wiesz co moim zdaniem można to załatwić polubownie do sądu możesz się zgłosić że nie rościsz sobie nic z powodu pobicia oprócz kuratora dla niego i robót publicznych. na przykład 20 godzin w miesiacu przez 10 miesiecy (ja dostałem taki wyrok) aczkolwiek musialbys zaznaczyc ze niebyloby mozliwosci rekalkulacji na kare pieniezna (okolo 3000zl) chodz i to jest możliwe. jesli chcecie spytać czemu mam wyrok? "Kanar" w autobusie jak jechałem bez biletu poprosil mnie o dowod powiedzialem ze nie dam i ustnie mu podyktuje dane [elblag to male miasto pare razy mandat mi pisał za mlodu] to stwiedzil ze nie i chce mój dowód dostał dowód schował go do kieszeni i zadzwonił na policje po czym zaczął jeździć po moim ojcu że daje i bierze łapówki gdzie tylko się da [lekarz] itd. itp. mojego świadka zdarzeń dosłownie wyje&&li z tramwaju. Podszedł drugi "kanar" i zaczął mnie popychać na szybę powiedziałem mu grzecznie raz drugi żeby się ode mnie odsunął to nie słuchał w końcu się zdenerwowałem troszkę i powiedziałem że ostatni raz proszę podniosłem rękę on tak samo to założyłem mu dźwignie na palec od ręki [tak dobrze czytacie na najmniejszy palec u reki najmniejsze ślady sa po tym] na to drugi jeszcze zaczął kozaczyć. przyjeżdża policja kanary swoje ze się na nich rzucałem i w ogóle przychodzi moja kolej zeznań wstaje chce rozmawiać z policjantem twarzą w twarz a ten do mnie siadaj skur..... ja na to ze usiądę jak się zwróci jak do człowieka na to wpadł drugi z tonfa w dłoni i na mnie ;) ja jako że agresywny wobec policjantów nie jestem to ręce na plecy pochyliłem się a oni skaczą po mnie jak po małpie w końcu któryś wpadł na pomysł żeby za kolana tonfa uderzyć to mnie na glebę usadzili kajdanki itp... na policji cela telefon do szefa ze się chwile spóźnię bo mam taka nietypowa sprawę i się spóźnię po oficjalnym złożeniu przezemnie zaznań które zresztą i tak były odrzucone (ich było dwóch plus tramwajarz który "wszystko" widział) dostałem 20 godzin miesięcznie przez 10 miesięcy i w tym czasie kuratora + pół roku. Jako że nie widziało mi się pracować publicznie i zresztą nie "wypadało" mi mój ojciec jest dosyć znanym lekarzem w okolicach to złożyłem do sądu wniosek o "rekalkulacje" jeśli dobrze pamiętam pomagał mi w pisaniu wniosku mój kurator którego z tego miejsca pozdrawiam a gdybym teraz spotkał tego kanara to załatwił bym tą sprawę inaczej zadzwoniłbym do ludzi w okolicy nadział się na barierkę wszyscy by powiedzieli że on to zrobił i tak to by się skończyło bo nie przepadam za tym kanarem do dziś chodź było to parę lat temu.
Ad2. Jeśli nie czytaliście artykułów do których linki podałem to facet dostał pół roku za dotkliwe pobicie + 15tyś złotych których pewnie nigdy w życiu nie zapłaci.