-
Demontaż skrzyni biegów
Prawdopodobnie czeka mnie wymiana uszczelniacza wału, bo ostatni moje auto dosyć mocno zaczęło lać i na śrubach w obudowie konwertera wiszą krople.
Moje pytania są następujące...
1. Ile zajmuje Wam ściągnięcie skrzyni, koła zamachowego, wykręcenie obudowy z simeringiem i skręcenie wszystkiego do kupy? Zastanawia mnie ile mechanik by się z tym cackał, bądź ile by mi z tym mogło zejść.
2. Jesteście w stanie mi polecić jakiś sensowny warsztat we Wrocławiu, który już to robił? Tylko proszę, nie rzucajcie ASO na Bielanach, bo mój kolega jeździł tam, dopóki nie okazało się, że go naciągają i wymyślają usterki, które wcale nie wymagają interwencji.
3. Może przyjść taka ewentualność, że sam będę musiał to zrobić - macie jakieś tipsy, gdzieś napotkaliście problemy? W e39 operacja nie wygląda jakoś strasznie: https://www.youtube.com/watch?v=sFKLGP8oqv0. Zastanawia mnie tylko, czy nie będzie problemów ze ściągnięciem koła zamachowego - raz, to śruby pewnie bez blokad będzie trudno ściągnąć (już kiedyś z dwumasą takie problemy trenowałem), a dwa, to czy samo koło trzeba ściągaczem wyrywać, czy gładko schodzi?
-
czas około 4-5 godzin, koszt około 400 zł
-
OK dzięki. Czyli jak coś, to w jeden dzień powinni się wyrobić. Chętnie bym to zlecił, bo nie chce mi się z tym bawić, ale nie wiem, czy na tak cieknącym uszczelnieniu dojadę do Polski... Chyba lawetę będę musiał zamówić.
Powiedz mi jeszcze, bo mam obawy o miskę olejową, a na bank będą chcieli pod nią podnośnik wsadzać. Na schematach ZF widziałem specjalny uchwyt na skrzynię. Wiadomo, że na plastikowej misce stawiać całą skrzynię jest, wg mnie, ryzykowne. Jest ona na tyle twarda, żeby można było spokojnie się pod nią wspierać?
-
W e38 wyjęcie i wlozenie skrzyni kosztowalo mnie 600zl i uszkodzona pompa oleju skrzyni (zle wlozyli walki z frezami do skrzyni po czym po paru km wytarly sie frezy na pompie) I oczywiście zle poskladali wydech.. masakra jakas a podobno tacy w porzadku mechanicy okrzyknięci.. Następnym razem robilbym to sam bo zagladalem do nich i patrzyłem i nie jest to takie trudne (robili 6dni kolejna porazka)
-
No i takich historii się właśnie zawsze obawiam...
-
Nie wiem ile ci leci najwyżej po prostu trochę dolewać na pewno taniej wyjdzie olej niż laweta !
Na misce można śmiało stawiać to nie jest aż tak delikatne, ja swoją położyłem na szafce narzędziowej.
-
Jak w razie bedziesz sam sciagal to napisz co i jak bo mnie wkrotce bedzie czekala regeneracja sprzegla.. :) A pewnie nieco inaczej jest niz w e38
-
Nie ma żadnej filozofii jedynie co o ile pamiętam to ciężki dostęp jest do górnych śrub, trzeba zdjąć wał i opuścić skrzynie na przedniej tylnej, aby było do nich dostęp.
-
Coraz mi bliżej do zabrania się za to samemu, ale muszę jakiś dzień wolny sobie zorganizować, bo raczej moje doświadczenie, a doświadczenie np. Karizmo będzie skutkowało efektem, że zajmie mi to przynajmniej drugi raz tyle.
Niemniej jednak, na pewno dam znać i może cyknę nawet parę fotek.
-
Ja mam podnośnik i swój warsztat to dla mnie to żadna filozofia, jak nie masz do takich rzeczy dostępu to sobie lepij odpuść !
Z 2 tonami na klacie ciężko jest oddech złapać !