-
tps jest tak ustawiony ze delikatne dotknięcie przepustnicy powoduje "cykanie" a po odpięciu przewodu obroty jeszcze wzrastają.
Dodam jeszcze że kręcenie śrubą od kanału bocznikowego w przepływce w ogóle nie wpływa na obroty:/
Otworzyłem dzisiaj komputer bo po jego oględzinach wydawało mi się że ktoś go kiedyś otwierał.
Jeden układ wygląda na nieoryginalny (na naklejce jest napis 179-6460 LOCKE). Zastanawiam się czy to nie jest powód trzymania obrotów rzędu 960?? A może to jakaś modyfikacja związana z instalacją LPG (stag 200)??
Oznaczenia komputera: 0261200179
http://s2.ifotos.pl/img/11JPG_wrhxhee.JPG
http://s3.ifotos.pl/img/22JPG_wrhxhes.JPG
-
Sciagnij kolektor ssacy, bo masz pewnie uszczelkę wysypana przy głowicy i to są powody ze nie chodzi na wszystkie gary. Lapie lewe powietrze, komp dostaje niewłaściwe dane o mieszance, zalewa gar i czuć benzynę. Wszystko.
-
Zdjąłem dzisiaj kolektor ssący. Wszystkie śruby były dokręcone, uszczelki wyglądają jak nowe, oraz wszystkie węże od podciśnienia są w porządku. Nie widzę możliwości żeby gdzieś tamtędy ciągnęło lewe powietrze (sprawdzałem też spryskując samostartem, bez rezultatu). Zanim zdjąłem kolektor zapaliłem silnik na chwilę. Zaraz po zapaleniu chodzi jak traktor, nie chce wchodzić na obroty kuleje, i strasznie śmierdzi benzyną.
Wg mnie zalewa go paliwem. Po zdjęciu kolektora przez jeden z zaworów widziałem elektrodę świecy która ewidentnie była mokra z benzyny. Sam dolot w okolicy wtrysków też wydawał się być mokry.
Postanowiłem wymontować wtryski i oddać je do sprawdzenia (dodam że regulator ciśnienia paliwa jest ok).
Moje pytanie brzmi następująco:
Powiedzmy że wtryski benzynowe leją, silnik przy najkrótszych czasach wtrysków utrzymuje obroty 960 (bo wtryski leja) czy jest możliwe że po przełączeniu na gaz nadal silnik utrzymuje równo 960 rpm??
-
Mam pytanie.
Czy czujniki temperatury cieczy chłodzącej (przy termostacie) są identyczne?? Zmierzyłem oporność tego położonego bliżej kolektora ssącego i wynosi ona ok 10 ohm zaś ten drugi (nowy) w tych samych warunkach pokazuje 4 ohmy.
Tak ma być czy może jest walnięty?
-
Kiedyś u siebie też to sprawdzałem i była różnica w oporności a też kupiłem nowy
ale stary pokazywał wg zegarów ok 40st.C na zimnym.
U mnie znowu jest taki problem że na zimnym chodzi idealnie nie słychać z wydechu wypadania zapłonów dopiero jak się trochę nagrzeje to wtedy zaczyna się jazda z wypadaniem, podejrzewam wtryski bo jak je ost. wyciągałem z 2óch tak jak by puszczały ale nie miałem niczego innego na podmianę więc je wymoczyłem w pb sprawdziłem napięciem czy chodzą i na nowych gumkach do samochodu lecz nic to nie dało;/ Dodam że nie mam sondy oryginalnie
-
Z czujnikiem temp się wyjaśniło.
Faktycznie maja one inną oporność a ten u mnie jest sprawny.
Założyłem dziś kolektor ssący, wymieniłem wszystkie wężyki, zamontowałem wtryski (były w warsztacie w celu sprawdzenia, mechanik powiedział ze nie leją i są sprawne). Po zapaleniu na pb chodził beznadziejnie ale wraz ze wzrostem temp coraz lepiej. Obroty cały czas 960 czyli bez zmian. Zrobiłem reset DME wg instrukcji ale nie zauważyłem żdnej poprawy. Po podłączeniu do kompa wywalił 3 błędy (temp zasynanego pow, przepływomierz, ) Były one wiązane z tym ze odpiłem przepływkę na pracującym silniku. Trzeci błąd to "zbyt bogata mieszanka (lambda)" ale to zawsze mi się po resecie DME pojawia (jednorazowo).
Już nie mam pomysłów dlaczego on trzyma równo 960 i przy gwałtownym dodaniu gazy się dusi...
Dodam że kręcenie śrubą od kanału bocznikowego nie robi na aucie żadnego wrażenia.
Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł??
Może spróbować regulacji przepływki??
-
jak chcesz ruszać przepływke to jedz na analizator spalin
-
Kombinowałem z przepływką na wszystkie sposoby ale nie zrobiło to na aucie prawie żadnego wrażenia.
Wydaje mi się że coś jest nie tak ze sterowaniem silnikiem krokowym.
Wyczytałem gdzieś że prze włączonym zapłonie powinien on być w 50% otwarty zaś u mnie jest całkowicie zamknięty i jak nim ręcznie pokręcę to zamyka się.
Czy ktoś może potwierdzić ze przy zapłonie powinien być do połowy otwarty, i czy po zapaleniu zimnego auta obroty powinny być wyższe a w miarę nagrzewania spadać (bo u mnie niezależnie od temp jest 960 :) )??
-
W końcu udało mi się rozwiązać problem wysokich obrotów. Kupiłem komputer i problem momentalnie zniknął. Silnik po zapaleniu ma ok 900 rpm a jak się nagrzeje to trzyma w 800-850 (czyli tak jak m30b35 powinien). Znacznie zmniejszył się rózwmnież problem złego wchodzenia na obroty.
Obc jak silnik jest ciepły pokazuje spalanie 2.2-2.6 l/h
Teraz jak podczas jazdy dodam gwałtownie gazu już go nie dusi i nie szarpie. Ogólnie jest znacznie lepiej.
Pozostało jednak kilka problemów.
-Po zapaleniu (zimny silnik) chodzi trochę jak traktor i czuć benzynę
-Dodając gazu nie wkręca się jeszcze tak jak powinien.
Próbowałem przestawiać przepływkę (naciągać sprężynę) ale nie zauważyłem poprawy.
Co może powodować takie problemy??
-
A układ zapłonowy masz napewno sprawny? Bo świece zjechane mogą dawać problemy lekkie z wkręcaniem się na obroty