Wersja do druku
Na Benzynie na biegu P oraz N trzyma obroty i nie faluje ale gdy zahamuje na D i się stoi to obroty bardzo falują raz nawet zgasła. Ale sprawa wygląda tak że na gazie (Sekwencji) jest dobrze można stać na D ze wciśniętym hamulcem i nic nie zafaluje Sądzę że gaz nie korzysta z sygnałów od sondy lambdy i na pierwszy rzut oka wydaje mi się że to ona ponosi winę. Czy uszkodzona sonda może to mieć wpływ na obroty jałowe silnika? mieliście tak ktoś coś może poradzić?
Falowanie obrotów zaraz po hamowaniu i / lub na wciśniętym hamulcu nie ma wiele wspólnego z sondą.
To w takim razie może wtryski sie zapiekły? Bo na gazie jest dobrze i myślę że z sekwencją również współpracuje przepływomierz więc jest dobry
Podlacz komputer i zobacz co sie dzieje . Z tego co piszesz to moze byc masa rzeczy .
Wtryski jak byś miał zapieczone to silnik by nie równo pracował bądź nie palił na któryś cylinder...
nie to raczej nie bo jest wporządku na N lub D Obstawiam na razie błędy komputera.
Moze tez konczyc sie pompa paliwa
Pompa była zmieniana tak poza tym podczas jazdy na PB nie ma problemów ma przyspieszenie i równo pracuje. Dopiero się krzaczy jak się hamuje na biegu no nic jutro mapki zapłonu będą się robić na nowo :D mam nadzieje że to ją uleczy. Ponieważ był resetowany komputer i mało było jeżdżone na benzynie praktycznie tylko zapalana później na LPG i pewnie porobiło błędów od gazu w komputerze. Bo wcześniej było cały czas dobrze nie było żadnych problemów a to się zaczęło dziać od niedawna
Nowa Sonda Bosha załatwiła sprawę problem został całkowicie rozwiązany od początku przyjmowałem ją za winną jednak chciałem zaczerpnąć jeszcze waszych opini
Dzięki za odpowiedzi :victory:
ciezko bylo sonde odkrecic bo u sieie tez musze wymienic duzo roboty
potrzebny kanał i tyle o ile masz wydech ostudzony to nie bedzie problemu :D