Drgania kierownicy!!miedzy 80km/h-110km/h juz nie ma co wymienic wszystko nowe!!

witam
wiem ze było milion tematów o tym problemie, ale rece mi opadaja tak wiec..:

-zaczeła sie telepawka kierki miedzy 80-100km/h, ale ono raz bylo raz nie, wiec postanowilem zobaczyć w zawieszenie, okazało sie ze stablizatory i dolne wachacze te bananaowe maja straszne luzy, wiec kupiłem nowe całe kompletne lemfordera, jedna koncówka drąża tez miała leciutki luz to wymieniłem 2x także lemfordera, zawieszenie było sprawdzane na kanale(zeby sie nie napręzyło) jak i na podnosniku, wiecej chocby minimalnych luzów nie ma,
-nic nie puka i nic nie stuka ale dalej drzy ale teraz to juz mocno kierownica ale tylko w tych predkosciach
-ustawiłem geometrie, zbieżność wyważyłem zreszta i tak proste koła a problem pozostał,
-prosze was o pomoc!!

-przy hamowaniu tez drży ale tylko gdy auto wpada w te wibracja, przy mocniejszym nacisnieciu hamulca, wszystko ustaje, az nagle za 100-200 metrów znow zaczyna drzeć,)tarcze wymienione 3 miesiące temu
-koła przekładałem i zakładałem jednego 2 znajomego bo myślałem ze sa minimalnie krzywe, ale nic, koła wszystkie są z serii "zimowe" i kazde oryginalne, wiec nie ma mowy o jakichś złych pierścieniach czy cos
-

tarcze kolego mozesz miec nowe i za 2 dni beda krzywe:) znam takich co lubia zapierdzielac i przy okazji "chlodzic" hamulce w jak najwiekszym bagnie :) takze wykrzywic tarcze to nie problem:) mialem tak w e32:) tzn mam nadal:) wszystko wymienione porobione a trzesie i tak troche :) takze chyba tarcze zostaly:) bo skoro masz nowa reszte to co zostalo.. chyba ze masz jakiegos chomiczka gdzies przy kole i CI szarpie za kolo przy tej predkosci..:D

miałem taki sam problem męczyłem się z tym 2 miesiące wymieniłem całe zawieszenie . Problem drgań kierownicy znikł dopiero po wymianie tarcz .

Tarcze pewnie do wymiany. Albo ich nie ułożyłeś dobrze, albo kupiłeś z wadą lub słabej jakości i Ci wykrzywiło po wjechaniu w kałużę. Mogłeś też trzymać na hamulcu po ostrym hamowaniu bo widzę że masz automat więc w miejscu przylegania klocka do tarczy była wyższa temp. niż na pozostałej części. Powodów może być jeszcze wiele. Ja miałem te same objawy. Wymieniłem tarcze i klocki na Juridy, przejechałem ok 1000 km z lekką nogą na hamulcu i mam spokój - żadnego bicia tarcz czy popiskiwania klocków, a hamulce jak żylety :D

Skoro bije przy hamowaniu ale tylko w momencie gdy auto jest w wibracjach i nigdy więcej to ja obstawiam wybite piasty. Jeżeli nie to tarcze hamulcowe będą za to też odpowiadać.

Ja bym jeszcze posprawdzał zaciski ;)

Witam kolega w E34 miał to samo wszystko wymienił i nic i dopiero po wymianie piast z łożyskami problem się skończył. obstawiam piasty.....pozdro...

Moze tloczki sie pozapiekaly?

tloczek do bicia nie ma nic jezeli masz prosta tarcze:P

Cytat:

---

Zamieszczone przez JointoVicz

tloczek do bicia nie ma nic jezeli masz prosta tarcze:P

---

Tylko, że przez ten tłoczek ta tarcza w pewnym momencie staje się krzywa.


Tak ciekawostka. Bicie tarczy może być spowodowane chociażby tym, że przy zakładaniu nowych tarcz, po wyczyszczeniu piasty użyjemy smaru.

Dopuszczalne bicie piasty to 0,3mm, dopuszczalne bicie tarczy 1cm od jej obrzeża to 0,6mm. Każda większa wartość będzie powodować bicie.
Tarcza po puszczeniu hamulca(przy sprawnych zaciskach) ma 1,8mm luzu łącznie, czyli po 0,9mm na stronę można powiedzieć, stąd takie a nie inne dopuszczalne granice przy zakładaniu nowych tarcz. Przy używanych jest nieco inaczej, ale dalej w tych 1,8mm musi się mieścić.