-
- Jak pójdę na emeryturę, to nic nie będę robił, kompletnie nic. Pierwsze parę miesięcy posiedzę w bujanym fotelu...
- A potem?
- Potem się może rozhuśtam.
......................................
Klub szachowy w Elblągu miał swojego czasu bardzo poważny problem. Otóż nikt z szacownego grona klubowiczów nie potrafił stwierdzić czy zwrot "szac***e" jest poprawny pod względem językowym. W końcu rada klubu postanowiła wysłać list z pytaniem do profesora Miodka. Po tygodniu otrzymali następującą odpowiedź:
Drodzy państwo, zwrot "szac***e" jest oczywiście poprawny, jednak znacznie lepiej jest mówić "ciszej, panowie".
.....................................
Naukowcy są zgodni, że mrówka może przenieść ciężar nawet dziesięć razy większy niż jej własna waga.
Dzięki tej cennej informacji już 50 gram mrówek można śmiało
wysyłać po flaszkę.
......................................
(policja) wie pan za co pana zatrzymujemy?
(zatrzymany) za pieniadze podatnikow?
-
-
Przyjechal facet do RPA wchodzi do sklepu z bronia i nadziwic sie nie moze jaki duzy maja wybor.
Sprzedawca pyta: w czym moge pomoc,moze cos doradzic?
Facet na to: macie tu taki wybor, ze nie wiem na co sie zdecydoawc,najlepiej by bylo
abym mogl gdzies wyprobowac np. to uzi
Sprzedawca: nie ma problemu,wyjdz przed sklep i wyprobuj ,zadem problem
Wyszedl wiec gosciu przed sklep,patrzy a tu czterech morzynow biegnie z lektyka.
Przymierzyl w jednego strzelil i lektyka spadla na ziemie.
Z lektyki wyszedl bialy facet otrzepuje spodnie z piachu i mowi: ku..a to juz trzecia
guma w tym tygodniu
------------------
Przyjechal niemiec do Polski , i spodkal na swej drodze goscia w syrence.Pomyslal,ze jak sie zamieni za taki zabytek to w niemczech zrobi na tym dobry interes.Tak wiec sie zamienili.Na drugi dzien obaj kierowcy spotykaja sie w szpitalu.
Niemiec pyta:jak to mozliwe,ze majac tak dobre auto wyladowales w szitalu?
Polak mu na to:no wiesz 1,2,3,4,5,6 zakret,bylo za szybko, nie wyrobilem no i tu sie znalazlem.No a ty jak tu sie znalazles?
Niemic odpowiada:ja podobnie 1,2,3,4 myslalem,ze stoje,wiec wysiadlem
---------------------
Kupil facet najnowszy model sportowego auta i wybral sie na przejazczke.Cisnie 150, a tu nagle wyprzedza go stary gruchot.Cisnie wiec 200,sytuacja sie powtarza.Wkurzony cisnie ile fabtyka dala,ale to na nic, gruchot dal czadu i ani sladu po nim.Po paru kilometrach patrzy ,a gruchot stoi na parkingu.Podjezdza wiec i prosi wlasciciela,aby ten pokazal mu silnik.Gosc otwiera mache,a tam pieciu murzynow,czterech zziajanych a piaty sie smieje.
Zdziwiony pyta:czemu ten piaty taki szczesliwy?
Gosc odpowiada: panie ten piaty to wsteczny
-
Murzyn na kontrakcie w Polsce pracował na budowie.
Nieszczęśliwie, któregoś dnia piłą odciął sobie palec
wskazujący.
Pobiegł do lekarza, lekarz mówi, że jego
własnego palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce
to w szpitalu są palce od białych ludzi i taki można
mu przyszyć.
Murzyn, że nie był wybredny zgodził się.
Lekarz przyszył mu biały palec, po kilku godzinach.
Murzyn wyszedł ze szpitala, wsiadł do tramwaju.
Jadąc ogląda palec, nie mogąc wyjść ze zdumienia,
że już jest sprawny.
Obok siedzi podchmielony
gość i przygląda się z ciekawością.
Nagle mówi:
- Widze, że pan kominiarz od dziewczyny wraca :D :D
-
Pewne malzenstwo nabrala duza ochota na bara bara,a ze mieszkali w jednym pokoju z dzieckiem kazali mu isc na balkon i zdawac relacje co sie dzieje na ulicy,a sami zajeli sie milosnym uniesieniom.
Maly chlopczyk stoi wiec na balkonie i zdaje relacje rodzicom:
-o idzie mam Kasi
-sasiad z pierwszej klatki spaceruje z psem
-przed kioskiem jest duza kaluza
-ooo Malgosia jest na balkonie,pewnie jej rodzice tez sie pierdziela.
Tak wiec rodzice zostali zdemaskowani,wiec wpadli na pomysl,ze nastepnym razem beda to robic w lazience.Nadajac calej sprawie kryptonim pranie.
pewnego dnia maz pyta zony: idziemy cos wyprac?
Zaraz, teraz jestem zajeta odpowiada zona.Ta sytuacja powtaza sie dwukrotnie bez skutku.
Po godzinie zona pyta meza: i co kochanie idziemy cos wyprac?
Maz sfrustrowany mowi:dziekuje wypralem w rekach
-
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła...
-
Za siedmioma rzekami
Za siedmioma morzami
Za siedmima lasami
Za siedmioma gorami,stoi chatka na kurzej stopce,a przed nia stoi babajaga i mowi:
Ku....a jak tu wszedzie daleko
Przychodzi pedzio na basen i pyta ratownika zarzucajac grzywka:jaka mamy dzis wode?
Ratownik wkurzony odpowiada:hu.....a
Pedzio: a to swietnie bede cis skakal na pupe
-
Złap ją delikatnie a potem włóż do środka 2, a jeśli jest szeroka to nawet 3 palce. Upewnij się, że jest wystarczająco wilgotna i zacznij pocierać - w górę i w dół...
Spoko! Teraz już wiesz jak porządnie umyć szklankę ;D
-
Przyjechal gosc w gory z rodzina i parkuje na dzikim parkingu.Rozglada sie w kolo i widzi starego bace.W obawie o swoj nowy nabytek pyta bacy: baco sa tu gdzies jakiej dzieci w okoliciy, ktore mogly by porysowac,lub poniszczyc moj samochod?Nie panocku ni ma.
Po dwoch godzinach turysta wraca i patrzy,a tu auto porysowane,lusterka porozbijane,a w o
kolo gonia male dzieci.
Wkurzyl sie, podchodzi do bacy i mowi:baco no przeciez pytalem sie was czy sa tu jakies dzieci?
A baca na to:panie to nie sa dzieci to sk....syny
W autobusie podczas duzego scisku sciol sie lysy z garbatym
Gdzie sie pchasz z tym plecakiem?
Jade na lysa polane
-