Zamieszczone przez positiv
też mam takiego znajomego, kierowcę wieś-wagena. Ciągle mi nawija o wyższośći audi i volkswagena nad bmw. Albo, że bmw kupują ludzie, których nie stać na mercedesa... noo kuuu*wa aż mi mowy odbiera jak takie rzeczy słucham...
Owszem Audi jest szybsze, Merc jest bardziej komfortowy ale to zupełnie inne auta. Nie bujam się e38 dlatego, że mnie nie stać na s-klasę... Bmw ma swój styl. Jeden woli brunetki, drugi blondynki a czwarty rude... Powinno się się szanować czyjeś gusta i niewchodzić w konwenanse... Mnie np. takie coś obraża.
Głównie chodzi o zazdrość. Jak np. podjeżdzam pod klub samochodem to faceci zazdroszczą samochodu, felg, dziewczyn obściskujących Cię zanim jeszcze zdążyłeś wejść do środka itp...
Ja np. ciesze się jak jakiś znajomy ma fajną furę, bez ogródek przyznaję mu zalety jego auta, wady mojego i na odwrót. Nigdy nie twierdzę, że mam najlepsze i "najszybsze" auto, co często zdarza się właścicielom jakiś stu-konnych gówien.
Ludzie zazdrośni mają dużo kompleksów, stąd te przekomarzanie i przekonywanie Cię, że Twoje auto to szajs. Naszczęście są normalni, wporządku ludzie...
Moim zdaniem każdy samochód ma jakieś zalety i wady, każdy człowiek ma inny pogląd na motoryzację. Np. Jeden jest szczęśliwy gdy jedzie samochodem prawie za darmo (jakiś oszczędny dieselek), drugi oszczędność kładzie na dalszy plan a piorytetem jest dla niego przyjemność z jazdy (np. my). Jedni drugim nie powinni zazdrościć...