Wiskoza już kupiona więc spawanie nie wchodzi w grę ;]
Wersja do druku
Wiskoza już kupiona więc spawanie nie wchodzi w grę ;]
Spawaj spawaj będziesz miał pewność, że wiatru nie zabraknie :faint:
co żeście się uczepili chłopaka, on się nie pytał czy warto tak zrobić tylko jak to zrobić, lubi dźwięk visco to niech sobie lubi, to mniej więcej to samo jak ktoś zakłada sportowe tłumiki do 7er też z dupy pomysł i tak samo na mocy traci, ale nikt z was o tym nie mówi, ale skoro sie podoba to ok, nie widze problemu, każdy ma swoje auto i niech sobie z nim robi co chce
W temacie chlodzenia i wiskozy. Po prawej stronie od wisko jest taki gruby przewod ktory idzie od chlodnicy do bloku silnika, czy podczas pracy silnika przy 110 stopni ten przewod powinien byc pod cisnieniem czy powinien byc miekki? Dzis dolalem plynu do chlodnicy i gdy sie rozgrzal zauwazylem ze ten waz jest pod cisnieniem. Nie wiem czy mam juz sie martwic tym czy co?
Dodam ze gdy wciskam przepustnice i wisko pracuje szybko czy tez wolno to waz nie ugina sie pod naciskiem dloni i jest pod cisnieniem.
W temacie pojezdzania sobie koledzy, to widze ze MT jest bardzo cierpliwy.
ma być taki żebyś mógł go lekko palcem przygnieść .
jeśli się ugina choć trochę i po otworzeniu powolnym korka wlewu robi pssss i tyle ok 4-5 s to jest w porządku.
Dzieki. Troche mi ubywa plynu tak okolo 0,5 na 3 miesiace to i tak tam zajrze do ukladu chlodzenia bo wisko tez chce zmienic na bardzie szumiace.:D
[QUOTE=ttrol;360628]Panie inzynierze z GE - przelicz zatem prosze ile potrzeba energii aby w ciagu 0,3sek rozkrecic wiatrak wazacy 3kg do 3000 obrotow/min i energie potrzebna aby utrzymac ta predkosc przy skrzydlach o szerokosci 5cm uwzgledniajac tylko opory powietrza :)
Dlaczego inzynierowie/konstruktorzy aut walcza tak zazarcie o kazdy gram wagi kola zamachowego?
A ja podepnę się pod temat, bo nurtuje mnie jedna rzecz. Czy visco które przy dużych temperaturach nie rozpina przy wysokich obrotach silnika, jest już zużyte?
Na starcie visco pracuje ok, na zimnym po odpaleniu, jest zapięte ok minutę. Później rozpina - działa prawidłowo. Gdy silnik się nagrzeje również bez problemu zapina. I tu pojawia się nurtująca rzecz - gdy jest bardzo ciepło na dworze, a temperatura cieczy wysoka, visco zasprzęgla, jednak gdy kręci się silnik do wysokich obrotów, visco dalej trzyma, nie puszcza np powyżej 3000 obrotów, przez co czuć delikatny spadek mocy. Dopiero po dłuższej jeździe 'puszcza'. Czy tak ma być, czy visco trzyma za mocno jak już się dopnie ? Nawet przy dużej temperaturze, przy 3 tys powinno puscic?