im słabszy silnik tym bardziej to odczujesz ;) I Visco i elektryk o tej samej budowie łopatek będą miały inną wydajność na wolnych obrotach silnika , dlatego w najbardziej obciążonych silnikach w drifcie używa się elektryków.
Dodatkowo dodam iż każdy układ chłodzenia w każdym aucie jest zaprojektowany z bardzo dużym zapasem . Tak więc nawet wsadzając mniejszą chłodnicę i wentylator dalej będziemy w stanie utrzymać taką samą temperaturę jak w dużej .Problemem jest jedynie zdolność oddawania ciepła.
Kolejnym faktem jest to, że można np. zastosować chłodnicę miedzianą o 40%mniejszą od aluminiowej nie zmniejszając wydajności układu bo alu ma połowę mniejszą przewodność cieplną od miedzi . Sam próbowałem w swoim polonezie do driftu w upalne dni i z małym wentylatorkiem układ w zupełności wystarczał.