Mercedes CL550 AMG
Ale się ktoś wkopał :faint: mowa o sprzedającym, z kolei ten co kliknął kup teraz to niezły skubaniec. Pewnie cały czas siedział na alledrogo i wyczekiwał takich ogłoszeń. Ciekawe jak to się zakończy :x
Wersja do druku
Mercedes CL550 AMG
Ale się ktoś wkopał :faint: mowa o sprzedającym, z kolei ten co kliknął kup teraz to niezły skubaniec. Pewnie cały czas siedział na alledrogo i wyczekiwał takich ogłoszeń. Ciekawe jak to się zakończy :x
heh.. dobre ale z drugiej strony sprzedającego chyba chroni jakieś prawo też... wiem że dawno dawno temu chyba chodziło o sierre też podobna sytuacja i sąd przyznał rację kupującemu a tu ciekawe co będzie ;)
To się dopiero nazywa "złoty strzał" :D
Na szczęście sprzedawca który złożył oświadczenie o chęci sprzedaży samochodu za 280 złotych pod wpływem błędu, może uchylić się od jego skutków. Musi jednak spełnić 3 warunki:
1. Błąd musi dotyczyć treści umowy sprzedaży (art. 84 § 1 K.c.) – ten warunek jest spełniony, gdyż cena jest elementem treści umowy.
2. Błąd musi być istotny, tj. uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (art. 84 § 2 K.c.) Ten warunek również jest zwykle spełniony.
3. Wreszcie warunek najważniejszy – jeśli oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć (art. 84 § 1 K.c.).
Dobra okazja nie ma co :)
Najwyższa oferta L...a - Lilka, kupiłaś mercedesa? :D
Jestem również ciekawy jak to się skończy ale kto znas może o tym wiedzieć?? chyba że Lilka to TY nabyłaś, to byśmy byli na bierząco ;D ;D
No ciekawe ogłoszenie, ale chyba bez szans na zakup :( Kiedyś głośno było o Jeepie Grand Cheeroke, sprawy po sądach były rozpatrywane ale nie mam zielonego pojęcia jak to się skończyło.
oooo udało mi się nawet odkopać ten artykuł:
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,3785856.html
Cytat:
Zamieszczone przez Przemik
:576:Cytat:
wylicytował na atrakcyjnych warunkach luksusowego dżipa
A co do tematu to może być ciekawie może się dogadają i dopiszą parę zer z tyłu :cool:
Często takie wpadki się zdarzają. Czytałem gdzieś o tym artykuł. Zazwyczaj kończy się na rekompensacie dla "kupującego" za odstąpienie od umowy ;) I w tym wypadku pewnie skończyło się tak samo.
Z tego co pamiętam, precedensowa sprawa w sprawie zakupu Jeepa została wygrana przez kupującego.
Nie chce mi się teraz przeszukiwac google, ale jest duża szansa, że kupujący jak pozwie sprzedającego o nie dotrzymanie warunków umowy (a taka jest ogłoszenie na allegro), ma duże szanse aby tą sprawę wygrać.
Tak było - wygrał - sąd nakazał sprzedaż jeep'a..Cytat:
Zamieszczone przez Weeb
Niezła fura za 280 zł. Tylko pogratulować kupującemu
Tak, ale Jeep został sprzedany poprzez licytację i za kwotę 23 tysięcy bodajże. Tutaj aukcja była na kup teraz na dodatek za 280 złotych. Sądzę, że sprzedający powoła się na oświadczenie woli pod wpływem błędu i z zakupu nici.
Każdy mógłby tak robić.
W Turbokamerze omawiali kiedyś kilka takich przypadków. Praktycznie zawsze takie sprawy kończą się sądem lub ugodą, z wynikiem korzystnym dla kupującego (chodziło też o jakiegoś Merca- kobitka zamiast wpisać 300tyś, dała 30tyś i sąd zasądził, że ma go oddać za te 30 tyś). Kilka spraw zakończyło się unieważnieniem transakcji, ale sprzedający musiał w ramach ugody zapłacić kupującemu kilkadziesiąt tysięcy. Nic tylko wisieć na allegro i czekać na farta :)
Coś mi się nie chce w to wierzyć :) Aukcja lub licytacja nie jest umową tylko ogłoszeniem na podstawie którego kupujący może wybrać przedmiot i przeczytać jego opis. Jeśli sprawa trafi wyżej i sąd zaakceptuje ,iż mercedes zostanie sprzedany to kolejny raz przekonam się ,że w Polsce jest wszystko możliwe. Pomyłki się zdarzają a sąd jest od tego by być obiektywnym. Subiektywizm śmierdzi w takim wypadku korupcją a przecież oni mają swoje umysły i potrafią to ocenić a nie podejmować decyzję jak zaprogramowane roboty ?? Na miejscu kupującego domyśliłbym się ,że to pomyłka i z uśmiechem odstąpił od jakichkolwiek sprzeczek. Na miejscu sprzedającego przegrywając sprawę w sądzie spaliłbym merca najpierw ubezpieczając go i 280 zł za przedmiot oddałbym kupującemu z małą niespodzianką.. ;]
siedziałem z kolegą przy piwku i tak sam kupił na moich oczach audi a6 2001 za 2.100zł :] skończyło się polubowanie i kumpel otrzymał 1000zł za "nie sądowanie się".A np. nasz wspołny kolega handluje cześciami do jaguarów i raz tak napisał ogłoszenie i dał taką cenę że sąd nakazał mu oddanie 3 nadwozi jaguara(też za jakieś grosze) z tym że może pozabierac to czego niebyło na zdjeciach...
..czyli można zawsze coś przytulić :P
No właśnie o ile dobrze kojarzę, to kliknięcie "kup teraz" jest traktowane w świetle prawa jako zawarcie umowy kupna. Zwykłe ogłoszenie to całkiem inna sprawa. Tak samo jest w sytuacji, gdy ktoś wystawi furę wartą 400tyś, nie da opcji "kup teraz" i nie ustawi ceny minimalnej. Krótka piłka, nie będzie chętnych, to ktoś może wylicytować auto nawet za 8,50zł :] . A sąd mu zasądzi od sprzedającego ze 40tyś w ramach ugody. Brutalne, ale prawdziwe
Po zakończeniu aukcji lub licytacji dochodzi do ważnej umowy kupna-sprzedaży ze wszystkimi konsekwencjami, gdyby było inaczej to była by to bzdura.
Praw można dochodzić przed sadem - wygrana gwarantowana.
Sebek
Większość ludzi nie traktuje poważnie zakupów poprzez aukcje. Najpierw coś chcą sprzedać a później kręcą w cały świat. Wystawienie aukcji i ustawienie parametrów nie jest skomplikowane i średnio rozgarnięty rodak powinien sobie z tym poradzić. Poniżej przykład skrajnego kretynizmu i braku uczciwości:
S: witam ,ponownie czy poprzedni moj email doszedł? Piszę do Pani w sprawie tej wybrakowanej paczki co zalicytowała Pani u mnie,co robimy w tej sytuacji?czy anulować Pani kupno?proszę o szybką odpowiedź,pozdrawiam i z gory dziekuje
My: Witam!
Wysłałam wczoraj do Pani wiadomośc ze strony aukcji. Może coś poszło nie tak przy wysyłaniu, bo ja też nie dostałam kopi tej wiadomości.
W każdym razie, pisałam że zleciłam juz przelew należności za tą aukcję i pewnie ma je Pani już na koncie. Nie zamierzałam rezygnowac z zakupu, jednak jak płaciłam nie wiedziałam jeszcze o zaistniałej sytuacji. Moje pytanie: jaka częśc rzeczy z tej paczki została już rozdana? Propozycja: niech rozdane rzeczy zostaną zastąpione innymi odpowiadającymi tamtym. Co Pani na to?
Pozdrawiam, Aneta
S: w drugiej wiadomosci wysłałam Pani co brakuje,nie posiadam podwójnych ubranek niestety ani zreszta w tych rozmiarach też nie bardzo mam co,jedynie co to mam body ale z krótkim rękawkiem na 3-6mies.Jesteśmy tylko ludzmi i różne sytuacje sie zdarzają,nie miałam wpływu na to niestety,w takim razie moja propozycja jest taka,ze wyślę Pani bez brakujacych rzeczy,wycofa sie Pani ze sprzedazy oczywiscie oddam pieniazki lub zakonczymy aukcje negatywem,naprawde nie widze innych mozliwosci
My: No to niech mi Pani wyśle paczkę taką jaką może Pani skompletowac i już, bo Pani chciała sprzedac a ja chcę kupic i wcale nie zależy mi na wystawianiu komukolwiek negatywa.
Pozdrawiam
S: mnie rowniez jednak nigdy nie chce aby ktoś kto kupuje u mnie był niezadowolony z zakupu,dlatego daje kilka opcji w zamian,dla mnie to zarobek zadnen bo czapeczka kosztowala 16zl w tamtym roku,fakt ze nie sa to ubranka idealne ale za te grosze to wolałam oddac je darmo i gdy bede miala ubranka nie idealne,po domku itd a bedzie Pani chetna to w przyszlosci oddam je za darmo
My: Nie rozumiem co chciała Pani powiedziec przez ostatniego maila. Chce Pani żebym zrezygnowała z umowy? Nie wiem o co Pani chodzi. Wystawiła Pani aukcję od 1zł bez ceny minimalnej, więc do kogo teraz te żale? Nie potrzebuję jałmużny! Korzystam z okazjonalnego zakupu! Od początku stwarza Pani problemy. Czy przypadkiem historia z teściową nie jest wymówką do odjęcia z paczki ładniejszych ubranek, bo teraz żal sprzedac za pare złotych?
S: droga Pani i po co te krzyki,byc moze slowa zupelnie co innego nzacza pisane a co innego mowione;),ktore ubranka uwaza Pani za ladniejsze;),skompletuje Pani co bede miala,nie potrzebuje ich trzymac,nie chodzi mi o kwote za jaka je sprzedaje hehe dlatego tez dalam od 1zl,tylko o glupia sytuacje,jesli Pani zalezy tak bardzo rowniez na tych brakujacych to jak wyrosnie tamto dziecko z nich z wielka checia je Pani wysle.Przykro mi sie zrobilo mowiac o jalmuznie:(,po prostu chcialam obdarowac nastepnym razem ubrankami niz bawic sie w sprzedaze :(.Przykro mi rowniez,ze uwaza Pani ze stwarzam od poczatku problemy,w tej chwili juz nie wiem co o tym wszytskim myslec,pozostaje jedynie niesmak,pozdrawiam
S: rozmawialam z mezem i doszlismy do wniosku,ze sprzedam Pani tych ubranek,prosze o negatywa i juz ,nie potrzebuje tracic nerwow za jakies ubranka,pozdrawiam
prosze napisac dane do wzrotu pieniazkow
My: Nie ma co się smucic! Łatwiej byłoby się porozumiec gdyby pisała Pani po polsku. Z wcześniejszych listów wynikało, że nie chce Pani wysłac paczki, ale nie wiedziała Pani jak sie z tego wykręcic. Tak to zrozumiałam.
Niech pani wyśle tą paczkę, a w paczce to co pani ma i już.
Nie ma co robic afery o 11 zł.
Byc może faktycznie źle Panią zrozumiałam. Jeśli jednak nie chce Pani z jakiegoś powodu tego wysłac, to proszę powiedziec to wprost, a ja nie mam zamiaru robic problemów.
Pozdrawiam
My: Rozumiem, że polski język jest trudny ale proszę mi w końcu napisac czy sprzeda mi Pani te ubranka czy nie?
Pozdrawiam
S: Dla mnie jezyk polski trudny nie jest.Prosze wybaczyc szkoda zachodu z tym wszystkim i nerwow,poprosze o numer konta do zwortu pieniedzy.
My: Negatywa nie wystawię, bo rozbawiła mnie Pani do łez :)
Pozdrawiam
S: mnie akurat to nie bawi tylko sie zdenerwowalam ale ok,zaraz przesle pieniadze,ja rowniez wstrzymam sie od komentarza,pozdrawiam
Dla tych, którym nie chce się tego wszystkiego czytać: Została wystawiona aukcja bez ceny minimalnej, po zakupie sprzedający kręci od samego początku i nie ma zamiaru wysłać tego, co było przedmiotem umowy. Nawet pod wpływem nacisku nie chce przyznać, że nie ma zamiaru tego wysłać, chociaż już połowy rzeczy rzekomo nie ma. Zaznaczam, że wystarczyło się przyznać do tego i zrezygnowalibyśmy z zakupu. Na koniec to My jesteśmy źli i nieuczciwi i mamy szczęście że nie dostaliśmy negatywa od debilnego sprzedającego, który nie chce wysłać tego, za co dostał pieniądze. Wcale nam nie zależało na tych rzeczach, po prostu był tam jeden drobiazg, który nam się podobał i za 11zł można go było kupić. Reszta maneli do Caritasu:) I takich sprzedających nie brakuje, ale to tylko polska specyfika. Kupuję na zagranicznych portalach dużo droższe rzeczy i nie ma takich problemów.
Ktoś wystawił merca za 280zł to jego problem, niedorozwinięty chyba nie jest. Ktoś kupił i trzeba wydać przedmiot umowy i tyle.
W przypadku aukcji z absurdalnie niskim "kup teraz" za przedmiot np. 1 zł za samochód wystarczy, że sprzedajacy złoży oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu i tym zakończy temat. Kupujący będzie bezradny.
Dla zainteresowanych:
Zgodnie z art. 84 §1 k.c. uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia złożonego innej osobie jest dopuszczalne gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Cena sprzedaży samochodu za cenę np. 1 zł jest absurdem, co jest oczywiste dla każdego rozsądnego uczestnika obrotu. W tych okolicznościach błąd ten z łatwością kupujący mógł zauważyć, ponieważ cena sprzedaży była niewspółmiernie niska do wartości oferowanego przedmiotu. Jakkolwiek wszelkie warunki określone w art. 84 §1 k.c są spełnione, dodatkowo warto zwrócić uwagę, iż w doktrynie powszechnie wyrażany jest pogląd, iż sprzedaż towaru o dużej wartości, za cenę 1000-krotnie niższą od wartości rynkowej jest czynnością nieodpłatną (System prawa prywatnego, Prawo cywilne – część ogólna, Z. Radwański (red.), t. 2, wyd. 2, Warszawa 2008, § 19 pkt I.2.), gdyż o charakterze nieodpłatności danej czynności decyduje czynnik ekonomiczny. W związku z tym, ograniczenie wskazane w art. 84 §1 k.c, nie znajduje zastosowania.
Swego czasu pomagałem koledze, który omyłkowo wystawił 325i za 10 zł. Człowiek, który kliknął w kup teraz po kilku rzeczowych rozmowach odpuścił, oczywiście złożyliśmy mu pisemne oświadczenia itd. Straszył sądem i na straszeniu się skończyło - my się nie boimy sądów ;)
pzdr
A jednak takie sprawy są wygrywane w sądach. Jak ktoś sprzedaje auto za 300tyś to chyba stać go na dobrego adwokata, a mimo to większość tych spraw kończy się, w ten czy inny sposób, pomyślnie dla kupującego. Sorry, ale jak ktoś nie umie poprawnie zer wpisać, to niech płaci za swoją głupotę
Duże znaczenie ma typ złożonej oferty, czy była to aukcja kup teraz, jaka kwota, wartość przedmiotu itd.
Statystyk co do wygranych i przegranych spraw tego typu nie znam. Tego typu sprawy są często przytaczanymi kazusami na zajęciach z prawa cywilnego. Z praktyki też znam kilka.Tak jak napisałem, nie da sie kupić towaru za 1/1000 jego wartości jeśli sprzedający powoła się na błąd. Co innego za 1/10 np. 30 tys./300 tys.Tu nie ma tak dużej rozbieżności pomiędzy ceną a wartoscią towaru.
W przypadkach mi znanych z praktyki, żaden z kupujących nie otrzymał towaru. Oczywiście każdy próbował wyłudzić jakieś kwoty ale odpowiednio postraszony przepisami k.k. szybko odpuszczał. Z tego co widzę są użytkownicy portali aukcyjnych, którzy siedzą przed komputerem i próbują w ten sposób kupic towar lub wyłudzić pieniądze za odstępstwo od jego zakupu. Wchodząc z nimi w dyskusje nie mają rzeczowych argumentów i szybko kończą. Zapewne wolą dalej szukac tego typu ofert i przestraszonych ludzi niz toczyć spór w sądzie z tymi, którzy szybko się nie podają.
Osobiście nie zgadzam sie z tezą, zę jak ktoś nie pisał kilku zer to powinien za ten bład powinie zapłacic, wydając towar. Na całe szczęście prawo w tym aspekcie nie prowadzi do niesprawiedliwości.
Co do sprawy monster_pl to jest ona oczywiście wygrana dla kupującego. Do rozważenia pozostają koszty z jakimi osiągnięcie celu bedzie się wiąząło tj. sprawa sądowa, poświęcony czas, dyskusja z ludźmi refleksją nie skażonymi itd. Z drugiej strony czasami warto dać komuś nauczkę. Uczestniczyłem kiedyś w sprawie ze spółdzielnią o zbity klosz na balkonie podczas remontu elewacji. Klosz niewiele wart ale sprawa w sądzie dla "zasady" i przeciwko bezczelności niektórych pracownikó spółdzielni - oczywiście wygrana. Także czasami warto :)
pzdr
Prawnikiem nie jestem i nie siedzę też przed komputerem aby coś wyłudzić. Trafia się okazja to korzystam. Kiedyś trafiła mi się odwrotna sytuacja :DCytat:
Zamieszczone przez Oczko
Wystawiłem auto na Allegro, nie pomyliłem się z zerami, z przodu cyfra też właściwa :D
Budzę się rano, a tu auto ktoś kupił. Myślę, fajnie. Za 1/2 godziny telefon. Dzwoni jakiś roztrzęsiony gość. Mówi że w nocy przeglądał aukcje i kliknął "kup teraz" a chciał dodać do obserwowanych i czy mu odpuszczę (pewnie jeden drink za dużo ;D ). W myślach już się uśmiecham i mówię że to bardzo dobry samochód i żeby przyjechał zobaczyć bo warto. Wił się jak wąż ;D W końcu mówię, że wszystko ok., nie ma powodu do zmartwień, każdemu może się zdarzyć. Słyszałem jak gościu odetchnął. Pożartowaliśmy, zwrócił prowizję od zakupu (Allegro nie przyjęło do wiadomości że może zdarzyć się taka pomyłka) i tyle. Trafiłby na jakiegoś biznesmena polskiego na dorobku, to pewnie by go ten nękał sądami do śmierci :D
Reasumując: są ludzie i stada różnych pomiotów żerujących na innych, jak sępy. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Życzę wszystkim, aby spotkali na swojej drodze jak najwięcej ludzi, a nie tych drugich. Swoją drogą dziwne że ktoś ma auto za 300 tyś i nie umie zer policzyć. Tysiąc to raptem trzy zera, wystarczy umieć liczyć do trzech:)
Zgadzam się z kolega! Jak ktoś wspomniał wcześniej kupno czy sprzedaż jest umowa cywilno-prawna i wiążą się z tym konsekwencje. Podobnie jak ktoś kupić 7er za 5 tys pojechał 700 km a facet na miejscu mówi że pomylił się i chce 15 tys. I albo pan daje albo do widzenia, tylko że tu jest to wirtualna sprzedaż.Cytat:
Zamieszczone przez monster_pl
Oj skucha..
Tak samo było z Jeepem jak i z jachtem. Trzeba towar dostarczyć z ustaloną kwotę, a opłaty rejestracyjne w/g cennika.
Że też nie widziałem wcześniej tej aukcji ;)
Cytat:
Zamieszczone przez Dj Snake
Cytat:
Zamieszczone przez komando
Gdyby Lila kliknęła na tego merca to już bym dopilnował żeby sprawa zakończyła się mercedesem przed jej domem ;D A że Lila nie ma prawka to kto by jeździł... ;) :evil: :viva:
Supermen, sprzedałbys swoja 7 i masz MB :what: