Mam mały dylemat: Sachs, Bilstein b4 czy Kayaba? Opinie na temat Sachsa znam i moge go mieć w bardzo dobrej cenie, Tylko myślalem aby troszke twardziej posadzić swoje 7. Ktoś coś może powiedzieć o Kayabach?
Wersja do druku
Mam mały dylemat: Sachs, Bilstein b4 czy Kayaba? Opinie na temat Sachsa znam i moge go mieć w bardzo dobrej cenie, Tylko myślalem aby troszke twardziej posadzić swoje 7. Ktoś coś może powiedzieć o Kayabach?
Teraz mam Boge ,wcześniej miałem KAYABY i potwierdzam ,że są chyba twardsze ,dodam ,że sa badzo trwałe ,wytrzymały u mnie ponad 180 tys km :)
Ja mam u siebie BILSTEIN B4 + niebieskie sprężyny i działa to całkiem fajnie na moich 20``.
Bilstein to praktycznie seryjny zamiennik z pewnością dość dobrej jakości, przelatałem na nich ok. 40 tys. i jak do tej pory żadnych problemów.
Co do sachsa to miałem już kiedyś problemy i raczej do nich nie wrócę, Kyaba zaś nie znam, więc nie pomogę.
Ja w swojej lalce mialem Sachs + H&R -50mm i zero problemow przez 2,5 roku.
Bilstein jest tak samo dobry jak Sachs ale twardszy.Kayby nie znam zbyt dobrze. :]
Rozmawiałem ostatnio z Dżudą i jego Bilsteiny wytrzymały 24tys. km. Poza tym na forum jest wiele negatywnych opinii nt. tej firmy. Co prawda w E32 ale firma to firma i daje to do myślenia ;) Tak więc Tuczi, wybór należy do Ciebie :D
Nie ten kierunek KYB= miękko! Jeżeli chcesz twardziej to Bilstein z całą pewnością tylko po co? :)Cytat:
Zamieszczone przez ROBERTO
Daj mi na PW ceny Sachsa bo mi coś nie gra z moimi amorami (tył) i nie wiem czy nie będę kupował za jakiś czas a na pewno wzrok skieruję na tą właśnie firmę.
Do tej pory mam założone Monroe Reflex z przodu, drogie ale bardzo dobre, na tyle drogie, że wolę dołożyć do Sachsa.
znalazlem sachsa w krakowie w sklepie za 475zl szt. ale nie wiem czemu mam chrapke na bilsteiny. Nie chce aby auto bujalo się na zakrętach ale z drugiej strony nie chce robić z niego taczki.
Meyle :]Cytat:
Zamieszczone przez ROBERTO
Polecam
A ja powiem swoje zdanie i do tego dam przyklad. Rok temu moj brat borykal sie z wymiaja amortyzatorow w.swojej e39 chcial kupic tak jak wy piszecie . Za moja namowa kupil komplet amortyzatorow fiemy srl za 400 zl na wszystkie kola . Ma juz najechane ponad 20 tys a amortyzatory jak nowe. Proste rownanie amortyzatory wyszzly go 3 razy taniej . Robcie jak chcecie ja mam caly zawias na czesciach z allegro slr i dziala to bardz fajnie. Nie wydaje mi sie ze te czesci tak mocno odbiegaja od oryginalow. A cena mowi sama za siebie
Czy Ty przypadkiem nie jeździsz po szwedzkich drogach? ;DCytat:
Zamieszczone przez technics
Tak po szwedzkich. Ale moj brat po polskich i amorki chwali.
Ale ja miałem na myśli bardziej te części z allegro niż amorki ;)
Nie będzie, oryginalne amory są przecież bardzo dobrze wyważone pod tym względem a jeżeli chcesz pogodzić jedno z drugim to szukaj Panie NIVO ;DCytat:
Zamieszczone przez ROBERTO
A co do Sachsa to spytaj go czy to jest "coś" w pudełku sachsa albo czy się nie pomylił i nie podał ceny netto ;) za tą kasę brałbym od ręki!
Szajba na początku roku płacił 550zł/szt za sachsa. W pudełku był sachs ;)
B4 to praktycznie seryjny amor, więc na pewno taczki z tego nie będzie. W przypadku B6 można by się o to obawiać, ale zawsze można skręcić regulację twardości na minimum i nie ma tragedii.
ja mam u siebie na tyle kayaby gościu w sklepie od razu powiedział ze sa bardziej miekkie i wciskał monrou bo lepsze na nasze dziurawe drogi ale sprowadziłem go na ziemie bo kyb montowałem mojemu ojcu do autka i smiga dobrze. ogulnie co do kyb słyszałem same dobre opinie. u mnie sa już chyba 1,5 roku i nie narzekam, ja za kyb dałem 350zł/szt
A u mnie kayaby zaczęły cieknąć po 10 tyś km. Kupiłem teraz sachsy i zobaczymy jak będzie.
Robert - ceny za jakie mogę Ci załatwić (oczywiście amory na przód):
- sachs 562zł
- kayaba 539 zł
To co znalazłeś sacha - cena cudo, o ile oryginały lub/i nie pomyłka.
Co do amorów kayaba, są b.dobre, paru znajomych mechaników mi mówiło, co je wkładają, że są najmniej awaryjne (co do przewczesnych wylań/reklamacji).
Ja u siebie, co prawda w e32, na kayabach nastukałem już okrągłe 45kkm, i jest nadal bdb :cool:
Z KYB jest tak:Cytat:
Co do amorów kayaba, są b.dobre, paru znajomych mechaników mi mówiło, co je wkładają, że są najmniej awaryjne (co do przewczesnych wylań/reklamacji).
-robią w Japanese
-albo robią Ching Chung i w tedy są tanie i chu...
Kilka razy kupowałem więc z awaryjnością jest tak (mowa o japońskich) albo od razu siada jak kolega pisał max te 10kkm (jak mają wadę fabryczną) albo służą bardzo długo i bardzo dobrze.
Panowie przesadzacie z tymi cenami... Kupiłem Bilsteiny b4 w sklepie do którego skierował mnie kolega Tomcad 390zł/szt, zapytałem o sachsy 470zł/szt ( bez zadnych rabatów) - nie wiem skąd wy te ceny bierzecie. Kayaby odradzali bo podobno są miekkie jak monroe.
co jeszcze musze kupić do wymiany amorów? mechanik powiedział że jakieś osłony i odboje + guma pod sprężyne. Jest tam jakaś guma? Pewnie w ASO tylko te części.
Prawdopodobnie tylko ASO i nie wiem jak duży jest zestaw w E38 z przodu, tylny zestawik jest całkiem spory i drogi! Kiedyś za dobrych czasów było to w komplecie z amorami :/
Osłony i odboje możesz kupić w dowolnym sklepie, gumy - podkładki sprężyn górne i dolne kosztują "grosze" i są dostępne tylko w ASO.Cytat:
Zamieszczone przez ROBERTO
Ale masz stosunkowo młode auto i tych wszystkich "gumiaków" nie musisz jeszcze wymieniać.
Na 99 % odboje i osłony będziesz miał dobre :) Nie wiem co Ci powiedzieli w sklepie ,ale wg mnie KAYABA jest twardsza od np BOGE ,bo niedawno wymieniałem :)
Jedynie co to wez na wszelki wypadek do wymiany poduszki górne amortyzotorów ,łozyska tam sa bardzo wytrzymałe ,ale często te poduszki sa poobrywane koło tulejki gdzie amortyzator do niej wchodzi :)
Stanąłem przed tym samym dylematem ale najbardziej skłaniam się do Bilsteina. Ceny które mi zaproponowano to:
bilstein b4 przód po 450 tył po 320 za szt
monroe (zawieszenie std) przód 360 tył 340
Czekam też na ofertę na B6, ciekaw jestem o jakiej kwocie będzie mowa :cool:
W poprzednim samochodzie miałeem KYB AGX i je sobie chwaliłem ale one miały możliwość regulacji twrdości.
Panowie czy to normalne że po wymianie sachsa na bilsteiny b4 autko poszło kilka cm w góre? Wygląda to troche dziwnie....
Bilsteiny tak mają, ja mam sprężyny -40 i wogole tego nie widać.
Z tego co pamiętam EVAN miał taką konfigurację jak ja (Bilsteiny + AP-40)
i przód był ładnie obniżony. Także już nie wiem...
Pojeździj trochę. Zawieszenie musi się ułożyć.
Bilstein z racji tego, że jest nieco twardszy "trzyma" bardziej auto w górze.
Też tak sobie wmawiałem :D nie przy Bilsteinie :/Cytat:
Zamieszczone przez cursor
Nie podoba mi się to. Teraz auto wygląda jak na szczudłach. Chyba czas na sprężynki min - 40Cytat:
Zamieszczone przez cursor
Robert wrzucaj sprężyny AP -40mm . Uwierz mi, że auto już nie "siądzie".Cytat:
Zamieszczone przez ROBERTO
Miałem to samo. Dopiero jak wrzuciłem sprężyny to zaczęło to jakoś wygladać.
Cytat:
Zamieszczone przez sennapowieka
no właśnie,a co sądzicie o tych amortyzatorach??Osobiście jestem zadowolony z podzespołów Meyle,ale amortyzatorów wogóle nie znam a na dniach planuję jakiś zakup
pozdrawiam
I jak, zamontowałeś niższe sprężyny?
Jakie wrażenia z jazdy na Bilsteinach?
KolegoCytat:
Zamieszczone przez ROBERTO
mam założone blisteiny b4 i spręzyny obniżające jamex -35 przód autko ładnie siadło :)
(tył blisteiny b4 i spręzyna fabryka)
Pozdro :)
ja mialem juz monroe (szajs) pozniej meyle (wywali mi jeden amorek po 2tyg) ale przyznam ze super wygodne a teraz mam B4 + lowtec -40 i jest super, pozatym ze tylnie amorki (tez B4) stukają... :? chyba popieram elvis i stawiam na BOGE (bo co niewyjme ze swojego auta to siedzialo BOGE
Cytat:
Zamieszczone przez tomcad
Sprezynek jeszcze nie mam ale B4 już są. Ma pewno twardziej i wyżej. Moim zdaniem ładnie trzymają wiec jest ok. Teraz odrobine wolnej gotówki i -40 sprezynki. Mysle ze bedzie ok.