Kolega zbijar ma 100% racji co do jasnych skór proponuje zobaczyć na żywo a wybór będzie oczywisty.
Wersja do druku
Kolega zbijar ma 100% racji co do jasnych skór proponuje zobaczyć na żywo a wybór będzie oczywisty.
Zależy kto jak dbał i dba nadal. Tak na prawdę wystarczy raz w miesiącu dobrze przetrzeć odpowiednimi ściereczkami i jest dobrze.
Miałem jasne skóry w W220, W211, Lexusie IS, 2xE39 i na prawdę nie źle to wyglądało.
Przyznam, że najgorzej w BMW :P nie żebym się czepiał.
W e38 mam kremową skórę ktora ma juz dobre 15 lat a wygląda jak z salonu oprócz fotela kierowcy ktory ma ciemne slady na siedzisku ale to nic takiego. Auto zawsze bylo użytkowane tylko przez kierowce więc moze dlatego mam skórę w takim stanie.
Jak pojechalismy oglądać to najpierw miał byc e38 FL silver i czarna skóra ale troche za dużo facet chciał zonie sie podobał. Potem byl 1999 blue i skóra biała z takimi obszyciami granatowymi to jak żona zobaczyla to sie przezegnala i powiedziała zabierz mnie stąd.
I potem sie trafil kolejny blue ale w środku stan nienaganny i dlatego go kupiliśmy.
Chyba ze chodzi o skóry w e65/66? Czy skóry w e65/66 mają słabszą jakość wykonania niż w e38?
Pojadę zobaczę. Juz mam troche dość tych kremowych skór. Juz od 2006 roku caly czas kupuję auta z jasnymi skórami.
Prawda jest taka, ze można kazda skorzana tapicerke "zajechać" bardzo szybko. Tak jak napisali koledzy wyżej: jak ktoś dba, tak ma. Dlatego tez, nie zawsze można sugerować się stanem skor np. co do przebiegu, ponieważ zdarzają się wyjątki (maly przebieg, zly stan foteli itp):smile:
Nie ma co kombinować z innymi autami niz 7er. Jutro jade obejrzec silver z czarna skora e65 z 2002. Ponoć auto odpala ale nie chodzi na wszystkie cylindry. Cena jest interesująca. Przebieg 97000 mil.
Oczywiscie wróżenie z fusów. Wezme laptopa i podepne inpe jesli pozwolą. Napisane w ogłoszeniu ze kazda inspekcja mile widziana wiec zobacze co tam w nim siedzi. Nie mam ncs. Inpa wystarczy zeby po sprawdzać?
Możecie ocenić z grubsza ten egzemplarz? http://otomoto.pl/bmw-730-logic-7-we...C29415877.html Zastanawiam się nad kupnem e65, ale nie chcę jakichś niespodzianek pozakupowych.
podoba mi sie to zestawienie matowne drewno z kolorem tapicerki, wygląda na zadbaną, auto po upgrade elektroniki rocznik 2004,ciekawe wyposażenie ( komforty z wentylajcą, aktywny tempomat, logic) moim zdaniem warto ja obejrzeć z bliska, nie wiem jakie bolączki ma ten silnik 3.0d ale napewno jak jest zadbany to jest mniej awaryjny od 745i :)
Aktywnego tempomatu to to auto nie ma.
Komforty ?? gdzie ;)?
Nie ma komfortów, choć wentyle są. Jak ktoś ma nie więcej jak 180cm wzrostu powinien to przeżyć. Jest hak, to dobry plus dla auta.
Widywałem e65 ciągnące lawetę z de. więc z tym hakiem to nie musi byc na +..
Widac, ze auto zadbane w środku . Komfortów nie ma (co mi akurat tak bardzo nie przeszkadza) i wentylacji z tylu tez nie (jak podaje sprzedający). Poproś o vin. Auto z czech, więc ciężko będzie sprawdzić historie.. Może to tylko moja fanaberia, ale cos mi nie pasuje ułożenie maski do lampy..
Jeżeli ktoś chciałby jechać do Niemiec po autko to znalazłem kilka fajnych ofert:
http://www.autoscout24.pl/Details.as...000&asrc=st|fs
http://www.mobile.de/pl/marka/bmw/mo...182981319.html
http://www.mobile.de/pl/marka/bmw/mo...181612141.html
http://www.mobile.de/pl/marka/bmw/mo...181730965.html
http://www.mobile.de/pl/marka/bmw/mo...183321989.html
http://www.mobile.de/pl/marka/bmw/mo...175553331.html
Nie źle to wygląda.
Ten ostatni link to 2005r, a tył przed lift ? Czyli 2004 r :smile: Tylko, ze przy cenie 10 tys euro wychodzi nam 53tys zl :) + paliwo + kupno blach w de, jeśli kupujemy od prywatnego... No i zawsze może się okazać, że auto sprzedaje turas i już samochód nie jest taka igła :)
Ja nie miałem i musiałem sobie zamontować, spory koszt bo prawie 7 tyś. Jednak jak się ma motocykle, skuter wodny lub rowery to jest na duży PLUS. 90% większe szanse że trafisz szrota bez haka niż E65 które zarabiało na ciągnięciu lawety. Nikt nie zrozumie potrzeby haka jak nie ma co ciągnąć, rozwiązaniem jest drugie auto ale ja lubię jeździć swoją Siedem :)
Porownajcie sobie ile kilometrow maja przejechane te auta z DE a ile maja auta z tych samych rocznikow w PL.
Ci polscy handlarze to niezli czarodzieje, nie dosc ze auta prawie zawsze tansze niz w DE to i kilometrow maja takze zawsze mniej ;D przewaznie ponizej 200 tkm. ;D
Widzę, dobry z matmy jesteś.
10 tys. euro to 42-43 tys. Auto zostanie sprzedane za jakieś 9 tys. euro czyli 38 tys. zł + 400 tablice + 1200 - 1500 zł paliwo + 3000 zł opłaty akcyzowe + 1200 zł rejestracja z ubezpieczeniem i recyklingiem.
Razem - około 44 tys. zł ... nie mam pojęcia jak Ty liczysz :O. (nawet licząc auto za 1o tys. euro wychodzi 48-89 tys .....)
Wychodzi bardzo dobra cena a co ważniejsze kupujesz wiedząc co.
Tył przed lift bo przód tez przed lift ........................ 2005 r. bo też tak wychodziły tak samo jak W220 po lifcie z 2002, który były niby od 2003 - normalna sprawa.
Ktoś tam pisał wyżej o "turasach" - osobiście wolę kupić auto od turasa niż polskiego "handlarzyka" :rolleyes:
W de auta musza mieć nakulane sporo km bo mają autostrady i dla nich dojazd 100 czy 150 km na co dzień nie stanowi problemu. U nas ciężko tyle nabić przebiegu bo nie ma gdzie... Auta z de. wbrew powszechnej opinii nie zawsze są ok i na +. Sam widzę zresztą co do nas jedzie i w jakim jest stanie! Większość z nich to paździochy takie że szok, umęczone albo po konkretnym dzwonie kupione za 1/4 ceny rynkowej.
Ja kiedyś kupiłem niby idealne auto w Niemczech, było idealne, ale jak wjechałem na polskie drogi to zawieszenie zgłupiało i musiałem wymienić kilka wahaczy i innych pierdół w zawieszeniu :) Nie było przyzwyczajone do naszych dróg :)
A ja widze, ile wiesz o oplatach aut z de. Z matematyki orzel na pewno tez nie jest z tego co widze. A teraz w skrocie:
1. CENA ZAKUPU : 10000 EUR x 4.2477 PLN = 42477.00 - nie masz pewności, ze spuścisz z ceny!
2. AKCYZA : 10000 EUR x 18.6% x 4.2477 PLN = 7900.72
3. JAK KUPUJESZ OD PRYWATNEGO SPRZEDAWCY MUSISZ WYKUPIC TABLICE PROBNE-80 EUR
4. UC, opłata za wydanie potwierdzenia zapł. podatku akcyzowego: 17.00 PLN
5. US, zaświadczenie o niepodleganiu podatkowi VAT: 160.00 PLN
6. Badanie Techniczne: 169.00 PLN
7. Tłumaczenie dokumentów: 70.00 PLN
8. Wydział Komunikacji - tzw. opłata komunikacyjna, tablice, ks. pojazdu: 242.50 PLN
9. Opłata recyklingowa: 500.00 PLN
10. Paliwo - 1500zl
ILE WYSZLO ? MISTRZU MATEMATYKI ? :o Bo dla mnie jest 53439.25
Pozdrawiam. I mniej "atakowania", a więcej myslenia.. I jeśli myślisz , ze kupisz "pewne" auto od turasa , to chyba nigdy z nimi nie handlowales i nie rozmawiales.
Dokladnie, ale przyjelem 10 tys euro, ponieważ -+ taka będzie cena rynkowa. Tak mysle ;)
Rynkowa za 2005 rok jest 70 tys wg ich cennika. Wiem, bo sprowadzilem w tym roku, wprawdzie polift, ale taki mamy "cennik". Oczywiscie kwotę ta pomniejszony o podatek VAT oraz akcyzę, i od tej wartości płacimy. Pozdrawiam
Ale wartośc rynkową łatwo można zaniżyc, poprzez rzeczoznawce...
Nie będę nic pisał o wpisywaniu ceny samochodu w umowę bo chyba każdy kto opłacał auto w urzędzie celny wie o co chodzi.
Nie wtajemniczonym nie będę uświadamiał o co biega.
Jeżeli chcesz płacić 8000 tys. zł akcyzy za 8 czy 10 letnie auto to gratulacje :lol::lol::lol:
Lepiej zapłacić rzeczoznawcy 300 zł i mieć 5 tys. w kieszeni - chyba logiczne.
ps. z tym myślenie to ciężko u Ciebie ^_-
Dodam, że kupowałem od turasów baaa mało tego nawet z nimi rozmawiałem - a jak nie wiesz to nie komentuj :blabla:
Za moje E65 rok temu zapłaciłem 2450 zł akcyzy. Auto z 2004 roku. Można ? - można.
Rzeczoznawca rzeczoznawca, ale wpisując pare uszkodzeń i auto osiągnie cenę poniżej 50% wartości przy czym musi byc dołączona wycena naprawy (przekroczy ona wartość auta) to moze zostać uznane za wrak przez UC i nie zarejestrujesz w Polsce juz tego auta. Więc kombinowanie nie zawsze sie opłaci. Pozdrawiam Konrad
Odpowiedz sobie na pytanie. Ile widziałeś BMW 7 Mercedesa S lub Audi A8 ciągające hurtowo lawety z autami? Zasadniczo jest to niespotykane a jeśli już, to był czysty przypadek polegający bardziej na pomocy komuś niż zarobkowaniu. Twierdzenie że hak to "beeee" zazwyczaj pada z ust kogoś kto nie ma pojęcia jak szerokie zastosowanie może mieć w dniu codzienno-rodzinnym, NIE ZAROBKOWO-LAWECIARSKIM!!!
Kumpel ma małą firmę produkcyjną, 2-3 razy w tygodniu ciągnie przyczepkę załadowaną ok 1.5 Mg towaru po jakieś 200km każdorazowo. Bierze na firmę przeważnie auta 1-2 letnie, ostatnio Audi A6 3.0d i skrzynia po 2 latach jego eksploatacji była zajechana(manual) Wcześniej Corolla Verso, niby Made in Japan ale też przy sprzedaży musiał dużo z ceny zejść bo nie jeździła OK.
Nie mówcie mi, że przyczepa dobrze wpływa na auto, nie twierdze że każda(rowery moto itp) ale przypadki jak wyżej też są i to często, a pewności co kto woził nigdy 100% nie mamy. A kupując auto niekiedy za 100 koła,to wydać na hak 6 to nie jest wyczyn ;)
czyli wniosek z tego taki ze wystawie na allegro hak za 4,5 - zejdzie z pocalowaniem reki, a fura stwierdze ze nic nie ciagnela w zyciu i taka sie wam sposoba ? no nie popadajmy w paranoje panowie, tak jak mowia przedmowcy nikt zarobkowo limuzyna nie ciaga nawozów na przyczepie - jak w zyciu zdazaja sie wyjatki od regoly ale bez przesadyzmu
Nie wiem czy za 4,5 - 5 tyś ale w używkach jest mega problem. Za sam hak bez modułu i wiązki chciano 2 tyś. W zamiennikach nie ma, przynajmniej do niedawna nie było. Jak pytałem w firmach sprzedających haki to dziwili się że nie mają i nie będą mieć :) Nie miałem wyjścia i musiałem w ASO ori kupić. Strasznie się dziwili:)
Kup Rafał auto które targało lawete przez kilka lat to jedynie moge powiedzieć : powodzenia ;) Takie moje zdanie. Roobs oczywiście nie twierdze że to skreśla auto ale dla mnie jest to na -. Ja haka nie potrzebuje więc wolał bym jak by go nie było. Może jak bym był zwolennikiem rowerowych wycieczek to bym brał to na + ale nie mam na to czasu ...
Jeśli się trafia to może dotyczyć 2-3% i będzie od razu widać zwłoki auta i to co było kiedyś E65 :)
Jakub a te auta w PL to z polskiego salonu sa ze nie maja kilometrow nakulane ? Przeciez wiekszosc e65 jest z niemiec. Egzemplarze kupione w ASO w PL to egzotyka.
Te ktore sciagaja handlarze i sprzedaja w PL to wlasnie pazdziochy z cofnietymi licznikami lub innymi naprawianymi wadami - wlasnie te widzisz jak jada na lawetach a pozniej w necie super-laleczki ponizej 200 tys.
Jadac samemu po auto kupujesz co chcesz - pazdziocha za 3-5 tysiecy euro lub porzadny samochod za odpowiednia kwote.
Naturalnie oczy trzeba miec zawsze otwarte i kazde auto konkretnie sprawdzic ...
To ja mam egzotyczne auto :) Kupione od pierwszego właściciela, które kupił je w Warszawskim Aso. No, ale w Polsce większość ludzi woli sprowadzane rodzynki :p