[E65] Regeneracja amortyzatorów EDC

Cytat:

---

Zamieszczone przez Tommo

Amor nie odpowiada za wysokość zawieszenia tylko sprężyna. Mogła zostać nieprawidłowo osadzona na talerzykach lub też jak ktoś napisał amor nie do końca osadził się w zwrotnicy.

---

nigdy nie moge zrozumieć, że ludzie jeszxze powtarzaja tą internetową głupotę rodem z czasów amortyzatorów olejowych, gdzie to oczywiście była prawda

nie wiem ile amortyzatorów wymienileś własnymi rękami w życiu, ale zakładam, że tylko sprawne na sprawne, bądź tylko olejowe

ostatnio wymieniałem w mesiu w kwietniu, poszedł do góry o 20mm na nowych sachsach z przodu, na starych zrobiłem 120 tyś, też sachsy

warto tutaj też dodać, że długa jazda na niesprawnych amortyzatorach gazowo olejowych powoduje trwałe siadanie sprężyn, bo wtedy tylko one trzymają całą masę, nie wspomaganą ciśnieniem gazu, a nie są na to policzone

ttrol wiem że gazowy amor sam się rozpręża, ale to jest zdecydowanie za mała siła, żeby samochód podnieść o 20 mm :orange:

no patrz a jednak, nic innego nie ruszałem

pamiętaj jeszcze, że odciążasz jeszcze sprężynę i to jest kombinacja obu czynników

Cytat:

---

Zamieszczone przez ttrol

no patrz a jednak, nic innego nie ruszałem

pamiętaj jeszcze, że odciążasz jeszcze sprężynę i to jest kombinacja obu czynników

---

W leciutkim aucie typu seicento może ma to znaczenie ale w ciężkiej limuzynie? Przecież taki amor ręką ściskasz. Wiem że sprężyna zawsze po zdjęciu musi się ułożyć przez pewien czas.

Nie wiem ile auto stało mi przed. Możliwe, że to tylko wrażenie, że stoi wyżej, bo za każdym razem jak patrzyłem, to stało na lekkiej nierówności. Co do samych amorów, to przód czuć, że jest różnica, a regenerowany tył jakoś mam tak mieszane uczucia.

Pewnie macie racje. Słyszałem jakieś buczenie i nie jest to ABS, bo buczy nawet jak koło się przestaje kręcić. Poza tym po co miałby ABS działać, jak hamulec nie jest przyciskany? Pewnie jest tak, jak piszecie, że się może utwardza albo zmiękcza, bo auto wysoko stoi. Wcześniej myślałem, że kabel jest tylko do pomiaru, ale najwyraźniej w samym amortyzatorze też jest jakiś zespół roboczy. W końcu rura z gazem i czujnikiem nie kosztowałaby 3800zł. Pewnie wbudowane są tam elektrozawory i to one tak burczą.

Damned1, z wypustką zrobię Ci w sobotę zdjęcie, bo będę robił przy zawieszeniu.

Damned1, jak popatrzysz z tył w tą szczelinę od zwrotnicy, to tam powinna wjechać wypustka z tył McPhersona. Nie dałem rady jej uchwycić, ale mniej więcej powinieneś mieć porównanie jak głęboko musi się wsunąć kolumna w zwrotnicę. Łatwo się machnąć przy składaniu zawieszenia do kupy.
https://www.youtube.com/watch?v=HnwnpLU-oQw

Film niedostępny :/

Edit:
Dziś oglądałem stare amory i widzę gdzie ten dzynks jest. W ogóle to one już w ogóle gazu chyba w środku nie miały :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez Tommo

W leciutkim aucie typu seicento może ma to znaczenie ale w ciężkiej limuzynie? Przecież taki amor ręką ściskasz. Wiem że sprężyna zawsze po zdjęciu musi się ułożyć przez pewien czas.

---

Temat z piątku, wleciały nowe Sachsy do kumpla E34 w touring na przód. Stare billsten, trzy letnie, ale jakieś 150kkm najechane. Auto wstało o jakieś 26mm na suwmiarce, taki pomiar na szybko, ale w obu przypadkach dokonany podobnie. Reszta nie ruszana. Powiem więcej, już przy jednej stronie auto wyraźnie wstało, również po stronie starego amorka.

Ciśnienie gazu w amorkach również się różni w zależności od auta do jakiego jest zaprojektowane. Więc nie ma różnicy, że auto mniejsze, lub większe.

Potwierdzam że po wymianie na nowe amorki auto lekko leci do góry.
U siebie zmieniałem na sachsy z tyłu, to auto przez jakiś czas stało wyżej.