Liczę że reszta udzielających się w tym temacie również przestanie pisać OT. Wierzę w Was ;).
Wersja do druku
spokojnie bo szkoda zdrowia zeby sie napinac przez internet co nie ? a ze masz hamerykanska flage na drzwiach do swojego pokoju to sie musiales oburzyc odrazu ;) wyrazam swoje zdanie to jest internet, tak jak ty mozesz pisac ze lubisz smierdzace skarpetki tak ja moge pisac ze niepodoba mi sie nic w amerykanskim oldtimerowskim dzwieku, wole jak jest cisza w aucie i tyle.
rozumiem ze autor tematu nie pytal o amerykanski dzwiek w swoim pierwszym aucie tak ? niech bierze 4.4 ja bym tak zrobil na jego miejscu
Joe nie widzialem twojego wpisyu wybacz. pozdro
To tak trochę za późno. Mam nadzieję że reszta wyciągnie wnioski, słuszne. Na razie 1 pkt.
Panowie spokojnie...nikt nie mówi,że dxwięk amerykanów jest zły...ja lubię takie bulgotanie ale przerobiony wydech w BMW niestety nie brzmi tak i brzmiał nie będzie...poza tym słyszeliście jak to brzmi w BMW...w środku nie da się wysiedzieć.A jesli chodzi o amerykańskie auta to one bulgocza na zewnatz ale w środku jest cisza a nie ryczenie jak w traktorze...bo taki jest dźwięk w tej BMW na filmiku...jeździłem wieloma amerykańskimi autami bo miałem to szczescie,piszę szczęscie i naprawdę tak myslę,mieszkać 2 lata w Nowym Jorku i wiem coś o Ameryce i Amerykanach i proszę ludzi,którzy nigdy tam nie byli nie pisać głupot o czymś czego sie w życiu nie widziało.Pozdrawiam.
Jak ktoś jeszcze ma chęć na OT w tym temacie to proszę na PW bo szkoda moich i Waszych nerwów.
Koledze powyżej również 1 pkt.
Skupcie się na temacie.
o ile mnie pamięć nie myli, to 3.0 i 4.0 były bez vanosa, natomiast 3,5 i 4,4 na vanosie, to samo chyba było z 5.0 i 5.4
a co do "bulgotania" amerykańców - to wynika tylko i wyłącznie z budowy silnika i półkolistych komór spalania (hemi ;p) i nie każde amerykańskie V8 tak bulgocze... nie mniej jednak to piękny dźwięk ;) osobiście choruję na firebirda z takim motorem i to prawdopodobnie będzie moje drugie auto
poza tym... 2.8 w bmw serii 7, to moim zdaniem troszeczkę za mało, aczkolwiek do spokojnej jazdy wystarczy, 3.0 niby ma niewiele większą pojemność, ale to już jednak 8 garów i V... i lepiej radzi sobie z dolnym zakresem obrotów niż 2.8 na zmiennych fazach rozrządu - i żadna siła nie przekona mnie, że jest inaczej bo jeździłem 2.8 przez 4 lata ;p
Panowie od jakiegoś czasu jeżdżę 728iA i muszę powiedzieć, że pomimo obaw po lekturze forum, to ten silnik radzi sobie całkiem nieźle z tą budą. Wcześniej jeździłem lekko dłubniętym nissanem primerą 2.0, który miał ponad 140 KM przy wadze 1300 kg i muszę powiedzieć, że osiągi beemki są trochę lepsze od primery. Uważam, że do normalnego jeżdżenia na co dzień, 2.8 jest wystarczającym motorem.
Zdrowe 2.8 i max 3 osoby na aucie dają frajdę z jazdy. Kiedyś zapakowałem całe autko i w drogę to nie mogłem poznać auta... Spalanie tego silnika było BARDZO małe więc polecam
Oczywiście że tak, niestety opinia jaka panuje odnośnie osiągów tego motoru wychodzi przeważnie od właścicieli modeli 740 i 750. A jest ona słuszna bo w porównaniu z nimi 728 nie jedzie. Takie są fakty a jak ktoś zaprzecza to po prostu niema doświadczenia i tyle.
Także nie zrażać się, 728 to fajny motor i daje radę pod warunkiem że jakiś uprzejmy kolega nie da się przejechać 740 czy czymś równie mocnym ;D.
Ja zanim kupiłem samochód jeździłem może z 13-16 szt. e38, z czego wszystkie poza dwoma były 4.4, jednej 2.8 nie udało mi się kupić (dj ;-) ) a drugą kupiłem... jak pisałem wcześniej, chciałbym 4.4, ale przyjdzie na to dopiero czas. Na razie 2.8 jest ok, w mieście nie da rady porównać 2.8 -4.4 bo brak możliwości, na autostradzie dopiero widać przewagę tego motoru. Chciałbym go tylko i wyłącznie ze względu na zapas mocy, która daje pewien spokój psychiczny na drodze.