powódź

Ja już mam serdecznie dosyć tego biadolenia że powódź komuś zabrała dorobek życia. Ja rozumiem że ktoś mieszka w drewnianej chacie sprzed 100 lat wartej 25 tyś i ledwo wiąże koniec z końcem, ale takich ludzi jest jakiś znikomy procent, o ile nie promil. Zdecydowana większość ma mniej lub bardziej, ale normalne domy i skoro stać ich na utrzymanie tych domów, co jest wyraźnie droższe od utrzymania mieszkania w bloku (chociażby sezon grzewczy) to nie uwierzę że nie stać ich na wykupienie ubezpieczenia za kilak stówek rocznie (jak już wcześniej policzono, średnio kilkadziesiąt złotych miesięcznie). Ostatnio do ubezpieczenia samochodu zaproponowali mi za 70zł za rok ubezpieczenie mieszkania... Tak więc szczerze współczuję wszystkim, których ta powódź doświadczyła, z reszt ą sam byłem pomagać przy ratowaniu wałów w Krakowie przy Księcia Józefa i schroniska dla zwierząt, ale jak ktoś mi biadoli w TV że nie miał ubezpieczenia na dom, to mnie krew zalewa :] Bo tak na prawdę to są znikome koszta i 99,9% ludzi stać na taki "luksus"

Tak się zastanawiam czy my żyjemy na tym samym świecie. Może samemu nie doświadczyłem jakiejś tam wielkiej biedy, ale znam ludzi np. mieszkańców wsi żyjących w czworo za kilkaset złotych w pobudowanym za komunizmu domie (kiedyś budowa domu nie była tak droga jak dzisiaj) Tacy ludzie ledwo wiązą koniec z końcem. Dla nich 20zł miesięcznie to wybór czy ich dzieci będą głodne przez tydzień/dwa czy nie. No aż mnie szlag trafia jak to czytam Panowie...

Może przez całe życie zostaliście wychowani w jakiś sterylnie-bogackim otoczeniu i poprostu niie rozumiecie pewnych spraw!

Dużo znam takich rodzin, np. kobieta z trojgiem dzieci, mąż zmarł na raka, ona z renty wychowuje trójkę dzieciaków, musi ich ubrać, kupić podręczniki, które z roku na rok się zmieniają na coraz droższe, wyżywić ich itd. Często ta kobieta pożycza pieniądze od ludzi bo nie daje sobię rady, wiem bo pożyczała też od mojej babci. - TAKICH LUDZI JEST NAPRAWDĘ OGROM

Być może my na tym forum wyciągamy środnio 3-5 tysięcy miesięcznie ale warto się rozejrzeć i dać trochę zrozumienia innym ludziom, nie każdy miał w życiu farta.


Niektóre wypowiedzi to są takie jakby załóżmy synek Billa Gatesa czy innego szejka arabskiego stanął i powiedział: "Ja nierozumiem tych Polaków, jeżdżą jakimiś szajsami a przecież mogli by jeździć bentleyami..."

hej hej hej..... spokojnie....
Ja w temacie ale od innej trochę strony.
Wczoraj w radio słuchałem jakiegoś mądralę - naukowca - geologa - historyka - inżyniera wodnego... wszystko naraz i on poruszył ciekawy moim zdaniem problem.
Jak się cofnąć daleko w czasie to nie było problemów z powodziami bo ludzie umieli żyć z rzekami w zgodzie. Normalnie nie wpieprzali się tam gdzie rzeka im mogła zagrozić a same rzeki już od źródeł płynęły sobie jak chciały tworząc liczne zakola i rozlewiska, mokradła, miały szerokie koryta i były płytkie. Lasy i całe poszycie roślinne w górach zachowywały się jak gąbki - mogły przyjąć wielkie ilości wody i potem stopniowo ją uwalniać... w takim stanie rzeczy powodzie nie robiły wielkich szkód bo natura miała na to lekarstwo.
Taaaa... no i pojawił się zawsze zachłanny człowiek...
Wiadomo:
Karczowanie lasów, regulacja rzek pogłębianie, zwężanie, prostowanie - (bo to fajny transport z którego notabene prawie się już nie korzysta), likwidacja zakoli i melioracja podmokłych terenów, osuszanie naturalnych "gąbek" i najgorsze: osiedlanie się na tak pozyskanych terenach gdzie nieodpowiedzialni ludzie bez odpowiedniej wiedzy podejmują katastrofalne decyzje. Kto np. zezwolił budować osiedle blokowe na Kozanowie we Wrocku? Przecież to była wielka łąka - teren zalewowy!!! idt... itp... Przykłady można by mnożyć.

Ludzie sami sobie zgotowali ten los....

Cytat:

---

Zamieszczone przez positiv

Tak się zastanawiam czy my żyjemy na tym samym świecie. Może samemu nie doświadczyłem jakiejś tam wielkiej biedy, ale znam ludzi np. mieszkańców wsi żyjących w czworo za kilkaset złotych w pobudowanym za komunizmu domie (kiedyś budowa domu nie była tak droga jak dzisiaj) Tacy ludzie ledwo wiązą koniec z końcem. Dla nich 20zł miesięcznie to wybór czy ich dzieci będą głodne przez tydzień/dwa czy nie. No aż mnie szlag trafia jak to czytam Panowie...

---

Postiv pamiętaj też, że Ci sami ludzie jedyne co robią to chleją i stoją pod płotem i narzekają. Nie pójdą do pracy, nie zgłoszą się o pomoc w jej znalezieniu lub o pomoc społeczną. Uwierz mi, że jeżeli są ludzie którzy chcą coś zrobić to inni im pomogą. Nie jesteśmy narodem obojętnym na ludzką krzywdę.


Zgadzam się z Wiesławem. W mojej okolicy tereny zalewowe są dzisiaj osiedlami domków jednorodzinnych :faint: :faint:

Cytat:

---

Zamieszczone przez coboss

Postiv pamiętaj też, że Ci sami ludzie jedyne co robią to chleją i stoją pod płotem i narzekają. Nie pójdą do pracy, nie zgłoszą się o pomoc w jej znalezieniu lub o pomoc społeczną.

---

Wiem, są rodziny pijackie, na takich wykładam i nimi się nie przejmuję :) Ale są też ludzie, którym naprawdę ciężko się żyje - i takich mi najbardziej szkoda przy takich klęskach jak powódź

Bez sensu jest włączać się w bicie piany kto ma lepiej lub kto ma gorzej ...

dodam tylko link "ze smutną" mapką

http://wiadomosci.onet.pl/2173711,11...iego,item.html

Cytat:

---

Zamieszczone przez WojtekD

Proponuję założyć nowy temat -w tym to jest OT.

---

OT się zrobił straszny ale grupa trzymająca władzę jak widzę nic z tym nie zrobi,tylko dlatego że moderatorzy min Sylwekk właśnie ten OT robi i inni moderatorzy też.

Dodam od razu da gr od siebie.Ci co piszą że kogoś tam nie stać na ubezpieczenie domu chodź wie że jest zagrożony powodzią.Ale co w takiej sytuacji jak teraz?Wisła wylała na ok 10km od koryta.Woda stoi aż po dachy w domach oddalonych na tej długości.W sandomierzu w ŻYCIU nie było takiej wody więc skąd Ci biedni ludzie mają wszystko przewidzieć?Zawsze wylewała 10-20M od koryta.A teraz 10KM!!! wiecie co to znaczy?Wątpię bo was to nie dotyczy.Jey to na bemowie też wszyscy muszą ubezpieczyć mieszkania?W końcu w linii prostej też będzie tyle do wisły.... :faint:


EDIT----
http://polskalokalna.pl/raport/polud...e,1481783,7015

A ja mieszkam przy rondzie waszyngtona :x

Cytat:

---

Zamieszczone przez Dzuda

Cytat:

---

Zamieszczone przez WojtekD

Proponuję założyć nowy temat -w tym to jest OT.

---

OT się zrobił straszny ale grupa trzymająca władzę jak widzę nic z tym nie zrobi,tylko dlatego że moderatorzy min Sylwekk właśnie ten OT robi.

Dodam od razu da gr od siebie.Ci co piszą że kogoś tam nie stać na ubezpieczenie domu chodź wie że jest zagrożony powodzią.Ale co w takiej sytuacji jak teraz?Wisła wylała na ok 10km od koryta.Woda stoi aż po dachy w domach oddalonych na tej długości.W sandomierzu w ŻYCIU nie było takiej wody więc skąd Ci biedni ludzie mają wszystko przewidzieć?Zawsze wylewała 10-20M od koryta.A teraz 10KM!!! wiecie co to znaczy?Wątpię bo was to nie dotyczy.Jey to na bemowie też wszyscy muszą ubezpieczyć mieszkania?W końcu w linii prostej też będzie tyle do wisły.... :faint:

---

W zupełności zgadzam sie z Toba! Moje 3 posty zostały usunięte-ale to norma. Pozostaje tylko współczuć tym którzy stracili wszystko na co pracowali przez cale zycie. A na temat ubezpieczenia nie bede sie wypowiadal bo GTW usunie post.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Dzuda

grupa trzymająca władzę jak widzę nic z tym nie zrobi

---

A co proponujesz zrobić z niepowstrzymaną falą tworzenia OT - wyciąć w pień cały wątek ??

Cytat:

---

Zamieszczone przez rodzinabmw

W zupełności zgadzam sie z Toba! Moje 3 posty zostały usunięte-ale to norma.

---

jak będziesz pisał na temat, to posty nie będą usuwane. Utonąłem w OT i tym razem wygraliście. Nie chce mi się już reagować :( Woda stoi nam u wrót - pora działania a nie gadania.

Cytat:

---

Zamieszczone przez WojtekD

A co proponujesz zrobić z niepowstrzymaną falą tworzenia OT - wyciąć w pień cały wątek ??

---

Wyciąć te posty które tyczą się polityki,ubezpieczeń i własnych przemyśleń na ten temat.Napisałeś Wojtku wcześniej że to temat powodzi i jeśli ma ktoś jakieś fotki niech się nimi podzieli...Trzymał bym się tego.Aurel zakładając temat nie miał zamiaru rozpętać wojny poglądów na temat polityki i ubezpieczeń...Chciał pokazać jak beznadziejna jest sytuacja w "naszych" okolicach sandomierza.

Dla niektórych to nic szczególnego.Powódź i tyle,tak z tym że my jesteśmy w szoku bo tego jeszcze u nas nie było nawet podczas najgorszych powodzi.

Zrobisz Wojtku co uważasz....

P.S-jeśli kogoś uraziłem swoją wypowiedzią,tą czy inna w tym temacie to przepraszam bo nie miałem tego na celu :564:

pozdr