Zaraz po zdaniu prawka uczylem sie jezdzic Fordem Granada 2,1 diesel. Duze wygodne auto o osiagach kiosku ruchu. Wyprzedzanie na trasie Tira bylo niezapomnianym przezyciem poprzedzonym kilkukilometrowymi przygotowaniami ;) Brak wspomagania kierownicy i hamulcow wiec manewry na parkingu konczyly sie naderwaniem miesni i zakwasami w rekach natomiast po awaryjnym hamowaniu nalezalo przez tydzien chodzic narehabilitacje miesni nog :D Mimo wszystko lubilem to auto bo komfort jazdy byl niesamowity a dziury w jezdni czy progi zwalniajace po prostu dla niej nie istnialy :] Jezdzilem nia okolo 2 miesiecy ale przez nia zostalo mi zboczenie do wielkich samochodow.
Pozniej byly e34 520, e34 525tds i dopiero w obecnym e32 czuje sie tak jak w tym starym struclu bo jest rownie wielka, w 5er mimo wszystko nie bylo takiego komfortu co widze dopiero teraz wsiadajac do e34.