Straszny wypadek mojego kolegi....
Koledzy zakładam ten temat żeby ostrzec was wszystkich, przed chwilą mój bliski przyjaciel miał straszny wypadek, jechał BMW E34 i na zakręcie wpadł w poślizg - niestety jechał szybko. Auto zaczeło się obracać i uderzyło przodem w drzewo a potem wypadło na dach. Kolega ma zmiażdzone nogi i wszytko połamane, karetka własnie wiezie go do szpitala do Szczecina.... nie wiadomo czy uratują mu nogi i wogole czy go uratują. Masakra aż mi się złabo zrobiło...
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/art...AT06/314234330
Re: Straszny wypadek mojego kolegi....
Cytat:
Zamieszczone przez bitek-bitek
Koledzy zakładam ten temat żeby ostrzec was wszystkich, ...
W ramach tego strzeżenia - tak się często kończy brawurowa, bez wyobraźni jazda po polskich drogach. Posiadanie BMW, Ferrari czy SLR to nie jest przepustka do bezkarności (zarówno tej świeckiej jak i Boskiej).