widzę każdy zaczoł walkę z klimą . ja po drodze na zlot powiedziałem sobie że na następny zlot musi być sprawna jazda w 35st upale na czarnej skórze z zdupczonymi elektrozaworami czy czym tam jeszcze (grzeje cały czas) HORROR ale jestem hardcokorem i dałem rade
a od soboty zaczynam prucie auta operacja klima rusza , a sprosownaie ja nie mam wgl klimy