Lukasz powiem Ci ,ze przeczytalem caly internet zaczym sie odwazylem wlac do silnika plukanke (konsystencja troche jak Woda/Wodka
http://raceism.pl/forum/images/smilies/icon_e_wink.gif ) i wez to wlej do silnika
http://raceism.pl/forum/images/smilies/icon_eek.gif . Wczesniej nagar na korku i brak jakiegokolwiek info czym silnik zalany wiec balem sie zalac ,zeby mi kanalow nie pozatykalo , albo na panewki jakies dziadostwo nie poszlo( poprzedni wlasciciel pewnie w tesco serwisowal
http://raceism.pl/forum/images/smilies/icon_e_sad.gif ). A ,ze czekal juz syntetyk Motula , zaryzykowalem.
Po 15min na plokance zlalem stary olej . Doslownie smola tyle ,ze bardzo zadka, auto jeszcze poszlo jedna strona w gore zeby nic nie zostalo w misce . Zalalem nowym i o dziwo jezdzi , moglbym nawet zaryzykowac stwierdzenie ,ze lepiej wkreca sie na obroty
http://raceism.pl/forum/images/smili..._e_biggrin.gif .Teraz mam nalatane po wymianie 6000km bez dolewki, a jak wyciagne bagnet to kolor oleju jest troche ciemniejszy ale dalej klarowny (nie wiem jak to dokladniej opisac) . Teoretycznie powinien juz po tylu km zebrac troche syfu w silniku i zczerniec . Ciezko powiedziec ,ze Motul ma ciulate wlasciwosci i nie zbiera nagaru ?? Moze ilosc oleju robi swoje bo do beciny wchodzi prawie 2 x tyle co do hanki. Konczac moje wywody polecam plukanke STP czy Liqui Moly.