-
CHYLCIE CZOŁA PRZED KRÓLEM
W ten o to sposób najnudniejsze GP od wielu miesięcy stało się pokazem majstersztyku jakiego nie pokazał jeszcze nikt. GP w którym wyprzedzanie uznawane jest za prawie niemożliwe, GP w którym każdy z tych manewrów można było zobaczyć wcześniej i każde z nich zakończone kraksą w tym najlepszych kierowców (ukończyło 17 kierowców z 24)...
Tak jeździ największy show man F1 Robert Kubica:
http://www.youtube.com/watch?v=UiHJ2x8NrUE
-
-
-
To sie troszkę plany Kubicy pozmieniały :(
Mam nadzieję, że wyjdzie z tego....ale sezon z głowy
-
I po balu - mam nadzieję (czego mu życzę), że dłoni nie straci :(
-
Ja tez mu tego życzę ale jednak jak by na to nie patrzeć to musiał by wybrać albo jedno albo drugie -wybrał to i to i jak skończył??
-
trzeba trzymac kciuki by wrocil do zdrowia i calkowitej sprawnosci.
-
Również życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia i do F1, ale ten sezon ma już za sobą. Szkoda, wszyscy mieli takie nadzieję na ten nowy sezon i na wysokie wygrane Roberta. Bądźmy dobrej myśli.
Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
-
Się dzieje w świecie F1 a temat jest niestety martwy :(
Jak fani tego sportu wiedzą Raikkonen wrócił do F1 i podpisał dwuletni kontrakt z Lotusem, co zrobi Kubica? Spekulacje nie ucichną do stycznia, do oficjalnego wystąpienia!
Sprawa jest tak medialnie rozrywana, że szok. Poprzez nieprawdziwe ogłoszenia o braku przygotowania Roberta, przez kłótnie w padoku aż po szantaże.
Jak wygląda dzisiaj sprawa?
Stanowisko Lotusa jest jasne (od kilku dni) albo Robert podpisuje kontrakt z Lotusem jak Kimi na kolejne 2 lata (ten kończy się z końcem roku) albo zaprzestają wspierać Roberta i nie udostępnią mu nic (tak jakby na prawdę kiedykolwiek to robili!). Tym czasem nieoficjalnie a częściowo oficjalnie Robert ma podpisany przedwstępny kontrakt z Ferrari na 2013 rok (kontrakt podpisano jeszcze przed wypadkiem Roberta i to ta oficjalna strona medalu) i tutaj jest problem. Menadżer Roberta chciałby podpisać kontrakt tylko na rok grożąc, że jeżeli tego nie zrobią to Ferrari też im zapewni testy na prywatnych torach i bolid choćby 2012 rok miał minąć tylko jako rok powrotu Roberta na tor tylko jako kierowca testowy. Jeszcze 2 dni temu sprawa była jasna, karty rozdawał Morelli ale dziś gdy wszyscy wiedzą, że oprócz teamu na Roberta czeka także drugi topowy kierowca a jest nim człowiek, o którym zawsze Robert mówił, że jest jednym z tych kandydatów na partnera, których widziałby najchętniej w swojej karierze.
Według mnie Kubica ma teraz strasznie trudny wybór przed sobą, tak jak trenerzy reprezentacji Brazylii przed laty mieli wielki ból głowy ze składem reprezentacji na mistrzostwa :)
Co według Was byłoby lepsze? Którą drogą powinien iść Robert?
Zostać w Lotusie (bardzo amatorskim zespole) i spróbować w Raikkonenem zbudować mistrzowski team jak robił to do tej pory czy od razu powinien przejść do Ferrari (bardzo profesjonalny team) choćby pod groźbą bycia tylko kierowcą testowym cały sezon 2012 a od 2013 roku walczyć z Alonso o mistrzostwo świata.
Drogi do samego tytułu będą tak samo długie bo nie wierzę, że w jeden krótki okres przygotowawczy do sezonu Lotus stworzy auto, które może wygrywać, tym bardziej, że sam Robert nie będzie jeszcze gotów na rozpoczęcie okresu testowego w lutym.