[mechanika] e32 750i brak mocy, duże spalanie

Kilka dni temu zaczely sie dziac dziwne rzeczy z silnikiem i skrzynia.

Po rozruchu, samochod/silnik zaczal wpadac w dziwne drgania, obroty jalowe oscylowaly w granicach 350-450rpm. Po ruszeniu, okazalo sie, ze kompletnie brak mu mocy, doslownie osiagi malucha. Przyspieszenie do 100kmph zajmowalo dobre 40-50 sekund. Skrzynia w trybie "E" takze nie pracowala poprawnie. W granicach 3,5k rpm nastepowalo przelozenie wyzej i po ulamkach sekund znow wyzej, silnik wracal do pracy w przedziale 1,5k-2k rpm.
Sytuacja unormowala sie dwukrotnie po okolo 15-20 minutach jazdy. Jednak przy dojezdzie do skrzyzowania, skrzynia przerzucala sie na wyzsze nizsze przelozenie w okolicach 1200-1300rpm w krotkich odstepach czasu, powodujac nieprzyjemne i niepokojace szarpanie.
Zaznaczam, ze sytuacje powtarzaly sie i na zimnym i na rozgrzanym silniku. Temperatura nigdy nie przekroczyla polowy pola.

Spalanie horrendalne, crica 40-45L/100km. ;(

Wczoraj od pierwszego odpalenia bylo super, wszystko dzialalo poprawnie. Trasa 300km ze srednim spalaniem 11L, moc i reakcje silnika oraz skrzyni w jak najlepszym porzadku.
Dzis od rana znow zaczal wariowac, niestety, juz nie wrocilo do normy.

Wstepnie biore pod uwage:
1. Swiece
2. Sonde/sondy Lambda
3. Przeplywki

Swiece maja ok 25tys przelatane (nie wiem w jakim stanie sa - nie sprawdzalem), olej ok 7-8tys. Obroty na zimno i na cieplo trzyma poprawnie. Jesli pracowal normalnie, stale obroty ~650rpm, jesli pracowal jak zolw z polamalnymi lapami, takze stabilnie ~400rpm.


Forum przejrzalem od kartki do kartki, nie znalazlem niestety odpowiedzi stricte dotyczacej zaistnialego problemu.
Bardzo prosze Was o pomoc, tudziez roztrzasniecie problemu. :/ Na wszelkie pytania dodatkowe postaram sie od razu udzielic odpowiedzi.

Do podmiany oba przepływomierze, wszystko z w/w na to wskazuje.

Jak chodzi tak kulawo i dasz gaz w podłoge to strzela w kolektor ? nie mówie o typowych gazowych strzałach tylko o takim pukaniu w kolektor, sprawdz sobie jeszcze jakie ciśnienie podają pompy paliwa, przed listwą powinno być zależnie od tego jaka pompa około 4-6 barów, zamiennikowe pompy dają około 3,5bara a oryginalne nawet 6 barów, listwa i tak redukuje do 3 barów ale ogólnie chodzi też o wydajność, tak czy tak pożycz od kogoś przyżąd do mierzenia ciśnienia paliwa i zamontuj go na zacilaniu listwy, dojście jest całkiem ładne po prawej stronie (pod zbiorniczkiem od płynu chłodzącego). Żeby włączyć pompy bez konieczności zapalania auta zmostkuj na przekaźniku pompy kabel czerwony z niebieskim paskiem z plusem czerwonym, są 2 przekaźniki od 2 pomp takie same, jak będziesz chciał sam za to sie zabrać to moge zrobić u siebie fotki krok po kroku jak to zrobić

Zadnych strzalow w kolektor nie ma, Lukaszu. Ani pukania, ani strzalow, gdy tak kulawo chodzi i dam w podloge, jedynie ciezsze buczenie pojawia sie i z wolna, naprawde z wolna przyspiesza, zamiast pojsc jak startujacy Messerschmitt na booscie.
Nie bardzo mam od kogo takie zabawki pozyczyc, nawet, gdyby mi sie to udalo, nie posiadam pewnie dostatecznie wyposazonego garazu, aby proby przeprowadzic. Bede probowal.

Czy istnieje sposob na zdiagnozowanie uszkodzonego przeplywomierza lub jego tymczasowa regeneracje, abym do domu mogl dojechac? ;)

Ja dalej obstawiam jedną z pomp, domowym sposobem to możesz odkręcić na zgaszonym silniku przewód zasilający listwe najpierw jeden, potem drógi, jeśli jest dobre ciśnienie to przy zsówaniu wężyka gumowego z listwy powinno pryskać paliwem pod dużym ciśnieniem, jeśli tylko wypadnie troche paliwa to znaczy że jedna z pomp leży, nie próbowałem w v12 ale w m50 2.0 (ma takie same przepływki) jak sie odłączy przepływomierz auto chodzi normalnie tylko ma troche wyższe obroty i spalanie jest wyższe ale działa, spróbuj odpiąć przepływki, sondy jak by sie zepsuły to byś miał tylko spalanie wyższe ale podobnie jak w przypadku przepływek v12 jest na tyle nieskomplikowanym silnikiem że działać powinien bez przepływek i sond. (moge sie mylić, jutro sprawdze z ciekawości)

Zbadaj jeszcze czy elektryczne przepustnice sie otwierają równo i całe, ściąg gume, przekręć zapłon, gaz w podłoge i niech ktoś zagląda czy dwie równo sie do końca otwierają

Niestety nadal mamy czasy że w większości warsztatów jak zajedziesz bemką, otworzysz maske, przyjedzie mechanik i jak zobaczy V12 włączy mu sie error w głowie i wyśle Ci do domu, trzeba metodą prób i błędów naprawiać, ja tak robiłem z poprzednim i obecnym, jak narazie mi sie udaje, V12 to w brew pozorom bardzo prosty i nieskomplikowany silnik

Jakies wyniki Lukaszu? Za okolo godzinke zabieram sie za moja kanape ;) zobacze, czy / jak pracuje z jednym i dwoma odlaczonymi przeplywkami. Dam znac.

A czy przypadkiem nie jest tak, że jak złapie temperaturę zgasisz go i odpalisz na nowo jest OK?

Nie, Wiktor, niestety.
Zarowno na zimnym jak i rozgrzanym silniku potrafi te same fochy strzelac. To w zasadzie rosyjska ruletka, jesli mam byc szczery, zadnej prawidlowosci, wzorca czy powtarzalnosci nie zauwazylem.

NIe miałem czasu dzisiaj popatrzeć, we wtorek spróbuje

moge sie mylic ...


ale te objawy wskazuja ze gdzies jest lewe powietrze i BM glupieje

Zrobilem maly test w koncu. Jak powszechnie wiadomo, 750i ma dwie przeplywki.
Patrzac z gory lewa, no i prawa ;)

Test polegal na sprawdzeniu, czy w ogole piec ryknie przy odlaczonych przeplywkach.
Wyniki te same i na zimnym i na cieplym piecu.

- LEWA wylaczona, PRAWA wlaczona - dziala "normalnie" vide - brak mocy, obroty ~400rpm, dziwne drgania, zuzycie paliwa kolosalne.

- OBIE wylaczone - odpala na 2-3 sekundy, gasnie.
- LEWA wlaczona, PRAWA wylaczona - jw, odpala na 2-3 sekundy, gasnie.

Przeplywke zdjalem, rozebralem, wszystkie druciki, czujniki wygladaja na nieuszkodzone. Pare fotek wysokiej rozdzielczosci strzelilem, moge wkleic/podeslac, jesli to w czyms moze pomoc.

Czy po powyzszych testach moge wstepnie wnioskowac, ze to LEWA przeplywka jest wadliwa?

Co jeszcze, w jaki sposob moge sprawdzic, zdiagnozowac, chocby wlasnie wstepnie?

jeżeli byś potrzebował to mam taką przepływkę.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Ansset

Co jeszcze, w jaki sposob moge sprawdzic, zdiagnozowac, chocby wlasnie wstepnie?

---

Nie wiem jak w M70 ale w M30 i w M52 jest tak samo: żeby auto weszło w tryb awaryjny bez przepływek nie wystarczy tylko je odłączyć ale trzeba chwilę powalczyć z obrotami i trzymać na chama na gazie mimo że telepie; jak się utrzyma sensowne obroty (tak żeby nie gasł) przez kilkanaście sekund silnik nagle złapie rytm i odzyska stabilność. Bieg jałowy idealny, mało mocy. Próbowałeś tak? Jeśli mocny akumulator spróbuj.

Druga sprawa: czujnik temperatury silnik jest ok?


Pozdrawiam

@Michael7

Co rozumiesz poprzez tryb awaryjny awaryjny? Czujnik temp wydaje sie byc w porzadku, nigdy nie przekroczyl mi jeszcze 50-55% wskazan, nawet przy solidnym dawaniu w palnik.

@Mat, owszem, potrzebuje jej, mieszkam de facto we Wrocku, ale.... Betty stoi obecnie pod Poznaniem, a na wieczor powrot jest planowany, takze... na allegro udalo mi sie wygrzebac taka przeplywke nieco blizej, pod Piła i jesli uda mi sie skontaktowac ze sprzedajacym, skorzystam z tej opcji.

Wymienilem przeplywke. Nic to nie dalo, powiem wiecej, jest chyba gorzej - zaczal gasnac i jeszcze mniej mocy jest, jak sie zdaje.
Po doprowadzeniu do 1200-1400 obrotow, na "P", po puszczeniu gazu, dusi sie, skubaniec.
Co to jeszcze moze byc?

Masz problem z dawkowaniem powietrza, tutaj było precyzyjnie wytlumaczone jak sprawdzic przeplywomierz w 750"

http://forum.7er.pl/przeplywomierz-vt13102.htm

Na moje oko dwie przyczyny albo jest zrąbany EML czyli coś jest z przepustnicami albo pompy paliwa . Przepustnice możesz kolego sprawdzić poprzez włączenie zapłonu ale nie odpalaj silnika i wciśnij gas do dechy zobacz w tedy czy się przepustnice otwierają na maksa sprawdź też czy po włączeniu zapłonu zapala się kontrolka od Eml musi się zapalić i zgasnąć a druga opcja to pompy paliwa może auto ci po prostu chodzi na 6 garów i temu nie ma mocy i silnik drga .

Ja myślę że lewe powietrze gdzieś łapie. Może odmy?

A jak to co koledzy radzą zawiedzie, czego nie życzę, pomyśl może o ECU... Ostatnio przywlokłem 750iL na części i miał podobne objawy. Chcąc się upewnić co mogę sprzedać jako sprawne zacząłem szukać przyczyn. Jeden komp podmieniłem i zagadała normalnie, nawet trochę pojeździłem póki cosik w baku było...

W zwiazku z dluzsza przerwa chcialbym reaktywowac watek, gdyz de facto niewiele sie zmienilo, kulac, kula sie, ale ledwo ledwo.
Brak bledow silnika, skrzyni na komputerze. Wymieniona przeplywka - jak to wyzej opisane.

Do tego jeszcze mendy jakies wlamaly sie do samochodu i kolejne radio pojechalo w sina dal, niestety, ponownie zdewastowano troche srodek kabiny.
Do tego padla elektronika od zamkow, szyb, lusterek.. ehh..


Czy we Wroclawiu lub okolicach zna ktos dobrego mechanika, ktory zajrzalby do samochodu, doprowadzil go do stanu uzywalnosci? Niestety, woz bedzie przeznaczony na sprzedaz.

Ja jestem z Chojnowa, 70km od Wrocka, sam ogarniam swoją BMW 750, jeśli chcesz to mogę Ci jakoś pomóc.