Albo mam zły monitor albo auto jest kolorowe.
Jeśli ktoś nie umiał dobrze dobrać koloru w aucie za 40 tys i lakiernik nawet nie ścieniował to myślę, że jakość przeróbki też będzie pozostawiać wiele do życzenia.
Nie brał bym jej pod uwagę.
Wersja do druku
Albo mam zły monitor albo auto jest kolorowe.
Jeśli ktoś nie umiał dobrze dobrać koloru w aucie za 40 tys i lakiernik nawet nie ścieniował to myślę, że jakość przeróbki też będzie pozostawiać wiele do życzenia.
Nie brał bym jej pod uwagę.
temat z tym Longiem z Legnicy odpuściłem, Bezi sprawdził historie w 2010 miała taki sam przebieg jak teraz, szukam dalej
Wiesz, E65 to awaryjne auta...może stała przez 2 lata :D
A to wcale nie jest nie mozliwe , moja stala 8 miesiecy zanim ja kupilem .
po stanie kierownicy to raczej ona nie stała 2 lata u mechanika :)
Śledzę temat i dochodzę do wniosku że w tym kraju kupno dobrego samochodu graniczy z cudem...a oszukiwanie przez sprzedających to już tradycja...:cool: Tomek życzę wiele cierpliwości!!!
Jestem podobnego zdania, choć w DE również trzeba być uważnym...
W Polsce trafiasz na 3 opcje:
- po kolizji, jak masz szczęście to w miare naprawione, bo zderzenie nie było wielkie, czasami zyskujesz nie cofany przebieg
- samochód bezwypadkowy, zadbany ale z ogromnym przebiegiem 500 do 900 tyś., cofnięty do polskich realiów
- samochód bezwypadkowy z przebiegiem około 300 tyś. nie serwisowany od dawna i wymagający wymiany połowy podzespołów, czasami sprzedawany po polerce lakieru i praniu wnętrza jako super stan nie potrzebujący wkładu finansowego
Jest jeszcze opcja czwarta, auta zadbane, serwisowane, bezwypadkowe, z małym przebiegiem, od pierwszego właściciela i dopieszczane, ale to nisza, i ciężko potem takim osobom auto sprzedać w przyzwoitej kwocie, bo każdy mówi że drogo panie strasznie... :)
Ja mam swoje e66 prawie 2 lata i zrobiłem niecałe 10 tys. ;) kurde jak mnie w ASO sprawdzą to będę podejrzany ;)
Bezi a masz jakies wejscia zeby sprawdzic auto po vinie ?