powiedział, że ubywa mi płynu wspomagania bo mi kapało gdzieś tam, i powiedział, ze pompa wspomagania będzie od wymiany bo przepuszcza płyn. Ale czy to by była pompa nagle ?

Aha - pompę chyba można wykluczyć, ponieważ gdy stoje na odpalonym silniku to nic się nie dzieje, dopiero jak ruszam zaczyna być TO słychać...

Może gwałtownie użyłeś też hamulca wtedy do przyczyn można zaliczyć zerwany klocek hamulcowy

jeszcze o czymś takim nie słyszałem...ale sprawdzę to jutro!:)

Jak miałeś jakieś stare klocki to możliwe że okładzina odpadła

( Dobija mnie jak przychodzą ludzie po używane klocki do matiza " bo na sprzedaż tylko " wtedy biorę śrubokręt i przy kliencie odrywam okładzinę od blachy i od razu pyta się o nowe ;) )

klocki całe...a mi cały czas tam coś nie pasuje.... przyznam szczerze, że chyba tarcza też jest ok, bo jak podniosłem samochód i kręciłem kołem w powietrzu to nie było żadnych oporów i tego dzwięku.... ehhh

Sprężyna pękła...

A może po prostu tylko blaszka osłaniająca tarczę gdzieś przyciera ?? Ja tak miałem u siebie jak podniosłem auto to cisza jak jechałem to szurało i wystarczyło tylko blaszkę odgiąć.

Pękła mi kiedyś sprężyna ale nie było żadnego hałasu, sprawdzę dokładnie jutro. Dzisiaj miałem mało czasu i tyle rzuciłem okiem, ale jutro posprawdzam to konkretnie.


Co do blaszki, to też nie wydaje mi się niestety... nie pasowałby mi dzwięk. Dźwięk przypomina np. kończącą sie pompę wspomagania, ale jest niższy. Czuć to na pedałach i kierownicy. Nie ma znaczenia czy skręcam czy jadę prosto - dlatego wykluczyłbym właśnie pompę.

Ogólnie dzięki, ze staracie się mi pomóc, doceniam to:)

No i znalazłem przyczynę. Jest nią lewy amortyzator. Chyba podczas skrętu pożegnał się z życiem. Pod wpływem nawet minimalnego nacisku obciera strasznie głośno.....